Jak czuje się wieloletni przedsiębiorca w mieście, które nie dostosowało inwestycji do przepisów bezpieczeństwa, a urzędnicy swoim działaniem mogą doprowadzić do fatalnych skutków potencjalnej awarii, która zagrozi bezpieczeństwu wielu osób? Z Bogdanem Domagałą, właścicielem firmy DJCHEM Chemicals Poland S.A. w Wołominie rozmawia red. Julita Mazur.
Jest Pan przeciwnikiem Centrów Handlowych?
– Nie, absolutnie. Nie jestem przeciwnikiem budowy marketów, bo one odgrywają w życiu mieszkańców ważną rolę, każdy ma prawo i swobodę inwestowania, oczywiście w granicach przepisów prawa. Jednak ta zasada musi dotyczyć wszystkich inwestorów, bez wyjątku.
Wołomińskie Centrum Handlowe, według Pana, zostało potraktowane wyjątkowo?
– Nie jestem przeciwnikiem nawet wołomińskiego Centrum Handlowego, ale żaden z kolejnych włodarzy nie brał i nie bierze pod uwagę rzeczy najważniejszej: bezpieczeństwa funkcjonowania tego obiektu, wybudowanego tuż przy zakładzie chemicznym. Oskarża się nas: „po co wybudowaliście zakład w mieście”. „paraliżujecie rozwój”. A ja powtarzam: To nie zakład budował się w mieście, to miasto rozbudowało się obok istniejącego od lat zakładu. Oczywiście, możemy rozebrać zakład, możemy rozebrać tory kolejowe i szosy, możemy przenosić rzeki, ponieważ mogą one zalać pobliskie domostwa. By tego uniknąć, powinno tworzyć się długoletnie strategie oraz plany zrównoważonego rozwoju w gminach i nie dopuszczać do takich sytuacji jakie mamy w Wołominie. Stworzenia wizji miasta zabrakło zarówno dawnym jak i obecnym urzędnikom. Zabrakło też radnym wielu kadencji.
Zamiast wizji i strategii mamy misz-masz i chaos.
– Taka polityka chaosu może skutkować też tym, że nagle właściciele bloków na osiedlu obudzą się w sąsiedztwie zakładu przemysłowego. Brakuje pomysłu na miasto i mądrej polityki dysponowania jego przestrzenią.
Strategia gminy Wołomin powinna się opierać na zrównoważonym rozwoju, czyli zapewnić równowagę pomiędzy przemysłem, produkcją, usługami, handlem i budownictwem mieszkaniowym. Wołomińskie studium nie pokazuje żadnych priorytetów. A więc pojawiła się tzw. wolna amerykanka – pada zakład i w to miejsce buduje się cokolwiek, bo jest wolny teren. Zupełnie nie zwraca się uwagi na infrastrukturę, sąsiedztwo terenu, nie bierze się pod uwagę pojawienia się utrudnień w ruchu pojazdów.
Władzom brakuje strategicznego myślenia. Ostatnim tego przykładem jest horror jaki przeżywamy próbując przedostać się na drugą stronę miasta tunelem w ul. Geodetów. Jedynym rozwiązaniem, które trzeba było wcześniej przemyśleć, było budowanie bezkolizyjnego skrzyżowania typu rondo albo wiaduktu nad tym skrzyżowaniem. Nie zrobiono tego ani przed, ani w czasie budowy tunelu. Teraz nie ma już takiej możliwości, ponieważ budowa ronda na skrzyżowaniu ul. Szosa Jadowska, Wileńska, Al. Niepodległości uniemożliwiłaby ruch tunelem w Geodetów, więc nikt nie podejmie się na drodze wojewódzkiej robienia takiej inwestycji. Powinno się z władzami wojewódzkimi i powiatowymi rozmawiać wcześniej i lobbować na rzecz mieszkańców. Niestety, ani obecne, ani poprzednie władze tego nie zrobiły, co wskazuje na brak myślenia strategicznego. Mówiłem już o tym dawno na komisjach bezpieczeństwa oraz zarządzania kryzysowego. Dziś obiecanki, że coś innego rozwiąże ten problem jest mydleniem oczu mieszkańcom. Tunel w ul. Sasina w żaden sposób nie zmniejszy komunikacyjnego problemu, dlatego że i tam wszystkie samochody utkną na skrzyżowaniu ze światłami w Al. A. Krajowej.
Powróćmy na ul. Geodetów. Centrum Handlowe przy głównej ulicy i blisko stacji PKP to nie lada gratka. Tak chyba pomyśleli też miejscy włodarze i planiści.
– Nie można powiedzieć, że zmieniając plan zagospodarowania przestrzennego nie wiedzieli o tym, że sąsiaduje on z zakładem zwiększonego ryzyka wystąpienia poważnej awarii przemysłowej, że nie mieli pojęcia o czymś takim jak bezpieczna odległość.
Od momentu zasygnalizowania przeze mnie, na etapie tworzenia planu zagospodarowania dla terenu po Stolarce, naruszenia bezpiecznej odległości, która jest najskuteczniejszym zabezpieczeniem w przypadku awarii, a potem powtórzenie ostrzeżenia o konieczności zachowania bezpiecznej odległości przez Państwową Straż Pożarną, nikt nie podjął się rozmów i negocjacji w kierunku rozwiązania tego problemu: ani ze mną, ani ze specjalistami z dziedziny bezpieczeństwa. Kto powinien to zrobić? Urząd Miejski i Starostwo.
