Nie mogę nie wykorzystać tej szansy

11

O modernizacji dróg na terenie gminy Wołomin i roszczeniach władz Wołomina ze starostą wołomińskim Adamem Lubiakiem rozmawia red. Julita Mazur. (…)

Gmina się dołoży do tej inwestycji? Bo na razie domaga się od Pana przekazania jej 1,5 mln zł za grunt pod ul. Wileńską.

– Z informacji przekazanych przez moich pracowników i informacji poprzedniego burmistrza Wołomina Pana Jerzego Mikulskiego, który też wypowiadał się w tej kwestii na sesji wynika, że kilka lat temu miasto i powiat zamieniły się między innymi tym gruntem, ale najprawdopodobniej te czynności nie zostały sformalizowane poprzez wpisanie do ksiąg wieczystych. To niewątpliwie zaniedbanie, ale spowodowało roszczenia miasta wobec powiatu, co moim zdaniem jest sytuacją, która nie powinna mieć miejsca, ponieważ prowadzona przez nas inwestycja znajduje się przecież na terenie Wołomina i dotyczy mieszkańców tego miasta.

Nie obawia się Pan tego, że działanie władz Wołomina uruchomi lawinę takich właśnie zachowań innych włodarzy gmin?

– Ewentualne rozliczenia finansowe za grunty, które mają miejsce w m.in. przypadku decyzji ZRID lub zamianie działek pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego są sprawą odrębną i nie powinny wpływać na realizację długo oczekiwanych przez mieszkańców i koniecznych inwestycji.

Nadal wierzę, że wielokrotne zapewnienia Pani burmistrz o przekazaniu dotacji, wypowiedziane przy różnych okazjach, zostaną zrealizowane.

Może dlatego, że Wołomin ma dla Starostwa inną propozycję. Jak ona brzmi?

– Dostaliśmy pismo z gminy Wołomin, że odszkodowanie za grunty pod asfaltem ul. Wileńskiej, miasto obliczyło sobie dokładnie na kwotę 1,5 mln zł – czyli tyle ile miałoby wnieść jako wkład gminy w remont tej drogi. To sytuacja niecodzienna i kuriozalna, aby w taki sposób podejść do tej sprawy. Ja rozumiem, że miasto ma dziś trudną sytuację budżetową, ale oczekujemy choćby deklaracji pisemnej, rozmowy w tej sprawie. W piątek spotkałem się z Panią burmistrz i rozmawialiśmy na ten temat. Jestem dobrej myśli. Stoimy przed szansą pozyskania przez Powiat rekordowych środków zewnętrznych na realizację poprawy infrastruktury drogowej. Będzie to niewątpliwie z korzyścią dla wszystkich. 12 kwietnia w ramach Funduszu Dróg Samorządowych już złożyliśmy wnioski na ponad 60 mln zł.

Środki na dofinansowanie z gminy (które w kilku procentach gminy zwyczajowo pokrywają, jeśli inwestycja prowadzona jest na ich terenie) będą więc znacznie niższe, niż w sytuacji braku tego dofinansowania i realizacji inwestycji tylko ze środków własnych. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

11 KOMENTARZE

  1. Burmistrz Wołomina zamiast pomóc w remoncie ul. Wileńskiej, której stan był opłakany od wielu lat, rzuca kłody pod nogi staroście. Pani Burmistrz ul. Wileńska jest Wołominie!!!

  2. Narzekacie na burmistrza a sami ja wybraliscie – nie rozumiem tego jak można narzekać a później wybierać na burmistrza – oj ludzie ludzie

  3. w skrócie: starosta mówi, że wyremontuje ulice a burmistrz na to: ale kasę dawaj za ten grunt bo on nasz! A weź sobie kobieto ten piach jakżeś taka do niego przywiązana i sama sobie remontuj. Starosto, ja bym po czymś takim obrócił się na pięcie i pokazał jej zadek

  4. Starosto, dostaniesz dofinansowanie od burmistrz tak samo jak nauczyciele obiecaną rekompensatę za strajk, urzędnicy podwyżki, mieszkańcy konsultacje społeczne, jak maluchy dofinansowanie do żłobków a uczniowie kasę na wyjazdy. Wszyscy oni też mieli nadzieję na dotrzymanie słowa

  5. Zazdrość ich bierze, że można coś zrobić dla Wołomina nie oczekując nic w zamian. O taki starosta to skarb. Starosta ponad podziałami tylko władza u nas nie dorosła do tego.

  6. Patrząc obiektywnie z jednej strony boli to że pani burmistrz kłody rzuca staroście a z drugiej strony po raz kolejny wychodzi jaki bałagan ma starostwo i to że wciąż samo starostwo nie wie co jest w jego jurysdykcji.
    Co więcej gdyby zwykły obywatel chciał zrobić coś na swoim terenie ale okazałoby się że właściwie ten teren nie jest jego tylko sąsiada to czy byłyby usprawiedliwieniem dobre chęci i intencje. czy rozpatrujący sprawę sąd patrzyłby na słowa stron czy oceniałby dokumenty w tej sprawie?

  7. Brawo starosta, brawo burmistrz – gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą…. Już niedługo będziemy dumni z ulicy Wileńskiej… Panie starosto chcielibyśmy również być dumni ze szpitala powiatowego … hmm…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj