Plany związane z budową Regionalnego Centrum Recyklingu w Lipinach St. wzbudzają emocje już na pierwszym etapie ich tworzenia. Poczynaniom władz miejskiej spółki MZO przyglądają się czujnie przede wszystkim sąsiadujący z wysypiskiem mieszkańcy okolicznych miejscowości. Na czym konkretnie polegać będą nowe inwestycje u podnóża wołomińskiej zwałki?
W ostatnim czasie głośno było o zorganizowanych przez władze spółki MZO mini-konsultacjach z przedstawicielami wybranych wsi. Jak relacjonowali owi „wybrańcy”, atmosfera rozmów była przyjacielska, a prezes MZO poinformował ich o planach modernizacji kompostowni. Powstać miałaby zamknięta hala przyjęcia odpadów, a nieprzyjemne zapachy pochłaniać ma wybudowana biogazownia. Na stronie internetowej MZO pojawiła się jednak ciekawsza informacja, dotycząca przeniesienia odpadów segregowanych z ul. Łukasiewicza do Lipin Starych – także w ramach budowy Regionalnego Centrum Recyklingu. Zapytaliśmy więc szefostwo miejskiej spółki o szczegóły proponowanych zmian:
Kiedy przewiduje się rozpoczęcie prac budowlanych, zabudowujących obecną wiatę w ramach budowy Regionalnego Centrum Recyklingu w Lipinach?
– Prace budowlane rozpoczną się po uzyskaniu wymaganych prawem decyzji administracyjnych dla całości przedsięwzięcia. Zakłada się, że prace budowlane związane z modernizacją kompostowni mogłyby rozpocząć się w III kwartale 2021 r., o ile uda się wcześniej uzyskać decyzję środowiskową, a w następnej kolejności pozwolenie na budowę.
Czy wiadomo już kiedy proces segregacji odpadów, który dziś odbywa się przy ul. Łukasiewicza, zostanie przeniesiony do Lipin? (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Nie przyjemne zapachy z wysypiska to nic w porównaniu co się działo u mnie na kwadracie wczoraj. Strzelanina była taka że myślałem że sąsiedzi zaraz przyjdą. Swąd niesamowity (mi nie przeszkadzało a nawet śmieszyło) ale jakby ktoś przyszedł to by zemdlał. Obstawiam że to po serze.
Ciekawe co z tego wyjdzie, podobno warszawa będzie u nas sortować. Raczej po sortowaniu zostanie to u nas bo nie zabierą spowrotem.
Będziemy śmieciową ubikacją Warszawki? To bardzo pozytywna i piękna informacja.
Gdyby chodziło tylko o sortowanie…
Kto dziś nabierze się w bajeczki Elżuni?
A’ propos ktoś doszedł co za świństwo jest zwożone? Cuchnie niemiłosiernie…
Zapowiada się przepiękne lato, jego woń jak co roku na długo pozostanie w pamięci lokalsów.
Elu może tak posadź 50 tysięcy róż wokół wysypiska. Co ty na to? Tak po prostu po ludzku.
Jakie to będzie piękne i dobre!
Elka trzyma z Trzaskowskim i dostaje śmieci i smród.
Lubiak trzyma z rządem i dostaje pieniądze na drogi szpital i modernizację.
Wołomin może wybierać. Nowoczesność ale śmierdząca okraszona smrodem trzaskosia Elka. I konserwatywny acz rozwojowy Lubiak
Niezła zwałka to jest w centrum Poświętnego. Na terenach mieszkaniowo-usługowych jest prowadzona żwirownia od ponad dwóch lat. Hałas i kurzenie na pół wsi jak na kopalni. Taka mała kupka ze zdjęcia to Pikuś w porównaniu do setek i tysięcy ton na potężnych hałdach. Pozbawianie ludzi zdrowia i majątku bo ceny nieruchomości spadły w tym „sąsiedztwie”
To co sie dzieje w gminie i wołmińskim pwowjacie- to skutki urzędowego nieróbstwa. Wynik tego – że parzą kawe zamiast ustalać MPZP Brak planów- to samowolka na całego. Przyzwolenie na śmieciowicho w centrum wsi , kopalnia w środku miasteczka, – to jest właśnie skutek tego urzędniczego nieróbstwa. A oni jeszcze biorą kase z naszych podatków – i sie śmieją od 8-16-tej. Nieroby !
Mark, niewielu mieszkańcom to nieróbstwo przeszkadza, nie wszystkim przeszkadza to, że są żywicielami pasożytów. W takich okolicznościach nie ma co liczyć na zmianę postawy pasożytów.
No bo skąd oni mają wiedzieć, że gdziwindziej- jest inaczej. Sami tego nie zobaczą- a pokazać- nikt im nie pokaze- no bo po co strzelać se w kolano.
Elle- sama zobacz- wielkie aj waj- parkingi przy torach- 10 lat temu już wybodowali w powiatach zachodniowarszawskich. Na wesołej wybudowali z 8 lat temu. O legionowie- nie wspomne- inna klasa lata świetlne przed wołminem. To samo obrośnięty cebulą Ożarów czy Płochocin ( o zgrozo – tam nic nie ma !!!! ) … nawet Halinów- ma normalny parking od ponad 10 lat! . A te zamuły- myślą czy je robić- czy nie??
Żygać sie chce na ich postępowość: mała obwodnica wołmina szerokości osiedlowej drogi, park od czapy, zero dojazdów do trasy, oero poważnych firm
Mark, i co z tego, że inni mają. Mają i tyle. My może też będziemy mieć. Mamy lokalną władzę wykonawczą taką, jaka została wybrana, i cieszymy się z tego, że ona jest i robi co uważa za stosowne. Tu się poczynań władzy i jakości zarządzania gminą nie ocenia. Tu się od władzy niczego nie wymaga. Tu się równa w dół. Bo jak gmina coś zrobi, to się trzeba cieszyć, że coś zrobiła, bo mogła nie zrobić nic i nikt by o to do niej nie miał pretensji.
Żartujecie chyba. Tu się cały czas coś dzieje. Mają dużo planów, angażują dużo ludzi. Dużo zdjęć cykają. Na tych zdjęciach, mimikach i pozach można się anatomii uczyć. Nie znam burmistrza i wice osobiście, a częściej ich widuje niż własną rodzinę. Proponuję, żeby następnym burmistrzem została Angelina Jolie, a wice Brad Pitt i Hugh Grant. Normalnie będę profil UM lajkował codziennie z wywieszonym jęzorem. W inwestycjach nic się co prawda nie zmieni, ale za to jaka jakość estetyczna.
Tom, masz absolutną rację. Pracownicy UM mają rzeczywiście ręce urobione po pachy i sesje zdjęciowe kilka razy dziennie, ale nie ma z tego za wiele pożytków dla gminy i mieszkańców. Realizacja tematów zastępczych nie stanowi o zarządzaniu gminą.
Kowalski na budowie biega z pustą taczką w te i we wte. Widząc to kierownik pyta:– Kowalski, a ty co tak z tą pustą taczką latasz?– Panie kierowniku – mówi Kowalski – taki zapierdol, że nie ma kiedy załadować..
Można wiele robić i nic nie zrobić.
Macie Państwo wygórowane oczekiwania. Proszę pamiętać, że Wołomin jest miastem, w którym budowa kilku schodków na peron jest sukcesem że ho ho.
Mariusz, bo w Wołominie jedynym działem, który cokolwiek robi jest promocja. Mnie to zawsze zastanawia, że ci ludzie, z którymi robią sobie zdjęcia zgadzają się na takie przedmiotowe traktowanie. Przecież chyba mają świadomość, że stanowią tylko tło. Inna rzecz, że po ostatnim zamieszaniu gmina publikuje coraz więcej zdjęć z podpisywania umów. Nigdy nie ma zdjęć z działań prowadzonych w przedmiocie umowy, ale za to zawsze są zdjęcia burmistrz podpisującej umowę. Jaki jest sens takich zdjęć? Przecież i tak nie widać co podpisują, wizerunek burmistrzowej jest już tak oklepany, że niedługo na papierze toaletowym będą drukować, ale nigdy, absolutnie nigdy nie pokażą zdjęcia pokazującego działania. Efekt jest taki, że wiadomo, że podpisali mnóstwo umów, w które zaangażowali mnóstwo osób, czyli jak zawsze dużo szumu, mało konkretów.
….i wyjdzie z tego jeden nawet nie wielki – pierd. Taki… pruczek. A jak sie poczyta na wawalove- inne gminy – realizują umowy na nowe linie ztm, na skm-ke… – a wołmin…. – prrruk!
Niuch, niuch…. – to chyba coś na Ogrodowej …..zakisło….
No – ale skąd wołmińskie wjeśniury mogą wiedzieć co sie w świecie dzieje?….
…- a – no i ten lofix….
Pozytywni budują sobie pomnik. Wielkie wysypisko i kompostownie pachnące różami 🙂