Znamy już wyniki głosowania mieszkańców w ramach Wołomińskiego Budżetu Obywatelskiego 2016. Niestety, spośród 13 wygranych pozycji 8 zalicza się do zadań własnych gminy, co spotkało się z krytyką sporej części mieszkańców. (…)
Danuta Michalik, wnioskodawca projektu do BO, założycielka i opiekun Izby Muzealnej Wodiczki w Wołominie: „Pierwsza uwaga: Dlaczego nie opublikowano wyników wszystkich 48 projektów poddanych pod głosowanie? Zlekceważono tym samym kilka tysięcy mieszkańców, którzy wzięli udział w głosowaniu a ich projekty przepadły. Na pewno chcieliby się dowiedzieć, ile głosów uzyskały popierane przez nich inicjatywy?
Druga uwaga: Z 12 zwycięskich projektów 2 są prawdziwie obywatelskie: „Zakątek pod dębami” i „Siłownia zewnętrzna w Lipinkach”. Z nich będą korzystać wszyscy mieszkańcy. Reszta mieści się obowiązkowych zadaniach gminy.
(…) Jak zmieniłyby się wyniki głosowania, gdyby wybrano projekty czysto obywatelskie? Co by się zadziało dobrego w Wołominie, gdyby wysłuchano mieszkańców, którzy ufając nowo wybranym władzom, mieli nadzieję, że ich głos będzie zauważony a potrzeby zaspokojone? W tym roku ta piękna inicjatywa jaką jest Budżet Obywatelski została w Wołominie zmarnowana. Proponuję rozpocząć dyskusję na ten temat już teraz, bo na drugi rok możemy mieli Budżet anty-Obywatelski. Na razie mamy „tylko” Skandal Obywatelski!”
Radny Tomasz Kowalczyk: „Niestety, wyniki ankiet budżetu obywatelskiego pokazały, jak w roku poprzednim, że wygrywają uprzywilejowane projekty związane z placówkami oświatowymi. Projekt realizujący remont łazienek w szkole lub przedszkolu to ironia z budżetu naszej gminy. Czy Wołomina nie stać na remont łazienek w ramach codziennych zadań? Takie wnioski nie powinny być pozytywnie weryfikowane, a z automatu przechodzić do realizacji w ramach zadań budżetu gminy. Dlatego śmiem twierdzić, że Gmina Wołomin jak stała w miejscu tak stoi i nie grozi nam żaden rozwój.” (…)
Więcej na łamach Wieści.















