Pierwszy raz po pandemii

0

W miniony piątek ulicami Wołomina ponownie przeszła wyjątkowa Droga Krzyżowa z udziałem aktorów wcielających się w postacie, uczestniczące w tym wydarzeniu 2 tysiące lat temu. O szczegółach przedsięwzięcia, zorganizowanego przy parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie rozmawiamy z jego reżyserem – Maciejem Łosiem.

Trudno było po kilku latach przerwy rozpocząć prace przy tym wyjątkowym wydarzeniu?

– Zorganizowanie Drogi Krzyżowej ulicami miasta z udziałem aktorów po kilkuletniej przerwie pandemicznej nie było łatwe. Zebrać wszystkich w określonym czasie na próbach jest logistycznie trudnym zadaniem ze względu na pracę, zajęcia na studiach czy też covid. Dodatkowo, dwukrotnie przed pandemią i w tym roku trzeci raz prócz Drogi Krzyżowej w naszej parafii pw. Świętego Józefa Robotnika w Wołominie, graliśmy w Tłuszczu w parafii pw. Przemienienia Pańskiego,  gdyż jeden z naszych aktorów – pan Wiesław Tarach – tam właśnie mieszka i zorganizował wszystkie brakujące do pełnego składu osoby. Np. do Tłuszcza nie mógł pojechać nasz aktor, grający Piłata pan Albert Marchewka i pan Teodor Więch  z Tłuszcza całkiem fajnie wcielił się w jego rolę. Kobiety płaczące nad losem Pana Jezusa, to z kolei panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Jasienicy i jedna nasza parafianka. Pomimo wielu trudności przekaz Misterium Męki Pańskiej do wiernych był należyty i w obu kościołach było bardzo dużo osób. Serdecznie dziękuję Wieściom Podwarszawskim za Waszą obecność. Było nam bardzo miło.

W trakcie pandemii zapewne brakowało Wam możliwości przeżycia Drogi Krzyżowej w tak spektakularny sposób? (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści Podwarszawskich.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj