Dość niespotykany obrót przybrała ostania sesja Rady Powiatu. W jej trakcie okazało się bowiem, że mogą przepaść rządowe pieniądze na przebudowę głównej drogi powiatu – drogi wojewódzkiej 634. Jak informował dyrektor wołomińskiej Delegatury w Wołominie (Urząd Marszałkowski) i zarazem radny Igor Sulich, władze Wołomina wycofują się z podziemnych inwestycji w drodze wojewódzkiej, co biorąc pod uwagę podobną sytuacją w Zielonce, może stanąć na przeszkodzie szybkiemu ogłoszeniu przetargu na modernizację DW 634.
Dyskusja rozpoczęła się od pytania zadanego radnemu Sulichowi przez starostę powiatu wołomińskiego Adama Lubiaka. Jak mówił starosta, bardzo niepokoi się faktem, że władze województwa nie ogłosiły jeszcze przetargu na przebudowę drogi 634.
– Docierają do mnie naprawdę niepokojące informacje, że minęło kilka miesięcy kiedy wojewoda wydał w połowie roku decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności (zezwalającą na rozpoczęcie prac – przyp. aut.), województwo pozyskało pieniądze z Polskiego Ładu w kwocie 65 mln zł, mamy koniec roku, i jeżeli w ciągu pół roku nie ogłoszą przetargu, to te środki przepadną. Żebyśmy znowu nie stanęli przed taką sytuacją, że tak naprawdę mieliśmy już wszystko praktycznie gotowe i wystarczyło tylko ogłosić postępowanie – rozpoczął starosta, prosząc o wypowiedź w tej sprawie dyrektora Delegatury w Wołominie (Urząd Marszałkowski) Igora Sulicha i o interwencję, by województwo jak najszybciej ogłosiło postępowanie. Jak stwierdzono, jeżeli wykonawca nie zostanie wyłoniony do marca 2023 r., minie rok od czasu przyznania środków z Polskiego Ładu i mogą one zostać województwu odebrane.
Przespany czas
Odpowiadając na pytanie, dyr. Sulich poinformował, że temat drogi jest monitorowany. Są jednak gminy, które przy okazji remontu tej drogi miały wykonać prace podziemne i dotąd się z tego nie wywiązały. – Jeśli chodzi o Zielonkę kwestia kanalizacji z budżetu gminnego długo przeciągała rozpoczęcie postępowania między innymi na tym kawałku zielonkowskim, a teraz doszła informacja, że też Wołomin wycofuje się z tych podziemnych inwestycji w drodze wojewódzkiej. Tak więc myślę, że zarząd wojewódzki chce to jakoś skoordynować, żeby zrobić tę drogę raz a porządnie i czeka. A jak widać, czasem to czekanie się źle kończy. Bo te samorządy gminne nie są na tyle odpowiedzialne i na tyle poważnym partnerem, że te rozpoczęcie postępowania na kompleksową realizację inwestycji opóźnia się. Mieliśmy informację o tym, że to będzie październik, w tej chwili to już jest listopad.
Myślę, że do końca roku to nastanie i postępowanie zostanie ogłoszone – poinformował.
Starosta wydawał się tą informacją mocno zaskoczony: – Jestem zaniepokojony tym co usłyszałem, że zarówno władze Zielonki jak i Wołomina wycofują się z prac, które tak naprawdę powinny być już dawno wykonane. Proszę państwa, mówimy o etapie wyłonienia wykonawcy na przebudowę jednej z najbardziej oczekiwanych inwestycji w powiecie wołomińskim chyba od od 30 lat, DW 634. Jestem porażony – przyznał starosta zwracając się do przewodniczącego Rady: – Może panie przewodniczący zorganizujemy jakieś wspólne spotkanie, poprosimy te samorządy by wytłumaczyły czy to faktycznie prawda, bo to co pan dyrektor mówi jest niepokojące. Nie chcę być złośliwy, ale pamiętamy jak w marcu pani burmistrz Wołomina apelowała do wojewody o jak najszybsze wydanie decyzji na przebudowę drogi 634, a po 8 miesiącach dowiadujemy się, że to ta gmina nie dopełniła jakichś formalności – zauważył Adam Lubiak.
Radni powiatowi przyznali, że są równie zszokowani tą informacją i wyrazili zainteresowani uczestnictwem w spotkaniu z władzami Wołomina i Zielonki.
