spot_img
Strona główna Blog Strona 284

Mieszkańcy Zielonki burmistrzami Bemowa

2

Dotychczasowy wicemarszałek Mazowsza Krzysztof Strzałkowski (PO) od środy jest nowym burmistrzem warszawskiej dzielnicy Bemowo. Zastąpił na tym stanowisku Alberta Stomę, jednego z bohaterów tzw. afery bemowskiej, oskarżanego m.in. o nepotyzm, mobbing, nadużywanie władzy i niejasności przy inwestycjach.

Ponieważ w radzie Bemowa większość ma PO, powołanie nowego burmistrza z tej partii nie było niespodzianką. Sporym zaskoczeniem okazał się natomiast wybór wicemarszałka Krzysztofa Strzałkowskiego. Z nowym burmistrzem Bemowa, mieszkańcem Zielonki, rozmawia Julita Mazur.

Informacja o tym, że został Pan burmistrzem dzielnicy Bemowo spadła na wszystkich dość nieoczekiwanie. Co było przyczyną odejścia z Urzędu Marszałkowskiego do Urzędu Dzielnicy Bemowo?

– Propozycję objęcia stanowiska burmistrza dzielnicy Bemowo przyjąłem po rozmowie z prezydent Warszawy, panią Hanną Gronkiewicz-Waltz. Troska o wizerunek Platformy Obywatelskiej zarówno w stolicy, jak i na całym Mazowszu, także w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych, sprawiła, że nie mogłem tej propozycji odrzucić. Podczas sesji Rady Dzielnicy Bemowo moja kandydatura została przedstawiona radnym i to oni w głosowaniu podjęli ostateczną decyzję. Nie ukrywam, że jeszcze jeden aspekt skłonił mnie do zmiany pracy. Nie jest tajemnicą, że po stronie samorządu województwa prace nad przebudową drogi wojewódzkiej nr 631 idą pełną parą, co cieszy nie tylko mnie osobiście, ale też wielu mieszkańców powiatu wołomińskiego. Jednak, aby wzmocnić efekt działań województwa, niezbędna jest przebudowa ul. Żołnierskiej już na terenie Miasta st. Warszawy. O wiele łatwiej będzie mi optować za tą inwestycją, będąc w zarządzie jednej z dzielnic Warszawy.

Czy sytuacja Pana poprzednika, uwikłanego w aferę, nie zniechęciła Pana do podjęcia tego wyzwania? Nie miał Pan oporów, by podjąć pracę właśnie w tym urzędzie?

Więcej na łamach Wieści

Prędkość znów zabiła

3

Najprawdopodobniej zbyt duża prędkość, niedostosowana do złego stanu drogi, spowodowała tragiczny w skutkach wypadek, do którego doszło 1 maja ok. godz. 6.10 na przedłużeniu ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej w Radzyminie. Kierujący Peugeotem 407, 40-letni Grzegorz B. z gm. Dąbrówka na prostym odcinku drogi nie zapanował nad pojazdem i z dużą prędkością uderzył w przydrożne drzewo. On i jego pasażerka (Teresa C. lat 47) zginęli na miejscu.

W samochodzie podróżowała jeszcze jedna osoba (…)

Więcej na łamach gazety.

wypadek1419bwypadek1419a

Program widmo?

27

Certyfikaty „Szkoła przyjazna rodzinie”, które zostały w marcu br. przyznane kilkunastu szkołom z terenu powiatu wołomińskiego, wywołały wiele dyskusji oraz wzbudziły spory szum medialny. Dyrektorzy podpisali chęć uczestnictwa w programie, z którym nie mają okazji się zapoznać…

(…) W oficjalnym oświadczeniu Ministerstwa Edukacji Narodowej czytamy: „Dyrektorzy zobowiązali się do przeprowadzenia w ciągu roku co najmniej trzech treningów związanych z jego tematyką dla uczniów, rodziców i nauczycieli. Co więcej, zobowiązali się do takiej pracy w szkole, która będzie całkowicie zgodna z ideami programu, którego nie znają. Podpisali się pod tym, że jeśli szkoła nie będzie płacić za przeprowadzone warsztaty, zostanie jej odebrany certyfikat Szkoły Przyjaznej Rodzinie. W dokumentach dodatkowych napisano wprost, że to władze samorządowe mają przygotowywać wsparcie finansowe dla szkół, a szkoły mają brać udział w kosztach przeprowadzenia programu. Do programu przystąpiło dwadzieścia szkół, ale starosta wołomiński – inicjator akcji – jest organem prowadzącym tylko dla siedmiu z tych placówek. Pozostałe szkoły to szkoły gminne. Z uzyskanych informacji wynika, że organy prowadzące szkoły podstawowe i gimnazja na terenie gmin Kobyłka, Marki, Ząbki, Zielonka, Tłuszcz, Wołomin, Dąbrówka, Jadów, Klembów Poświętne i Strachówka nie przygotowują żadnego finansowania szkół w związku z programem. Kto będzie płacił za warsztaty w tych trzynastu szkołach?”- pyta minister.

Jak zatem w praktyce wygląda plan wdrażania przyjaznego dla rodziny programu edukacyjnego?  Niestety, tego nie wie nikt. Z pytaniem o szczegóły wprowadzenia w życie programu „Szkoła przyjazna rodzinie” zwróciliśmy się do dyrektorów szkół, które otrzymały certyfikaty od Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. Okazało się, że w żadnej z tych szkół nie wiadomo nic poza tym, że program ma obowiązywać wraz z początkiem roku szkolnego 2014/2015. (…)

Więcej na łamach gazety.

Zielonka: Zlikwidują PGK?

0

Czarne chmury zebrały się nad Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej w Zielonce. Zdaniem 9 radnych Zielonki spółka przy ul. Krzywej powinna zostać zlikwidowana, a jej miejsce miałaby zająć dodatkowa jednostka przy urzędzie. Powodem takiej decyzji jest zbyt duża liczba zastrzeżeń do działań PGK.

(…) W uzasadnieniu uchwały na próżno szukamy jeszcze jednego zarzutu, przemawiającego za likwidacją PGK, który krąży po mieście już od jakiegoś czasu. Chodzi o rzekome, bardzo duże zarobki zarządzających spółką osób – między innymi prezesa PGK, który ma zarabiać miesięcznie ok. 10 tys. zł. Ujawnić je miała kontrola, o której jednak nic nie wie burmistrz Zielonki Grzegorz Dudzik – Miasto jako właściciel na bieżąco monitoruje prace spółki, ale czyni tak od początku jej powstania. Nie było w ostatnim czasie żadnej innej kontroli – dziwi się, zapytany przez Wieści. Odnosząc się do samych zarobków oraz sposobu wywiązywania się jednostki ze swoich obowiązków, przyznaje: (…)

Więcej na łamach gazety.

Ul. Willowa: skrajne emocje

11

Ulica Willowa w Duczkach to droga powiatowa, do której budowy dokłada się gmina Wołomin. Właśnie zakończył się pierwszy etap jej modernizacji, i choć patrząc na efekt prac wykonawcy każdy widzi ten sam obrazek, okazuje się, że władze miasta i powiatu dochodzą do zupełnie innych wniosków niż radni i mieszkańcy.

Podstawą do burzliwej dyskusji na temat inwestycji w Duczkach stała się sesja zdjęciowa burmistrza i starosty, jaka miała miejsce w pewne słoneczne południe na wyremontowanym fragmencie ulicy. Zdegustowani taką promocją radni zaczęli więc dopytywać na sesji o niedociągnięcia, jakie mają miejsce na inwestycji.

Jako pierwszy głos zajął radny Marek Górski: – Przeżywamy wszyscy konsternację i nie wiemy co tam się dzieje. W pierwszym etapie została zrujnowana stara nakładka i położona kanalizacja deszczowa. Trwało to całe lato, jesień i zimę. Potem fragment doprowadzono do porządku i na tym skończono. Nie ma żadnej informacji, mieszkańcy są zaniepokojeni. Powiem szczerze: nie wiem czy ktoś kontroluje nasz wkład finansowy w tę inwestycję? Tam chodniki są rozbierane, ponownie układane, znów rozbierane i znów układane, a ktoś musi za te roboty zapłacić. Wytłumaczcie nam panowie na czym polega fenomen tej ulicy? – zapytał burmistrza Madziara, lecz ten nakazał odpowiedzieć swojemu zastępcy.

– Każda inwestycja jest swoistym torem przeszkód. O nie wszystkich rzeczach, które dzieją się na inwestycji musicie mieć państwo wiedzę. Zdarza się tak, że istnieją różnice pomiędzy projektem, a tym, co zastaje wykonawca w terenie. Niestety, ludzie są tylko ludźmi. Nie wszyscy projektując idą w teren, bazują tylko na obrazie wirtualnym i tak stało się tym razem – mówił tajemniczo wiceburmistrz Mickiewicz (…)

Więcej na łamach gazety.

Groźny pożar w Ząbkach!

1

W miniony poniedziałek po godz. 16.00 na terenie Praskiej Giełdy Spożywczej wybuchł pożar. Paliły się dwie hale magazynowe o łącznej powierzchni 480 m2 wraz z wyposażeniem (chłodziarki, meble biurowe, komputery, drewniane palety, plastikowe skrzynie) oraz wyrobami przetwórstwa mięsnego.

W momencie przyjazdu na miejsce pierwszych jednostek straży pożarnej stwierdzono, że w całości ogniem objęte są dwie hale o konstrukcji stalowej, przykryte blachą. (…)

Więcej na łamach gazety.pozar1419c

pozar1419b

Społem odpuszcza i oddaje plac miastu

3

Po 6 latach sądowych przepychanek udało się wreszcie dojść do porozumienia w sprawie opuszczonego placu po spalonym markecie w centrum Wołomina. W minionym tygodniu gmina podpisała porozumienie z PSS Społem, w którym spółdzielnia zobowiązała się do usunięcia blaszanego płotu i sprzątnięcia terenu na własny koszt.(…)

Jak przyznają urzędnicy, tuż po ukazaniu się tej informacji w Wieściach, Społem podjęło decyzję o oddaniu placu. Porozumienie w tej sprawie podpisali 23 kwietnia prezes zarządu PSS Społem i burmistrz Wołomina. Spółdzielnia w maju na własny koszt usunie ogrodzenie i uporządkuje teren.
Więcej na łamach gazety.

 

 

 

Zielonka: Rada Seniorów jednak powstała

5

Kończy się kadencja, zaczyna się puszczanie oka do wyborców. Jak inaczej bowiem nazwać zjawisko, kiedy to kilka miesięcy przed wyborami, aż dwie gminy postanowiły przyznać seniorom prawo do współdecydowania o sprawach miasta? To niewątpliwie bardzo słuszna decyzja, tyle że chyba mocno spóźniona… (…)

Pomysł spodobał się władzom Wołomina, które również ogłosiły, jak czytamy w informacji prasowej: „konsultacje z członkami klubów seniorskich i emeryckich z terenu gminy. Seniorom został przedstawiony do konsultacji projekt uchwały zakładającej powołanie Rady Seniorów, która będzie reprezentować osoby starsze przed władzami gminy”.

– Dzięki poznaniu i zrozumieniu potrzeb osób starszych będziemy mogli wspierać jeszcze bardziej ich aktywność. To grupa osób z dużym potencjałem społecznym, ale także potrzebami i oczekiwaniami, dlatego współpraca i dialog są jak najbardziej potrzebne – deklaruje burmistrz Wołomina, nie wspominając jednak o ważnym fakcie: otóż Rada będzie działać jedynie do końca kadencji. Założywszy, że radni Wołomina zgodzą się na powołanie takiego organu na majowej sesji, Rada Seniorów miałaby szansę zebrać się do wyborów najwyżej kilka razy. Nawet, gdyby podczas posiedzeń padły jakieś ustalenia czy propozycje, mogłoby zabraknąć czasu, by przedstawić je w formie uchwały radnym miasta…

Więcej na łamach gazety.

W Jasienicy bez zmian

7

Parafia w Jasienicy nadal, zgodnie z decyzją arcybiskupa Henryka Hosera, pozostaje zamknięta. Na nic zdały się prośby przedstawicieli parafian z Jasienicy. Oburzeni wierni wysłali 24 kwietnia do rzecznika prasowego Kurii Warszawsko Praskiej list o następującej treści: „Komunikat grupy reprezentującej Parafię Jasienica w rozmowach z Kurią. Jako osoby reprezentujące mieszkańców Jasienicy wyrażamy stanowczy protest przeciwko prowadzonej w mediach kampanii dyskredytującej nas jako mieszkańców Jasienicy i ks. Wojciecha Lemańskiego. 17 kwietnia br. stojąc niemal pod samym banerem, na którym widniał napis „Oddajcie nam kościół i ks.Lemańskiego”, w swej wypowiedzi dla telewizji TVP Info użył pan frazy „kościół Lemańskiego”. Wyrażamy nasze oburzenie tą próbą siania zamętu i dezinformacji zawierającej określenie nas jako jakiejś sekty z ks. Lemańskim jako guru. NIE JESTEŚMY KOŚCIOŁEM LEMAŃSKIEGO! Jesteśmy wiernymi Kościoła katolickiego, a ks. Lemański jest naszym proboszczem!

Więcej na łamach gazety.

Konrad Rytel mówi…

10

Nadal trwa niefortunna passa włodarzy powiatu wołomińskiego w zetknięciu z mediami. O ile jakiś czas temu wiedzą, kunsztem i erudycją popisał się starosta, o tyle teraz w jego ślady poszedł zastępca. Od dwóch tygodni szlagierem emitowanych w internecie filmów jest wystąpienie wicestarosty podczas telewizyjnego programu „Uwaga”.

Dla nikogo, kto choć trochę zna wicestarostę Konrada Rytla nie jest tajemnicą, że to człowiek o dość specyficznym poczuciu humoru, zdecydowanie oryginalnym podejściu do życia czy rozwiązywania samorządowych problemów. Często mówi się o nim słodki nerwus.

Rzucanie słuchawki telefonicznej podczas rozmowy, drwienie z rozmówcy, wyśmiewanie jego poglądów, czy uznawanie tylko wartości reprezentowanych przez siebie – to cechy, których starosta nie był w stanie wyzbyć się przez lata.

Nie jest tajemnicą, że wyprowadzenie go z równowagi nie było niczym trudnym i zawsze kończyło się niekontrolowaną agresją słowną.

Na początku kończącej się właśnie kadencji, starosta zmienił podejście do życia, a tym samym do mediów. Znacznie ograniczył z nimi spotkania, twierdząc, że od tego jest starosta albo rzecznik urzędu. Niemożliwym stało się uzyskanie od niego informacji na nurtujące pytania. Jednak w ostatnim czasie zrobił wyjątek dla TVN-u i pożałował…

Więcej na łamach gazety.