W piśmie Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska z 2012 r. ostrzegał władze miasta, że budowa obiektów wielkopowierzchniowych powyżej 2 tys. m2 wymaga uwzględnienia bezpiecznej odległości. Także Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w tym samym roku informował o konieczności wzięcia pod uwagę sąsiadującego z działką pod CH zakładu chemicznego o zwiększonym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej oraz linii kolejowej, którą transportowane są substancje niebezpieczne. Przypomniał on w piśmie o konieczności wykonania stosownych analiz w związku z zapewnieniem bezpiecznej odległości.
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej dwa lata później przesłał też do Wojewody, Starosty, Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego i innych instytucji pismo, w którym zaznacza: „Wnosi się o podjęcie działań mających na celu zapewnienie bezpiecznej odległości od zakładu DJCHEM do Centrum Handlowego w kontekście zgodności z przepisami, wydanego przez starostę wołomińskiego pozwolenia na budowę obiektu centrum handlowego i obiektów przy ul. Geodetów w Wołominie oraz przyjętego planu zagospodarowania przestrzennego. Należy podkreślić, że obecność dużych grup ludzi w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu oraz strefie oddziaływania możliwych do wystąpienia awarii przemysłowych jest w obecnym stanie rzeczy NIEKCEPTOWALNA i STANOWI NARUSZENIE PRZYJĘTYCH STANDARDÓW BEZPIECZEŃSTWA, określonych zarówno w prawie europejskim, jak i prawodawstwie polskim, a w przypadku powstania awarii w takiej lokalizacji jej potencjalne skutki mogą również obciążyć organy odpowiedzialne za wydanie pozwolenia na budowę wytypowanych obiektów”
Mało kto wie, że dwa lata temu miasto wystąpiło do rzeczoznawców ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, którzy wyznaczyli bezpieczną odległość od zakładu DJCHEM. Wyniosła ona powyżej 500 m, i potwierdzono, że wszystkie wysokopowierzchniowe obiekty handlowe na terenie byłej Stolarki, pobudowano w strefie, w której nie można budować takich obiektów. Ta opinia jest w posiadaniu urzędu, ale nie została nigdzie opublikowana, a mieszkańcy nie zostali poinformowani o ryzyku. (…)
Więcej na łamach Wieści
Samorządową kampanię wyborczą należy uznać za rozpoczętą? Mąż opatrznościowy Wołomina najpierw wspierał swojego popychla, a teraz sam się na stołek miejski gramoli?
Właśnie takie osoby które potrafią zarządzać przedsiębiorstwem powinny być radnymi, burmistrzami itp. Jeżeli potrafi zarządzać firmą to taki urząd ogranie bez problemu. A na urzędnicze stołki rwą się osoby które nie potrafią ogarnąć gospodarstwa domowego, a chcą „rządzić” gminami, powiatami … Wiadomo, że jest też kwestia wynagrodzenia dla fachowca. Taki za takie pieniądze nie przyjdzie pracować do urzędu – więc lepiej zatrudnić kogoś kto wczoraj „kichę kręcił”, a dziś jest urzędnikiem po znajomości.
Jurek, świetnie odrobiona praca domowa! Idź do swojego mocodawcy po premię. Tak dobrego klakiera już od dawna tu nie było. Gratuluję szczerze talentu i determinacji.
Też myślę, że Panu Domagale nie będzie się chciało osobiście startować w wyborach. Zarobki w miejskim ratuszu wzbudzają u takich ludzi jedynie uśmieszek na twarzy 🙂
@Mariusz Florkiewicz – przecież to nie chodzi o kasę, chodzi o władzę 🙂
Z Panem Domgałą należy zgodzić się w jednym, że Wołomin to wielki bajzel. Miasto wygląda tak, jak gdyby nikt nim nie rządził i nikomu nie zależało na poprawie standardu życia mieszkańców. Ocena ta dotyczy nie tylko obecnej władzy, ale również tej poprzedniej i jeszcze wcześniejszej. Nieszczęściem tego miasta jest również to, że ci którzy nie sprawdzili się u steru rządów nadal z tego miasta dobrze żyją np. zajmując stanowiska kierownicze w spółkach komunalnych. Dobrze, że Wołominowi i okolicy „trafiła się jak ślepej kurze ziarno” modernizacja linii kolejowej bo dojazd do cywilizacji z tego zadupia byłby nieznośny.
Wystarczy sprawdzić kto zasiada w spółkach. Przeczekają trochę na intratnych posadach w państwowych spółkach, a później znowu kandydują i wracają. Widać na każdym szczeblu – od gmin, poprzez powiaty, aż do samej „góry”.
O proszę, już w pierwszym komentarzu samorządowcy krzyczą: on chce nam zabrać koryto, rety, kwik kwik! Hejtować, hejtować!
A dla mnie zwykłego mieszkańca to głos rozsądku, Ma rację facet, że władze Wołomina nie potrafią przewidywać niczego do przodu o czym świadczy choćby brak dość do przejść podziemnych, zawalenie sprawy dojścia do peronu w centrum miasta i pozostawienie skrzyżowania ze światłami przy przejazdach podziemnych. A zapomniałbym – trasa S8 na ukończeniu a Wołomin nawet nie ma projektu dojazdu do węzła!!!!
