
Od początku roku szkolnego polscy uczniowie mają w planie zajęć nowy przedmiot – edukację zdrowotną. Jej celem jest przygotowanie młodzieży do świadomego dbania o zdrowie fizyczne i psychiczne oraz kształtowanie prozdrowotnych postaw, które będą miały znaczenie przez całe życie.
Problemy zdrowotne młodych ludzi stają się coraz bardziej widoczne. Coraz częściej mówi się o braku ruchu, nieprawidłowym odżywianiu, przeciążeniu stresem czy uzależnieniu od ekranów smartfonów. Ale równie ważnym wyzwaniem jest przemoc – zarówno fizyczna, jak i psychiczna. Badania pokazują, że 44% młodych osób doświadczyło przemocy psychicznej, a 48% przemocy fizycznej. W wielu przypadkach przybiera ona nowe formy, takie jak hejt w internecie, wykluczanie rówieśnicze czy szantaż.
Dlatego tak istotne jest, by szkoła nie milczała wobec tych problemów. Edukacja zdrowotna ma być przestrzenią do rozmowy o tym, jak rozpoznawać zagrożenia, jak reagować, gdy dzieje się coś złego i jak budować zdrowe relacje w klasie i poza nią. To najlepsza broń, jaką rodzice i nauczyciele mogą wyposażyć swoje dzieci – wiedza i świadomość, które pozwolą im czuć się bezpieczniej i pewniej w codziennym życiu.
Co obejmuje nowy przedmiot?
Zakres edukacji zdrowotnej jest szeroki. Obejmuje zasady zdrowego żywienia, aktywności fizycznej i higieny, ale także profilaktykę chorób, dbanie o kondycję psychiczną czy odpowiedzialne korzystanie z mediów społecznościowych. W programie znalazły się również elementy związane z radzeniem sobie w sytuacjach kryzysowych: jak reagować na przemoc, gdzie szukać pomocy, jak wspierać rówieśników. Zajęcia mają być praktyczne, oparte na ćwiczeniach i rozmowie. Uczniowie mają dzięki nim zdobywać realne umiejętności, które mogą wykorzystać w szkole, w domu i w środowisku rówieśniczym.
Nowy przedmiot spotkał się z pozytywnym odbiorem wielu rodziców i nauczycieli. Wielu z nich podkreśla, że edukacja zdrowotna wypełnia lukę, którą od lat sygnalizowano w programach szkolnych. Dzieci i młodzież często mają pytania dotyczące zdrowia czy relacji, a szkoła staje się miejscem, w którym mogą je otwarcie zadawać i otrzymywać rzetelne odpowiedzi.
Dla rodziców to również wsparcie – mają pewność, że szkoła nie tylko uczy matematyki czy języka polskiego, ale także przygotowuje ich dzieci do świadomego, odpowiedzialnego życia. Wiedza zdobyta na zajęciach może być najlepszym prezentem, jaki dorosły może dać młodemu człowiekowi – bo to inwestycja w bezpieczeństwo i zdrowie na lata.
Warto dodać, że edukacja zdrowotna nie jest polskim eksperymentem. W wielu krajach Unii Europejskiej podobne przedmioty od lat funkcjonują w systemie szkolnym. W Skandynawii mocno akcentuje się zdrowie psychiczne i dobrostan uczniów. Polska, wprowadzając ten przedmiot, wpisuje się w trend, który zakłada holistyczne podejście do rozwoju młodych ludzi.
Poseł Kinga Gajewska podkreśla, że edukacja zdrowotna to krok w dobrą stronę. To dobrze, że szkoła daje uczniom narzędzia do dbania o siebie i swoje zdrowie. Najważniejsze jednak, by nie zatrzymać się na dobrych intencjach. Potrzebne są praktyczne rozwiązania i wsparcie dla nauczycieli. Wtedy ta zmiana naprawdę przyniesie efekty – zaznacza.
Edukacja zdrowotna to szansa, by młode pokolenie nie tylko rozumiało znaczenie zdrowia, ale też potrafiło radzić sobie w trudnych sytuacjach, które niesie współczesność. To najlepsze narzędzie, jakie rodzice i szkoła mogą dać dzieciom – wiedza i świadomość, które chronią i pozwalają budować przyszłość na solidnych fundamentach.