W ostatnich miesiącach informowaliśmy o apelach radnych Wołomina, skierowanych do władz gminy i Kolei, w sprawie budowy dodatkowych przejść pod torami. Zdaniem radnych, konieczne jest powstanie przejścia w ul. Piłsudskiego (na perony i drugą stronę torów), przejścia w okolicy Kauflandu oraz w Zagościńcu.
W drugiej połowie 2017 r. wołomińscy radni jednogłośnie przyjęli uchwałę intencyjną, dotyczącą budowy przejść podziemnych. W połowie listopada wysłano pismo do PKP PLK z zapytaniem o możliwość wspólnej realizacji takiej inwestycji. Wcześniej na sesjach władze Wołomina ostrzegały, że wszelkie ingerencje w nowo wybudowaną infrastrukturę kolejową mogą być nierealne, dlatego radni postanowili zapytać o sprawę u źródła.
Jak wynika w przesłanej na początku stycznia odpowiedzi, PKP PLK wcale nie wyklucza możliwości budowy przejść, pod jednym jednak warunkiem: miasto wybuduje je na własny koszt. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Ja mam propozycje: niech „miasto” wynajmie autobus i pojedzie do podrzędnego – bo nie powiatowego przecież – Sulejówka. I niech zobaczy – ja wykonane są przejścia i przejazdy dla ludzi wózków i rowerów – bez wykorzystania często psutych i psujących się wind. Bo nie wszyscy z „miasta” , ale część radnych wołomińskich – wie jak te przejścia wyglądają – bo w czasie remontów naszej linii – korzystali z linii siedleckiej , wsiadając do SKMki właśnie w Sulejówku. Daleko nie jest – a może im sie rozjaśni pod kopułą co niektórym i będą wiedzieli co dać do zaprojektowania projektantom. Choć szczerze – licze na kolejny bubel.
Nikt nic nie zbuduje radni blefuja, burmistrz nie ma na to ochoty. Mieszkańcy sołectw chwyca za widły, jak im ktoś powie że drogi u nich wybuduje się za 30 lat, bo trzeba mieć przejścia przez tory co 250m a nie co 500.
Jestem zdecydowanie za!!!. Popieram chociaż nie wiem jak jest w Sulejówku, ale gorzej nigdzie być nie może to,mówię ja, rowerzystka.
A czy w zapytaniu radnych padła kwestia ewentualnej utraty praw gwarancyjnych wybudowanej już infrastruktury? A je zeli tak to jaka jest odpowiedź w tej materii?
Szkoda że wielu radnych zasiadających w radzie nie pierwszy rok, dopiero teraz znaleźli w sobie tyle inwencji żeby zając się tematem. Bo wcześniej kiedy przygotowywano koncepcję i projekty nie można było. A może ci wspaniali radni porostu nie umieją czytać planów i projektów, co potwierdza moja tezę że radnym powinna być osobo spełniająca pewne podstawowe kryteria, że o o posiadaniu pewnej wiedzy nie wspomnę.
A komu mieli radni radzić? Mikulski był najmadzejszy, a Madziar nie zajmował się głupotami i w stylu wejścia na peron czy tunele. M
Jeśli radni dadzą się zbyć jednym pisemkiem, w którym PKP twierdzi, że w zasadzie jest dobrze, a na pewno lepiej niż było przed modernizacją, będzie to o nich źle świadczyło.
Nie wiesz jak będzie? Do wyborów radni i kandydaci na radnych poudają, że chcą budowac kolejne przejścia. A potem jak usiąda do rachunków to im wyjdzie, że nie ma kasy bo żeby zbudowac te przejścia trzeba by w mieście wstrzymac inwestycje na jakies dwa lata. A tego nie zrobią bo ich ludzie zjedzą na śniadanie. Dziecianada.
