Burmistrz Ząbek Robert Perkowski opowiedział nam o plusach i minusach, wiążących się z systematycznie wzrastającą liczbą mieszkańców. Zapytaliśmy również o to, jakie konsekwencje dla Urzędu Miasta miał upadek SK Banku. Czy możemy mówić o tym, że Ząbki straciły 2 mln zł.? (…)
Jakie konsekwencje dla Urzędu Miasta w Ząbkach ma upadek SK Banku?
– Czujemy się bardzo oszukani. Każda z naszych szkół i jednostek podległych pod Ząbki miała oddzielną umowę podpisaną w SK Banku. W każdej z tych umów było napisane, że środki tych jednostek są zabezpieczone przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG). W momencie gdy zaczęło się robić zamieszanie w sprawie SK Banku, wydaliśmy polecenie aby utrzymywać kwoty na rachunkach bieżących w każdej z naszych jednostek oraz w urzędzie, do kwot bezpiecznych, czyli gwarantowanych przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. W momencie, gdy ogłoszono zawieszenie działalności banku zadzwoniłem na infolinię Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, gdzie potwierdzono mi, że te środki są oddzielnie zabezpieczone. Kiedy poprosiliśmy o wypłaty z BFG okazało się, że pojawiła się inna interpretacja. Przede wszystkim mamy żal o to, że dopuszczono do upadku SK Banku. Ta sprawa odbija się negatywnie na wizerunku całego powiatu wołomińskiego. Wiele przedsiębiorstw popadło w duże kłopoty, ponieważ SK Bank z nimi współpracował. Wprowadzono nas w błąd mówiąc, że wszystko będzie dobrze. Nie byliśmy jednak aż tak naiwni. W momencie, gdy ogłoszono zawieszenie działalności SK Banku, na lokatach w innym banku mieliśmy 27 milionów złotych. Nie trzymaliśmy wszystkiego na siłę w SK Banku. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Jak się u złodziei trzyma pieniądze to się potem piszczy. No ale wiadomo, trzeba trzymać w banku bardzo „polskim i narodowym”. poziom intelektualny na prowincji jest żenujący w dalszym ciągu
Ale że kolega Czarzasty, pracownik tegoż przybytku na wysokim stanowisku, nie ostrzegł?
Jacy oszukani panie burmistrzu ? Pan doskonale wiedział gdzie i ile lokuje, wszak to bank zaprzyjaźniony z Zabkami a i z władzą.