Miejsce bardzo niesprzyjające

41

Na osiedlu Niepodległości w Wołominie pojawiła się tężnia solankowa. To trzeci tego typu obiekt w gminie Wołomin. Miniaturowa tężnia nie została jeszcze uruchomiona, ale już zainteresowali się nią wandale, którzy uszkodzili jedną z nowych ławek ustawionych przy tym obiekcie. „To jest dobry przykład jak wydać duże pieniądze bez sensu. Ani to pożytek dla mieszkańców, bo przecież to żadna tężnia, raczej tylko z nazwy, a tylko obiekt, który prędzej zostanie zdewastowany, niż został zbudowany” (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

41 KOMENTARZE

  1. Sztandarowa wolominska inwestycja. Drewniana skrzynka z patykami.
    Odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest skrzynka na skale naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tą skrzynką? My otwieramy oczy niedowiqrkom! Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!

    Brawo, brawo! Jestem zachwycony!!!

      • No nie wiem, może drogi, kanalizacja, poprawa jakości powietrza, komunikacja miejska…? Wołomin jest tak zapóźniony w rozwoju, że tylko ślepy albo głupi zadaje takie durne pytania. Zamiast roz…kasę na głupoty i pierdoły może czas pomyśleć poważnie o Wołominie?

  2. szkoda ,ze nie ustawili tam nowego pomnika psa i dzwonu zygmunta, bo nie maja na co wyrzucac naszych pieniędzy, a dziury w drogach i syf , to w Kobyłce jest o wiele lepiej pod tym wzgledemj,i wiecej sie robi na drogach, ulica wołominska na granicy z kobyłka , po stronie Wołomina syf , dziury, brak scieżki rowerowej a po stronie Kobyłki scieżka , chodnik, brak dziur , parkingi, niech Radwan zobaczy, że da się zrobic w przciwenstwie do niej, jej kredo- nic nie robic brać kasę

  3. Na osiedlach wszystko jest demolowane. Na Lipinskiej wandale pomazali blok swiezo po termomodernizacji za ciężkie pieniądze. Nasze. Zwróć uwage to dostaniesz w łeb albo wybiją szyby.

  4. Najlepiej postawić przy szkole podstawowej nr 7. Ostatnio tak śmierdziało z wysypiska, że czuć było przy zamkniętych oknach. Zakończenie roku szkolnego także w smrodzie. Najlepsze miejsce na tężnię, naprawdę. 😉

  5. Cały Wołomin za rządów Elżbiety Radwan to wg mnie Miejsce bardzo niesprzyjające…
    Ich małostkowość, pozory, siermiężny pływający PR dla niezbyt mądrych, brak inwestycji tylko same popierdółki bez sensu, muraliki na rozpadajacych się ścianach, karmiki dla pszczół, pomniczki i te nieszczęsne miniminitężnie co nikomu niepotrzebne ale ktoś kasę trzepie na tym. I jeszcze ci urzędnicy , ostatnio miałam do czynienia, hm niezbyt. Moim zdaniem ta ekipa, radni, burmistrz Radwan i wice, i naczelnicy, brak u niech wszystkich cech jakie powinni mieć poza rozbudowanym ego i otwartą swoja kieszenią, doprowadziła miasto do poziomu dna. Upadek totalny. A możliwości było, tylko trza trochę pokory i pomysłu.
    Tylko czy ktoś się znajdzie kto posprząta ta stajnię Eugiasza?

  6. Znajdzie sie znajdzie…. już tam kozioł z cieplarni rozwójca wołmina o wizjach dalekosiężnych jak pociski z krabów – kalafixami trzepie by na kolejne 3 kadencje w błocie wołemińskim sie potaplać… może drift park nam uczyni…. z całego miasta i gminy???

  7. Tak, Wołomin to prawdziwa zapyziała dziura jesli przyrówna się okoliczne miejscowości. Nistety bo rządach nieudacznika Madziara przyszła Pani Ela i…. i nić nie lepiej, znaczy się jej pomagierom jest lepiej ale tylko im.

  8. Tężnia pośród smrodu z wysypiska to jak różowa pozytywnego ekipa pośród tej wołomińskiej nędzy, pasuje idealnie. Może taki był właśnie zamysł?

  9. Zadziwiające jest narzekactwo, przy braku pomysłów i własnego zaangażowania. Przyjdźcie na sesję rady miasta i tam posłuchajcie co mają do powiedzenia radni, może oczy wam się otworzą, a i pomysły się pojawią, bo na forum internetowym to nędza. A tężnie dla seniorów i nie tylko, są świetnym miejscem odpoczynku i uzupełnieniem małej architektury.

    • Jesteś śmieszny. Byłem nie raz na komisjach, słucham każdej sesji rady miejskiej, nic poza ubóstwem intelektualnym obecnych radnych nie zauważyłem. Obecna ekipa nie ma kompletnie nic do zaoferowania, nie czyta uchwał, nad którymi głosuje i najlepiej, gdyby co niektórzy w ogóle ust nie otwierali, bo czasami nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Przykład? Sławna uchwała, która przeniosła Wołomin do zachodniopomorskiego i według której MZO zapewnia nam komunikację miejską.
      A tężnie w takim wydaniu powodują więcej szkody niż pożytku. Jak się postawi ławkę z magnolią na wysypisku to będzie relaks czy jednak nie do końca? Podobnie, jak się posypie brokatem slamsy to slamsy nie znikną, a brokat tylko bardziej będzie irytował

      • Oceniasz ludzi, że są śmieszni… Daj przykład, bo pisanie na małoformatowym forum to mało. Część radnych faktycznie lepiej by się nie odzywała, ale to za mało by coś pożytecznego zrobić. Wołomin się zapada – bo nie rozwija się infrastruktura (szczególnie kanalizacja). To co zbudowane wymaga remontów. To co się buduje – zastanawia, irytuje, ale nikt radnym tej kadencji i pani Burmistrz nie przeszkodzi. Jak są wybory, to ludzie głosują bez pojęcia. Więc jest jak jest. Oceniasz krytycznie, sam nic nie robisz.

  10. za Wikipedia : … Mikroklimat powstały wokół tężni wykorzystywany jest w profilaktyce i leczeniu schorzeń górnych dróg oddechowych, zapalenia zatok, rozedmy płuc, nadciśnienia tętniczego, alergii, nerwicy wegetatywnej i w przypadku ogólnego wyczerpania.

    • nie skopiowałeś całości z wikipedi, więc uzupełniam: Tężnie wznoszono w postaci długich, kilkunastometrowej wysokości budowli o długości nawet do kilkuset metrów….

      To, co mamy w Wołominie nie spełnia definicji tężni, jest po prostu kosztowną stertą patyków polanych wodą.

      • ok. nie róbmy nic. Nebulizator mieści się w pudełku po butach, a jednak jest użyteczny.

  11. czy ktoś mówi, że te tężnie są złe? nie se będą. no ten wszechobecny smrodek to taki dodatek.., może w wiki też piszą, jak pozytywnie wpływa na zdrowie 😉

    tu chodzi o całość totalnie nieudolnego zarządzania miastem.

  12. Weź przeczytaj, to co skopiowałeś , weź gumowy młotek, stuknij sie w czoło , tak ze 7 razy…. jak Ci sie pod beretem klepy poukładają- to przeczytaj to, co skopiowałeś.
    Tężnie- nie mini tężnie. To tak, jak byś chciał być wiecznie zdrowy i piękny bo przez 1 dzień sie odchudzałeś , raz wypiłeś wode z lodowca, przegryzłeś na wielkanoc owoc goji i oddychasz przez szmate powietrzem ze słoika przywiezionym z amazońskiej dżunglii….
    Nie da sie , stary. Tężnie to stoją w ciechocinku , konstanciTo nie ta skala. Takie tężunie to dzieciom w przedszkolach- nie ludziom za ich pieniądze które wpłacają do miastowego budżetu. Z tego co zrobili to tylko serwisant zarobi . Żaden alergik, astmatyk czy gruźlik – nie będzie miał z tego korzyścu najmniejszej. To brzydkie placebo- co najwyżej.

  13. Samochodem pojedziesz a resoraka to se najwyżej na postawisz ale do roboty to on Cie nie zawiezie. A jednak jedno i drugie to auto…. ot taka różnica. W Wołominie to zabaweczek nastawiali co by się nasze urzedniki jak dzieci bawiły. Ani to ladne ani praktyczne. Ale kosztowne.

  14. Oczywiście, bo ktoś urzędników oszukał. Powiedział, że można rzucić pyłkiem, dać kiełbę z Biedry na festynie, postawić kilka zabawek i głupi ludzie to kupią. A tu niespodzianka. Okazało się, że ludzie nie tacy głupi, jak im się wydawało, na ochłapy się nie rzucą. No chyba, że jakieś Grażynki i Sebusie, ale im też już powoli synapsy zaczynają stykać i kalkulują, że ten pyłek za 20 zł nijak się ma do comiesięcznych rachunków za wywóz szamba albo do wizyty u mechanika. Już i oni zaczynają kumać podstawy ekonomii, że jak burmistrz wyda kasę na głupoty to na drogi i kanalizację mieć nie będzie.
    Inna rzecz, że najbardziej nieudolna władza daje się we znaki mieszkańcom domków jednorodzinnych. Poziom nienawiści do Ogrodowej w sołectwach sięga zenitu, tam wystarczy rzucić nazwisko burmistrzowej i wylewa się stek niecenzuralnych słów. Mieszkańcy osiedli, jak bardziej kumaci to też mają dość tego zacofania. Burmistrz próbuje zrzucić winę na spółdzielnie, ale to się uda tylko do pewnego momentu. Smród z wysypiska czuć na całym osiedlu Niepodległości, a jak wybuchną te mausery z łatwopalnym syfem i chmura pójdzie na osiedle i trzeba będzie ludzi ewakuować i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będą mogli do domów wrócić to się skończą rządy Elżuni i jej krasnali w rajstopkach na szelkach. Będzie koniec manipulacji i oszukiwania.

    • Nikt nikogo nie oszukał, to mieszkańcy, a w zasadzie ich większość, oszukują się sami i tkwią w przekonaniu, że tu jest dobrze, tak jak powinno być. Oni kochają te zabawki, kochają swoich radnych i jest im wszystko jedno ile te zabawki kosztują, jak długi jest ich żywot i jaki jest z nich pożytek. Nie widzieli chemikaliów, nie wąchali ich, więc i one im nie przeszkadzają. Najważniejsze, że lokalna władza jest fajna, że urządza imprezki i ciągle się o nich troszczy. Taka gmina…

  15. Elle- z nimi nie jest już tak źle – jak było kilkanaście lat temu.
    A kilkanaście lat temu- jak pamiętasz- też jeszcze za rządów kozła i madzi- pisałem tym myślący inaczej że wołmin sie chyli po równi pochyłej. I wtedy nikt sie ze mną na tym forum nie zgadzał- dostawałem co i rusz pare krótkich a nawet zarzucano mi- że nie ma we mnie kszty prawdziwego waołominiaka- bo pluje na swoje miasto. Podczas gdy paliłem ludziom że stanowimy czarny zapyziały zapóźniony wyjątek w wianuszku miast okołowarszawskich- nikt tego nie widział. Przeciwnie- było sporo jełopów uważających że nasze miasto to cud budowlano architektoniczno- urbanistyczny lekko opruszony psią kupom
    Teraz pare osób z forum widzi jednak że lepij zurbanizowane są podziemne miasta z Kapadocji niż dziura wołmińska o statusie miasta powiatowego.
    A jak to mówią- kropla drąży skałe. Jasne że trzeba czasu by ludzie to pojęli że gniją po pachy w gównie jakie sprawiło nam 6 ostatnich kadencji włodarzy- o mózgach wielkości orzeszka. Ale w końcu dojżeją.

    • Mark, może już nie jest tak źle, może mieszkańcy widzą co ich otacza i co jest powodem takiego a nie innego otoczenia i warunków bytowania, ale nie przekłada się to na działania, które uruchomiłyby samorząd do działania. Są niezadowoleni, ale niezadowolenia nie okazują w sposób, który mógłby się przełożyć na aktywność lokalnych władz. Jest jakiś lider, który byłby w stanie przekonać tych nieśmiało narzekających do większej śmiałości? Nieśmiałe narzekanie, takie pod nosem, to za mało, żeby spowodować zmiany. Wiele lat temu była podjęta próba skrócenia kadencji samorządu, ale bez sukcesu. I ten brak sukcesu przekłada się na jakość wykonywania zadań przez samorząd do dziś, a będzie do końca świata, jeśli niezadowolenie nie zostanie okazane w sposób jednoznaczny. Samo dostrzeganie przez mieszkańców piętrzących się problemów gminy nie zmieni utrwalonego grona kandydatów do miejscowego samorządu.

      • Wiesz, bo to oni jeszcze nie wiedzą że są społeczeństwem samorządowym.
        Jak dziecko włazi ci na głowe – to próbujesz mu sie przeciwstawić – jak nie idzie- dostaje klapsa. A mamusia mówi: lepiej żebyś ty popłakał sobie teraz niż żebym ja płakała później.
        I ma racje. To samo z naszym samorządem który rządzi naszymi pieniędzmi wywalając je w kolejne błoto i beznadziejne psie sracze.
        Oni właśnie nie dostali klapsa i robią- co se chcą.
        To już co prawda jest późno- ale wołomin – cały- powinien podejść na ogrodową i zapytać burmistrza: bedzierz rządził- czy będziesz sie wygupiał??? Bo wygupiać to sie możesz na swoim podwórku za swoją kase a nie na naszym- za naszą kase. Tylko do tej pory tego nie było. Powinno być. Mamy lato- są prowadzone sesje rady miejskiej- niech wołomin wystąpi w takie popołudnie i powie: dość seaczy dla psów, ławeczek pomniczków parczków- czas ruszyć komunikacje , monitoring, budować strefy ekonomiczne dla przedsiębiorców, połączyć wawą z wołminem autobusem ztm a nie jakąś prywatną linią jak z Sokołowa, Tatrczyna czy Nowego Dworu. Ludzie to powinni wyartykułować- bo nasi niby samorządowcy naczelnicy radni , burmistrze, żyją w jakimś wyimaginowanym wymyślonym świecie, środowisku…tylko dziwne bo do wawy to jeżdżą skm ką z Sulejówka. WSTYD.

  16. A ja uważam, że jesteśmy w takim momencie kalendarza wyborczego, że moga i pod nosem narzekać, byleby to się przełożyło na głosy oddane na wiosnę. A to, że ktoś pozytywny nie będzie miał dużo głosów jest pewne jak w banku. Wśród moich znajomych głosujących wcześniej na Elkę mam jedną osobę, która się waha i kilkadziesiąt uważających, że się zawiodło, a zawiedzione uczucia są najgorsze. Pytanie do czego to doprowadzi. W Wołominie przydałaby się trzecia siła, bo inaczej wygra PiS, choć moim zdaniem trudno będzie, żeby nie wygrał. Mało kto tak bardzo Wołomin popycha w ręce PiS jak Elka, na która zresztą dużo osób zagłosowało, żeby miasto z rąk PiS wyrwać.

  17. Słuchaj , tu nie chodzi o pis czy śmis. Zobacz: partie powstają nowe upadają stare- a u nas te same mordy od 30 lat siedzą i radzą jak z błota zrobić gorsze błoto. Oni nie mają pomysłu na rozwój- oni o tym nie myślą- dla nich ważne jest koryto. Jak zdechnie pis- przemalują sie na inne barwy. Nie wiem…. psl , 2050, Lewica, Środkowica, wolni inaczej, Nasza Polska- wasze ulice…. nie ważna nazwa!!!! Ważne- gdzie sie zapisać żeby utrzymać ryj nad korytem. A że miasto sie wyludnia…. kto by sie tym przejmował…. koryto koryto koryto!!!

    • Mark ma rację, niestety, że istotne jest koryto. Reszta to zbędne dodatki. Rex, chciałabym, żebyś miał rację. Jeśli zacznie się kampania wyborcza już na dobre, to obecna ekipa da z siebie wszystko, żeby wygrać. Wielu ludzi wyborczą papkę kupi i zagłosuje na tych, których dziś odbiera jako nieefektywnych i niewartych oddania głosu. Jeśli miasto się wyludnia, to oczekiwane zmiany są wątpliwe, bo w mieście pozostają jedynie ci, którzy są tu z przyzwyczajenia i może chcieliby zmian, ale jeśli ich nie ma, to się bez nich obejdą. Oni nie mają świadomości, że są współwłaścicielami każdego gminnego obiektu i nie oczekują gospodarności i racjonalności w działaniu. Może nawet chcą, czasami, ale kiełbasą wyborczą też się zadowolą.

  18. Ok, ale w takim Legionowie też przez wiele lat była taka bylejakość i klika jak tutaj, a jednak Smogorzewskiemu się udało pogonić nierobów i postawić miasto na nogi. Fakt, że zmieniła się też struktura demograficzna – wprowadziło się dużo osób, np. z Warszawy o oczekiwaniach warszawskich, którzy pewnie się na takie tanie elkowe chwyty nie dali nabrać. U nas to się zrobił zaklęty krąg – miasto się wyludnia, bo kto by chciał w takim syfie mieszkać, a ci co zostają, to macie racje, im jest dobrze.
    Jest jeszcze inna rzecz, gmina jest podzielona. W blokowiskach nie widać większości problemów, którymi żyją np. sołectwa. Poza tym, łatwo tam zwalić winę na spółdzielnie. Na forach sołeckich za to aż się gotuje i nie sądzę, żeby ktoś się na te papki wyborcze złapał, bo ludzie dość mocno po kieszeni dostają przez te nieudolne rządy. Kanalizacja, bezpieczeństwo, brak chodników, oświetlenia, drogi jak szwajcarski ser i syf od smogu i wysypiska. A im więcej gmina wstawia fotek z jakiś durnych imprez i miniminiinwestycji, tym poziom agresji rośnie. Tego się już przełamać raczej nie da. Jeśli pojawi się taki Kukiz albo ktokolwiek inny, kto da nadzieję na zmianę to ludzie nie będą mieli dylematów i podejrzewam nawet, że nie będzie się musiał specjalnie wysilać podczas kampanii, Wołomin jest w takiej ruinie, że kilka haseł naprawczych i nadzieja na zmianę wystarczą.

    • Niestety, ten zaklęty krąg istnieje, ale nie tylko dlatego, że tym co zostają jest dobrze, ale dlatego, że wcześniejsze działania jawnie niezadowolonych w obronie prawa do normalnego życia w gminie nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Pamiętacie akcję przeciwko budowie słynnej instalacji na wysypisku? Początek był dobry, a skończyło się byle jak, moim zdaniem z powodu zaniechania działań. W takich sytuacjach potrzebna jest konsekwencja i upór, a wtedy ich zabrakło. Jest prawdopodobne, że i teraz konsekwencji zabraknie, więc może na forach jest gorąca dyskusja, ale jakie będą jej efekty – trudno przewidzieć. Blokowiska się obudziły, chcą wymiany władz, jednak ona niewiele zmieni, jeśli nie zmieni się mentalność samych mieszkańców, w rozumieniu rodziców dzieci niszczących mienie wspólne i dorosłych tkwiących w kulcie białej izby. Nie wiadomo jaka pozytywna siurpryza pojawi się na ostatniej prostej przedwyborczej.

  19. To, co piszesz, to fajnie- tylko daj mi ekipe co nie jest umoczona i z tego marazmu miasto wyciągnie. Oczywiście że dysproporcje w rozbudowie infrastruuktury drogowej i mediów między sołectwami a miastem- są widoczne gołym okiem i to widać. Tylko że większość dających łapke w góre- mieszka w blokowiskach- nie na wjochach. Dlatego sitwa bardziej dba o to co na mieście- żeby dostać łapke w góre – niż na wsiach . 1 blok to z pół wsi!!!. To gdzie sie trzeba bardziej komuś przymilić???? A że podatki na wsi- gdzie nie ma nic- gdzie nie będzie niczego- jak u Kononowicza- są takie same jak w centrum miasta gdzie jest wszystko- to kogo to obchodzi???? Poza tym na wsiach – wbrew pozorom- mieszka spora grupa ludzi dosyć majętnych. To nie są ludzie za których miasto płaci czynsz, jakieś pokumorne, socjale itp. A skoro tak- to stać ich na pewne ….niewygody- poradzą sobie.
    Nie porównuj Legionowa do wołmina . To jak byś chciał porównać żyguli do jaguara. Jak byś porównywał rozjeżdżone traktorem błocko do chorwackich jezior w parku krka.
    Wołmin to takie zapadlisko- którego uż z niczym nie da sie porównać.Z niczym pod Warszawą i w promieniu 200 km od niej.
    Legionowo- tak samo jak Piaseczno , 20 lat temu w pierwszej kolejności zadbało o wyśmienite połączenie z Warszawą. O linie ztm i skm. Ludzie nie widzą różnic w tym czy mieszkają na tarchominie czy legionowie. Chotomów nie jest tak jak kiedyś osadą pod Legionowem- a niemal jego dzielnicą- z dobrą komunikacją, mediami gazem wodą kanalizą. 20 lat temu zaczęto to realizowac.
    Popatrz- wołmin już dziś – jest 20 lat w plecy- przez rządy sitwy: kozła z cieplarni madzi i eli. Tego nikt nam nie wróci.
    Ludzie z wawy zaczeli sie osiedlać- bo mieli warunki – jak w wawie- a nawet lepsze.
    Przykład- jedź sobie i zobacz jakiej wielkości jest plac rynkowy w Legionowie chyba na Sobieskiego.
    O jakości dróg czy mediach, parkingach przy stacji i połączeniach z wawą- nie ma co pisać. To są dwie różna skale …. przy czym wołmin- to ta mniejsza o miliardy.
    Popatrz- to Radzymin z którego SKMka bedzie długo do wawy jechała – dostrzegł konieczność jej posiadania. A starr dziady z rady e wołminie- wsiadają w auto- dymają do Sulejówka i z tamtąd jeżdżą do wawy. Tacy ludzie powinni być batożeni w samych drziach takiej skmki . Powinni mieć zakaz do niej wstępu bo w mieście którym mieszkają i zarządzają- nie widzą jej sensu. To jest taka hipokryzja, jak byś oddawał krew do Centrum zdrowia Dziecka by pomóc dzieciom a w domowej piwnicy miał pół przedszkola i nagrywał pedofilskie filmy z dzieciakami. Za taką hipokryzje ci ludzie nie powinni być dopuszczani do miejskiego koryta. Bo działają na szkode miasta. O tężuniach ławkach parkach- szkoda gadać. Środki unijne i projekty są wygaszane a wołmin pozyskał z nich tyle co radni mają brudu za paznokciami- a wiele go nie mają bo pracą dla miasta skalani nie są.
    Tu wszystkich trzeba ypiepszyć – by budować od nowa- na czystym.

  20. Wiesz, Mark, Legionowo kilkanaście lat temu było zapyziałą dziurą. Sam pamiętam moje wizyty w tym mieście wiele lat temu, butelkę wody trudno było kupić. Później kilka lat przyszło mi tam mieszkać. Akurat w momencie dojścia do władzy Smogorzewskiego. Facet przyszedł i po prostu rozwalił bandę znajomych i krewnych. Smogorzewski może nie zna się na wszystkim, ale ma zdolność przyciągania mądrych ludzi, co więcej, jest na tyle inteligentny, że się ich nie boi i daje im działać. Tego u nas nie ma. Elka i jej stado panicznie boją się mądrzejszych od siebie, więc z urzędu mądrych ludzi się pozbyli, została grupa harcerzy, którzy nie są w stanie im zaszkodzić. Inna rzecz, że według naszych władz każdy kto przychodzi pracować do urzędu od razu chce zostać burmistrzem, wice albo naczelnikiem, więc walczą z nim, bo się boją o własny stołek. Z takiego układu nic mądrego się zrodzić nie może. Panuje marazm, bo ci co mogliby coś dobrego zrobić odeszli, a ci co nie odeszli, boją się wychylać. Tylko granat i budowa od nowa.
    A to, że Wołomin jest zapóźniony, jest, to widać gołym okiem. Gwoździem do trumny był wybór Elki – po kilku nieudanych kadencjach, zjawił się ktoś, kto miał być zbawieniem dla tego miasta, tylko pozytywni zrobili błąd – wybrali najgorszą z możliwych opcji. Jakie wykształcenie i czym się zajmują pozytywni radni? Co mogą wnieść w rozwój miasta? Jest tam jakiś ekonomista, funduszowiec, prawnik, przedsiębiorca? Nie ma, więc o czym my mówimy. Mamy bandę specjalistów od niczego, nie wiem, czy któryś spośród pozytywnych radnych ma wykształcenie w jakikolwiek sposób związane z zarządzaniem gminą. To tak jakby na SOR w szpitalu skierować aktora – niby coś tam zagra, ale na leczeniu się nie zna. I tu jest wina wyborców – wybrali aktorów, nie specjalistów, którzy pięknie mówią, ale na robocie się nie znają. I mają teatr, a raczej kabaret. Inna sprawa, że się sami pozytywni przejechali, bo wybrali spośród siebie mściwą babę z Radomia, z paskudnym charakterem, która wodzi za nos cały ten idiotyczny układ.
    Do tego dochodzi jeszcze przekonanie wśród wołomińskiej kliki o własnej nieomylności. Spróbuj zaproponować urzędnikom szkolenia, wizyty studyjne, grupy współpracy… Po co? To inni powinni się od nich uczyć, „bo ja proszę pana jestem N A C Z E L N I K I E M w Wołominie. Rozumie pan, co to oznacza? Zaszedłem tak wysoko, że wyżej się już nie da”. To nic, że mam stanowisko po znajomości, to nic, że całe życie pracowałem w tym samym urzędzie, to nic, że w swojej pracy nie zmieniłem nic od 5, 10, 15 lat. Po co się rozwijać, wymieniać poglądy, otwierać ten zapyziały grajdoł na świat, podglądać co robią inni?
    Tak niekorzystnego układu ze świecą szukać. Ale ludzie są ślepi, nie widzą tego. Pani Ela się ładnie uśmiecha i karmi sikorki, więc przecież nie może źle zarządzać miastem.

    • A nie wystarczy, że pozytywni są pozytywni i wnoszą, niezależnie od okoliczności, dużą dawkę optymizmu i jeszcze więcej zadowolenia? Powinniśmy chyba cieszyć się, że ktoś jest zadowolony ze zmian w mieście, że je dostrzega, że widzi pozytywne aspekty działania władzy i pozytywne dla mieszkańców efekty. Ktoś pozytywnych wybrał, ktoś docenił ich wiedzę i życiowe doświadczenie, wolę działania. Ktoś okazał im zaufanie. A teraz przyjdzie nowa ekipa, będzie musiała zakomunikować, że nadeszły czasy trudne i trzeba będzie oszczędzać, racjonalnie wydatkować pieniądze, że stan taki będzie się utrzymywać przez kilka lat do osiągnięcia finansowej równowagi. Ktoś na nią zagłosuje? Utrzyma się dłużej niż jedną kadencję w żelaznej dyscyplinie finansowej, bez dzwonków, piesków, ławeczek i minitężni?

