Burmistrz filipińskiego miasta Binalonan zapowiedział wprowadzenie oficjalnego zakazu rozpowszechniania plotek w całym mieście. Rozpuszczanie plotek o niewygodnych osobach to ostatnio sposób na pokonanie nieprzychylnych osób nie tylko w filipińskim samorządzie.
Skoro nielubianej osobie nic nie możesz zarzucić – wymyśl coś na nią i przekazuj to z ust do ust – unikając publicznego oskarżania, by nie narazić się na sprawy w sądzie. Ten praktykowany od lat sposób naszych lokalnych włodarzy (każdy uważny obserwator wie o jakich dwóch miastach mowa) na początku co prawda się sprawdza, ale na dłuższą metę niestety szybko jest weryfikowany. I tu bowiem efekt produkowania „drobnych kłamstewek” w końcu uderzy w osoby je rozszerzające.
Ale powróćmy na Filipiny. Jak informuje portal samorządowy, w 24 dzielnicach 54-tysięcznego Binalonan takie zakazy wprowadziły już przed kilku laty władze lokalne i jest on egzekwowany. Na plotkarzy nakładane są grzywny. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
nasza pani burmistrz to plotek bardzo nie lubi. aż się nimi brzydzi.
co do plotek to p Marta skarbnik odchodzi z urzędu za porozumieniem stron.. a za nie ma jeszcze kilka osób odejść.. czyżby współpraca z Elunią się nie układała?
Kosi wszystkich równo z ziemią. Ale jak tak dalej pójdzie to będzie sama rządziła.