Jak poinformował Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad: „nie ma decyzji o procedowaniu wariantu czerwonego na północnej i wschodniej części odcinka przyszłej Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej”. Przypomnijmy, że do niedawna, według jednej z najbardziej prawdopodobnych wersji, obwodnica Warszawy miałaby przecinać powiat wołomiński, w tym przebiegać przez osiedla oraz tereny rekreacyjne i chronione.
– To dobra informacja dla naszego powiatu, w szczególności gminy Klembów i Radzymin, które w największym stopniu odczuwałyby uciążliwości związane z jej przebiegiem, gdyż wariant ten przebiegałby centralnie przez środek tych dwóch gmin. Od początku pojawienia się tej propozycji jako samorządowcy podejmowaliśmy szereg rozmów i działań z przedstawicielami GDDKiA. Cieszy fakt, że inwestor wsłuchał się w głos mieszkańców i będzie szukał nowych rozwiązań korytarzowych, które już na wstępnym etapie budowy nowej obwodnicy będzie akceptowalny społecznie oraz zasadny ruchowo i ekonomicznie i wówczas skierowany do dalszego etapu prac. Od początku byłem przekonany że tylko spokojna i merytoryczna dyskusja pozwoli na wypracowanie wspólnie z GDDKIA najkorzystniejszego wariantu tej obwodnicy – cieszy się starosta wołomiński Adam Lubiak. To on wraz z włodarzami gmin, których „czerwony korytarz” dotyczył, wspólnie i jednym głosem argumentowali by pozostawić nietknięte, nieliczne przecież, tereny rekreacyjne naszego powiatu. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Jak zwykle zasciankowy Wolomin zostanie bez drogi..co za tlumoki tu mieszkajq
Z czego się tu cieszyć ??? Droga to lepsze dojazd. Jak mamy dobry dojazd i skomunikowanie – więcej inwestorów, lepszy dojazd do pracy itd. Tak zostają tylko drogi powiatowe wiecznie zakorkowane w godzinach szczytu, nikt tu nie chce przyjść inwestować, a wręcz wszyscy uciekają. Czemu ten powiat nie patrzy w przyszłość .
Marcin a gdzie te Twoje wielkie firmy miałaby powstać? Na terenach chronionych? na działkach rekreacyjnych czy na osiedlach, bo takie właśnie tereny przecinałaby autostrada. Przy dwupasmówce S8 jest pełno terenów pod fabryki a jak widać, chętnych jak na lekarstwo. Trzeba myśleć bardziej logicznie i ludzko, a nie lobbować za wielkim biznesem, który i tak omija Wołomin szerokim łukiem
Przy S8 póki co nie ma bo poki co z S8 trzeba albo gnić w korkach przez Warszawe…
Ale to by się zmieniło gdyby blisko Radzymina powstał węzeł z obodnicą W-wy który pozwoli na dogodne skomunikoane z innymi cżęsciami kraju
No to niech gmina i powiat lobbuje- od tego w końcu są. Potrafił Klembów zrobić strefe ekonomiczną? I co? Dziw bierze że sie tam firmy lokują??? Strasznie dziwna sprawa, co??
Potrafił Radzymin- potrafił.
A co zrobiły władze zapyziałego wołmińca?? – Nic !
Sprzedawać grunt pod inwestycje potrafią, śmieciowicha między osadami ludzi i w korytach rzek robić. Oni na tej ogrodowej są ciemni jak tabaka w rogu. I wcale nie od 5 lat tylko od 25 lat.
Miejscowego planu zagospodarowania nie umieją dla wołmina zrobić- bo bajzel im pasuje.
To jak tu sie ma cokkolwik rozwijać??? Od podstaw trzeba zaczynać a nie od ławeczek dzwonków i aniołków odrapanych na rondzie.
