Srebrne gody samorządności

9

Polacy uwielbiają świętować różnorakie jubileusze. Po pierwsze dlatego, że okazje ku temu bywają nadzwyczaj często, po drugie jest to okazja do oczekiwanego spotkania ze znajomymi. Wydaje się zatem, że zabawa musi być, choć czasami odbywa się cudzym kosztem.

W obiegowej opinii ludzi rządzących daną społecznością nazywa się „samorządową rodziną”. I jest w tym wiele prawdy, choć oprócz więzów „partyjnej krwi” nic innego ich nie łączy. Nie jest to braterstwo, to raczej rodzaj swoistego uzależnienia, które w wielu przypadkach powinno być leczone. Czasem przywiązanie do stołka, nie idei, jest wielkie i bywa zaraźliwe.

A skoro o rodzinie mowa, to i w tej samorządowej wydaje się, że bywają kłótnie i niedomówienia. Choć świętowanie 25-lecia samorządności to radosna okazja i nie powinno się mówić o różnicach, to właśnie tylko je widać było podczas sobotniego spotkania we Franciszkowie.

Tego dnia od wczesnych godzin przedpołudniowych w Dworze Franciszków zbierali się zasłużeni dla powiatu wołomińskiego. No, może nie wszyscy, bo już słyszy się, że kilku osób organizatorzy na uroczystości widzieć nie chcieli.

Już podczas mszy św. w miejscowym kościele, celebrowanej przez abp. Henryka Hosera, dało się zauważyć absencję przedstawicieli PiS, brakowało także wieloletniego starosty, jednego z „ojców założycieli” powiatu Konrada Rytla. O nieobecności pierwszych szeptano, że w „przekazie dnia” otrzymali wiadomość sms nakazującą bojkot tej uroczystości, to absencja byłego starosty wydaje się być całkowicie nieusprawiedliwiona. Ci, którzy przybyli, bawili się przednio i to nie tylko podczas poczęstunku, ale i trwającej kilka godzin uroczystości – tylko z założenia apolitycznej. Tego dnia bowiem górował PSL.(…)

Więcej na łamach Wieści.

9 KOMENTARZE

  1. Mieszkam w Kobyłce od 1989 i jakoś nie widzę efektów pracy ojca Założyciela Konrada Rytla, ani w Kobyłce, ani w powiecie. Stworzył własny folwark. Arogancki, zero zainteresowania problemem, który dotyczy nie jednostki, ale społeczności – 145 rodzin. Dziękuję Bogu, że go w Starostwie.

  2. To już drugi rok świetują w naszym powiecie te srebrne gody. Ciagle te same twarze od wielu wielu lat, dobrze sie trzymają, trwają na posterunkach i na stołkach. Dobrze sie mają tez znajomi i rodziny tych zasłuzonych samorzadowców. Nikt nie namaszczony przez pewne osoby nie zostanie Wójtem,Burmistrzem itp. Oczywiście wszystko jest transparętne, przyzwoite,uczciwe itp.To jest powiat wołominski.

  3. Za publiczne pieniadze urządzono miting polityczny.Zapewne mozna było odczytać przekaz dnia : wiecie na kogo głosowac w pazdzierniku?Chciałbym doczekać, kiedy wszystkie tego typu spedy bedą opłacane przez uczestników, czy wtedy tez tak chetnie będą „uczestniczyli” A i miejsce ulubione przez wielu włodarzy, dlaczego nie wykorzystano obiektu powiatowego w Chrzęsnym?

  4. To nie widać,że w polityce na najwyzszych szczeblach i w powiecie szczególnie po ostatnich sierpniowych świętach solidarnosci PIS to wróg jest ich najwiekszy/ ale swój wróg, wychowany na swojej piersi czy cos takiego jak mówił Pawlak/Jak bedzie taka potrzeba to sie przeproszą, wiadomo co ich wszystkich łączy.No moze nie wszystkich mozna znaleść wyjatki, tylko ,że często giną jak każda mniejszość.Tak jak w filmie PSY można spuentować czasy sie zmieniaja lata płyna a niektórzy zawsze u steru i fruktów.

  5. Ciekawe ile na to wydano kasy? Może będzie kolejny art. z tą informacją?
    W dużej części gmin nie ma wodociągów kanalizacji a oni świętują ?
    W całym powiecie brak ścieżek rowerowych, problem z komunikacją a starosta się bawi za nasze pieniądze.
    Ludzie wybierajcie tak dalej to powiat będzie dalej w czarnej du…..
    Panie starosto i wszyscy wójtowie i burmistrzowie proszę nie świętować tylko brać się do pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj