Jaka była Zofia?

18

W 135.rocznicę urodzin Zofii Nałkowskiej u zbiegu ulic Legionów i Kościelnej w Wołominie odsłonięto instalację, składającą się z rzeźby przedstawiającej pisarkę, siedzącą przy stoliku z dwoma krzesełkami. Rzeźba naturalnej wielkości, usytuowana przy bibliotece imienia Z. Nałkowskiej ma być odtąd nową wizytówką miasta.

Figura pisarki, publicystki i polityk, związanej w pewnym okresie życia z Wołominem to projekt wymyślony przez Tadeusza Tymińskiego. Zebrawszy w ramach Wołomińskiego Budżetu Obywatelskiego 2019 wystarczającą liczbę głosów, zrealizował to, czym – miejmy nadzieję – miasto będzie cieszyło się przez długie lata. Koszt instalacji to 100 tys. zł.

W sobotnim, symbolicznym odsłonięciu pomnika-ławki wzięła udział między innymi liczna rodzina pisarki. Oto jak wspomina pisarkę (…)

Więcej na łamach Wieści

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

18 KOMENTARZE

  1. Nałkowska ideowa komunistka, wybrana posłanką na sejm w 1947 a później w 1952 roku do Sejmu Rzeczpospolitej Ludowej (czasy stalinowskiego reżimu). Dla komunistycznych władz miała być znakiem ciągłości kultury co zapewniało Nałkowskiej liczne przywileje. Nałkowska przewrażliwiona była na punkcie swojej urody.
    W 1947r Dąbrowska tak pisała o niej: ,, Nałkowska olśniewała. Trzyma się coraz lepiej. Musi mieć świetnych masażystów i kosmetykarzy, bo nawet gładka się zrobiła na szyjsku i gębie”.

    Dla przypomnienia w tych latach śmierć poniosło wielu żołnierzy niezłomnych.
    25 maja 1948 roku w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów zamordowano Rotmistrza Witolda Pileckiego.

    Można oddać życie za prawdę i ojczyznę. Można wygodnie żyć.

  2. Byłem pewien, że po moim wpisie odezwie się jakiś oszołom i się nie zawiodłem. Życiorys tej wybitnej Kobiety to temat na długą dyskusję. Ale robić jej zarzut, że dbała o swoją urodę !!!?
    P.S.
    Mam nadzieję, że Twoje kobiety przynajmniej się myją i używają kremów…

  3. Dobrze, że dbała o urodę. Jakby była brzydka to komuniści byliby smutni.

    Wiedziała jak spożytkować pieniądze PRL-owskich władz, sama jako poseł była ich reprezentantką.

    Pamięć o komunistach nie zaginie i trwać będzie w narodzie…

    Wiwat ławeczka!!!

    P@zytywni nie chcieli upamiętnienia Bronisława Manickiego – żołnierza I Kompanii Kadrowej. Nazwa skweru to zbyt wiele.

    Bohater wywodzący się z tych ziem, przelewający swoją krew za ojczyznę nie został upamiętniony.

    Takie czasy. Włod@rk@ zagorzale atakująca władze państwowe, spółkująca z neoliberałami i starą postkomuną
    Agresywna w swoich działaniach, zamknięta na dialog i współpracę.

  4. Ela niedawno zaprosiła do siebie pana Rozenka żeby mu pogratulować wyboru na posła. Pan Rozenek wywodzi się z Ruchu Palikota, który zasłynął z różnorodnych akcji teraz jest w SLD.

    Pan Rozenek chciał budować muzeum ateizmu, jednym z eksponatów miał być sztuczny … męski element:

    https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/620840,rozenek-wzywa-torun-do-przekazania-budynku-na-muzeum-ateizmu-wsrod-eksponatow-sztuczny-penis.html

    Dla Pana Posła ważną kwestią są prawa homoseksualistów, legalizacja związków partnerskich czy adopcja dzieci przez pary homoseksualistów.

    Są to sprawy niezwykle ważne dla dobrego rozwoju naszego miasta więc utrzymywanie dobrej współpracy jest jak najbardziej uzasadnione.

  5. Cieszę się z tej inicjatywy. Brawo Wołomin!!!! Ławeczka upamiętniająca niezwykłą postać związaną z ziemią wołomińską to dobry pomysł. Pani Nałkowska wybitna polska pisarka, działaczka na rzecz praw kobiet. Już w dniu przybycia Pisłsudskiego z internowania w Magdeburgu działaczki Centralnego Komitetu Praw Kobiet wymogły na nim podpisanie dekretu zrównującego prawa kobiet i mężczyzn. Podpisał 18 dni później. To zasługa również pani Nałkowskiej autorki „Granicy: i ” Medalionów” . Okres powojenny, no cóż nie był zero jedynkowy ale nie przekreśla znaczenia tej wybitnej postaci ani jej osiągnięć. Osobiście uważam, że zasłużyła na upamietnienie i szacunek. Przywoływanie żołnierzy Niezłomnych jest nie na miejscu. Zawsze można odbić piłeczkę -” Bury”, ” Łupaszka” i im podobni. Można pójść dalej w herezje- Konstytucja 3 Maja niepotrzebana i nieprzemyslana, Kościuszko to nieudacznik wojskowy znający się wylącznie na budowie umocnień z drewnianych bali, Poniatowski – słabizna na sznukrku władzy Rosji. Piłsudski niemiecki agent, Wałęsa to Bolek etc etc. Taki nasz polski chocholi taniec. Jeśli z tym nie skończymy trwać po wieki będziemy w niekończących się sporach i wojnie polsko-polskiej.

  6. Stawianie pomnika osobie, która w czasie okupacji siedziała jak mysz pod miotłą. a po wyzwoleniu Polski (?????) przez wojska sowieckie uaktywniła się jako bojowniczka o pokój(?), budzi wątpliwości i pytanie: komu ona służyła. Na pewno nie Polsce. Na dodatek będąc kochanką Bieruta w czasach kiedy żołnierze, którzy walczyli o wolną Polskę byli przez Bieruta i cały jego rząd mordowani. Nie słyszała o tym?. W Wołominie po wojnie była 1 raz. Przyjechała jak w ramach walki pokój zbierać podpisy przeciw amerykańskim imperialistom.
    Pisanie panegiryków na jej cześć jest oszukiwaniem siebie i innych.
    PS. Panowie Wojtek i Andrzej mam wrażenie, że jesteście absolwentami WUML-u który był w miejscu gdzie jest obecnie starostwo.

  7. Pomniki zawsze będą ludzi dzielić a nie łączyć – nieważne czyje. Bo nawet jeśli to miałby być pomnik psa-Miśka, to też znajdą się i przeciwnicy i zwolennicy. A jeśli nawet większość będzie za – tak jak np. w przypadku pomników papieża – to i tak będą inne kwestie sporne np. lokalizacja.
    Istota polega na stawianiu takich pomników, które mogłyby przyciągać turystów i tym samym pomagać rozwijać miasto. Nie chodzi mi o drugiego Chrystusa jak ten ze Świebodzina, ale wystarczyłoby coś, co zwabiałoby ludzi z Warszawy do Wołomina. Bo na dzień dzisiejszy poza domem Nałkowskiej Wołomin niczego ciekawego nie ma. Jedynie cmentarz ściąga tutaj 1 listopada wszystkich emigrantów 😉

  8. A ono się rozwija w taki sposób, żeby ludzi przyciągnąć? Bo jakoś takiego modelu rozwoju nie widzę, ale może ktoś inny widzi i mnie przekona o tym, że Wołomin jest miastem rozwijającym się.

  9. Wołomin jest miastem zacofanym i biednym. Widać to na każdym kroku, kiedy trzeba podjąć decyzję o wydaniu kilku milionów z budżetu, czego przykładem jest choćby kwestia biletu metropolitalnego. W Wołominie on raz jest, raz go nie ma. A jak jest, to nigdy nie wiadomo na jak długo, bo miasto biednieje… Głównym źródłem dochodów Wołomina są przychody ze sprzedaży majątku własnego – to tak jakby ze swojego mieszkania wyprzedawać meble i inne rzeczy i z tego się utrzymywać (kupować jedzenie itd.). Co to za perspektywa? Żadna!!! Miasto powinno tworzyć miejsca pracy i mieć dochody z podatków od przedsiębiorców. Tymczasem w Wołominie przedsiębiorców się (o zgrozo!) szkaluje i każe im się stąd wynosić, co zresztą czynią (np. fabryka słodyczy Dr Gerard z Lipin). Ponadto zaciąga się wielomilionowe kredyty na bezsensowne inwestycje. Pieniądze ściąga się ze zwykłych mieszkańców choćby w postaci bardzo drogich (bodajże dwukrotnie droższych niż w Warszawie) opłat za ścieki itp.
    Mój 10-letni bratanek lepiej zarządza pieniędzmi ze skarbonki – radni Wołomina mogliby się od niego uczyć!!!

  10. Prosiłam o przekonanie mnie, że jednak występuje jakiś pierwiastek rozwoju miasta z pożytkiem dla mieszkańców i potencjalnych przyszłych mieszkańców.

  11. Maniek, od głosu JEDNEJ ELLE? Wątpię. Spieramy sie na forum x lat a i tak wygrywają poplecznicy i uczniowie capa co na hadziajstwie trwał 3 kadenceje. Czego oni mogli sie iod niego nauczyć? Konformizmu czy zaniiechania w podejmowaniu decyzji? Przedstawiciel jedynie słusznej i obecnie panującej nam partyji sprowadził wygnanego z Dworu Saszke by ten miał pełen wór- ale od siebie nam nic nie dał- prócz uścisków dla jedynie słusznej choć już nie panującej rodziny we wołminie i kompletu lukratywnych stołków związanych z chłopskimi agencjami. Obecna- mająca sie za dumną uczennicę capa- wpełni wpisuje sie w charakter jego władzy- tuszując chachmenty z internetem dla wsi. z wiatą na ośmiu słupach ze zmianą decyzji po stolarce- uczennica przerosła mistrza.
    Ale co z tego wynika dla wołmina? – Nic ! Sfołeczeństwo nic złego w tych poczynaniach nie widzi. TU TO NORMA! TO NORMA ŻE WALĄ LUDZI PO KONTACH.
    A Radzymin- co druga ulica to koparka i inwestycja.
    Kto ciemnemu ludowi to pokarze- że obok jest lepiej? Niech nie jeżdżą po ościennych powiatach i nie patrzą. Bilet im do tego nie potrzebny. A tym co w gminie kawe parzą- też bilet nie potrzebny.
    No to po co komu ten bilet???? – Zlikwidować!

  12. A co poradzić, jeśli ludziska tu oferowany przez lokalne władze cyrk kupują? I kto się znajdzie, kto będzie chciał zapóźnione i ubogie miasto przejąć we władanie? Bo ludzie się obudzą z letargu, i dzwony, ławeczki i Miśki im nie wystarczą. I ukochana galeria handlowa przestanie być synonimem dobrobytu i postępu. Lokalni aktywiści? Jakoś ucichli. Każde miasto ma swoją strefę gospodarczą, przemysłową. A gdzie ona jest w Wołominie? Czy jest infrastruktura na terenach przemysłowych, jeśli one są? Głupie pytania…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj