Mieszkańcy Wołomina oczekują tego, że wybrani przez nich radni będą bardziej dostępni – tak przynajmniej wynika z dyskusji, która przetoczyła się na Facebook`u. Właśnie do niej nawiązał na ostatniej sesji wołomiński radny Mariusz Stępnik pytając, czy możliwe jest założenie radnym urzędowych skrzynek mailowych.
Jak zauważył radny, jeśli każdy z radnych miałby podobny adres skrzynki, ze swoim nazwiskiem, mieszkańcom łatwiej byłoby się kontaktować. W odpowiedzi Grażyna Płaneta z Biura Rady przypomniała radnym, jak to w poprzedniej kadencji radni niejednokrotnie nie zaglądali do swoich skrzynek, nie odbierając korespondencji, co sprawiało jej wiele kłopotów. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Radny kradnie, a całe miasto na dnie…..
To może najwyższy czas niech panowie radni wezmą się za robotę i słuchają mieszkańców. Kto nie sprawdza poczty potrącenie z diety jest tyle potrzebujących i instytucji działających społecznie , że chętnie przyjmą każdą złotówkę. Aha i nie migać się , że to brak podstaw do obcięcia diety. Podpowiem wielu radnych to prawi i sprawiedliwi sprawdźmy honor. Nie sprawdza, nie czyta, poczty tygodniami – dobrowolnie przekazuje daninę, a kwitek z wpłaty trzyma dla potomnych .