Bardzo burzliwy przebieg miała dyskusja na niedawnej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Radzyminie, w której uczestniczyli też mieszkańcy okolicznych terenów, graniczących z problemową inwestycją – budową kompostowni. Burmistrz tłumaczył, że w przyznawanej decyzji środowiskowej nic nie wzbudziło jego zaniepokojenia – Może to uśpienie, nie wiem. Tak, jest to błąd – potwierdził Krzysztof Dobrzyniecki.
– Być może faktycznie pan Dobrzyniecki jest kozłem ofiarnym pana Chacińskiego, tego nie wiemy. Złożyliśmy zawiadomienia do Prokuratury Warszawa Praga i CBA, chcielibyśmy prześwietlić wasze 9 lat rządów, nie tylko tego co się dzieje dzisiaj. Nie pozwolę by nasze dzieci wdychały to co jedzie do nas z Czajki – zapowiedział w imieniu zgromadzonej społeczności jeden z mieszkańców.
– To ograniczenie zaufania wynika z tego, że przez półtora roku nikt o tym nie wiedział. Ten raport jest śmieszny, stawia śmieszne tezy – dopowiedział kolejny mieszkaniec, odnosząc się do wydanej przez władze gminy decyzji środowiskowej, która potrzebna była inwestorowi do budowy kompostowni. – Dlaczego to zostało klepnięte po cichu i dlaczego gmina nie sporządziła swojego obiektywnego raportu? Chcemy wiedzieć kto za tym stoi! – zażądał.
Głos zabrał wiceburmistrz Dobrzyniecki: (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html