Mark, i tu się z tobą zgodzę. Wystarczy jedna rozmowa na Ogrodowej i każdemu się odechciewa działać w tym mieście. Za duże ryzyko. Brak ludzi, którzy wiedzą o czym mówią, na wszystko się patrzy przez pryzmat potencjalnej promocji. Jak coś się ładnie wizerunkowo nie sprzeda i na zdjęciach nie będzie ładnie wyglądać to nie ma szans na realizację. Do tego zmienność decyzji, jedno mówią, drugie robią, a jak coś nie podpasuje to zaczynają walkę i potrafią smrodu narobić. Który poważny inwestor wejdzie w takie bagno? Z daleka od g……, bo narobi smrodu. Proste.
A starosta sie cieszy ze drogi nie bedzie….brak slow
Przebieg autostrady pod względem lokalnej użyteczności jest wtórny w zestawieniu z ilością i położeniem węzłów. To nie ekspresówka, gdzie są one rozmieszczone dość gęsto.
Dobrze widać to przy istniejących autostradach. Jakoś ciągów biznesów za bardzo tam nie widać.
Autostrada służy do czegoś innego.
Jasne jasne – a wskaż mi w PL prawdziwą autostradę – a nie taka z nazwy
Jechałeś może A2 na odcinku W-wa – Grodzisk Maz i nie widzisz „ciągów biznesowych”. Magazyny gonią magazyny przy samej autostradzie i w najbliższej okolicy. Po prostu gmina, powiat potrafi wykorzystać swoje położenie.
Dziwisz się że chętnych jak na lekarstwo ? Jak gmina, powiat zachęca do inwestowania w tym terenie ? Cała nie biegnie przez tereny chronione, osiedla działki. Krótkowzroczność w tym powiecie jest przerażająca i efekt jest taki że pracy na miejscu nie ma bo trzeba dojechać , dojechać nie ma jak bo drug nie ma i tak dalej. Jak było z autostradą A2 ??? Długo w najbliższej okolicy się nic nie działo, a teraz …. wystarczy się przejechać na odcinku W-wa – Grodzisk, a z tego co widać to już i dalej wyrastają firmy i hale, a do tej pory były tam tylko pola i lasy.
To mnie właśnie śmieszy w wołmińskich samorządowcach: oni NIE WIDZĄ związku , pomiędzy drogą a rozwojem . Pomiędzy szybszą komunikacją – a wpływami do budżetu.
Nie widzą związku pomiędzy obniżeniem bezrobocia a wzrostem patologi i zacofaniem.
Tyle razy o tym pisałem, że już mi sie nie chce- ale będe to nadal robił. Wierząc , że mimo , iż moje dzieci będą miały do y właśnie pod Grodziskiem- to ci tempi samorządowcy i ten ciemny lud to pojmie. Jakoś. I przestanie wybierać marionetki z układu i pojawi sie MOŻE ktoś inny kto da impuls zmianom . Tu.
Bo 25 lat temu- Grodzisk to było NIC – w porównaniu do Wołomina. A teraz te przybłędy i nieudaczniki- odwróciły te sytuacje
I to jest prawda. Proste związki przyczynowo-skutkowe samorządowcy powinni jednak ogarniać. W kombinowaniu, jak utrzymać się na stołkach opanowali wszystkie taktyki i wymiary myślenia, ale jak miasto z gruzu pozbierać, to już starcza im intelektu tylko na to, żeby wymyślać jakieś głupie argumenty, że się nie da niczego zrobić. Znajdą problem na każde rozwiązanie. A jak się prześledzi proces myślenia niektórych wołomińskich radnych gminnych na podstawie komentarzy na forach publicznych to się człowiek zastanawia, w których rewirach galaktyki ich synapsy błądzą. Analiza dostępności schodów do biblioteki rozwala. Noszenie żołędzi do lasu. Już wiewiórki mają lepiej niż mieszkańcy, im radni jedzenia z lodówki do stołu nie przynoszą. A miasto w ruinie i nikt nie widzi problemu. Ale jacy wyborcy, taka władza.
No i pięknie. Niech będą w Polsce miejsca ze śpiewem ptaków.