W ubiegłym tygodniu informowaliśmy ile pieniędzy zgarnęły gminy z terenu naszego powiatu w ramach pierwszego naboru z Rządowego Funduszu Polski Ład. Spora część samorządowców ma powody do świętowania, ale są też tacy, którzy liczyli na więcej.
Gmina Wołomin na budowę nowoczesnego przedszkola przy ul. Wiejskiej w Wołominie dostała 4 750 000 zł i jak przyznała burmistrz Elżbieta Radwan, te środki starczą jedynie na wybudowanie połowy tego obiektu. Wyniki naboru w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład omawiano podczas październikowej sesji rady miejskiej w Wołominie. (…)
– Potwierdzam, że wielu wysoko postawionych funkcjonariuszy PiS twierdziło bezpośrednio i pośrednio, że są zainteresowani pomocą Wołominowi. Obiecałam publicznie, że za każdą złotówkę podziękuję, więc za te złotówki też dziękuję, choć nie są one adekwatne do tego na ile żeśmy złożyli wniosków. Wnioski były w trzech modułach składane, na każdy były profesjonalnie przez gminę Wołomin i urzędników wołomińskich złożone zapotrzebowania. Myśmy jakby zasad gry dotrzymali. Oczywiście jest prawda czasu i prawda ekranu proszę państwa. Samorządowcy między sobą rozmawiając nie wszyscy są zadowoleni z wyników tego pierwszego naboru, bo te środki, które otrzymali nie są adekwatne do potrzeb. (…)
Na ostatniej sesji rady powiatu starosta Adam Lubiak odniósł się do słów m.in. burmistrz Elżbiety Radwan, dotyczących zbyt niskiej kwoty dotacji na przedszkole: „Ponieważ na sesji RM w Wołominie były uwagi co do wniosku, że dofinansowanie pozwoli tylko w 50 proc. sfinansować tę inwestycję, przypomnę tylko, że wniosek Wołomina był złożony właśnie na taką kwotę, czyli na 50 proc. przy zapewnieniu finansowania ze strony gminy, i został on w całości rozpatrzony” – sprostował starosta.
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Jej wiecznie mało.
Nasz Burmistrz mówi jak kobieta z targu? Nieskładna składnia 🙂
Musiałem 3 razy przeczytac jej wypowiedź żeby zrozumieć…… gdzie wyśta byli Wołominiacy jak był czas wybierać?
Myśta żeśmy ino 3 cytryn pilnowali co by nam nie zajumali
Za takie chamskie odpowiedzi nic nie powinna dostać w następnych rozdaniach funkcjonariuszka PSL
Nie dostajemy nic, źle, dostajemy, też źle. Jak typowa beneficjentka 500+: dejta mnie, bo mnie się należy. Do roboty się nie wezmę, ale awanturować się potrafię jak mało kto.
Tylko przez takie prywatne wojenki cierpi cała gmina. Może mieszkańcy w końcu się skrzykną i napiszą oficjalny list, że ta kobieta nie reprezentuje ich poglądów, bo za chwilę rzeczywiście nic nie dostaniemy.
Um, ktoś dokonał wyboru i raczej nie byli to kosmici. Bardzo odważna propozycja z oficjalnym pismem, pod którym mieszkańcy mieliby złożyć podpis – przecież to stygmatyzacja na kilka pokoleń. Nie dla tego środowiska takie rozwiązania.
I to jest właśnie największa ironia. Jedzie na PiS na maksa, że nepotyzm, kolesiostwo i układy, a sama belki w oku nie widzi. Na czym ta gmina stoi? Na chorych relacjach, na systemie zależności i układów, w które jak wpadniesz, to nie ma odwrotu, albo zrywasz wszelkie zależności, pracujesz poza Wołominem, dzieci w placówkach w sąsiednich gminach, żeby zemsta rządzącej nie dosięgła, albo zostajesz i klaszczesz jak zombie, starając się jakoś pogodzić tę obłudę z własnym systemem wartości. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie będący o wiele szczebli wyżej w rozwoju intelektualnym od rządzącej tak się dali podporządkować i boją się jak dzieci? Tak toksycznego środowiska ze świecą w ręku szukać. A potem teksty o niepodległej, o obywatelstwie, o przyzwoitości….. na mdłości zbiera.
Najgorsze jest skundlenie które zafundowała swoim radnym. To co dzieje się z moralnością tych ludzi jest symptomatyczne dla tej władzy. A pisząc o zabieraniu dzieci ze szkół wołomińskich przez byłych urzędników chyba wyjawiłeś swoją tożsamość no chyba, że takich spraw było więcej.
Takich spraw jest dużo i dużo osób o tym myśli. Ja dzieci w wołomińskich szkołach nie miałem i mam. Wystarczy ludzi posłuchać. Ostatnio głosno jest o sytuacji w szkole w Duczkach. Najgorsze jest to, że wojny między dorosłymi przenoszone są na dzieci.
Um, ławeczki, dzwoneczki, torcik i piesiaczek… I nieustanne umizgi do elektoratu. Da się zauważyć determinację, bo to już ostatnie podrygi konającej ostrygi, przecież emerytura w bardzo bliskiej perspektywie, ale jakim kosztem? Niewielu toksyczność tego układu widzi, nikt się temu układowi nie sprzeciwia. Każdy, kto na świeczniku albo gdzieś obok, dba głównie o to, żeby z hukiem z niego nie spaść, albo, co gorsza, nie zostać strąconym. Taka gmina!
No widać. niczym jak Łukaszenko postraszy, powoła się na układy, pomanipuluje opinią, tu życzenia złoży, tam nogą tupnie. Ostatnie podrygi niewiele znaczących frustratów, którym się marzy władza, a doskoczyć za wysoko nie mogą. Pozytywny wykreował twór, nad którym stracił panowanie i teraz musi tańczyć, jak im zagra. Zero honoru, Wołomin zapamięta. Głównie to, że widząc jak wiele złego się w wołomińskiej władzy dzieje nikt z mogących coś zrobić nie reaguje. Można tak zło akceptować, a potem nawoływać do miłośni bliźniego, Boga, odnosić się do wyższych wartości? Wstyd.
Um, pozytywny niczego nie wykreował, kto inny dał głównej kandydatce szansę na nowy etap życia zawodowego, bo po wielu zawodowych zakrętach była w ślepym zaułku. Dzięki aktywnej promocji nadwątlony wizerunek dostał trochę szpachli i lakieru. Pozytywny sklecił się na fali wznoszącej i tak mu zostało. A że szpachla i lakier nie stanowią siły napędowej, to pozostaje im jedynie klaskać w łapki i innych do tego namawiać. Do ulokowania uczuć w niewłaściwym miejscu trudno się przyznać, dlatego trzeba udawać małpią miłość.
Teraz to wygląda tak, jakby ta szpachla i lakier dosłownie się sypały. Próbują dowalić nowej, ale jakoś sztucznie to wygląda. Swoją drogą, to ciekaw jestem co nimi kierowało, że ulokowali uczucia akurat w tej konkretnej osobie? Miłosierdzie względem bliźniego? Bo chyba nie rachunek zysków i strat. Choć z drugiej strony jak przeanalizowali wybór podobnie jak zeszłoroczny budżet…..matrix.
Co to za pomysł budować przedszkole jako klocek z PRL, bez krzty zieleni. Brzydkie to, bezsensowne
Do działki miały być dokupione sąsiednie. To byłoby coś.
Można zaprojektować porządne tereny zielone, plac zabaw – przedszkole na miarę XXI w.
A tak wyjdzie jakaś brzydka miernota.
Rozumiem dlaczego Burmistrz nie chwali się wizualizacją tej inwestycji.
Bo w tym przypadku trzeba się wstydzić.
Apeluje do mieszkańców, za takie pomysły tej Pani podziękujmy
i módlmy się o godnego GOSPODARZA.
Jaką wybraliście-taką macie. Sama się nie wybrała. Jakbyście pomyśleli, że trzeba na kandydata Pis głosować, bo Pis jest u władzy i łatwiej będzie – to byście mieli. Ale nie, bo Wy brzydzicie się Pisem. No to Pis brzydzi się Wami, bo ile można kochać bez wzajemnosci? Teraz jedyny co Wam w Wolominie dupy ratuje to starosta Lubiak.
Wołomin wystąpił o tyle ile dostał. Teraz Ela twierdzi że to za mało. Znowu wróciła do starego sposobu spędzania czasu?
Dawno nie tupała i nóżki swędzą.