Nie mają pieniędzy na taką inwestycje????? O czym wy mówicie???? Ta dziura jest – puki co – miastem powiatowym. I puki nie przejął tego statusu Radzymin – jeszcze będzie. I oni twierdzą że na taką bzdurę – nie mają pieniędzy??? Bo to jest inwestycje – bzdurna porównując wpływy do budżetu powiatowego miasta. Nie żartujcie – wieśniakom możecie takie banialuki klepać. To miasto ma wór pieniędzy które są przeżerane i marnotrawione przez urzędasów
ta, a ile bedzie kosztowac jedno takie przejscie? 10-15 baniek? No to spadajcie tam w miescie za tyle mozna by zrobic kilkadziesiat kilometrow dróg. Tutaj w sołectwach nie pozwolimy na takie marnotrawstwo naszej kasy.
Jedno przejście to ok. 4 mln zł.
Ja widziałem szacunki 8-15 baniek. Skąd te 4 mln?
8-15 to pewni za 3 tunele.
Za 4 mln ostatnio zbudowaliśmy pawilon handlowy 800m2. Tunel za 4 000 000 przy dzisiejszych stawkach? Nie realne. (może kładka by się w takiej kasie zamkneła widziałem gdzieś takie wyceny, ale to już dawno.
Wypowiadali się w tej sprawie radni zajmujący się inwestycjami więc jest to prawdopodobna kwota. Na dwadzieścia kilka milionów zł. wyceniła PKP tunel i wiadukt samochodowo-pieszy w Kobyłce.
Znam jednego radnego wołomińskiego zajmującego się inwestycjami. Reszta zawodowo nie jest powiązana z tematem. Który to mówił?
Kwoty padły w trakcie dyskusji radnych: Kozaczki, Kobusa i Sikorskiego na WFS.
No to nie padły z ust radnego który zna się na temacie 🙂 Radni powinni mieć jakieś cv na stronach urzędu żeby było wiadomo czy wiedzą o czym gadają. Mi zajeło z 2 lata, żeby dowiedzieć się kto się na czym w radzie zna (mojego branżowca poznałem po pierwszych słowach) . Bo całej reszty jak gadają o inwestycjach nie da się słuchać. Mylą im sie pojęcia, nie wiedzą jak wygląda sytuacja na rynku.
To który się zna?
A czyja to jest wina, że mamy takich radnych ? To wyborcy zdecydowali o tym , kto zasiadł w Radzie Miasta. Zazwyczaj jest niska frekwencja w wyborach samorządowych. A potem fala krytyki. Z Okuniewską protestowały całe Lipiny a ile głosów dostała do Rady ? Może 60.
Tej pani o której piszesz przeszkadzało wysypisko za czasów Madziara ale już za czasów Radwanowej nie śmierdzi – ludzie wyczuwają fałsz po prostu
A który ma wykształcenie w temacie i pracuje w branży?
A po co budować przejazd PODZIEMNY?
Nie lepiej wiadukt – wiadukt NIE BEDZIE INGEROWAŁ w infrastrukturę kolejową
W dodatku jest jakieś 25% tańszy
3 miliony na park przy muzeum Nałkowskich był to może lepiej na te przejścia przeznaczyć Pani Burmistrz szanowna!?!?!?
@nie wiesz: przypomnij mi – bo zapomniałem – ile „miasto” wywaliło na wiate na ośmiu słupach w Lipinach?? Bo zapomniałem… To 3 takie przejścia dla nich – to jak pierdnąć
A czy pan M przy budowie centrum handlowego przypadkiem nie zobowiązywał się do wykonania wiaduktu jak i przekazania miliona na budowę parku? A teraz jakieś podejrzane inwestycje synka że niby internet dla Wołomina przez światłowód. Strasznie mi to śmierdzi normalnie jak to nasze śmieciowisko
Radni niech lepiej odpowiedzą, jakim cudem nie można było wnioskować o pozostawienie wejścia na peron w Zagościńcu (w kierunku Warszawy) od strony Lipinek. Dzisiaj osoby z Lipinek muszą iść na około aż do przejazdu, pomimo że ewentualne wejścia z tyłu peronu w żaden sposób nie stwarzałoby zagrożenia. Podkreślam, nie mówię o przejściu, a o wejściu na sam peron.