Jurek, daj spokój, oni gotowi obrzucać najgorszym błotem żeby tylko zamknąć Ci usta. Gdzie znajdą robotę jak przegrają wybory?
Koledzy załatwią im roboty u siebie, przeczekają kadencję i wrócą… Widać to po pracownikach z poprzednich kadencji – co się dzieje z poprzednimi burmistrzami i kierownikami wydziałów. Szkoda tylko, że ludzie nie rozumieją tego i nadal głosują na te same osoby.
To byłby dobry burmistrz – ma wizję i kasę więc KORYTO go nie pociąga.
Mam nadzieję ,że pan D. przedsiębiorca nie zwariował. Wołomiński samorząd to jak w soczewce polska polityka. I ta polityka od wielu, wielu lat niszczy samorząd w Wołominie i powiecie. Polityka – partie polityczne to największe przekleństwo każdego samorządu. I do tego nasi obywatele, którzy jak muły głosują na partyjnych działaczy. Jak by na liście PiS był koń lub kot też by wybrali. Współczuje obecnej burmistrz Wołomina ( która nie jest idealna, ale jest typowym samorządowcem gospodarzem, a nie politykiem) ryją pod nią od początku kadencji, w myśl zasady „NIE bo NIE”, „Im gorzej tym lepiej”. Teraz to się dopiero zacznie. PiS przystąpi do jazdy bez trzymanki by odbić Wołomin i powiat zobaczymy czy lud Wołomina znowu okaże się ciemny, jak w 2010 roku wybierając pisowskiego aparatczyka. ( obecnie dzięki PiS „w przechowalni” czyli spółce). O Kobyłkę jestem spokojny tutaj PiS nie ma żadnych szans, jak i przystawka PiS – KWS – na szczęście.
Dobrze piszesz – problem polityki w samorządach to problem całego kraju. Nie ważne czy jest to ameba umysłowa, liczy się stoi za nim partia i na plakatach stoi z przewodniczącym. Jest to tylko wina głosujących, którzy z klapkami na oczach głosują na partię.
Sąsiad z Kobylki zajmij się swoimi wlosciami i idź poskakać na marszach KODu .
Ty tam nie idź – potraktują sabadilem.
Bogdan Domagała na burmistrza Wołomina? Dlaczego nie ? Z Trumpa też się naśmiewali, że ma kasę, po co mu to…itd…
Przynajmniej ma facet kręgosłup moralny, zasady, wiedzę nt miasta, dobre wizje i nigdy się nie zeszmaci nepotyzmem, ktory obecnie jest wszechobecny, a kasa? Kasa i dobre serce jest gwarantem, że jak będą nagrody to tylko dla szeregowych pracowników, a nie wierchoszki. Obecna władza stosując partiokractwo niczym się nie różni od działań jakie były podejmowane za zaboru pisowskiego.
KLAPS ! Czas zakończyć przedstawienie, a wywiad jest dowodem na kłamstwa jakie burmistrz rozpowiada o poparciu.
Oddajcie nam czołg ,który zabrał Rysio i trzyma
Nie podszywaj się pod prawdziwego JURKA!
Co fakt to prawda i odwrotnie. Nie jednemu jednak Jurkowi na imię Jurek.
Kolejny materiał z cyklu „Pan Bogdan Domagała z DJCHEM, znany przedsiębiorca i społecznik…”. Ok. Niech sobie startuje na jakie stanowisko chce. Ma prawo i zasługi. Tylko dlaczego „Wieści” już od kilku lat stały się jego tubą wyborczą i publikują materiały promocyjne jako zwykłe „obiektywne” artykuły prasowe? Przecież redaktor naczelny lubi tak podkreślać niezależność tygodnika. Niech p. Domagała wykupuje sobie po prostu reklamy w Wieściach, aby czytelnik wiedział, że to jest tekst za pieniądze.
Być może prawo, które jest w naszym kraju idiotyczne i sprzeczne samo ze sobą faktycznie zabraniało budowy centrum handlowego ze względu na bezpieczeństwo. Ale chyba nikt myślący nie wierzy, że p. Domagała walcząc o zakaz budowy centrum troszczy się o bezpieczeństwo jego klientów… Szansa żeby jakieś zagrożenie w fabryce DJCHEM zaszkodziło klientom centrum jest mniejsza niż uderzenie tornada w Wołomin. Owszem, może się zdarzyć, ale nie należy tego brać pod uwagę przy planowaniu miasta.
@Melon – dobrze, że ktoś mówi to głośno 😀
Mam nadzieje,że DJCHEM nie stanowi zadnego zagrozenia dla okolicznego srodowiska naturalnego/ w tym część Wołomina i Zagoscińca./ Pojazdy,które tu przywozą lub wywozą rózne substancje tez nie stanowią zadnego zagrozeniua np. w przypadku awarii, wypadku kominukacyjnego itp.
Nie mam nic do Prezesa DJCHEM, nie można Mu odmówić dobrej woli. ale bądzmy obiektywni w swoich opinniach i ocenach.
A to,ze w Wołominie od ponad 20 lat nie ma pomysłu na zrównowazony/ trwanie i małe co nie co/ rozwój to prawda. Tak naprawde jest to tylko stolica powiatu/ instytucje i urzedy/ i sypialnia W-wy. Kto ma konkretne pomysły/realne/ w sferze inwestycji majacych wpływ na rozwój miasta i gminy ,miejsca pracy niech je przedstawia. Zapomniałbym jest Galera i cały park handlowy, bo gdzies te pieniadze trzeba wydać.
A w jakiej gazecie ma publikować swoje zdanie jak nie w Wieściach? Jest tu jakaś inna, której tzw dziennikarze nie są zatrudnieni w urzędach? Która jest poczytna i porusza niewygodne tematy dla aktualnie panujących? No znasz jakąś inną z tego terenu?
Bardzo dobry wywiad. Nie piętnuje ludzi a jedynie ich uczynki. Brawo Wieści
Problemy komunikacyjne ,i inne, w związku z dopuszczeniem terenu po Stolarce pod zabudowę handlową były nagłaśniane przez radnych i mieszkańców przy omawianiu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego w poprzedniej kadencji władz miasta. I trudno nie zgodzić się z tytułem artykułu ” …. bez pomysłu na siebie”.
Przepisy bezpieczeństwa są po to, by je przestrzegać, a odpowiedzialnych za ten burdel z tej i tamtej kadencji- do pierdla.
Gdyby prawo w porę zadziałało i Ryci z Uściem obserwowali by rozwój miasta zza krat, to Eli nie przeszły by przez kulę wróżby, a w ramach podziękowania za wskazanie drogi cebulę chłopcom by słała.
Pan Bogdań niestety ma rację i wyroki sądu po swojej stronie. Ale prawo nic nie znaczy w tym kraju. Każdy stosuje je wybiórczo jak mu pasuje. Jestem ciekawy co na to straż pożarna jak będzie odbierać LM, pewnie przytuli kanapkę i bez problemu dopuści, mając Dyrektywe Seveso III w głębokim poważaniu. Bo obiekt stoi i musi zarabiać. Dobrze że DJ Chemicals jest jedną z najlepszych firm pod względem bezpieczeństwa procesowego i chemicznego. Gdyby nie to to pewnie Wołomin kojarzyłby się w przyszłości Polski i Świata z mafii i wypadku w zakładach chemicznych jak Seveso czy Bhopalu.
Powtórzę za obywatelem. Wołominowi potrzebny jest mądry zarządca , społecznik z wizją rozwoju i nowych miejsc pracy a nie zwykły zjadacz chleba od 1-do ostatniego dnia każdego miesiąca i wypłata. Pan Domagała niech robi to co robi najlepiej czyli prowadzi DJCHEM . Widać wybory tuz, tuż – czy wspieranie i miłość do obecnej władzy opuściło Pana Domagałę ? To kogo teraz Pan poprze ? Zycie daje na co dzień kopa w dupę i te prywatne i te samorządowe . przemyślmy zanim na kogoś zagłosujemy. Dobry tekst OBYWATELA” Mam nadzieje,że DJCHEM nie stanowi zadnego zagrozenia dla okolicznego srodowiska naturalnego/ w tym część Wołomina i Zagoscińca./ Pojazdy,które tu przywozą lub wywozą rózne substancje tez nie stanowią zadnego zagrozeniua np. w przypadku awarii, wypadku kominukacyjnego itp.
Nie mam nic do Prezesa DJCHEM, nie można Mu odmówić dobrej woli. ale bądzmy obiektywni w swoich opinniach i ocenach.
A to,ze w Wołominie od ponad 20 lat nie ma pomysłu na zrównoważony/ trwanie i małe co nie co/ rozwój to prawda. Tak naprawdę jest to tylko stolica powiatu/ instytucje i urzędy/ i sypialnia W-wy. Kto ma konkretne pomysły/realne/ w sferze inwestycji mających wpływ na rozwój miasta i gminy ,miejsca pracy niech je przedstawia. Zapomniałbym jest Galera i cały park handlowy, bo gdzieś te pieniądze trzeba wydać.
Odkąd pamiętam to Wołomin to walka o pomniki, kto lepszy patriota, kogo proboszcz z ambony wyśpiewa itp. Wieczne mącenie. W życiu nikt nie pochylił się nad tematem przyszłości miasta, wiecznie były walki: Czarna kontra Sławek, później Sławek kontra reszta świata (partyjniaki, szwagry itp.) każdy miał w głębokim poważaniu co się dzieje w mieście. Najprostszych spraw żadna władza nie potrafiła załatwić. Ogólnie to porządna miotła dla Wołomina od sprzątaczki po burmistrza.
Guzik mnie obchodzi mędrkowanie tego gościa. Interesuje mnie jedno czy ten zakład, nawet tylko potencjalnie, może być zagrożeniem dla zdrowia i życia mieszkańców!? Wciąż słyszę labidzenie tego człowieka w sprawie zagrożenia dla klientów Galerii, a przecież obok jest osiedle mieszkaniowe i o tym ani słowa.
Coś się w tym mieście szykuje, zapewne najpózniej na wiosne 2018 dowiemy sie kto zamierza ubiegać sie o zaszczytny urzad Burmistrza,na razie mamy przedbiegi i sondowanie. Bedzie ciekawie i troche smiesznie.
Nie wiem czy pan Bogdan będzie startował czy nie. Myślę, że nie będzie babrał się w błocie wołomińskiego samorządu i nie będzie tytłał swojego nazwiska w bagnie które urządzili temu miastu jego wieloletni niby- działacze. Ludzie którzy przez lata przez kadencje upadlali ten powiat dziś piastują stanowiska mentorów rozwoju miasta. To tak jak by konia zrobić zegarmistrzem albo prosiakowi dać etat przy sterylizacji narzędzi chirurgicznych. No komedia – ale w Wołominie – działa ! wystarczy spojrzeć kto piastuje od lat stołki.
