W Kobyłce brakuje wody

17

Latem jak bumerang wraca do Kobyłki problem zbyt niskiego ciśnienia wody w kranach. Podczas upalnych dni w godzinach wieczornych nie sposób się umyć, więc wielu kobyłczan musi wybierać: kąpiel albo podlanie przydomowego ogródka.

– Co z niskim ciśnieniem w różnych częściach miasta? Albo należy nadążać za wzrostem ludności, albo go ograniczyć. Jak się nie potrafi, to nie pozwalać na nowe przyłącza. A nie oświadczać to, co wszystkim jest wiadome. Za rok będziemy łapać kropelki i płacić stałe opłaty za coś, z czego nie mamy możliwości skorzystać? – pytają coraz bardziej zirytowani mieszkańcy.

Zdaniem przedstawicieli Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Kobyłce jest to dość szeroki problem i jego rozwiązaniem z pewnością byłoby powstanie gminnej stacji uzdatniania wody. Na początku czerwca br. PGK zamieściło zresztą niniejszy komunikat:

„Przyczyną niskiego ciśnienia wody na osiedlu Maciołki jest niewystarczający dla potrzeb osiedla system wodociągowy zasilający ten teren. Około 745 gospodarstw domowych zasilanych jest jednym przewodem wodociągowym o średnicy DN110mm (11 cm) zlokalizowanym w ul. Mareckiej. Nikt nie przewidział, że w Kobyłce będzie przybywało mieszkańców, a średnica 11 cm rury wodociągowej jest zdecydowanie za mała. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

17 KOMENTARZE

  1. Wystarczy przegłosować przez radę miasta ustawy o 50% powierzchni biologicznie czynnej działki co powstrzyma deweloperów i zabudowę bez zwiększania przepustowości wodociągów.

    • Nonsens… Już masz przecież w MZPZ zapisy o min. wielkości działek i co? Obeszli? Obeszli…

      Pimb za d… trzeba brać i tyle

  2. Widzicie wy tu pitolicie o jakimś tam MOKu, czy innych „dniach pomyłki”…
    A kbk potrzeba po prostu kilku milionów w rury i wykopy…

    Ciekawe kiedy ludzie dorosną do tego ze gmina nie jest od zapenianią im rozrywki – tylko od zapewniania infrastruktury…

  3. Brawo Wiesiek! Co w Wieściach artykuł o Kobyłce zaraz pod spodem dyskusja i ploty z MOKU czy urzędu lumb jakiejś innej gminnej jednostki – rozrywkę se znaleźli. Wiadomo kto tu plotkuje. Weźta się ludzie do roboty, ulice dziurawe, rury do wymiany, sucho w kranach a wy pitolicie jeden z drugim o duperszmitach.

  4. Ciśnienie nie jest najważniejsze, wszyscy wiemy że, problem jest innej natury a my jesteśmy rozbici jak Polacy 39”,
    każdy orze jak może ale dalej nieudolnie. Rozumiem że, niektórzy na tym zarabiają ale można powołać spółkę w kooperacji z miastem albo bez.

    • Tiaaa a jakieś konkrety?
      Prócz mglistych maginacji o „skółe w kooperacji z miastem” – miastem które nie potrafi ani dbać o swój interes, ani działać zgodnie z jakimikolwiek regułami?

  5. Nie może być tak że, w dobie pandemii w ponad 20 tys. podwarszawskim mieście z kąt ludzie jeżdżą do prac, wodociągi działały bez stacji uzdatniania wody, na co wiele wskazuje. Naprawdę nie wiem kto mógłby być osobą normalizującą w tej sprawie, może starosta albo ktoś rządowej rangi z ministerstwa, sprawa idzie o wywiązywanie się z tej regulacji ( Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia z dnia 07.12.2017 ) , naprawdę a nie na niby. Jak miasto niema pieniędzy to niech to sprzeda. Wiadomo że, nikt za to nie pójdzie do kicia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj