W 2017 r. informowaliśmy o pomyśle dewelopera na budowę wieżowców w centrum Wołomina. Jak pisaliśmy, miały one mieścić się na niewielkiej działce pomiędzy istniejącym osiedlem 4-piętrowych bloków, co wywołało protesty okolicznych mieszkańców. W efekcie burzliwych spotkań radni odrzucili ten pomysł, a burmistrz obiecała konsultacje. Jest rok 2019 i temat znów wraca.
W wielkim skrócie: część działki o pow. 0,95 ha, usytuowanej pomiędzy blokami należy do dewelopera, który chciałby wybudować na niej bloki. Problem w tym, że od 2005 r. dla tego terenu ustalono następujące przeznaczenie: administracja, służby publiczne i jednostki celu publicznego (zwł. szkoła). Bloków budować więc nie można. Przez środek terenu, na swojej działce o powierzchni 2 tys. m2 gmina planuje wybudować przedszkole z symbolicznym placem zabaw. Reszta miałaby zostać „uwolniona”, wedle życzenia właściciela. (…)
Dziś mieszkańcy zdania nie zmienili i dowiedziawszy się o ponownej próbie zmiany planu dla terenu pomiędzy ulicami: Lipińska, Legionów, Wiejska i Prądzyńskiego w Wołominie, obejmujących obszar działek ewidencyjnych o numerach 265/5, 285/3, 286/3, 287/1, 288/2, 288/3, 289/2, 289/3, 290/2, 291/2, 292/2, 293/2 z obrębu 28 w Wołominie -przypominają o problemach tej części miasta, pisząc pisma do urzędu. „(…)chcemy zwrócić uwagę, że obszar tego osiedla już teraz jest pozbawiony drzew, które zostały wycięte m.in. w trakcie budowy ul. Traugutta. Ten rejon miasta przypomina betonową pustynię. W zamian zaoferowano mieszkańcom dużą liczbę miejsc parkingowych, które już w chwili obecnej (pomimo że nowo wybudowany blok nie jest zamieszkały) są zapełnione”. W innym fragmencie piszą: „Dodatkowym problemem będzie brak zieleni publicznej. Do rozstrzygnięcia jest również kwestia zacienienia wielu mieszkań w związku z budową 5/8 kondygnacyjnych budynków. Niesie to ze sobą ryzyko obniżenia wartości okolicznych nieruchomości. Ponadto wskazujemy, że planowana ewentualna zabudowa o wysokości 8 kondygnacji nie pasuje do charakteru okolicy omawianego obszaru, całkowicie zaburzając jego ład przestrzenny. Średnia wysokość okolicznej zabudowy oscyluje wokół 4-5 kondygnacji, a w obszarze analizy wynikającej z przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jest nawet mniejsza i wynosi 3 kondygnacje. W związku z powyższym lokowanie obiektów 8-kondygnacyjnych będzie burzyć ład przestrzenny” – czytamy w pismach. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
skoro miasto chce tam postawić przedszkole, ale brakuje mu terenu to niech odkupi ziemię od dewelopera.. przecież w tym roku mają zostać sprzedane liczne tereny, to będzie kasa na wykup.. 🙂
Przed wyborami wycofano się rakiem z tego pomysłu. Wiadomo – żeby nie drażnić potencjalnych wyborców. Pani Burmistrz obiecała konsultacje. A teraz, jak już pozamiatane, to po cichu udzielana jest zgoda pewnemu znanemu lokalnemu developerowi. No cóż… festyny i parki kieszonkowe kosztują a z próżnego to nawet i Salomon nie naleje.
Festyny i parczki kieszonkowe to raj dla motłochu z centrum miasta = elektoratu obecnej ekipy. Jedynym pomysłem rządzących na ratowanie finansów miasta to wyprzedaż ziemii deweloperom i ta sytuacja świetnie wpisuje się w ten trend. A rozwój miasta, nowe miejsca pracy gdzie?? Ale zaraz, czy to nie w bieżącym roku dojdzie do hucznego otwarcia nowych schodów na peron w kierunku Warszawy?? Plus jeszcze 3-4 ulice z nową nawierzchnią i chodnikami. Tu się już nic pozytywnego nie dzieje, to miasto upada!
8 kondygnacji w centrum miasta to norma. No chyba, że mieszkańcami są eskimosi – wtedy należy budować IGLO.
przepraszam, jaka norma…. wszędzie obok jest zabudowa max 4 piętrowa. 8 piętrowe bloki w środku takiego osiedla, to nie jest dobry pomysł. Jak rozumiem ma to być City na miarę naszych możliwości:-)