Włodarze Wołomina i powiatu ubiegłej kadencji wydawali decyzje i pozwolenia z naruszeniem prawa. Jak ocenili eksperci z Ośrodka Badań i Kontroli Środowiska Sp. z o. o. w Katowicach, według ich oceny dokumentacja sporządzana w związku z budową Zakładu Przetwarzania Odpadów MZO w Starych Lipinach jest niezgodna z obowiązującym prawem, czyli bezwartościowa.
Ekspertyzę pod kątem wpływu na środowisko starej kwatery składowiska w Lipinach Starych i Analizę prawną dokumentacji tworzonej przy okazji budowy nowej instalacji przy wysypisku zleciły nowe władze Wołomina, na wniosek przedstawicieli Zielonego Wołomina i radnego Tomasza Kowalczyka. Znamy już jej wyniki. (…)
Badając Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Wołomin, (którego ustalenia były wiążące przy tworzeniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego) zauważono, że w studium jako teren infrastruktury technicznej wskazano działki znajdujące się na obszarze bezpośredniego zagrożenia powodziowego. Tymczasem jak piszą eksperci, nie uzyskano wymaganej zgody zwalniającej od zakazu prowadzenia uciążliwej działalności mogącej mieć wpływ na środowisko, którą wydać może dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (pisaliśmy o tym obszernie w poprzednim numerze Wieści).
Poważne błędy znajdujemy także w decyzji środowiskowej. Nie zostały w niej uwzględnione bowiem zakazy dotyczące obszarów leżących w granicach terenu szczególnego zagrożenia powodzią (czyli części działek przy składowisku). Jak podają autorzy analizy, nastąpiło to najprawdopodobniej z powodu nierzetelnie przygotowanego Raportu oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko dla inwestycji polegającej na rozbudowie Zakładu Zagospodarowania Odpadów MZO Wołomin. „Stwierdzono w nim bowiem na stronie 116, że projektowane przedsięwzięcie zlokalizowane zostanie w odległości ok. 305 km od koryta rzeki Czarna. Teren przeznaczony pod budowę składowiska nie znajduje się w granicach obszaru bezpośredniego zagrożenia powodzią” – czytamy w raporcie zewnętrznej firmy. Mimo to, jak zauważają prawnicy, decyzja środowiskowa narusza prawo zezwalając na zlokalizowanie inwestycji na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią.
Prawo narusza także błędnie wydane pozwolenie na budowę.(…)
Więcej na łamach Wieści.
Niektóre z osób, które czynnie były zaangażowane w budowę RIPOK kandydują do Sejmu z okręgu podwarszawskiego (np. Piotr Uściński – w czasie gdy był starostą wołomińskim zostało wydane pozwolenie na budowę RIPOK (nr 10 na liście PiS), Katarzyna Lubiak – była przewodniczącą rady miejskiej w Wołominie (nr 7 na liście PiS), która uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Starych Lipin przewidujący w tej wsi RIPOK). Wypada im „podziękować” w najbliższą niedzielę przy urnach za to, że przyczynili się walnie do tego, że wielce prawdopodobe jest, że grube milony zostały wyrzucone w błoto, a Gmina Wołomin będzie miała problem ze składkowaniem odpadów. Brawo dla funkcjonariuszy PiS-u!!! Na przykładzie Wołomina rządzonego przez PiS można sobie wyobrazić jak będzie wyglądała Polska pod rządami tej zbieraniny (kolesiostwo, nepotyzm, nie liczenie się z protestującymi ludźmi, ciąganie po sądach niepokornych, skrajna niekompetencja, arogancja).
Czyli po wyborach będzie bez zmian. Kolesiostwo, nepotyzm, nie liczenie się z protestującymi ludźmi, ciąganie po sądach niepokornych, skrajna niekompetencja, arogancja jest obecna w życiu publicznym przez ostatnie osiem lat.
No niestety, poparcie dla PiS-u pokazuje, że Polak głupi przed szkodą i po szkodzie.
Czas aby sprawą zajęły się organy ścigania, i nie musi wcale wpłynąć żadne zawiadomienie gdyż informacja prasowa jest podstawą do wszczęcia z urzędu postępowania przygotowawczego w sprawie. Może w końcu ktoś odpowie za jak wynika z raportu, celowe – świadome działanie urzędnicze nie zgodnie z prawem.
A pisałem: Te decyzje to JAWNE walenie w wała. Jeszcze bezczelnie ciągali ludzi po sądach. Łamali prawo od dnia w którym wbili se do łbów że to idealne miejsce pod ten chlew. I starosta i burmistrz- powinni beknąć Ludziom brak ośrodków zdtowia na wsich,dróg, świetlic, wozów strażackich,a tu: 14000 000 poszło psu pod ogon jakby to 3zł było. Dlaczego gazeta- nie złożyła doniesienia o możliwości defraudacji kasiuty do odpowiednich służb- skoro pisze o łamaniu prawa??
