Znacznie mniejsze, niż się wcześniej spodziewano emocje, wywołał punkt obrad Rady Powiatu, podczas którego radni podejmowali decyzję o wysokości zarobków nowego starosty Kazimierza Rakowskiego.
Wnioskodawcą projektu uchwały był przewodniczący rady Janusz Werczyński. – Proponuję by zarobki starosty kształtowały się w sposób następujący – mówił do zebranych przewodniczący. – Proponuję maksymalne wynagrodzenie zasadnicze w tej grupie 6200 zł, maksymalny dodatek funkcyjny 2100 zł, dodatek specjalny 3320 zł, co stanowi 40 procent pkt 1 i 2, dodatek za wieloletnią pracę 20 procent miesięcznego wynagrodzenia – wyliczał były burmistrz Marek.
Gdy tylko skończył, głos w sprawie zabrał Ireneusz Maślany pytając: – Dlaczego starosta nim jeszcze na dobre rozpoczął pracę ma mieć maksymalne stawki? Co będzie jak straci zaufanie, albo jego decyzje nie będą najlepsze? Czy nie lepiej byłoby poczekać, a decyzję o wysokości dodatków ustalić dopiero po owocach pracy? – pytał radny. (…)
Więcej na łamach Wieści.
TO BYŁ NAJGORSZY WÓJT JAKI MÓGŁ SIĘ PRZYDAŻYĆ W KLEMBOWIE. GMINA ZABAGNIONA, BEZ PERSPEKTYW. LEDWO GO ODCIĄGNIĘTO OD KORYTA. OKAZUJE SIĘ ŻE TRAFIŁ DO KORYTA ZE ZŁOTA.
JEDNO WIELKI E BAGNO I UKŁAD TOWARZYSKO RODZINNY.
Święta prawda!!!!
pazerniactwo i bezczelność co niektórych samorządowców są przerażająco obleśne. Obleśne wobec tego, jak ma sie kondycja finansowa mieszkańców tego zapyziałego miasta i powiatu. o perspektywach na rozwój – wogóle nie ma co pisać.
Jak jest to szelest… Pieniądze na wysokie pensje miernej jakości włodarzy zawsze się znajdą. Notabene powiaty tak naprawdę nikomu do niczego nie są potrzebne i śmiało można byłoby je zlikwidować, a zadania rozdzielić pomiędzy samorząd gimnny i samorząd wojewódzki. A tak mamy zgraję nikomu niepotrzebnych radnych powiatowych i urzędników powiatowych.
Czytam i ręce mi opadają.
Typowy polski scenariusz polityczny. Jak miernota i nieudacznik ale ma „kolegów” to zamiast zwolnić ze skutkiem natychmiastowym to się go awansuje. Quo vadis Polsko.
Mości panowie radni miarkujcie się – oleum Wam uderza do głowy. Wszystko na maksa zarobki, premie dodatki , wysługa – tak w Wołominie tym razem radni PiS głosują za największym wynagrodzeniem dla pani burmistrz Radwan a w powiecie pan Maślany ma jakieś zastrzeżenia do wynagrodzenia starosty Rakowskiego. Pisiaki z gmin i powiatu ustalcie jedno stanowisko albo głosujecie maksymalne pensje dla wszystkich albo siedźcie cicho bo się ośmieszacie panie radny Maślany. A czy wykazała się burmistrz Radwan że PiS dał jej maksymalną pensję , panie Maślany ?
Uważam , że ludzie na stanowiskach Państwowych ( Premier , burmistrz , starosta etc) powinni zarabiać dużo pieniędzy , zeby nie byli przekupni 🙂 Jak by burmistrz zarabiał 2000 zł netto to by był bardzo podatny na korupcję. A co więcej takie wiado pomyj jakie jest wylewane na nich to uważam , ze jak najbardziej się nalezy 🙂
Ja nie mam nic przeciwko takim zarobkom. Jasne, że nie powinni zarabiać najniższej krajowej (choć wysokość zarobków powinna być powiązana z tą kwotą). Problem w osobie. p. Rakowskiego. Jako włodarz Gminy Klembów wykazał się wręcz olbrzymią/gigantyczną niegospodarnością. Ten człowiek nie zasługuje nawet na najniższą krajową.
Mieszkam w Gminie Klembów i wiem jak to wygląda. Cała ta sytuacja z wyborem jego na starostę wręcz krzyczy: kolesiostwo.
Nie ma co porównywać p. Radwan, która wygrała wybory w największej gminie powiatu z przegranym p. Rakowskim. O wykształceniu nie wspomnę. Wielki wstyd dla wspólnoty samorządowej
Macie rację , tylko co my , zwyczajni wyborcy, możemy zrobić kiedy następna kartka wyborcza za cztery lata ?
Po 2022 roku – pod warunkiem przeprowadzenia przez zarządcę infrastruktury PKP PLK planowanych remontów i modernizacji – pojawi się możliwość uruchomienia nowych linii obsługiwanych przez SKM. W trakcie spotkania dyskutowano o nowych połączeniach z Piaseczna do Legionowa przez tory linii obwodowej oraz z Ożarowa Maz. do Rembertowa lub Sulejówka Miłosny po torach towarowej linii obwodowej.
to ze strony ZTM. A u nas chyba furmanki wrócą. Ale za to będzie więcej muzeów i kościołów
Wspólnote samorządową zdyskredytował mikula – przez 3 kadencje zapuszczając Wołomin do średniowiecza. I dziwi mnie fakt że ten twór – jak rak – ma jeszcze zwolenników wśród głosujących.To tak jak by wyborcom pluć w twarz a oni twierdzą -że deszcz pada- i dalej na nich głosują.
To że ZTM nie gada z powiatem wołomińskim to konsekwencja tych zaniedbań – bo tylko do tego ( niby powiatowego ) „miasta” idzie droga która ma jeden pas, podczas gdy do reszty miast powiatowych- idą wielopasmówki..Taki stan rzeczy zgotowały nam rządy WS – i nikt inny. A więc – nie ma dróg i ZTM nie ma o czym z Wołominem gadać.
Konkluzja: Dalej ludzie popierajcie WS. Nazwa wole-omiń nabiera w końcu sensu.
Przejeżdżam często przez gminę Klembów i co widzę? Gaz, kanalizaja, wodociąg, w miarę dobre drogi, wszędzie oświetlenie, odszykowane szkoły. Gdzie ta ruina?
euro na pewno jeździsz przez Gminę Klembów?Dróg – brak, kanalizacji – brak, wodociąg – w budowie. Zamieszkaj to się dopiero przekonasz.
Za darmo ma pracować ? No bez przesady
Prawie 15 000zł dla „fachowca” którego wywalili z Klembowa to faktycznie jak za darmo
Wszyscy chcieli kogoś nie z PIS no to jest. Ja na niego nie głosowałam /choć mogłam/ ale jak już go wybrali no to niech się wykaże czy zasługuje na taką pensję.
@Waldek ja pracuję na terenie tej gminy i jeżdżę codziennie przez Klembów i nie dostrzegam tak apakaliptycznych zjawisk o których piszesz. Owszem nie jest idealnie ale dramatu nie ma.
Jest taka grupa do wszystkiego nastawiona krytyczno-sceptycznie. Wszystko, cały świat, widzą przez czarne okulary. Tak dla zasady. Wszystko jest do dupy, mówią, a na pytanie dlaczego tak sądzą nie udzielają odpowiedzi.
Tak jest bo jest. To ich postawa.
Ci sceptyczni krytycy , na ogól , rekrutują się z pokolenia 35-45 latków i im się wszystko należy. Pisze się już doktoraty na temat postaw tego roszczeniowego pokolenia. Niektóre całkiem udane(oczywiście te doktoraty) i trafnie opisujące rzeczywistość.
Trzeba wiedzieć , że to co teraz się tam, w Klembowie, robi to nadrabianie ponad pięćdziesięcioletnich zaniedbań, czyli nic nie robienia. Wiem , każdy by chciał „stoliczku nakryj się”, ale tak w życiu nie ma. Można sobie narzekać , to wolno każdemu, ale najwięcej narzekają ci, którzy sami niewiele zrobili.
Żeby było jasne, nie znam Rakowskiego. Widziałem go ze dwa razy, gdzieś nawet nie pamiętam gdzie , kiedy i przy jakiej okazji. Nie wiem co to za facet , ani go nie bronię, ani nie atakuję. Niesmaczne jest jednak takie krytykanctwo dla samego tylko krytykanctwa.
Przeczytałem także to co napisał @Mark. Dziwi mnie ta bezpodstawna nienawiść i plecenie bzdur. Wszystko można tylko innym językiem i każda teza dowiedziona. Tymczasem język skupiający się na obrażaniu a dowodów brak. Brak też konkretów , ot nieszczęście niewydarzonych dyskutantów. Zasada taka : rzucamy błotem a zawsze coś sie przyczepi.
Ciekawe czy tacy dyskutanci stanęli by do publicznej dyskusji gdzie każdy widzi twarz przemawiającego a na sali są różni. I trzeba konkretnie bo gotowi wytupać i wygwizdać.
Nie jest bezpodstawna. Pytałeś, na kogo głosować za 4 lata – to Ci odpowiedziałem – na kogo na pewno nie. Jeśli uważasz że jest bezpodstawna – wychyl sie za powiat wołomiński. Gregor napisał – wszędzie będą nowe połączenia uruchamiane – a w Wołominie – nie! WSZĘDZIE JUŻ SĄ – TYLKO NIE TU! zastanowiłeś sie , co jest tego przyczyną? Jak ci mieszkańcy mają tu żyć, jak możnowładcy ustalają sobie kominowe diety – a nic jeszcze nie zrobili by ludziom było lepiej. W końcu każdy to obiecywał i pchał sie do koryta.Czego nie rozumiesz?
Swoje apanaże powinni ustalać względem wysokości wpływów do budżetu i względem wysokości bezrobocia jakie w powiecie występuje i przyrównując do demografii. Pewnie wtedy pozdychaliby z głodu – bo bezrobocie wysokie a wpływy – liche
Nie wiem jak powinno być. Ale wiem, że tą dyskusją ani tego nie ustalimy ani nie zmienimy tego co za złe uważamy.
Poczekamy, zobaczymy. A swoja drogą, rozpoczynanie urzędowania od łapczywego rzucenia się na kasę, do eleganckich nie należy, i wydaje dosyć jasne świadectwo. Negatywne niestety.
Masakra goni masakrę. Ten człowiek był naszym wójtem i znam go dobrze, on dla pieniędzy i stołka dogada się z każdym, dla niego nie ważne kto mu daje byle dawał. On nie potrafi konstruktywnie myśleć on tylko myśli o układach kto jak i z kim warto! więc czego się spodziewaliście, mędrca z kosturem, wszedł na plecach Pis, stanowisko dostał od konkurencji a teraz czas na ciepłą i dobrze płatną posadkę. ot, takie życie starosty……
@tylka Twój komentarz to dobre podsumowanie. taka prawda układy i układziki!
Tylko w Polsce takie rzeczy! Z roku na rok ten kraj topi się w coraz większym bagnie tylko i wyłącznie przez „naród rządzący” który otrzymuje takie wynagrodzenie, na nie za wielkim szczeblu.
Oczywiście są to zarobki brutto, co i tak nie daje małej pensji „na rękę!”. Chciałbym mieć chociaż 1/4 tego, ale zapewne nie w tym wcieleniu i nie tym kraju!
Cały ten kraj jest sprzedajny. FSO, Telekomunikacja i inne ogromne „firmy” niszczą się dla dobra prezesów i zarządów! Są sprzedawane! A co z szarymi ludźmi? Ludzie są zwalniani!
Porażka, wstyd i hańba!!!
A wiesz czasem komu potrzebne te produkty tych firm, kto na nie czeka ? Nie w tym problem.
Problem jest w niebywałej nierówności. Z jednej strony prezes z pensją 100 ooo na miesiac a z drugiej
pracownik z 2000 więc średnoi zarabiaja 50 000 na miesiąc a później durni dziennikarze pisza
o wzroście zamożności społeczeństwa. Kabaret jakiś.
Ale niech se mają! Dolas – napisz co oni zrobili dla Wołomina i przede wszystkim – tych mieszkających i wegetujących tu ludzi – żeby żyło sie tym ludziom lepiej? Droge zrobili? Inwestora pozyskali by zmniejszyć bezrobocie? Przywrócili wspólny bilet? Co zrobili? Bo 20 lat temu – ludziom w Wołominie żyło sie lepiej. A żeby teraz dogonić ościenne powiaty – Wołomin potrzebuje 20 lat DOBREGO I MĄDREGO ZARZĄDZANIA. I też ich nie dogonimy – bo Pruszków Legionowo czy Piaseczno – już są tam – gdzie Wołomin – może będzie – za 20 lat. to nie jest śmieszne – to fakt.
Więc najpier niech pokażą co są warci a nie – za ile chcą próbować.
Prawda! Jednemu z tych, co rękami i nogami samorządowego koryta się trzymają, udało się za śmieszne pieniądze sprzedać teren po hucie. Nikt za to odpowiedzialności nie poniósł i pewnie nie poniesie. Kwestie prywatyzacji „Stolarki” i zagospodarowania terenu po niej to także temat na osobne postępowanie. Uprawa dobrych relacji władz miejscowych z miejscowym biznesem, w kontekście tych dwóch przykładów, powinna budzić obawy mieszkańców. A niektórym zadziwiająco bardzo się podoba.
bo w Wołominie nie pokazuje sie czym jest postęp. Tego nie wolno robić. Mają myśleć że był huta – i nie ma, była stolarka – i nie ma. A co będzie? Zdecydują ci – co decydująą tu od lat. Ludzie sami niczego nie zobaczą – bo jak z tego miejsca wyjechać i porozmawiać z ludźmi w innych miastach – nie da sie! Więc większość myśli , że tak jak w tym zaścianku – jest wszędzie. Puki tej mentalności sie nie wyzbędziemy – nic sie tu nie zmieni a decydować będą szare eminencje tej dziury
Ludzie się musza zorganizować. Te wszystkie niby ugrupowania to pic na wodę. Taka Wspólnota kto to jest , ilu ludzi, kogo reprezentują? Weźmy takie SKW. Przecież oni wszyscy nikogo nie reprezentują. Reprezentują samych siebie i udają specjalistów nie wiadomo jakich od wszystkiego.
Póki ludzie nie zobaczą , że to jakieś zbieraniny uzurpatorów to będzie dalej jak jest.
Zbiera się takich pięciu pod hurra patriotycznymi hasłami, ogłaszają się właścicielami historii, tradycji i najsłuszniejszymi reprezentantami całego narodu. Zaczynają te swoje wrzaski, zaczynaja certyfikować patriotyzm. Kpina . Trzeba to pogonić.
NIech sie ludzie zorganizują. Jak paru facetowmoże to zrobić to dlaczego inni nie . Gdzie jest ta światła część mieszkańców Wołomina.
Światła część mieszkańców Wołomina też jest, nawet na listach wyborczych. Tylko, że – co ciekawe – akurat w Wołominie ta światła część mieszkańców nie ma poparcia w wyborach. A ponieważ są na tyle świadomi, że zdają sobie sprawę z tego, co w konsekwencji może ich i ich dzieci czekać tu w przyszłości, więc wybierają emigrację do lepszego świata.
nie ma dostępu do sieci – bo nie ma pieniędzy – bo siedzi na bezrobociu albo wyrabia 300 h w miesiącu w marketach. Tam poszukaj.