Natomiast wiem wierze i tak jest na pweno – że ci wywrotowcy – znajdą wśród wyborców nie małe grono zagorzałych zwolenników. Prawdopodobnie bez kszty rozumu – ale jednak – z dokumentem uprawniającym do oddania głosu: coś jak kamikadze po wołomińsku: Wierze w odwiecznego idola i pogrążam powiat siebie i rodzine.
Do zmian – widze tylko jedną możliwość : spisać sobie nazwiska rządzących z trzech kadencji – i nie oddawać na nich głosu przy wyborach na żadne stanowisko. Po prostu – wybrać innych młodych z poza układu Zmienić radnych w starostwie, powiecie – choćby cuda obiecywali i wyrzekli sie diety na 30 lat – wybrać nowych innych – przerwać układ.
Co do Domagały – wyroki sądu świadczą za nim . Jego zakład działał w strefie przemysłowej a nie handlowej. Ktoś wydał pozwolenie na działalność zakładu w tamtym miejscu a później zmienił charakter otoczenia tego zakładu – to dziecinada i totalny brak niekompetencji ze strony samorządowców.A kto zmienił plan zagospodarowania przestrzennego – to wszyscy wiedzą. Kto rozpieprzył hute – która miała podpisane umowy na dostawy swoich prduktów, a kilka dni przed upadkiem do zakładu wjechały nowe maszyny, kto rozpierniczył stolarkę – mimo że podłogi i okna – nawet te eksklusywne – miały zbyt – bo są ludzie z marketingu – którzy to wiedzą.To wszyscy wiedzą kto to uczynił – bo wiadomo kto teraz ma kase z tych terenów – i jeszcze obrabia samorządową miche – śmiejąc sie ciemnym ludziom w twarz. Teraz ci ludzie „rozwijają” Wołomin. To tak jak by seryjny morderca zaczął odbierać porody i chrzcił dzieci.
Jak ci ludzie mogą rozwijać to miasto????
Nie pozyskali od 5 kadencji żadnego inwestora żadnej firmy, producenta który zatrudniłby ludzi budując tu fabryke. Nie stworzyli żadnych terenów pod inwestycj dla przemysłu. Nie potrafili nawet zabiegać o poszerzenie czy budowe lepszej drogi do Wołomina a teraz – pozbawili to powiatowe miasto łącznika do S8. O partycypacji w środkach unijnych – w ogóle nie ma co pisać. Wystarczy porównać ile i na co pozyskały środki inne powiaty podwarszawskie a ile Wołomin – żenada!
Zastanówcie sie teraz sami – takich radnych burmistrzów i starostów temu miastu i nam – ludziom tu mieszkającym trzeba??? Co oni dla nas zrobią dobrego co dotąd przez lata zrobili?? Park przy korkującej się szosie? galere zamiast fabryki? Nową drogę???
Miasto bez przemysłu bez transportu zbiorowego bez drogi – nie ma szans na rozwój – a widać jjak bardzo cofnęliśmy się w porównaniu do innych podwarszawskich powiatowych miast. Nie wierzycie – jedźcie i sprawdźcie jak bardzo do przodu poszedł Grodzisk Nowy dwór mińsk pruszków legionowo piaseczno – te miasta są jak dzielnice wawy a nie jak zatęchła wiocha wołomińska – a nie wszystkie leżą tak blisko wawy jak wołomin.- który swojego położenia nie potrafi docenić wykorzystać i przekuć w sukces.
Przy wyborach: kartka – i nie głosować na żadnego i nikogo z tej kartki
Mark, właśnie rządzi osoba „spoza kartki”, z polecenia Pana od Chemii i też szału nie ma. A pokładano w niej duże nadzieje. Mam wrażenie, że jest coraz gorzej.
Margo, ona jest z kartki, ale z jej drugiej strony, od lat pracuje w samorządzie, z powodu niezadowolenia z zarządzania gminą przez jej pryncypałkę, musiała ewakuować się z innej gminy na własny teren, gdzie została usilnie wypromowana. Nigdy nie była na właściwej stronie kartki, a zapowiedzi o tym, że ona ma pomysł na Wołomin, były jedynie marnym hasłem reklamowym kampanii. Ona nie ma pomysłu na samą siebie. Tańczy, jak jej zagrają. Wydaje pieniądze na ekspertyzy, bo to dobre podstawy do obrony, w aspekcie odpowiedzialności. Zgadzam się, że jest gorzej, nawet niż w poprzedniej już bardzo nieudanej kadencji.
Mark masz 200% racji co do tego, żeby nie wybierać tych którzy już rządzili. Z tymi młodymi to też różnie bywa był młody to wiadomo jak to się skończyło. Miał dwóch młodych zastępców jeden i drugi – no właśnie hm. Ogólnie stan wyjątkowy trzeba ogłosić.
A mnie bulwersuje fakt, przytoczony przez pana Domagałę: „Ta opinia jest w posiadaniu urzędu, ale nie została nigdzie opublikowana, a mieszkańcy nie zostali poinformowani o ryzyku.” Dlaczego mieszkańcy nie zostali o tym poinformowani? Dlaczego nie ujawniono tej opinii? Oczywiście, że nadal chodziłabym do Galerii ale mam prawo wiedzieć o ryzyku. Czy takie działania władz są zgodne z prawem?
Jest Pani odważna.
Zmiana pzp po wydaniu decyzji dla zakładu pana Bogdana?? To pewnikiem chachment- bo komuś bardzo zależało na terenie po stolarce. Kto kupił to za grosze a kto partycypował w powstaniu galery??? Przecież to wszycy wiedzą i wiedzą- że galery tam być nie powinno. Tam były tereny przemysłowe takie powinny zostać.
Dodatkowo celowo wydzielono działki tak, aby zakład DJCHEM nie stał się stroną w postępowaniu budowy galerii.
Jedno stwierdzenie jest absolutnie prawdziwe. Od lat nie ma pomysłu na miasto. Na powiat – też nie ma. Jest prezent w postaci inwestycji kolejowej, ale infrastruktury drogowej – nie ma. To praktycznie wyklucza Wołomin jako wygodną podwarszawską sypialnię. Tereny przemysłowe – przepadły. Liceum z tradycjami też się zagubiło. Park miejski buduje się na granicy z innym miastem, w otoczeniu ogródków działkowych i osiedla domków jednorodzinnych. Bo od lat nie ma gospodarza, a jest jedynie karuzela stołków i wybieranie mniejszego zła. Nigdy nie było w Wołominie społecznika u władzy, człowieka z szerzej otwartą głową niż kieszeniami. Nie oszukujmy się, obecny mąż opatrznościowy, w którym niektórzy upatrują właściwego kandydata, też nim nie jest. Może zna prawo gospodarcze, ale z samorządem miał tyle wspólnego, że obecną burmistrz wypromował, chociaż ona i tak by wygrała, na niwie frustracji z powodu rządów kontrkandydata.
Ciekawa sugestia – ROZEBRAĆ MIASTO. Przepraszam – nie miasto lecz Wołomin.
Jeszcze chwila…. Radzymin zawita do wojewody i marszałka z pytaniem, czy nie lepiej byłoby przenieść powiat i starostwo z zapadłej zatęchłej wieściny do miasta które sie naprawde rozwija?
I obaj zgodnie przytakną. I dobrze! 3 pod rząd kadencje nieudacznika który rozmontował wołomiński przemysł, kadencja władcy obiektywów i teraz hybryda obu: Carujące panie dumne z tego że ich szkoleniowcem był kolo od demontarzu ale nie chcąc zapomnieć o poprzedniku- też potrafią uruchamiać nic nie znaczące inwestycje dla ludzi za które przyjdzie nam słono płacić. Czekam z utęsknieniem aż to sie stanie. A będzie tak na pewno- bo w zmiane karuzeli stanowisk nie wierze.
Mówienie o przenisieniu powiatu do Radzymina to chyba żart.Chcecie wymieniać starych na nowych , ale zauwazcie ilu tych nowych było z nadania tych starych. Wiadomo pesel jest nieubłagany, a schedę trzeba przekazać tym co nie beda wyciagać zaszłosci i o to chodzi. Macie jakies złudzenia? Przykładów az nadto.
Kiedy Pani Radwan raczy otworzyć tunel w ul. Sasina?
Dlaczego nie będzie dojazdu na S8 i dlaczego Pani Radwan nic z tym nie robi?
Jak to się dzieje, że z kranu leci czarna woda, a nocą śmierdzi z siedziby MPO i czemu burmistrz udaje, że tego nie widzi/nie czuje?
Dlaczego wycięto w mieście tyle drzew i czy burmistrz Radwan to w ogóle obchodzi?
Kiedy burmistrz Radwan zaczenie rozwiązywać problem sortowni?
Pani Burmistrz dlaczego rozdaje Pani tak gigantyczne nagrody i zatrudnia wszędzie swoich kolesi?
PANI PO PROSTU DZIĘKUJEMY! Chcemy demokracji w Wołominie i niezależności. Chcemy rozwoju mista a nie stagnacji. Wybierzmy przyszłość!
Co mogę dodać? To tylko tyle że to inwestycja poparta ludżmi i kadencją 2010-2014. Brawo inwestor! „Dogadał” się…
Lubię galerię świadoma zagrożenia.
TW jest tajnym prezesa że wali takimi sloganami bez poparcia w faktach jak prezes ?
Największym problemem miasta jest obecna burmistrz. Ona i jej świta doją to miasto. A my miekszancy nic z tego nie mamy. Zwrócicie uwagę na nagrody. Na ludzi, ktorzy pracują w mieście: Soilis, Mikulski, Sulich… ciągle Ci sami ludzie są na wysokich stołkach. Przecież w żadnej prywtanej firmie nikt,by się tyle nie utrzymał, no chyba, że właściciel. Dla mnie to jest zawłaszczanie miasta, w którym od wielu lat nic się nie zmienia…
Jonny zapomniałeś dodać że ludzie których wymieniłeś – no może prócz Solisa- bo ja bym dodał jeszcze rycia – koncertowo położyli to miasto inwestycje wszelakie i koszą chajs jakby zarządzali dobrze prosperującą firmą. A zrobili z miasta i mieszkańców- dziadów i jeszcze są przez nich wybierani. Parodia i żenada jednicześnie
Już nie mogę doczekać się zmiany władzy i nowego zarządzania. Znowu będę obrzucać błotem, krytykować, szczuć ludzi na siebie. Nie zrobię nic konstruktywnego, w ogóle nic nie zrobię, bo po co a i pracować nie lubię, bo po co pracować jak tyle jest za darmo tzn za cudze pieniądze tzn ukradzione jednym (podatki) i przekazane innym (socjale, zasiłki). Lubię tak krytykować tych, którzy pracują. Po prostu ociekam jadem. Taka moja natura, niczego i nikogo nie szanować i broń Boże nic nie robić tylko siać zamieszanie.
A są powody do zadowolenia z poczynań władz lokalnych? Jest w Wołominie czysto i schludnie, szkoły wyremontowane, doposażone, przedszkola dla wszystkich chętnych, ulice bez dziur, chodniki – też, kanalizacja w każdym punkcie miasta, zadbana zieleń, zagospodarowana racjonalnie przestrzeń wspólna? Dobre warunki dla inwestorów, infrastruktura drogowa? Nie ma. Jest za to masa posadek obsadzanych według uznania i także według uznania tworzonych, żeby uziemić potencjalnych konkurentów, pousadzać wiernych, co wsparli w czasie kampanii. Są powody do zadowolenia?
Irma, ale z czegoś to wynika. Skoro według Ciebie- jest tak cudnie, to dlaczego jest tak źle?? No bo to widać ! Gdyby władcy tego zaszczanka byli tacy cudni- nikt by na nich psów nie wieszał. Nie miej pretensji że ktoś pisze o tym co widzi. Albo porównuje i ovenia co jest w wołminie a co innych miastach powiatowych.Dobrze że ludzie między sobą wymieniają opinie- a że krytyka kogoś mierzi- to albo niech sie za robote weźmie albo niech zrezygnuje z lukratywnej posady, idzie do szkoły a jak tam go nauczą- niech przyjdzie i rządzi. Ale dobrze rządzi dla mieszkańców a nie tylko dla siebie i swoich przydupasów.
W mieście panuje bezprawie. Wracają czasy gorsze niż w latach 90-tych. Policja jest nieobecna. A tymczasem w Wołominie ciągle giną kołpaki, plastiki z samochodów, okradane są radia, giną rzeczy z mieszkań. Dochodzi do rozbojów. Dresiarze przejęli kontrolę nad miastem. Burmisztrz Radwan wiecznie nieobecna i niezorientowana.
Tak przy okazji , ktos cos wie co z ta instalacja pod nazwą RIPOK/ a tak było głosno przed wyborami i krótko po /
to samo co z internetem za cene 6 domów z działkami:ruscy mówią – tisze jedziesz dalsze budziesz. I tu – wszyscy siedzą cicho w nadziei że sprawa przyschnie – a potem sie to uruchomi. Na sesji trzeba zapytać co sie dzieje z naszymi pieniędzmi. No bo 36 domów z działkami – bo mniej więcej tyle kosztuje i ripok i internet – Wołominowi bokiem poszło – a winnych zaniedbań – nie ma! Bo być nie może – bo szfagry wsadziły burmistrza na stanowisko – na konia z napisem Wołomin – byle uniknąć winy za puki co – roztrwonienie naszych wspólnych pieniędzy o wartości 36 domów z działkami
A postepowanie prokuratorskie w sprawie realizacji projektu internetowego?
Mi znów okradli samochód. Naprawdę w mieście jest syf. Nikt nie dba o bezpieczeństwo mienia i mieszkańców miasta. A policji nic niegdy się nie udaje i ciągle tylko umarzają.
Mi to sie juz nawet pisac nie chce. Wołomin to zapadła zatęchła dziura. Od lat nic się nie dzieje. Syf kiła i mogiła. I walka o stołeczki. Rzygać się chce.
Kilka lat temu też pisałem taką samą prawdę o Wołominie, to każdy mi mówił, że mam jakieś małomiasteczkowe kompleksy, bo przecież Wołomin jest och i ach i w ogóle, że piękniej to już być nie może…
Jak zwykle – moje na wierzchu 😉 Pozdrawiam
Nie jest Pan jedyną osobą, która uważa Wołomin za miasto zaniedbane, zagubione gdzieś w postępie cywilizacyjnym, który gdzieś obok umyka. Zawsze w sezonie wyborczym aktywni byli klakierzy aktualnej władzy i duża część pozytywnych opinii o mieście pochodziła od nich. Obecna kadencja i poprzednia należą do najmniej udanych i chyba najbardziej kosztownych, biorąc pod uwagę opłacony dostęp do internetu i wiatę wybudowaną na podstawie unikatowej umowy, na podstawie której czego by wykonawca nie zrobił, to i tak byłoby to właściwym przedmiotem. W obecnej kadencji są działania pozorne w obu tematach, Obecna burmistrz ma kosztowne hobby w postaci gromadzenia ekspertyz i analiz. Jakoś nie widać, że one czemukolwiek służą.
Pan Domagała najpierw Pania Radwan sponsorował, a teraz się obudził, że nic nie robi i ma wszystko gdzieś. I pretensje, że miasto robi się dziurą zakorkowaną i zabitą dechami. Panie Domagała? A było dawać kase na kampanię? Mówiłem Panu, że tak będzie. To teraz pretensje…
Ja przepraszam – też mi na garb co niektórzy aktywiści pozytywnie zauroczeni wołminem – wrzócali. I co i g….. jak była dziura – tak jest. Bez drogi bez ztmu bez skm-ki bez inwestora – wuj tu będzie nocował. Przeniosą powiat do Radzymina – tyle będzie ich optymizmu
Trzeba być ślepcem i człowiekiem złej woli żeby nie zobaczyć ogromu inwestycji robionych w Wołominie a szczególnie drogi, parkingi , chodniki. Proszę wyjść czy wyjechać na Wołomin by zobaczyć ile sie robi. powiem dalej to jest rewolucja inwestycyjna Wołomina . żaden inny burmistrz tyle nie zrobił wewnątrz miasta co przez niespełna trzy lata zrobiła obecna kadencja samorządowa z burmistrz Radwan i Zbieć na czele. Pan Domagała chyba mówiąc ze Wołomin to brak pomysłu na przyszłość jest delikatnie mówiąc mało wiarygodny. To od lokalnych przedsiębiorców a i Pana Domagały który bardzo często uczestniczył w różnego rodzaju naradach gospodarczych w urzędach czy to starostwo czy urząd miejski zależy jaki kierunek zostanie nadany rozwojowi gospodarczemu. Pan Domagała miał i ma wielki wpływ na to co pod względem przedsiębiorczości dzieje się w Wołominie inaczej nie angażował by się aż tak w wybory samorządowe. Co się stało że teraz wszystko jest BE.?Wołomin zmienia się na lepsze z miesiąca na miesiąc i mieszkańcy to widzą. Jedyna prośba do władz Wołomina – dystansować się od polityki – wszelakiej . Samorząd musi być apolityczny, nie partyjny !!!.
A nie z minuty na minutę?
Człowiek czyś Ty się z choinki urwał? Czy dalej niż granica swojej posesji toś Ty wyruszył w świat? Proszę Cię nie zaklinaj rzeczywistości bo to Ci się nie uda.
Mini-pean ku czci
– Staremu Wołominiakowi poświęcam
Toć na całym świecie jasno
– od New York do Sachalina,
że Warszawa – takie tam miasto –
leży koło Wołomina
[który śmierdzi kocią szczyną].
@Stary Wołominiak: o jakiej skali Ty mówisz??? Skali wsi, osady? Bo nie powiatowego miasta przecież. Pojedź człowieku i zobacz jak wyglądają podwarszawskie miasta powiatowe. Pojedź i zobacz jak wyglądają miasta w innej części kraju – dużo mniejsze od Wołomina: Bartoszyce Frombork Braniewo Złotoryja Kamieniec Ząbkowicki. Lwówek Śląski Brzeg Złotoryja, Lidzbark Kłodzko Poddębice Świdnica Solec Kujawski…… Ty wiesz o czym pisze???
Niebawem Grójec – miasto w którym niigdy nie było przemysłu – będzie bardziej rozwinięty od Wołomina. Grójec ! Nawet dokumenty z elektrownią trzeba od paru lat załatwiać w Legionowie – bo sensu nie było by tu trzymać administrację. I z utęsknieniem czekam – jak marszałek z wojewodą przeniosą powiat do Radzymina. A przeniosą. I wołmińskim radnym-bezradnym – micha ucieknie. I dobrze ! A wtedy mieszkańcy tego zaszczanka na kolanach będą skrobać w drzwi z napisem wawa – żeby wzięła ich pod skrzydła lub rzuciła byle jaki ochłap na ten teren . I tak będzie. I wtedy mi powiesz – że tu jest tak piknie – jeśli ci to przez gardło przejdzie.
Mark, czy Ty aż tak nie lubisz obecnej władzy czy swojego miasta Wołomina. Dla mnie Wołomin to najpiękniejsze miasto na ziemi. Wszystkiego nie da się zrobić przez 2,5 roku. Widzę że są tacy którzy palcem po szybie wszystko napiszą i zrobią a wystarczy ścierka i nic nie ma.
Jak dla Ciebie 2 2=nie cztery – to Twoja sprawa. Znam Polskę – wiem jak wygląda. I wiem jak wyglądają powiatowe miasta i nie tyllko – w różnych częściach kraju. I jak widze że potencjał tego miasta i tych ludzi – jest marnowany – od wielu kadencji a pieniądze marnotrawione i topione w nietrafionych niby flagowych inwestycjach – to w przeciwieństwie do Ciebie – nie będę pisał że jest piknie – bo widze jak to wygląda gdzie indziej. Jedź i zobacz – to może zrozumiesz. Obecna władza – nie różni sie od poprzedniej albo poprzedniejszej albo jeszcze poprzedniejsiejszej – bo miastem rządzą ci sami ludzie – wciąż i od lat wielu.
miejscowy plan zagospodarowania jest obwarowany przepisami i jest zatwierdzany przez odpowiednie organy np. ochrona środowiska , straż , , wojewoda itp , to oni wszyscy złamali przepisy , nie respektując strefy ochronnej , a może wbrew tym opiniom radni , a póżniej wojewoda zatwierdził plany , więc , gdzie tkwi przekręt ? przeciętny mieszkaniec ma problem , z każdym złym , lub nie dopracowanym zapisem z mpz , gdy się chce budować , to wychodzą kwiatki gdy weźmie wypis z miejscowego planu , a to archeologia , a to podmoky teren , a to strefa biologiczna , a to odległości od granicy , zjazdy , dojazdy , wysokości , elewacje ! forma dachu , , plany sa na wiele lat , mody i wymagania się zmieniają , a dziadostwo umysłowe decydentów w dokumentach zostaje i szkodzi rozwojowi mieszkańców i miejscowiści .