I jeszcze jedno: chciałbym sie mylić- ale czuje że podobnie rzecz będzie sie działa z niby remontem drogi przez Turów, Ossów i Leśniakowizne. Bo zamiast budować nową drogę niższym kosztem bez utrudnień, szerszą prostrzą i odciążającą 5 osad, miejscowości – Kobyłkę Wołomin Ossów Turów Leśke- na siłę będą forsować mniej korzystne gorsze i droższe dla budżetu rozwiązania i utrudniające życie mirszkającym tam ludziskom.
. To samo będzie – zobaczycie.
W sumie jest tak: Kuśmierowski prezes MZO sobie spokojnie siedzi i kasę tłucze, pan Jagodziński (z PSL do Sejmu jeszcze chce) i szwagry awanse finansowe – prezesi też w końcu Nagrody dostali. „Kowal zawinił Cygana powiesili”
Dokumenty naruszające/łamiące prawo rozpoczyna decyzja środowiskowa wydana przez kandydata na posła Sylwestra Jagodzińskiego. Z tego co twierdzi R. Madziar jemu powierzył temat RIPOKU. Oczywiście nie zwalnia to z odpowiedzialności nadzorujących.
W tekście jest błąd. W cytowanym fragmencie: „Stwierdzono w nim bowiem na stronie 116, że projektowane przedsięwzięcie zlokalizowane zostanie w odległości ok. 305 m od koryta rzeki Czarna.”
Faktycznie w opinii prawniczej i w prognozie oddziaływania na środowisko jest 305 km od koryta rzeki Czarna.
Felt so hopeless looking for answers to my que.siont..suntil now.
Skoro sa takie podejrzenia nieprawidłowości w sprawie RIPOK-u to rzeczywiscie powinno to byc wyjasnione i ustaleni odpowiedzialni za bezprawne działania o ile tak było.I powinno to być wyjaśnione bez wzgledu na to kim byli,są lub bedą odpowiedzialni. Mam nadzieję,że sprawa nie bedzie schowana pod dywan.
Ucieczka do sejmu starosty Uścińskiego, pani Lubiak sekretarki prezesa PiS, pana Sasina ojca guru Wołomina i na dodatek pana wicka Jagody – to normalka by uniknąć odpowiedzialności.
Pan Madziar dostał amnezji i jak mówi nie zna dokumentów, ja przypomnę panu Madziarowi kto powołała na stanowisko wiceburmistrza pana Jagodzińskiego, kto na szefa MZO, jako nadzorca pana Kuśmierowskiego, kto szefa architektury, geodezji itd przypominam powołał ich czyli wszystkich którzy tworzyli RIPOK a i pisali wniosek na Zielony Wołomin do sądu, pan powołał panie Madziar. Teraz należy tą żabę zjeść a nie kombinować referendum które może dać panu szansę obrony własnej d—–y. Panie Madziar tu chodzi o 15- milionów naszych pieniędzy a wy z starostą Uścinskim wydaliście na niedorobionych jak się okazuje pozwoleniach zgodę na budowę RIPOK. Mam nadzieję że burmistrz Radwan już po prawie roku czasu wie jaki ma problem z własnymi pracownikami. Im szybciej pani burmistrz zdystansuje się od tego tym lepiej dla Pani. Sprawę należy krystalicznie wyjaśnić i wskazać winnych- to kapitał zaufania dla obecnej władzy miasta.
Wiecie dobrze, że za decyzje środowiskowe i pozwolenia na budowę odpowiedzialny był kolega obecnie rządzących – Konrad Rytel i teraz chłopcy nagonkę robią na Uścińskiego. Sprawdźcie kto podpisywał te papiery, nadal miesza wam w powiecie, a dopiero później oskarżajcie innych.
Przez rycia i mikule mamy „tylko” piętnastoletnią cofke – starostą był uścik – ale zgoda: tak tańczył- jak mu ci pierwsi zagrali. Zresztą- dzięki nim- powiat jest tu- gdzie jest ( czyli w czarnej d……. ). I pewnie latają już nad porzuconym wołomińskim żłobem jak sępy nad padliną , by przy kolejnych wyborach zasiąść nad stołem ochłapów. Bo pewien jestem – że wołomin ich po raz kolejny rozgrzeszy i wrócą na stołki.Mimo że dożynać to miasto będą jak świniaka- ludzie ich poprą.