Głos zabrał m.in. były starosta, dziś radny powiatowy Kazimierz Rakowski: – Koncepcja budowy drogi była wykonana 20 lat temu. To porażka samorządów że tej drogi nie ma, ale jak słyszę że jeszcze przez ten czas infrastruktura nie jest zmodernizowana, jestem przerażony. Zróbcie wszytko by gminy znalazły te pieniądze, bo to porażka samorządów – zaapelował do władz powiatu, dodając że to kolejna porażka po tym, jak okazało się, że droga pozostanie jedno jezdniowa. – Nie możemy zaprzestać budowy bo ktoś zapomniał o infrastrukturze podziemnej – powtarzał radny.
– Jak to mówią: „oliwa sprawiedliwa i zawsze na wierzch wypływa”. Żeby nie było tak, że kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Chciano powiat obarczyć nieudolnością za naprawę łącznika S8, a my poradziliśmy sobie (….) Teraz chciałbym bardzo by w tej kadencji przynajmniej rozpoczęła się modernizacja drogi wojewódzkiej – podsumował starosta Lubiak, powtarzając, że jest w szoku i trzeba przekazać województwu pieniądze by w ramach prac wykonać niedokończone prace, które stoją na przeszkodzie uruchomieniu procesu modernizacji.
Robić, nie zasypiać
– Samorządy powinny się do tego przygotować. Starostwo może pomóc, ale włodarze muszą chcieć coś robić – stwierdził przewodniczący Rady apelując by włodarze cyt. „coś robili i nie zasypiali”.
W obronie władz obu miast próbował stanąć radny Janusz Werczyński, który przyznał, że nie ma wiedzy czemu taka sytuacja pojawiła się w Wołominie, ale ma informacje czemu w Zielonce. – Powiem tak, MZDW nie jest instytucją, z którą współpraca przebiega zawsze kolorowo.
Głos ponownie zabrał wówczas radny Igor Sulich przypominając, że kolejni włodarze tych miast od 20, a nawet 30 lat wiedzieli, że DW 634 ma być modernizowana. – Może to dlatego, że nie da się przeciąć wstęgi na rurze kanalizacyjnej, cóż, każdy ma inne priorytety – skwitował.
Sytuację podsumował również starosta twierdząc: – Jeśli burmistrz wie, że droga ma być przebudowana, to powinien stanąć na głowie żeby znaleźć środki i zrobić kanalizację. Był wystarczający czas by przygotować się do tej inwestycji. Tym bardziej, że burmistrz Wołomina wzywała wojewodę do działania. Musi najpierw uderzyć się we własne piersi, a potem pouczać innych – przekazał burmistrz Wołomina Elżbiecie Radwan, starosta.
Dyskusję zakończono stwierdzeniem, że Powiat musi pomóc gminom, by rządowe środki nie przepadły, ale najpierw włodarze Wołomina i Zielonki powinni na spotkaniu z władzami Powiatu wytłumaczyć powody braku działań w tej kwestii i dokładnie wyjaśnić okoliczności tej sytuacji.
Z ostatniej chwili: W czasie zamykania środowego numeru Wieści w siedzibie MZDW odbywało się spotkanie z przedstawicielami gmin Wołomin, Kobyłka i Zielonka. Gmina Zielonka podtrzymała informację z czerwca, że nie wykona na razie kanalizacji w części „swojego” odcinka DW 634, Kobyłka zdecydowała się na podpisanie umowy z inwestorem, która pozwoli na budowę przyłączy, natomiast Wołomin nie podjął współpracy w tym zakresie z MZDW i nie zadeklarował na pewno czy w ogóle wybuduje infrastrukturę podziemną. Brak porozumienia w tym zakresie wstrzymywał dotąd ogłoszenie przetargu na budowę drogi wojewódzkiej. Obecne deklaracje gmin mogą uruchomić proces szukania wykonawcy.
jmaz
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Banda nieudacznikow. Najpierw przeadla.droga po.dwa.pasy w jednym.kierunku a teraz nie bedzie nic bo po co nam.droga. ale.czego sie spodziewac. Wolomin jako miasto nie ma nawet tablic na ronach czy skrzyzowaniach jak kierowac sie na Warszawe a na rondzie w Czarnej tablica Kobylka zamiast Wolomin. Kompromitacja.
Trzeba zrobić jak w Radzyminie : najpierw obwodnica Wołomina a potem remont dw634 , bo inaczej to bez sensu
Bo ważniejsze są mini mini tężunie kulr dzwonki i inne upstrokacanie miasta czy też sralnik dla psów niż naprawdę potrzebne inwestycje. Nie zdziwi mnie jak do tego skansenu jeszcze 15 lat będziemy dojeżdżać po dukcie zwanym DW 634
Spodziewałem się właśnie takiej zagrywki ze strony Struzika i MZDW (już nie pierwszy raz), że znów znajdzie jakiś pretekst, żeby nie modernizować 634… on postawił sobie za punkt honoru, żeby za jego panowania nie wyremontować tej drogi… Powiat Wołomiński nie głosuje na PSL, więc Struzik nic tu nie będzie robił.
Niestety Wołomin dwukrotnie zagłosował ns PSL stawiając na czele miasta tą czerwoną pajęczycę ER z jej komitetem. Sami sobie wbijamy nóż w plecy.
remont drogi jednopasmowej na dalej jednopasmową nic nie rozwiąże jak jest tak będzie nadal zakorkowana, czy więc ma to jakiś sens może warto pomyśleć nad obwodnicą od warszawy do Duczek
A czego się spodziewaliście po Eli z mini mini rozumkiem i jej bandzie elfów z mini mini jajeczkami? Ich nie stać intelektualnie, organizacyjnie, mentalnie na zrobienie czegoś więcej niż zapozowanie do zdjęcia. Coś jak Jola Rutowicz czy inna/inny Rafalala. Po prostu nie są w stanie, nie wydolą. To tak jakby przedszkolakom kazać zbudować stację kosmiczną. A jeszcze do tego tupią nóżką i obrażają się na wszystkich wkoło albo obrażają innych, tak, że nikt z nimi gadać nie chce albo, co gorsza robi im pod górkę. Dopóki Wołomin się nie obudzi i nie pogoni ekipy z bajki (choć tu chyba Dżuma bardziej pasuje), dopóty będzie żył w czarnej dziurze pośrodku aglomeracji.
Niestety Wołomin dwukrotnie zagłosował ns PSL stawiając na czele miasta tą czerwoną pajęczycę ER z jej komitetem. Sami sobie wbijamy nóż w plecy.
Widzę po komentarzach, że niestety ludzie już dali się nabrać na fake’ową narrację puszczoną przez MZDW i Struzika, że to gminy powiatu rzekomo coś blokują. A prawda jest taka, że wszystko jest dawno gotowe, projekty zatwierdzone, decyzje są z rygorem wykonalności, przyznane jest 65mln z Polskiego Ładu, tylko Struzik jest mistrzem działań pozorowanych i od początku wcale nie zamierzał przeprowadzić modernizacji 634, bo dlaczego od pół roku nie ogłosił przetargu na wykonawstwo? Teraz, tak samo jak już kilka razy wcześniej, szuka kogoś na kogo przerzuci winę, a media to bezmyślnie powielają!
Bezmyślnie? Ale serio, serio? Jakie sukcesy ma gmina Wołomin, że uważasz za mało prawdopodobne, że nawaliła i tym razem? Prezes PWiK wyraźnie mówi wszystkim, że nie ma kasy na budowę przyłączy kanalizacyjnych i do 2027 w planie takich inwestycji nie ma i nie będzie albo są w bardzo ograniczonym zakresie, głównie tam, gdzie nie trzeba budować dodatkowej infrastruktury. Ludzie po 40 lat czekają na kanalizację i nadal jest więcej problemów niż rozwiązań. Trudno nie skojarzyć tych dwóch faktów. Poza tym, w Wołominie inwestycyjnie nie dzieje się nic. Kilkaset metrów chodnika budowane jest 5 lat, ulice z pozrywanym asfaltem czekają latami na dalszy ciąg prac, kostka zwieziona pod budowę parkingu leży od roku, częściowo już rozwleczona, w mieście ciemno, dziki czują się lepiej niż ludzie, zakłady pracy wygaszają działalność. Wołomin umiera, a ty się dziwisz, że ludzie wierzą, że Wołomin kolejny raz nawalił. Ja bym się zdziwił, jakby mu się wreszcie coś udało zrobić.
do Roman: Ostatnią rzeczą, z mojej strony, jest obrona Radwanowej i jej przybocznych, natomiast nie można przyjąć narzuconej przez Struzika narracji, który od 20 lat robi sobie jaja z modernizacji 634, i kolejny raz przekierowuje krytykę i odpowiedzialność na gminy powiatu, żeby odsunąć je od siebie.
Od wiosny wszystko jest gotowe, żeby ruszać z przetargami i robotą (w tym uzgodnione projekty i ewent. odstąpienie od budowy przez gminy własnych kanalizacji w pasie drogi 634), to teraz Struzik i MZDW szuka pretekstów, żeby znów 634 nie robić… pieniądze zapisane w budżecie na 634 przesunie się i wykorzysta w okolicach Płocka. A za stratę 65 mln z Polskiego Ładu winą obciąży się władze gmin powiatu, i to z satysfakcją, że mieszkańcy ich za to zjebią. A Struzik znów z czystymi rączkami zaoszczędzone miliony wpompuje w swoje rodzime strony.
Zgadzam się z większą częścią twych przemyśleń natomiast to dotyczące E.R nie jest zgodne z prawda. E.R idzie dokładnie ta samą drogą co baron A.S. Ich wspólnym celem jest kariera. Baron musi kombinować by nie odpowiedzieć za dziesiątki lat wałek, a E.R marzy się kariera na szczeblu krajowym.. I takie coś bo nie ktoś miałoby stanowić prawo. Obudźmy się.
Zgadza się jedyne inwestycje w Wołominie to inwestycje powiatowe i państwowe czyli innej władzy. Gmina Wolomin nie ma żadnej ale to żadnej poważnej inwestycji w ciągu dwóch kadencji rządzenia przez mafię -tak mafię nie boję się użyć tego słowa. Celem pani burmistrz jest dochrapanie się do przywilejów dzięki zwycięstwu antypolskiej, antyspołecznej -obecnie opozycji.
nasuwa się jeden komentarz: Pani Burmistrz Elżbieta Radwan, radni pozytywnego wołomina … i tyle wystarczy, wszystko zrozumiałe
Debile wołmińscy nic nie zrobili myśleli że samo im wpadnie do kieszeni- a to trzeba ręce na pulsie trzymać. Ktoś o to zadbał?? Nigdy słowa przez 30 lat do wojewódzstwa nie napisali a teraz ból- bo im nie zrobili. A co przez 30 lat robiliście?? Gdzie był samorząd 30 lat temu?? Napisali do wojewodzstwa że trzeba budować noeą droge- ni wuja!!!
Teraz gdy była przebudowa Matarewicza i Kasprzykiewicza- moż było – gmina mogła – bo to jej własność- poprowadzić droge odciążającą 634- ulice Krymską- dobra droga dla 5 miejscowości – ale nie- 5 osób wyraziło sprzeciw przeciwko rozwojowi i udrożnieniu- i Elka sprawe OLAŁA. OCZYWIŚCIE- GRATULACJE. Teraz wołominiaki, ludzie z kobyłki- bedą podczas budowy 634 – naokoło jeździć do Zielonki- bo sie gminie popracować nie chciało. Bo tam puste łby siedzą- bez pomyślunku i myśleniu o rozwoju.
Proponuję aby te wszystkie komentarze celować w fb czy twitter Pani Eli, Wołomina … Tam może zajrzą, może otrzeźwieja ciut na koniec, może zajmą się sprawami miasta, może dotrze … Bo np. dziś jest na fb ankieta na temat meczu.. gdyby to było jeszcze wśród sukcesów ekipy, ekipy pozytywnych oczywiście, to rozumiem, fajna sprawa, ale tych sukcesów praktycznie zero .. Zasada: Podpiąć się pod wszystko. Taki płytki PR. Pewno żaden z piłkarzy nawet nie przejeżdżał przez Wołomin a jeśli coś słyszał to.. Zresztą to akurat nieważne
Pani Gażyno tych co piszą tam otwarcie to pani karierowiczów już poblokowała.
Graża- ankiete na temat meczu- to se może Znivz Pruszków robić albo klub z Łomianek. Bo lewy tam zaczynał- nie we wołminie.
