Tylko w tym sezonie grzewczym strażnicy miejscy z Wołomina przeprowadzili 340 kontroli posesji, by przyjrzeć się bliżej opałowi w wołomińskich piecach. Przypominamy, że unikając kontroli poprzez nie wpuszczenie strażnika miejskiego, właściciel nieruchomości popełnia przestępstwo zagrożone w kodeksie karnym karą do trzech lat więzienia.
Jak poinformował nas Jarosław Kielczyk, komendant Straży Miejskiej w Wołominie, tylko w 2017 r. przeprowadzono na zgłoszenie mieszkańców gminy ponad 700 kontroli palenisk. Strażnicy z art. 191 ustawy o odpadach nałożyli 58 mandatów karnych na kwotę 6.450 zł oraz zastosowali 10 pouczeń.
Za palenie w piecach odpadów grozi grzywna do 5 tys. zł lub areszt do 30 dni. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Nareszcie, ale i tak smród i dymy na Sławku się snują….
starczy się przejść od patelni w kierunku ul. 1-go i po prostu czuć plastik.. centralna część wołomina! i jak co roku to samo..
witam skoro są mandaty dla trucicieli to niech miasto płaci za trucie przez smiatnisko
i git malina
walić mandaty trucicielom
Najlepszym wyjściem byłoby puścić drona z czujnikiem dymu Niech przeleci się nad kominami. Bezdotykowo, bez wchodzenia na posesję. Często smrodziarze udają, że ich nie ma w domu. To byłby na nich sposób.
Dron z czujnikiem – jestem za. Problem spalaczy śmieci z głowy a dodatkowo straż miejska nie będzie się pałętać po własności prywatnej. Niedługo nie warto będzie domu zamykać bo każda służba ma uprawnienia do wejścia, a właściciel 3 lata więzienia za niewpuszczenie!
Super…a podobno tylko śmieci z wysypiska śmierdzą…