Po ostatniej podwyżce miłościwie panujących nam na stacji PKP KM bilet miesięczny kosztuje 170 zet, do tego karta miejska w Wawce 110, Czyli 280 miesięcznie. A gdyby był wspólny bilet, to kosztowałoby 210. Rożnica 70. U nas w domy do stolicy dojeżdżam ja i córka. Ona płaci 145 ( WB 105) To rocznie daje różnicę 1170 zet. Pani burmistrz informowała, ze codziennie jedzie ą trasą 10 tysięcy Wołominiaków . Upraszczając ( egoistycznie mój model ) to rocznie jest 5 milionów 850 tysięcy zlotych. Tyle nie wydajemy w Wolomine.Z tego do kasy urzędu nie wpływa 1 milion 345 tysięcy złotych tytułem VAT. O innych rzeczach nie piszę. Bogaciśmy są
15 lat temu – było lepiej tu mieszkać. Zastanawiam sie – czy jak zbudują te tory, to puszczą skmke – mimo że pewnie nasze władze nie będą jej chciały tu widzieć – bo jest stalko w obwodzie i pod stołem pewnie też. A do budowy wiaduktu nad trasą kolejową Mińsk- w-wa – już sie zbierają. Może wołomińscy rejcy będą tory wysadzać?
Co innego że gdyby była zjednoczona alternatywa SKM – na torach, ZTM – na drodze – może ludzie patrzyli by inaczej na kwestie transportu. Ale cóż .Jednak dzięki temu tylko – inwestorów w tejj dziurze – nie przybędzie. Puki 634 nie zmieni sie w 2 pasy w każdą stronę a tiry wyprzedzać będą kamikadze na rowerach , lub ciągnąć sie za nimi przez 2-4km – tu sie nic nie zmieni.
A ja powoli dochodze do wniosku że nie liczy sie godność tylko pieniądze. Tzn. Wiem to od dawna ale to co się teraz dzieje w Wołominie to jawna hipokryzja. Ale… Madziar, Rakowski i inni mają w d***ie krytyke, robią, robili kasę. Na szacunek nie musza pracować bo kasa im daje szacunek. Maja gdzieś wyborcow, ale wśród sąsiadów, rodziny będa mieli poważanie, bo mają kasę a zwykła Kowalska idąca ulicą to tak jak zrobił pewien polityk „Spieprzaj Pan, tyle mam Panu do powiedzenia…”
W wydanej pod koniec poprzedniej kadencji broszurce starostwo chwali się, że zarobki urzędników są jedne z najniższych w regionie. Pozostaje mieć nadzieje, że szeregowi pracownicy również będą zarabiać godnie, a ich kompetencje będą w pełni wykorzystane. Poprzedni starosta jakoś nie oszczędzał na sobie, chociaż on jeszcze oprócz (albo zamiast) pełnienia obowiązków urzędowych zajmował się nawracaniem. Oby obecne władze pracowały na rzecz powiatu z lepszym skutkiem.
Oby, bo z powodu niskich zarobków pracownicy po kilku latach doświadczenia uciekają do Warszawy.
Grześ. Szczególnie zarobki Sasina były niskie
Ta…. ten sie nadziadował – bidulek. A że fachowiec wysokiej próby – no – najwyższej – to mu sie nie dziwie że do W-wy uciekł. jestem skłonny przyznać że po ciężkiej pracy w wołomińskim urzędzie – stał sie dziadem.
I’ve been exploring for a bit for any high-quality articles or blog posts on this
sort of space . Exploring in Yahoo I finally stumbled upon this website.
Studying this info So i am happy to express that I have an incredibly just
right uncanny feeling I discovered exactly what I needed. I most surely
will make certain to do not omit this site and give it a glance on a constant
basis.