Tymi słowami na wtorkowym spotkaniu z mieszkańcami wiceburmistrz Zielonki zobrazował to, co będzie działo się w mieście w czasie przebudowy przejazdów kolejowych. Remonty ruszą już latem i zablokują dwie centralne ulice: Wyszyńskiego i Kolejową.
– Będzie gorzej niż nam się wydaje – przyznał szczerze wiceburmistrz Adam Kot, wyjaśniając mieszkańcom zgromadzonym w auli Zespołu Szkół przy ul. Inżynierskiej jak wyglądać będzie przejazd techniczny przez tory w centrum miasta, w czasie remontów linii kolejowej. Okazuje się bowiem, że tymczasowym przejazdem przez tory będzie niewielki pas w okolicach bazaru, przy kawiarni – i to wyłącznie dla samochodów osobowych. (..)
Wtorkowe spotkanie jak zwykle w Zielonce, zgromadziło ponad setkę mieszkańców, ciekawych nowych informacji o przebudowie torów kolejowych. Poprowadził je burmistrz Grzegorz Dudzik na zmianę ze swoim zastępcą. Kilkakrotnie w czasie spotkania burmistrz podkreślał fakt, że czas swojej ubiegłej kadencji w tym temacie może uznać za niezwykle udany. Na początku 2011 r. Kolej bowiem miała wykonać w centrum Zielonki wyłącznie tunel w ul. Kolejowej oraz jedno przejście przez tory, razem z wejściem na perony, na wysokości ul. Łukasińskiego. Dzięki udanym rozmowom z PKP PLK, bezustannym konsultacjom z mieszkańcami i wspólnej wizji z Radą Miasta, określano potrzeby miasta jednogłośnie, przez co Kolej zgodziła się wykonać dodatkowo: drugie przejście przez tory, wraz z wejściem perony na wysokości ul. Dziennikarskiej, wiadukt drogowy na DW 634, a także do roku 2020 – połączenie ulic Słowackiego i Leśnej, mniejszy tunel w ul. Inżynierskiej oraz przejście pieszo-rowerowe w ul. Przemysłowej. Jako niechlubny przykład prowadzenia rozmów z inwestorem wielokrotnie podczas spotkania podawano sprawę Kobyłki. – Nasze podejście do pracy z inwestorem powoduje, że zamiast jednego przejazdu i przejścia mamy kilka przejść i dwa przejazdy planowane. Naprawdę uważam, że dobrze pracujemy z inwestorem, bo sąsiednia gmina Kobyłka pracowała z inwestorem inaczej i mają pozostawione przejazdy w poziomie zero – przypomniał burmistrz. Przykład Kobyłki miał też zapewne zniechęcić mieszkańców Zielonki do organizacji protestów. A protesty nie są wykluczone, zważywszy na niezadowolenie niektórych, zabierających głos mieszkańców (…)
Więcej na łamach Wieści.
Dzień dobry,
Dziękuję za poruszenie tego tematu, ale to dopiero „wierzchołek góry lodowej”.
Słowa: „To będzie droga przez mękę” może wypowiedzieć każdy zwykły mieszkaniec Zielonki, który ma choćby minimalną wiedzę o tym, co nas czeka w związku z tymi remontami. Niestety odnoszę wrażenie, że chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę, co nas czeka.
Niestety opisane spotkanie było zapowiadane, jako spotkanie w sprawie połączenia (w odległym czasie) ul. Leśnej i Inżynierskiej. Natomiast nie jest na razie zapowiadane spotkanie z mieszkańcami prawej strony ul. Kolejowej, choć zamknięcie wjazdu w tę ulicę ich wcześniej i najbardziej dotknie.
Nie wystarczy się chwalić, ile to będzie remontów, zwłaszcza w jednym czasie.
Od przedstawiciela władz Zielonki oczekiwałbym raczej informacji, co władze miasta zamierzają zrobić, aby nie doszło do całkowitego paraliżu w zakresie ruchu drogowego (w czasie remontu i po remoncie) i jak zamierzają umożliwić mieszkańcom wyjazd z miasta w godzinach szczytu w kierunku drogi 634 i na północną stronę Zielonki, w kierunku Marek.
Chodzi mi o okolice ul. Słowackiego, Dziennikarskiej, Ossowskiej (nowe osiedla).
Wyjazd w kierunku drogi 634 ul. Łukasińskiego przy Gimnazjum ok. 8 już w tej chwili jest utrudniony. Drogi do Kobyłki (przedłużenie Ossowskiej do Napoleona) nie ma, bo trudno uznać za drogę płyty betonowe, czy też nawierzchnię gruntową, zwłaszcza w czasie deszczu. Czyżby władze Zielonki nie potrafiły się dogadać z Kobyłką w tej sprawie ?
Po wybudowaniu tunelu w ul. Kolejowej NIESTETY nic się nie zmieni, bo nie będzie połączenia ul. Słowackiego z ul. Kolejową. Czy po 2020 r. cały ruch ma pójść ul. Leśną i dalej wąskimi ulicami do drogi 634 (ulice: Staszica, Kopernika, Chopina) ?
Jeżeli chodzi o dojazd do Marek, to wydaje się, że w czasie budowy tunelu będzie łatwiej dojechać, niż po wybudowaniu tunelu. Prowizoryczny przejazd w minimalnym stopniu umożliwi skręt z ul. Słowackiego i przez tory.
Po wybudowaniu tunelu trzeba będzie przejechać ul. Łukasińskiego, obok Gimnazjum, następnie skręcić w Sienkiewicza i dopiero w ul. Kolejową i dopiero dalej tunelem. Mam nadzieję, że nikt nie rozważa skierowania ruchu samochodów wąską ul. Literacką między ul. Słowackiego, a ul. Sienkiewicza.
Jak widać „”To będzie droga przez mękę”, nie tylko w czasie remontu, ale niestety także po zakończeniu remontów.
I może właśnie dlatego wciąż nie ma na ten temat wystarczającej informacji ze strony władz miasta w tej sprawie, a tylko podkreśla się, jaki to będzie duży zakres remontów i jaki to sukces, że taki to duży zakres.
Czyżby brak było przewidujących fachowców w zakresie organizacji ruchu we władzach miasta ?
P.S.
Brakiem tunelu w Kobyłce i Ossowie bym się raczej martwił, a nie chełpił się, że w Zielonce będzie lepiej, bo teraz mieszkańcy Kobyłki i Ossowa będą korzystać z „zielonkowskiego” tunelu, więc i natężenie ruchu w ul. Kolejowej znacznie się zwiększy.
Pozdrawiam
Tomek
Proponuję pytania z powyższego komentarza zadać burmistrzowi Zielonki – na stronie miasta jest specjalna zakładka do tego.