Wołomin: Kupcy nieprzekonani

7

Po środowym spotkaniu z burmistrzem, wołomińscy kupcy nadal nie są pewni tego, jak potraktuje się ich prośbę o umorzenie podatku, o którego istnieniu nikt wcześniej ich nie informował. Burmistrz puszcza oko w stronę kupców sugerując, że być może zaległe opłaty zostaną umorzone, ale wierzą w to tylko nieliczni.

Sprawę przysyłania przez urzędników wezwań do przedłożenia informacji o posiadanych nieruchomościach w Wołominie, w celu określenia wymiaru podatku od nieruchomości za pięć lat wstecz, cyklicznie otrzymują kupcy, wynajmujący lokale od miasta. Wyliczone stawki sięgają, w zależności od wielkości lokalu, nawet kilkunastu tysięcy złotych. „Najemca lokalu użytkowego, znajdującego się w budynku będącym własnością Gminy Wołomin ma obowiązek uiszczenia podatku od nieruchomości” – argumentują władze miasta. Problem w tym, że o konieczności płacenia podatku od nieruchomości, której nie są właścicielem, wołomińscy kupcy nie mieli pojęcia, a miasto nigdy ich tym nie informowało. Nagłe wezwania do zapłaty, opiewające na ogromne kwoty, to dla przedsiębiorczych mieszkańców miasta wielki cios, nic dziwnego więc, że postanowili zebrać się i wspólnie odwiedzić burmistrza w urzędzie. Od chwili publikacji artykułu w Wieściach, odbyły się dwa spotkania w tej sprawie. Na ostatnim zapadła decyzja, która według słów burmistrza – ma podążać w kierunku umorzenia opłaty.

W środowych rozmowach uczestniczyło 15 kupców, burmistrz, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego i urzędnicy. Burmistrz Ryszard Madziar przyznał, że podpisując umowę najmu gminnych lokali faktycznie kupcy mogli nie zostać poinformowani o konieczności płacenia podatku od nieruchomości. Zaproponował więc, by złożyli indywidualne wnioski o umorzenie należności. Jak sugerował, zaległości mogą być umorzone w całości lub w części, mogą też być rozłożone na raty. (…)

Więcej na łamach Wieści.

kupcy woł (2)

7 KOMENTARZE

  1. Komuś się wydaje, że robi z siebie rycerza-wybawcę na białym koniu, ale tak naprawdę robi z siebie idiotę najwyższej próby. Stanowisko nie jest chyba warte takiego poświęcenia. Może „rycerz” stracił poczucie rzeczywistości?

  2. To samo dzieje się z wywozem śmieci, właśnie dowiedziałem się że mimo podpisanej umowy z MZO na wywóz nieczystości z posesji, muszę podpisać drugą umowę na wywóz nieczystości z prowadzenia działalności gospodarczej, mimo iż zlokalizowana jest ona w miejscu zamieszkania, czyli będę miał dwie umowy z tego samego miejsca, mało tego muszę zapłacić zaległość od lipca 2013 roku, ponieważ wtedy rada miasta uchwaliła ustawę.

    • Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale… Czy z tytułu prowadzonej działalności wytwarzane są śmieci? Tzn. Czy działalność nie jest świadczona w terenie lub w siedzibie innej firmy np.Na podstawie umowy agencyjnej? Jeśli tak to z czego wiem można złożyć deklarację zerową z uzasadnieniem… Chyba, że działalność jest ewidentne prowadzona w miejscu zamieszkania to chyba się nic nie wywalczy…

      • Jeśli działalność powoduje powstanie odpadów specjalistycznych, to dodatkowo trzeba mieć zapewniony odbiór odpadów przez wyspecjalizowaną firmę. Obowiązujące przepisy mają zapewnić obywatelom życie w czystym ekologicznie otoczeniu, ale nasza władza zdaje się dokładać wszelkich starań, żeby Wołomin stał się doliną śmieciową.

      • Właśnie działalność prowadzę na terenie miejsca zamieszkania i nic nie wywalczę niestety. Trochę jest to chore, no ale cóż, kasa jest kasa i tyle.

  3. Kupcom, których chcą lokalne urzędasy oskubać radzę nie iść w proponowane przez Pana Madziar ulgi w ich spłacie bo to doruzmiane uznanie, że istotnie posiadają zadłużenie z tytułu podatku od nieruchomości. Poza tym, jeżeli mnie pamięć nie myli to w sprawie podatku od nieruchomości urząd doręczenia decyzję i dopiero w moemencie jej doręczenia po stronie jej adresata powstaje obowiązek zapłaty podatku. Czy urząd za porzednie lata doręczył najemcom takie decyzje? Czy urząd nie zdawał sobie sprawy z tego, że we wsi Wołomin zwanej szumnie miastem funkcjonuje liczne grono takich kupców? Od strony taktyki przedwyborcznej to lokalnym funkcjonariuszom PIS-u i ich poplecznikom należy się jedynka, bo tak sprawać sprawę przed wyborami potrafią tylko oni (vide sprawa Hofmana i spółki).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj