Tajne spotkanie ws. RIPOK

20

Podpisaniem klauzuli poufności zakończyło się czwartkowe, zamknięte spotkanie z radnymi Rady Miejskiej w Wołominie w sprawie przyszłości Regionalnej Instalacji Odpadów Komunalnych w Lipinach Starych. Dlaczego sięgnięto po takie środki i jak wygląda przyszłość kontrowersyjnej instalacji? Zapytaliśmy o to prezesa Miejskiego Zakładu Oczyszczania Sp. z.o.o w Wołominie Igora Sulicha.
Jak wynika z relacji radnych, czwartkowe spotkanie miało raczej spokojny przebieg, a w powietrzu wyczuwało się atmosferę jednomyślności w kwestii przyszłości instalacji przetwarzania odpadów w Lipinach Starych.

– Uważam, że przytoczone przez panią krótkie podsumowanie spotkania jest trafne i rzeczowe. W tym miejscu chciałbym podziękować przede wszystkim radnym, za tak liczne przybycie, frekwencja była wzorowa, mimo iż spotkanie nie było obligatoryjne z zaproszenia skorzystało aż 18 z 23 wszystkich obecnych radnych. Świadczyć to może o tym, że kwestia zakładu zagospodarowania odpadów i dalszej formy funkcjonowania Naszej spółki komunalnej, MZO jest dla Nich istotna. Ważnym jest również to, że oprócz samej obecności zaproszeni goście byli dobrze i rzeczowo przygotowani do rozmowy, posiadali już dużą wiedzę dotyczącą zarówno kwestii technicznych instalacji, jak i finansowych. Oczywiście nie chciałbym tutaj przesądzać i wypowiadać się w imieniu samych radnych, ale również odniosłem wrażenie, że zdecydowanej większości uczestników spotkania zależy, na tym by rozpoczętą wcześniej inwestycję, przez część z nas chcianą, a przez innych niechcianą, po prostu dokończyć i zachować jako majątek gminy Wołomin, co w przyszłości pozwoli na większą kontrolę, również społeczną lokalnej gospodarki śmieciowej.

Dlaczego nałożyliście na radnych klauzulę milczenia?

– To zdecydowanie podniosło komfort dyskusji i wymiany opinii. Oczywiście samo podpisanie klauzuli nie było obowiązkowe, ale w tym wypadku wszyscy zaproszeni rozumieli powagę sytuacji i poza jednym dostrzeżonym przeze mnie wyjątkiem nie było sprzeciwów i obaw przed złożeniem podpisu na deklaracji o poufności przekazywanych danych. Cieszę się, że szczególnie o aspektach finansowych mogliśmy więc rozmawiać w pełnym składzie zaproszonych gości, bez takiego zobowiązania nie byłoby to możliwe. MZO, mimo że jej właścicielem jest w 100 proc. gmina Wołomin, czyli pośrednio każdy z nas, to oprócz tego jest spółką prawa handlowego, która funkcjonuje na normalnych rynkowych zasadach i konkuruje z podmiotami świadczącymi podobne usługi. Jak w każdej działalności biznesowej i u nas w MZO są kwestie handlowe, które nie powinny być powszechnie udostępniane, byłoby to działaniem nieroztropnym, a tego zdecydowanie, jako właściciele chcielibyśmy uniknąć.

Podpisanie takiego pisma sprawiło, że radni nie bardzo wiedzą czy mogą w tej sprawie cokolwiek powiedzieć, w obawie przed możliwymi konsekwencjami prawnymi. O to chodziło? (…)

Więcej na łamach Wieści.

20 KOMENTARZE

  1. Poprzednia władza decyzję środowiskową wydawała w tajemnicy przed zainteresowanymi mieszkańcami. Obecna zdaje się nawiązywać do tej tradycji. Zamknięte spotkanie władz miejskich, rady miejskiej i władz MZO pod płaszczykiem tajemnicy przedsiębiorstwa. A mieszkańców mamy w d…, przypomnimy sobie o nich przy okazji kolejnych wyborów.

  2. dokończyć – inwestycyjny bubel. Brawo! Kto te klauzule podpisał? Ciekawe którzy mieszkańcy dopuszczą śmieciary do wjazdu?

  3. Panie radny Igor Sulich – wstyd i żenada. Czas w imię przyzwoitości złożyć mandat radnego ktory zdobyłeś jadąc na plecach ludzi przeciwnych RIPOK.

  4. Fajne zdjęcie. Na dole od lewej w niebieskiej koszuli widzimy takiego dość szerokiego jegomościa. Czy to nie przypadkiem pan Skalmowski niezależny ekspert mzo, który to opracował koncepcję rozbudowy tego fajansu w Starych Lipinach??? Dziwne że mzo zatrudniało z kasy mieszkańców niby eksperta który był pracownikiem holdingu Seen technologie w skład którego wchodzi firma Instal warszawa która jako jedyna staneła do przetargu na budowę. Ot cała sztuka tak napisać koncepcje aby swoi wygrali. Toć to istny majstersztyk.
    Dlaczego radni i komisja rewizyjna milczą w tej sprawie? Widziałem na stronie bip mzo postępowanie o udzielenie kredytu na spłatę zobowiązania z 2014 roku zaciągniętego w skbanku. To co radni nie sypneli groszem że po kredyty trzeba sięgać bo bank padł. Panowie radni z pis nie wstydźcie się. Przecież wszyscy wiemy że to wasze dzieło.

    • Jest możliwość wniesienia dopłat do kapitału, a nie pożyczek, przy dopłacie do kapitału trzeba dopłacić PCC. Czyli jeśli spotkanie miało na celu uzyskanie pożyczki od miasta, to zwołał je ktoś niezbyt dobrze zorientowany w kwestiach relacji wspólnik – spółka. A czy ktoś zweryfikował, czy jedyny wykonawca zrealizował zamówione prace w całości? Może przyda się biegły z zakresu budownictwa do oszacowania wartości prac wykonanych przez jedynego potencjalnego i szczęśliwie wybranego wykonawcę.

  5. Spokojnie drogi mieszkancu nie martw sie o żaden stołek bo Tobie poki co nie grozi. Jako mieszkaniec Lipin nie życze sobie aby ktoś wycieral sobie swoją paskudna morde sołtysem Ufnalem ani czlonkami zielonego Wołomina. Tyle co ci ludzie zrobili i robią dla nas mieszkańców nie zrobil jeszcze nikt i nie zmienią tego wasze paskudne polityczne gierki.
    Nic się nie zmienilo, myslicie że ludzie to ciemna mada ktora wszystko kupi. Myślicie ze wystarczy hasło ze to obecna burmistrz chce nam zrobic kuku. My swoje wiemy. Wiemy kto gdzie i z kim. Wiec drogie pisiorki nie przerzucicie odpowiedzialnosci za ten syf na innych.

    • Oczywiście ze ona chce zrobić kuku. Jest tak samo w to zaangażowana jak poprzednicy i nikt tego nie ukryje. A rada to pożałowania godne ciało nie zajmujące się niczym czego nie wymaga ich interes.

  6. To teraz mając klauzule radni zamilkną, czym wyrażą milczaca zgode na dalsze prace i uruchomienie RIPOK, dalej bedzie zapewne „korzystne” stanowisko SKO i temat załatwiony.Wiewiórki to przebąkiwały juz od 2 miesiecy, ciekawe kto bedzie Viceburmistrzem o tym juz jakis czas temu te same wiewiórki dawały głos.Wydaje sie ,że taktyka działania została ustalona juz jakis czas temu i powoli acz skutecznie jest wdrażana.

  7. Stołki grożą tylko odwróconym. Waszym obowiązkiem jest walić w klawiaturę, zaklinać rzeczywistość, chwalić Jagodzińskiego, Radwan a teraz Sulicha. Za to wam płacą. Jak ktoś się szczególnie zaangażuje to będzie przyjęta teraz córeczka. Nam zostaje tylko smród z wysypiska.

  8. Mieszkańcu odwróconym mówisz hmmmm. To dlatego radni pis ustawiają się w kolejkach pod miejskimi spółkami? Nie mają gdzie walić w te klawiatury? Może mzo ich przyjmie? Teraz straszna bida a w 2011 za modela co wszystkich wydymał to nawet na darmowe wycieczki sobie radni pis jeździli.

  9. Niestety p. Ufnal okazał się małym spryciarzem. Nawet to że był bezrobotny nie tłumaczy jego postępowania. Gdybyśmy wiedzieli co zrobi na pewno nie zostałby sołtysem. Paskudnie zachowuje się wychwalając teraz p. Radwan i Jagodzińskiego. Czy warto było stracić twarz za stołeczek i 6000zł miesięcznie.

  10. Bo czeka aż Ty ruszysz dupę i coś zrobisz. Żenujące są Te Wasze wpisy Zielony siedzi cicho. Przypominam jesteśmy prywatnymi osobami też mamy ograniczone środki finansowe i czas żeby się angażować. Poza tym niektóre działania wymagają ciszy, a nie wykrzykiwania co robimy. Że tez nikt nie pisze czemu radni siedzą cicho . Wybrani przez mieszkańców niestety w większości z opcji która parła żeby RIPOK ruszył . To ich zapytaj czemu nie ruszają tej sprawy. Może ta sprawa śmierdzi nie tylko w okolicy zwałki ? Bądźcie spokojni w odpowiednim czasie o nas usłyszycie .

    • zapewniam, że niektórzy radni też nie śpią, a niestety nie wszystko wymaga nagłośnienia, już niedługo sporo powinno się wydarzyć

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj