Kolejny raz radni sięgają po nasze pieniądze. Ot, wymyślili, że podwyższą sobie diety, bo te dotąd otrzymywane są nieadekwatne do oczekiwań.
Przypomnijmy, że to my, mieszkańcy powiatu, a zatem poszczególnych gmin, składamy się na diety radnych powiatu. Dlatego też ze szczególnym zainteresowaniem przyglądamy się projektom, które mają „kosztować”. Przecierając oczy ze zdziwienia zauważyliśmy, że podczas posiedzenia kilku komisji zaproponowano radnym pochylenie się nad projektem uchwały dotyczącej „Ustalenia wysokości diet dla radnych powiatu wołomińskiego”.
Nasze zainteresowanie rozbudzone zostało tym, że nijak nie udało się ustalić, kto jest wnioskodawcą owego pomysłu. Zazwyczaj jest nim przewodniczący Rady (występujący w imieniu, to na jego ręce wpływają wnioski i projekty), ale tym razem nawet on nie chciał się przyznać do pomysłu. Wydaje się więc że temat, choć interesujący dla radnych, stał się nagle bardzo wstydliwy. (…)
(…) Przedstawiamy wspomniany projekt licząc, że wyborcy wnikliwie przeczytają jego zapisy. Z przykrością informujemy, że nie udało się nam znaleźć pomysłodawcy, mimo że bardzo tego chcieliśmy. Z zapisów projektu uchwały:
- 1
- Wysokość diety uzależniona jest od pełnionej przez radnego funkcji.
- Dieta stanowi procent podstawy określonej w § 1 ust. 2 i wynosi:
100 % – dla przewodniczącego Rady Powiatu Wołomińskiego;
90 % – dla wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Wołomińskiego;
90 % – dla nieetatowego członka Zarządu Powiatu Wołomińskiego;
80 % – dla przewodniczącego komisji Rady Powiatu Wołomińskiego;
70 % – dla sekretarza komisji Rady Powiatu Wołomińskiego;
65 % – dla pozostałych radnych Rady Powiatu Wołomińskiego. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Drodzy radni – mądrze gospodarujcie, rozumnie oszczędzajcie!