Mieszkańcy Kobyłki zwrócili ostatnio uwagę na to, że jedyny plac zabaw dla dzieci z dzielnic Turów i Nadarzyn (przy ul. Nadarzyn) zostanie zlikwidowany. Czy powstanie on w innej, nieco odleglejszej lokalizacji?
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta zastanawiano się nad nową lokalizacją dla placu zabaw. Padło kilka ciekawych propozycji.
– Jest teren po starym basenie, jednak on jest umieszczony w lesie, więc dla dzielnic Nadarzyn, Turów, Kobylak będzie nadal odległym miejscem. Jest też działka, na której też kiedyś miał być plac Nivea i było głosowanie, ale ostatecznie się nie udało (przy ul. Ossowskiej). Czy ta lokalizacja nie wchodziłaby w grę? – zapytał radny Wojciech Reutt.
– Z tego co pamiętam tam jest działka o powierzchni 2 200 mkw., trochę za duża jak na plac zabaw. Jeżeli powstanie plac zabaw na terenie po starym basenie, to nie wykluczam tego, że będziemy mogli również postawić jakieś zabawki na innym terenie. Przyjrzymy się temu. W tej chwili najrozsądniejszą lokalizacją byłaby taka będąca połączeniem wody, natury i rodzinnych wypadów. Myślimy więc o terenie po starych basenach – powiedziała burmistrz Edyta Zbieć. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Plac zabaw jak najbardziej popieramy, ale ukryty w lesie? Zbyt odległe miejsce od zabudowań, aby się udać tam z maluchami. Pole popisu dla wandali i meneli. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Chciałbym zwrócić uwagę, że zapomina się o starszej młodzieży. Przydałyby się otwarte boiska do koszykówki, piłki nożnej. Tory dla rolkarzy, deskarzy, rowerów. Starsza młodzież z nudów zbiera się na placach dla maluchów i często swoim ciężarem dewastuje sprzęt. Zauważyłem to bo często jestem na placach ze swoim dzieckiem.