  21. Kilka lat????? Elle- ty z tych optymistycznych??? Przecież by dorównać do reszty w czasie gdzie projekty w których inni brali udział- korzystali – bo za każdą włożoną złotówke dostawali z unii dwie albo 3- , a teraz sie wygaszają to trzeba ze 30 lat- na bide !!
    I to przy załorzeniu że następna ekipa nie będzie przepalała kawy w urzędzie i nie będzie trwoniła kasy na konsultantów co będą brali 4,5kafla za opinie na kartce a4.

    • Mark, ja tylko względną równowagę finansową miałam na myśli, nie tam, żeby świat doganiać, bo on się nie zatrzyma w miejscu i nie poczeka na Wołomin, więc i 30 lat to może być za mało. Tylko względna równowaga finansowa, tylko czas solidnego zaciskania pasa, niezbędnych nakładów, bez upstrzania, racjonalnie i gospodarnie w każdym obszarze wydatków. Tylko tyle i chyba aż tyle…

  22. Kasa unijna jest już poza zasięgiem Wołomina. Po pierwsze, nie stać gminy na wkład własny, a po drugie, bardzo trudno będzie sprostać konkurencji, zwłaszcza, że gmina kilka projektów już przewaliła i u marszałka nikt poważnie Wołomina nie traktuje. Wołomin w funduszach unijnych ma z 15 lat opóźnienia, ale w gminie nadal tego nie widzą. Twierdzą, że są świetni. Trochę inne zdanie ma reszta kraju, bo Wołomin w liczbie pozyskanych środków jest na samym końcu tabelki. Za to ego mają na najwyższym poziomie.
    I to jest wielkie nieszczęście miasta, bo w sytuacji, kiedy PiS tnie po samorządach jak może, wygrywają ci, którzy potrafią pozyskać środki zewnętrzne i je właściwie wydatkować. Tylko jak się całe życie rozliczało jeden rodzaj dotacji na jeden rodzaj projektów do jednej instytucji i nie ma się potencjału intelektualnego, a przede wszystkim chęci do nauki to niestety jak ta jedna instytucja skończy rozdysponowywać ten jeden rodzaj dotacji na jeden rodzaj projektów to się zostaje z ręką w nocniku. I w takim kiblu teraz utknął Wołomin, na własne życzenie. Będzie tylko gorzej. Pytanie po co w taki urzędzie wydział pozyskiwania środków, czym się on w ogóle zajmuje?

  23. Jak to? pozyskuje środki …. dla siebie 😉 i zapewne se pije kawusię, pogra w kulki … i tak to, czas leci
    A od rządu PISu to można było i sporo kasy wyrwać, jak inni to zrobili, tylko nie trzeba zawsze stawać okoniem, strzelać fochy, wierzyć jedynie we własne rozbuchane na maxa ego i dbać jedynie o własną przyszłość polityczną
    takie ktosie się niestety tu trafiły

  24. Tak że to co napisała Elle- toooooo kto by nie był uwikłany w sieć tej wielokadencyjnej sitwy- i zdecydował sie na wybór i jeszcze do tego wygrał- nie posiedzi długo- bo ludzie chcą szybkiej poprawy. No ale trzeba być debilem- by takiej rządać wiedząc że powiatowe miasto ma długi na poziomie wojewódzkiego a w dodatku nikogo sie za to nie rozlicza- pieniądze przelatują- kasy brak i tych inwestycji- też brak. Np taki internet dla sołectw- gdzie to jest???? 3 duże bańki…. a to kropeleczka….

    • Szybka poprawa jest nierealna i każdy powinien mieć tego świadomość. Doszliśmy do takiego etapu, kiedy zmiana ekipy nastąpi łącznie z pojawieniem się nie apetytu na zmiany, ale głodu zmian, i problemem, że do garnka nie ma co wrzucić. Nie ma społeczeństwa obywatelskiego, nie ma świadomości stanu finansów gminy, nie ma poszanowania dla gminnego majątku, ale będą oczekiwania, niewykonalne w obecnej kondycji gminy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj