O zapomnianym porozumieniu z listopada 2013 roku przypomniano sobie w chwili, gdy jeden z jego sygnatariuszy zaczął domagać się od władz powiatu remontu lub pokrycia kosztów zdewastowanego Węzła Wołomin. O tym, że kiedyś ktoś podpisał, a do chwili obecnej nikt nie egzekwował, przekonamy się wszyscy dobitnie, płacąc niemałe pieniądze.
Temat na sesję rady powiatu trafił w zasadzie przypadkowo za sprawą niewinnego pytania radnej Magdaleny Suchenek. Wsłuchując się w sprawozdanie skarbnik powiatu, dotyczące inwestycji i wydatkowania na ten cel środków, zadała proste pytanie. – Chciałabym uzyskać informacje dotyczące przekazania Mazowieckiemu Zarządowi Dróg Wojewódzkich kwoty 500 tys. zł, tytułem bieżących napraw obiektu inżynierskiego Węzeł Wołomin. Z tego co wiem, węzeł jeszcze nie działa, a zatem, o co tu chodzi? – pytała radna. – Co się zadziało, że musimy płacić za obiekt, który nie jest użytkowany? Za pół miliona można byłoby wybudować kilometr drogi na wsiach, tam ich wciąż brakuje – dopytywała, domagając się wyjaśnień.
Nim padła jakakolwiek odpowiedź, w monolog radnej, włączył się wieloletni samorządowiec Jerzy Mikulski. – Na posiedzeniu komisji gospodarki prowadziliśmy dyskusję w temacie, ale nasza wiedza była ograniczona. Wiemy jedynie, że w 2013 roku była spisana jakaś umowa, w myśl której Powiat przyjął na siebie zobowiązania – informował radny. – Żądanie, od nas pół miliona złotych wydaje się nieco dziwne, choć mówi się, że na jego mocy staliśmy się administratorem – opiekunem obiektu. Ponoć nic w tym zakresie nie zrobiliśmy, czego efektem jest to, iż węzeł jest mocno zdewastowany – dopowiadał radny Mikulski. – To tylko wstępna wycena, bowiem inne szacunki mówią o znacznie większym odszkodowaniu za doprowadzenie go do stanu użyteczności – uzupełniał mocno poirytowany. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Mikulski cale zycie bedzie radnym burmistrzem.kierownikiem???
Jestem najprzystojniejszym politykiem w całym mieście.
Tego tak łatwo nie zmienisz…
Szanowny Panie, miło poznać nie tylko imiennika, ale i może członka mojej rodziny. Akurat mam dokładnie takie samo imię i nazwisko. Może się spotkamy? …chyba że podszywa się Pan pod innych. Pozdrawiam.
Mikus jako bjrmistrz miernota ale napiera nadal pomimo ze juz w wieku emerutalnym
Ma się to powodzenie
Ja mam większe. Betą pomykam i lachony wyrywam 😉
I jest git
mikson volvo zasuwa ja mam sktomną toyote.
Dobry lansik nie jest zły…
Po co wam te fury? Wystarczy mieć dużego przyjaciela…
Zgadzam się z przedmówcą 🙂
A mi wystarczy działeczka pod Grodziskiem. Tam jest najlepszy towar…
Ale na burmistrza tej pipidówy i tak wystartuję, ale na razie cichosza…
Mikuć nic dobrego nie zrobil dla Wolomina
Jest jak czyrak na zadzie- wyciśniesz- wróci za pół roku
Dziwi mnie jedna rzecz…Zielonka wezel Kobylka wezel..Wolomin nakwieksze miasto w tym powiecie i na dodatek miasto powiatowe i musi si3 bic o mozliwoscbzrobiebia qezlq bo dojazd itp. To chore i na dodatek miasto ma odlowiadac za infrasteukturw.apeluje do wlodarzy bo chyba marszalek Struzik powinien sie tym zajac
Nie przeszkadzaj, oni teraz lansem zajęci. Oni rzygają tęczą, banda klakierów bez wazeliny w cztery litery wchodzi i biznes się kręci w tym małym fekaliowym grajdołku. A to, że mieszkańcy mają problem z dojazdem, koła na dziurach gminnych urywają, kogo to obchodzi?
W Wołominie nie ma węzła, bo po co to komu. Pomniki i ławeczki trzeba stawiać 😉 Stado nieudaczników politycznych.
Namnożyło się tu troli. Harcerz to zapewne nasz stary poczciwy Mark z działką w Grodzisku :-)))