Pijani rodzice i trójka dzieci

12

Matka miała ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, ojciec prawie 2,5 promila. Oboje, mieszkańcy Kobyłki, zostali zatrzymani przez policję. Dzieci trafiły pod opiekę babci. Najmłodsze miało tylko 14 miesięcy. Sprawę przejęła prokuratura.

Cała ta wstrząsająca historia rozpoczęła się od interwencji przechodniów, którzy w sobotę około godziny 23.00 napotkali mężczyznę z dzieckiem na jednej z ulic Kobyłki. 39-letni ojciec 6-latka był pod wyraźnym wpływem alkoholu i szedł środkiem jezdni. Według świadków wcześniej miał pokłócić się z kobietą, zabrać jedno z dzieci i odejść. Chodzenie jednak sprawiało mu poważne trudności i żeby nie pomoc syna „tatuś” przewróciłby się wprost pod nadjeżdżające samochody. Żeby nie doszło do tragedii jedna z przejeżdżających osób podwiozła ojca z dzieckiem do domu, informując jednocześnie policję o tym, co się stało na drodze. Funkcjonariusze natychmiast udali się do domu, w którym przebywali już oboje rodzice i trójka dzieci; śpiąca 14-miesięczna dziewczynka i dwóch chłopców w wieku 6 i 12 lat.  (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

12 KOMENTARZE

  1. Ja słyszałam że to jest bardzo kochająca się rodzina oboje rodzice solidnie pracują a sąsiedzi nasyłają na nich policję z błahych powodów np. jak upadnie pokrywka czy książka dziecku to rzekomo ,,awantura domowa”

  2. Na tym osiedlu większość ludzi chodzi środkiem jezdni bo jest to ulica wewnętrzna z ograniczeniem 20 km i nikt na nich policji nie wzywa .

  3. Ciężkie jest życie rodzin wielodzietnych zamiast życzliwości empatii serdecznej pomocy to zmasowany atak pod błahym pretekstem .

  4. Pani Bożeno, Agnieszko i Magdo wy naprawdę nie widzicie problemu jakie błahe powody i preteksty jaka wewnętrzna ulica ??? Pijani rodzice opiekowali się małymi dziećmi co to jest za patologia. Przepraszam bardzo,ale na to nie ma wytłumaczenia. Patologia i jeszcze raz patologia.

  5. Sobota 7 rano ul.Warszawska, ide na stację, facet tacha siatkę z zakupami… Przyglądam się dokładniej bo ide za nim, w siatce 6 piw – produkt pierwszej potrzeby, chleb powszedni na śniadanie…

    • Pik – chyba na twojej ulicy…

      Jeśli myślita że w Polsce jest socjal bo PiS dał 500+ – to znaczy ze w d…e byli i g…o widzieli
      Jeśli myślicie ze Polacy pioo i to na umór pio bo pincet majo… To znaczy jesteście wieśniakiam z horyzonem na poziomie pochylonego plota…

      Było się tu i owdzie na zapadzie – niekoniecznie w największych metriopoliach… I ta patola która mamy to pikuś…
      Owszem wolałbym dać im kopa…

      Ale może wreszcze zagłosujecie na kogoś kto nie powie wam że coś „da”
      Tylko ze nie bedize zabierał tym co pracujom i z swymi ryncoma chco walczyć o swój byt?
      co?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj