Inwestycja godna podziwu

10

29 września odbyło się uroczyste podpisanie aktu erekcyjnego oraz wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Hospicjum dla dzieci w Wołominie. Ten nowoczesny obiekt powstaje w ramach rozbudowy Hospicjum Opatrzności Bożej, prowadzonego przez Zgromadzenie Zakonne Małe Dzieło Boskiej Opatrzności – Orioniści Prowincja Polska.

Piątkowe wydarzenie swoją obecnością uświetniła pierwsza dama RP Agata Kornhauser-Duda. Ponadto w uroczystości wzięło udział wielu gości i przedstawicieli instytucji publicznych, m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski, wiceminister zdrowia Piotr Bromber, zastępca prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Artur Michalski, przełożony prowincjalny Zgromadzenia Zakonnego Księży Orionistów ks. dr Krzysztof Miś FDP, dyrektor Caritas Polska ks. dr Marcin Iżycki. Nie zabrakło także lokalnych samorządowców ze starostą Adamem Lubiakiem na czele.

O historii i planach hospicjum opowiedział jego dyrektor ks. dr Dariusz Czupryński. – Hospicjum obecnie otacza opieką 26 pacjentów. Tę opiekę sprawują lekarze, pielęgniarki, kapelan, psycholodzy, pracownik socjalny, fizjoterapeuta, jak również personel niemedyczny. W posługę dla pacjenta włączeni są również wolontariusze. Zespół liczy około 60 pracowników i około 40 wolontariuszy. Hospicjum poprzez swoją działalność pragnie ukazać, że jest to miejsce, w którym tętni życie. Nadrzędnym celem jest uwrażliwianie ludzi na pomoc osobom cierpiącym, umierającym, bo najważniejszy jest wymiar zbawczy takiej chrześcijańskiej postawy wobec cierpiących i umierających. Staramy się wraz z rodziną pacjenta stworzyć choremu dom ciepła, akceptacji, miłości. Dom, w którym będzie mógł dojrzewać do przejścia w ramiona Ojca. Opieką objęte są także rodziny i dzieci osierocone po śmierci chorego. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

10 KOMENTARZE

  1. Pustak postawiony na ściane szpitala kosztuje tyle samo co pustak postawiony na ściane hospicjum.
    Dlaczego więc nie będzie to szpital- gdzie leczy sie dzieci , wdraża nowe terapie, leki , daje nadzieje- tylko zjazd po równi pochyłej?

    Weźcie mi to wytłumaczcie.

    Bo wiem że fajnie grzać sie przy nieswojej inwestycji- tylko dlaczego takiej???

  2. Dlaczego sugerujesz, że hospicjum buduje się kosztem budowy szpitala?

    Tłumacz się misiu, albo odszczekaj i zamilknij.

    A jeśli potrzeba tłumaczyć ci potrzebę działania hospicjum, to znak że nie ma dla ciebie ratunku i szkoda czasu na wyjaśnienia.

  3. Przeczytaj wszystko co napisałem , misiu .
    Filozofia mi nie leży . Nadzieje trzeba dawać- a nie grzebać. I nie – że coś kosztem czegoś – tylko zamiast.
    Idziesz do Juli po klucz 13 po to żeby dokręcić śrubke w swoim domu czy samochodzie czy gdzie se chcesz- bo sie poluzowała, czy idziesz po klucz żeby dokonać demontarzu tego co Ci w łapy i oczy wlezie? Z tym, że skorupy stoły czy inne rzeczy- można se składać i rozkładać do woli. A życie- tylko raz.
    Jak krowie na rowie Ci wyłożyłem.

  4. No to będziesz miał przynajmniej 2 takie przypadki.
    Jestem z Wołomina i też dziwi mnie , że zamiast szpitala powstaje hospicjum- dla dzieci. Nie kwestionuje potrzeby- ale niech coś takiego powstanie po wybudowaniu szpitala specjalistycznego- a nie od razu- sajonara. Troche nie po koleji. Choć z drugiej strony- chyba nie trzeba sie dziwić: Wołomin- tu wszystko jest wykolejone- więc inwestycj- też.

  5. A ja uważam, że to ważna inwestycja. Nie oszukujmy się, w Wołominie nie ma specjalistów w zakresie leczenia dzieci i raczej nie sądzę, żeby się nagle pojawili, bo niby skąd? Lekarzy jak na lekarstwo, a obok mamy Warszawę, która drenuje rynek. Oddział pediatryczny w szpitalu wołomińskim jest naprawdę ok w zakresie leczenia mniej wymagających, a jednak najczęściej występujących, schorzeń. Brakuje sprzętu i chirurgów 24/24 h, żeby z każdą chirurgiczną pierdołą nie trzeba było do Warszawy jeździć, ale nie wiem czy chciałbym z dzieciakiem iść do Wołomina np. do onkologa czy hematologa, skoro 30 km dalej mam szpitale specjalistyczne, które często jako jedyne w Polsce posiadają określony sprzęt i cały zespół specjalistów z wieloletnim stażem.
    Co innego z hospicjum, leczenie paliatywne, często z daleko od domu jest trudne dla całej rodziny, zwłaszcza jeśli nie jest już możliwe w domu. Poza tym, hospicjum to nie zawsze czekanie na koniec. Z drugiej strony, w Wołominie jest potencjał. Hospicjum dla dorosłych działa już wiele lat i działa dobrze, więc czemu tego nie wykorzystać, skoro jest możliwość?

  6. No właśnie – niby skąd mieliby sie pojawić jacykolwiek lekarze. Po pierwsze- nie ma do czego przyjechać po drugie- gdzie mieliby sie osiedlić? Pod tym śmietniskiem za cmentarzem czy przy sortowni śmiieci na Leśce- co właśnie uzyskuje pozwolenia na rozbudowe w gminie i gmina napewno je wyda- mimo że wokoło domki jednorodzinne?
    W tym mieście syf był jest i jak widać- będzie.
    Tylko syf.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj