6 września w trybie natychmiastowym zorganizowana została nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Kobyłce. Oficjalnie sesję zwołano na wniosek grupy radnych, którzy chcieli szczegółowo omówi
działania prowadzone przez burmistrza miasta w ramach realizacji zadań wynikających z ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Mieli oni zastrzeżenia co to tego, jak realizowany jest program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Kobyłka. Jednak zdaniem burmistrz Edyty Zbieć, wcale nie chodziło tu o troskę nad zwierzętami.
Nielicznych członków rady zaskoczyło to, z jakiego powodu zwołano tak nagle nadzwyczajną sesję, co nie omieszkali zresztą skomentować już na samym początku.
– Jeszcze się nie spotkałem z taką sesją zwołaną w trybie nadzwyczajnym żeby omówić daną uchwałę. Na sesji zazwyczaj są podejmowane uchwały i albo jesteśmy za, albo przeciw. Jest to dla mnie niezrozumiałe i chciałbym się dowiedzieć czemu zwoływać sesję nadzwyczajną na omówienie uchwały, jakby nie można było zwołać merytorycznej komisji do tej uchwały. Jeśli ktoś stwierdził jakieś nieprawidłowości, to jest od tego komisja rewizyjna, a jeżeli któryś z radnych podejrzewa popełnienie przestępstwa, to są od tego organy prokuratury, a nie sesja nadzwyczajna. Jeszcze się nigdzie nie spotkałem żeby zwoływać sesję o omówienie uchwały. Czy dziś ma być tu jakiś sąd kapturowy? My radni PiS od każdej takiej hucpy, która dziś prawdopodobnie może się wydarzyć, odcinamy się – zaznaczył radny Zbigniew Kropiewnicki.
– Jestem przeciwko organizowaniu takiej sesji, ale wnioskodawcy mieli takie prawo i teraz jesteśmy jakby zakładnikami tej grupy radnych, ja się tak przynajmniej czuję, ponieważ nie chciałem tej nadzwyczajnej sesji. Mógłbym ten punkt przedyskutować na normalnej komisji przed sesją zwołaną w normalnym trybie – stwierdził również radny Paweł Majkowski.
Słowo przeciwko słowu
Sesja jednak nie została przerwana, a w dalszej jej części radna Edyta Walczuk ujawniła powody jej zwołania w dość obszernym oświadczeniu. Oto jego fragment: (…)
Przy okazji zwołania sesji nadzwyczajnej w Kobyłce burmistrz Edyta Zbieć miała nadzieję, że uda jej się wprowadzić do porządku obrad projekt uchwały uchylającej uchwałę w sprawie przyjęcia przez miasto Kobyłka Samorządowej Karty Praw Rodzin. Jak napisała tuż przed obradami: „Na tym nadzwyczajnie zwołanym spotkaniu radni chcą rozmawiać o działaniach miasta, wynikających z ustawy o ochronie zwierząt. Pomyślałam, że skoro i tak pieniądze radnym się należą, to poproszę Przewodniczącego o umieszczenie na jutrzejszej sesji jeszcze jednego ważnego tematu – uchylenie Karty Praw Rodzin. Od 4 lat podjęta przez Radnych ta dyskryminująca uchwała – obecnie blokuje nam jako Miastu pozyskiwanie środków. Mieszkańcy składają liczne podpisy podczas oddolnej inicjatywy, zainteresowanie tematem jest duże, coraz więcej ludzi ma świadomość z jakim „koniem trojańskim” mamy do czynienia. Czasu na uchylenie tej uchwały jest coraz mniej bo Urząd Marszałkowski naciska aby radni uchylili uchwałę blokującą nam dostęp do środków unijnych – w przeciwnym razie – wypadamy z gry.”
Już na początku sesji padł ze strony burmistrz stosowny wniosek w tej sprawie.
– Jest to już kolejna próba uchylenia tej uchwały, podyktowana tym, że zgodnie z porozumieniem pomiędzy rządem i premierem Mateuszem Morawieckim, a właściwymi organami Unii Europejskiej oraz z uwagi na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym wskazuje się na szereg wątpliwości, przez które uchwała może wykluczyć nasze miasto z możliwości pozyskania środków unijnych – motywowała wniosek sekretarz miasta. Rozszerzenie porządku obrad wymagało jednak zgody osób, na których wniosek sesja została zwołana. Traf chciał, że pośród radnych wnioskodawców nie było akurat jednej z osób. – Nie możemy zatem spytać wszystkich wnioskodawców o to, czy porządek obrad może zostać rozszerzony, a taka zgoda jest wymagana – zaznaczał przewodniczący rady Konrad Kostrzewa. (…)
Jak się okazuje, decyzja o utworzeniu na terenie wołomińskiego szpitala Zakładu opiekuńczo-leczniczego (ZOL) była strzałem w dziesiątkę. W czasie ostatniej sesji Rady Powiatu dyrektor Grzegorz Krycki poinformował radnych, że ZOL posiada 14 miejsc i wszystkie są zajęte. W kolejce czeka dodatkowo 30 chętnych.
Nowy oddział znajduje się na 2 piętrze szpitala, po dawnym oddziale okulistycznym. Aby dostać się do ZOL wniosek musi złożyć rodzina pacjenta lub sam zainteresowany. To lekarz dokonuje badania by stwierdzić, czy chory kwalifikuje się do przyjęcia.
Pobyt w zakładzie jest odpłatny – opłata odpowiada 250% najniższej emerytury, z tym że opłata nie może być wyższa niż kwota odpowiadająca 70% miesięcznego dochodu świadczeniobiorcy w rozumieniu przepisów o pomocy społecznej. (…)
W czasie ostatniej sesji Rady Powiatu zdecydowano o dołożeniu kolejnego 1,5 mln zł na przebudowę drogi powiatowej – Al. Niepodległości w Wołominie. Przy okazji trwającego remontu Starostwo zdecydowało bowiem o budowie parkingu niedaleko cmentarza na ok. 50 miejsc.
Naczelnik wydz. dróg powiatowych Rafał Urbaniak wyjaśnił radnym, że dodatkowe 1,5 mln zł przeznaczone byłoby nie tylko na kolejny parking w rejonie cmentarza, ale także przebudowę punktu styku Al. Niepodległości z DW 634 (przy stacji BP), tak by połączyć się z zaprojektowanym tam rondem.
Radnych najbardziej interesowała jednak koncepcja nowego parkingu. Naczelnik poinformował więc, że nowe miejsca postojowe powstałyby na działce Starostwa, która znajduje się, jadąc od cmentarza w kierunku Wołomina, po prawej stronie – przy zakładzie kamieniarskim. Jak mówił, trzeba tam zasypać obecny rów, wybudować kanał drenarski i przestawić słupy oświetleniowe. Plac ma ok. 150 m i powstałoby tam ok. 50 miejc przeznaczonych na postój.
Wyjaśnienia nie przekonały wszystkich radnych, którzy zauważyli, że za cmentarzem wybudowano już duży parking. Radni Igor Sulich i Jerzy Mikulski pytali też dlaczego od 2-3 miesięcy inwestycja praktycznie stoi. W odpowiedzi usłyszeli, że asfalt na drodze pojawi się „na dniach”. Zaistniał też problem z szerokością chodnika na 3 działkach wzdłuż drogi, ale jak zapewnił naczelnik, sprawa jest w toku i chodnik zostanie wykonany zgodnie z przepisami. (…)
Ani na chwilę nie milkną echa lipcowej wycinki drzew, która miała miejsce w gminie Dąbrówka. Sprawie przygląda się prokuratura, poświęcane są jej kolejne sesje i komisje w gminie, temat poruszył też w swoim piśmie do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro starosta wołomiński. Mieszkańcy, którzy od tygodni biją na alarm, obawiając się wwożenia na wyrównany teren odpadów, wnoszą o ukaranie właściciela i nakazanie mu przywrócenia działek do stanu pierwotnego. Problem stanowią jedynie niezbyt jasne przepisy prawa.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy ok. 3 ha terenów, na którym wycięto drzewa – z czego 8 400 ha zostało wycięte z działek oznaczonych na planie zagospodarowania symbolem UPUL (uproszczony plan urządzenia lasów) LS czyli las. Reszta działek jest terenem rolnym, objętym UPUL. I o ile co do niezasadności przeprowadzonej wycinki lasu bez pozwolenia byli na tym spotkaniu przekonani wszyscy, o tyle kwestię wycinki drzew na terenie rolnym każdy interpretował inaczej.
(…)
Piotr Borczyński poinformował uczestników komisji, że sprawa wycinki zgłoszona została do prokuratury, ponieważ przed wycinką nie wpłynął do urzędu żaden wniosek informujący o tym, że właściciel chce wykonywać jakieś zabiegi na terenie UPUL.
Inwestor otrzymał od Starostwa informację, że w ciągu 5 lat musi przywrócić las na terenach leśnych. Wicestarosta przyznał, że nie wie jak do tematu podejdzie prokuratura i czy sąd odniesie się tylko do wycinki na terenie leśnym czy też do wycinki na terenie rolnym, ponieważ zdaniem Starostwa cyt. „drzewa były konkretne”. (…)
Marzysz o idealnym miejscu do zamieszkania? W takim, które łączy kameralność otoczenia z nowoczesnym standardem mieszkania? Stacja Centrum w Pruszkowie spełni Twoje oczekiwania!
Poznaj wszystkie zalety powstającego osiedla Stacja Centrum i przekonaj się, że zapewnia ono doskonałą równowagę między życiem wielkomiejskim a bliskością natury. Ta wyjątkowa inwestycja dewelopera JW Construction oferuje nie tylko przestronne i komfortowe mieszkania, ale także dostęp do urokliwej okolicy.
Lokalizacja inwestycji dobrze skomunikowana ze stolicą
Osiedle Stacja Centrum w Pruszkowie to nowoczesna inwestycja doskonale skomunikowana z Warszawą. To miejsce, które łączy zalety spokojnej okolicy z łatwym dostępem do wszystkich udogodnień miejskiego życia.
Lokalizacja Stacji Centrum to jeden z kluczowych atutów tej inwestycji. Pruszków, będący częścią aglomeracji warszawskiej, jest strategicznie położony w pobliżu stolicy, co sprawia, że mieszkańcy osiedla mają blisko do wszystkich atrakcji, miejsc pracy, kulturalnych wydarzeń i innych udogodnień, które oferuje Warszawa. Dzięki doskonałym połączeniom komunikacyjnym podróż do centrum polskiej stolicy staje się łatwa i wygodna, zwłaszcza że Stacja Centrum jest w niewielkiej odległości od głównej stacji kolejowej w Pruszkowie.
Nowoczesna bryła budynku idealnie skomponowana z zielenią fot. jwc.pl
Mieszkańcy osiedla mają również dostęp do rozbudowanej sieci komunikacji autobusowej, co pozwala na swobodne poruszanie się po okolicy bez konieczności korzystania z samochodu. Jeśli jednak mieszkańcy chcą pojechać gdzieś dalej, także nie są narażeni na trudności. Idealna lokalizacja osiedla Stacja Centrum umożliwia mieszkańcom wygodne dostanie się w każde miejsce. Korzystając z Alei Jerozolimskich lub trasy ekspresowej S8, można dotrzeć do centrum Warszawy w mniej niż pół godziny lub wyjechać w dowolnym kierunku w głąb kraju.
Lokalizacja Stacji Centrum jednocześnie zapewni spokojne i przyjazne otoczenie jej mieszkańcom. W okolicy znajdują się sklepy, placówki edukacyjne, tereny rekreacyjne oraz inne udogodnienia, które sprzyjają komfortowemu życiu codziennemu.
Warto również podkreślić, że Pruszków to miasto o rozwijającej się infrastrukturze oraz zróżnicowanej ofercie kulturalnej i sportowej. Mieszkańcy osiedla Stacja Centrum będą mieli szansę cieszyć się wszystkimi atutami Pruszkowa, ale w każdej chwili będą mogli skorzystać z dobrodziejstw stolicy, bo ta jest dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Ustawne mieszkania w wysokim standardzie
Osiedle Stacja Centrum w Pruszkowie to także miejsce, w którym oferowane są ustawne mieszkania utrzymane w wysokim standardzie. Będą to nowe mieszkania o popularnych wymiarach, w zakresie od 25 do 42 m² oraz nieco większe lokale rodzinne z trzema pokojami do 60 m². Mieszkania na tym osiedlu cechuje starannie zaplanowany układ przestrzeni. Duże okna oraz przemyślana aranżacja wnętrz sprawiają, że każde mieszkanie jest dobrze doświetlone, a otwarta przestrzeń tworzy przyjemne wrażenie przestronności. Dbając o wysoki standard, inwestor zastosował wysokiej jakości materiały wykończeniowe, co dodatkowo podnosi estetykę wnętrz.
Osiedle będzie złożone z pięciu budynków mieszkalnych, z których każdy będzie miał siedem lub osiem kondygnacji. Inwestor zadbał o to, aby każdy detal spełniał oczekiwania wymagających mieszkańców, zapewniając im komfort i funkcjonalność na co dzień. Na parterze budynku usytuowanego wzdłuż ulicy Waryńskiego, od strony miasta, przewidziano przestrzeń na lokale usługowe. W hali garażowej podziemnej przewidziano aż 422 miejsca parkingowe, a dodatkowo przed budynkiem zaplanowano 126 miejsc parkingowych.
Stacja Centrum to inwestycja przyjazna rodzinom
Stacja Centrum to inwestycja tworzona z myślą o rodzinach. Lokalizacja tego osiedla niesie ze sobą wiele korzyści dla osób poszukujących harmonii między życiem miejskim a otoczeniem przyjaznym dzieciom.
Jednym z kluczowych atutów Stacji Centrum jest zdrowa okolica, która sprzyja aktywnemu wypoczynkowi. Osiedle sąsiaduje z różnorodnymi parkami, tworząc idealne otoczenie dla rodzinnych spacerów i rekreacji na świeżym powietrzu. Park Anielin, Park im. Tadeusza Kościuszki oraz urokliwy Park Potulickich stanowią zielone enklawy, które oferują rozmaite możliwości spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Parki i tereny zielone w Pruszkowie zachęcają dzieci do zabawy na przemyślanie urządzonym placach zabaw, co tworzy idealne miejsce dla rodzin z małymi dziećmi. Malownicze alejki sprzyjają spacerom, uprawianiu biegów czy jeździe na rowerze. Natomiast Park Potulickich ze swoimi stawami, zbiornikami wodnymi i systemem kanałów gwarantuje możliwość obserwacji przyrody oraz dostarcza ciekawych rozmów edukacyjnych o przyrodzie.
Ta przyjazna dla rodzin infrastruktura rekreacyjna doskonale komponuje się z atmosferą Stacji Centrum. Otoczenie, które inspiruje do aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu, sprawia, że Stacja Centrum staje się idealnym wyborem dla rodzin, które pragną łączyć nowoczesne życie miejskie z aktywnym stylem życia w otoczeniu natury.
W czasie środowej sesji radni Zielonki przyjęli zmiany w studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego dla części miasta, leżącej przy bazie paliw. To doskonała wiadomość dla mieszkańców osiedla Wolności i ul. Przemysłowej, ponieważ oznacza, że wizja przetaczania wagonów z cysternami na bocznicy kolejowej przy blokach na osiedlu Wolności jest już nieaktualna.
Zmiany w studium dotyczą obszaru przy ulicy Podleśnej w Zielonce (po tzw. ceramice), na którym miała powstać baza paliw. Chodzi o to by przestały być już terenami przemysłowymi, i zmienić ich przeznaczenie na tereny pod budowę wielorodzinną. Miasto planuje też przejąć działki, na których znajduje się obecnie bocznica kolejowa.(…)
W środę 30 sierpnia na zaproszenie starosty Adama Lubiaka w Starostwie Powiatowym w Wołominie odbyło się spotkanie poświęcone utylizacji porzuconych odpadów zgromadzonych na terenie gminy Poświętne.
W spotkaniu uczestniczyli m.in. Wiesław Czechowski – II zastępca Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, Rafał Mendlik – p.o. prezesa zarządu, ZCh Nitro-Chem, Marek Szałwia – zastępca wójta Gminy Poświętne, komendant KPP Policji w Wołominie Inspektor Marek Ujazda, komendant PSP w Wołominie st. bryg. Wiesław Drosio, naczelnicy Wydziału Ochrony Środowiska i Zarządzania Kryzysowego Starostwa.
– Za nami bardzo dobra, merytoryczna dyskusja, której celem było wypracowanie planu wspólnych działań (…)
Udało się dojść do porozumienia w sprawie utworzenia filii Szkoły Podstawowej z Oddziałami Dwujęzycznymi nr 1 w Kobyłce. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami, nauka klas 1-3 w budynku przy ul. Rosłana 11 rozpocznie się na początku listopada.
Dyskusja w tym temacie odbyła podczas ostatniej sesji rady miejskiej, kiedy to radni procedowali nad stosownym projektem uchwały, która umożliwi utworzenie filii. Pojawiły się wówczas wątpliwości co do niniejszego zapisu, jaki znalazł się w treści dokumentu: „okres funkcjonowania innej lokalizacji prowadzenia zajęć: od 1 września 2023 r. do 31 sierpnia 2024 r.” Wiadome bowiem było, że filia nie zacznie funkcjonować wcześniej niż wraz z początkiem listopada br. Pytano w związku z tym dyrektor szkoły, czy faktycznie da radę przenieść część dzieci dopiero od 1 listopada do budynku filii.
– Nie wiem czy będzie gotowa, bo wszystko będzie uzależnione od tego kiedy budynek opuści przedszkole. Pani dyrektor się zobowiązała, że do 31 października przedszkole go opuści, natomiast jeżeli tego nie zrobi, to my możemy rozpocząć zajęcia od 1 grudnia. Te zajęcia na pewno się nie rozpoczną 1 września – tłumaczyła wówczas Grażyna Kowaleczko, dyrektor SP nr 1. (…)
Podczas sierpniowej sesji radni Dąbrówki ponownie musieli wypowiedzieć się na temat zakwestionowanej wcześniej propozycji dotyczącej emisji obligacji komunalnych. Chodzi o pożyczkę, którą może zaciągnąć w ten sposób gmina – w przypadku Dąbrówki na kwotę 4 200 000 zł. (…)
Emisja obligacji ma na celu pokrycie planowanych deficytu budżetowego w 2023 roku, a także spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań, w tym na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu gminy w kwocie 1 628 117,54 zł oraz spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów i wykup papierów wartościowych w kwocie 2 571 882,46 zł.
Tuż przed sesją odbyła się komisja finansów, której radni ponownie negatywnie zaopiniowali tę uchwałę. Jak argumentowali, wielokrotnie podczas spotkań roboczych prosili władze o wypracowanie oszczędności, by sytuacja finansowa gminy zaczęła nabierać płynności. – Na dziś nie doczekaliśmy się tego – skwitował przewodniczący komisji. Wcześniej swoje wątpliwości wyraziła też komisja rewizyjna, która poinformowała, że ma zastrzeżenia co do gminnych faktur na ponad 100 tys. zł, wystawionych w okresie od stycznia do czerwca br. (…)