Pozytywne ulungi ogrodowe to mogą se napisać że wołmin leży nieopodal Łomianek i kiedyś miał mniej lub bardziej nieformalne spotkania z uroczym Pruszkowem , z których dla wołmina wynikło tyle, że Pruszków sie rozwija , przybywa mieszkańców i miejsc pracy oraz rekraacji i nowych połączeń i dróg- a we wołmińcu- robi sie odwrotnie niż w Pruszkowie.
Zresztą- nie trzeba mi wierzyć – w geoportalu głupim są orientacyjne wyceny działek- wystarczy porównać. A w realu- nasze działki bez uzbrojenia w porównaniu z ich działkami- to my jesteśmy dziady- dzięki niestaraniom szlachetnie spalonegi wołmińskiego samorządu.
Jak to swoja nieudolność próbuje sie kryć nieprawdziwymi informacjami i zrzuceniem winy na innych.
Panie starosto a może wartoby najpierw sprawdzić u źródła, a nie plotkami sie podniecać.?
Od stycznia mają znowu podnieść podatki od nieruchomości, jeżeli w Wołominie od dawien dawna brak jakichkolwiek inwestycji to na co tak naprawdę idą te nasze podatki…jeśli można chciałbym się dowiedzieć.
Albin- piniendze idom na rozbudowe Duczkóf i Zagulańca. Jinnych wjeśniaczych osad to tamuj w gminie ni ma.
A ji sam wołmin tak je rozbudowany gazuf kanalizacjuf wodóf ma w łulicach wszystkijech- że tamój ni ma co budwać jak pobudowane. Chłopy szczenśliwe , baby z wóskami po markekach za mjansem ganiajoo- mjasto pełne szczenśliwości. Las Vegas Las Palmas i Las Kabackas w jednym !!
Sie o piniendze nie dowjaduj – bo ci wode gas zamkno i pochrust do lasu bedziesz sie w kolejke zapisywał. Obaczysz, ty, paskudny…..
Jak to na co idą podatki? Nie widzisz tych wywalonych w kosmos inwestycji? Tej tężni, dzwonka, pieska? A i jeszcze na nagrody dla tych, którzy to wymyślili. Ale dobrze, że pytasz. Niewielu pyta, zbyt niewielu. Zbyt wielu za to uważa, że jest git i nic im więcej nie potrzeba, bo mają gdzie kupić bułkę z kiełbasą i ogórkiem i czasami pani burmistrz dwie lampki na krzyż na choince rozświeci. Jest super.
Wołomin tak wygląda, bo wyborcy mają aspiracje na poziomie miski kaszy, jak wyborcy Łukaszenki. I tu miał on rację, że niedługo Polacy będą się ustawiać w ogonku na granicy po sól, kasze i cebulę. Do Wołomina pasuje jak ulał. Tu większości nic więcej do szczęścia nie trzeba. Jak się ostatnio zapytałem, czemu znajomy popiera burmistrz, to była odpowiedź, bo dużo robi. A jak się zapytałem, a co konkretnie, to padły właśnie odpowiedzi: jest miła, karmi sikorki, rozdaje ciasto na imprezach miejskich. Jak w PRL, świat odleciał, ze swoimi inwestycjami, z rozwojem, mentalnością i świadomością mieszkańców, a u nas jeszcze się rozglądają, bo coś im może i nie pasuje, bo dziki, bo drogi nie takie, ale jeszcze nie za bardzo wiedzą co się dzieje, a zanim dotrze do nich, że płacą podatki i mają prawo wymagać ich racjonalnego wydatkowania, to lata świetlne miną. Nie wiem, czy u nas promieniowanie po Czarnobylu było większe czy mamy zagłębie sprawnych intelektualnie inaczej, ale ludzie nie rozumieją podstawowych praw ekonomii, a samodzielne myślenie to dobro zarezerwowane dla nielicznych.
Droga jest wojewódzka, czyli struzikowa. Struzik ma w d… drogę nr 634, bo modernizuje ją od kiedy jest marszałkiem, czyli od niepamiętnych czasów. Buduję drogi tam gdzie na niego głosują. Kiepskiej baletnicy (Struzikowi) przeszkadza nawet rąbek u spódnicy. Ten jego MZDW, jak zawsze szuka frajerów, którzy za tych struzikowych, śmierdzących leni zrobią robotę, a jak nie zrobią to Struzik się obrazi i nic nie zrobi.