W miniony poniedziałek ze względu na prace remontowe zamknięty został odcinek drogi wojewódzkiej nr 634 od ul. Ręczajskiej w Kobyłce do ul. Legionów w Wołominie. Wygląda jednak na to, że zapomniano o wdrożeniu zmiany sygnalizacji świetlnej na poszczególnych skrzyżowaniach. Kierowcy narzekają, że teraz muszą cały czas stać w długich korkach, ponieważ nadal priorytet ma zamknięta droga.

– Zarządca drogi w ogóle nie wziął pod uwagę przeprogramowania sygnalizacji świetlnej na czas wprowadzenia remontu DW 634 – mówią zdenerwowani kierowcy.

– Pytałam na stronie Wołomina, ale nie uzyskałam odpowiedzi. Więc spytam tu naszych urzędników. Czy szanowni państwo zrobili coś w celu wydłużenia czasu sygnalizacji zielonej dla ulicy Legionów, na skrzyżowaniu z 1 Maja? Czy nadal priorytet ma zamknięta 1 Maja? Otóż ma. Przed chwilą mierzyłam czas światła zielonego. Dla Legionów, to ok. 16 sekund. Korek stoi do piekarni. Rano był większy. Dla 1 Maja to o 10 sekund więcej. Pusto na ulicy – pisała na fb jedna z oburzonych mieszkanek gminy Wołomin.

– W obecnej sytuacji moim zdaniem najlepiej by było te światła całkowicie wyłączyć i nie było by korków. To samo te w Ossowie – zaproponował ktoś inny.

Ponieważ odpowiedzialność za ustawienie świateł na tej drodze spada na Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, właśnie do niego zwróciła się w tym temacie burmistrz Kobyłki. Jak czytamy w skierowanym przez nią piśmie: (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Remont drogi wojewódzkiej 634 ma potrwać trzy lata i przeprowadzany będzie odcinkami. Każdy z nich zostanie zamknięty na kilkanaście miesięcy, co utrudni także dojazd kierowcom, którzy chcieliby skorzystać z usług firm zlokalizowanych przy trasie Zielonka-Wołomin. O swój los przedsiębiorcy zapytali niedawno burmistrza Zielonki.

Na spotkaniu z burmistrzem Kamilem Iwandowskim przedsiębiorca zapytał wprost: co zrobić by na czas remontu DW 634 firmy przy ul. Wyszyńskiego nie upadły i jak zorganizowane zostaną dojazdy?

W odpowiedzi usłyszał, że miasto nie prowadzi tej inwestycji, bo ul. Wyszyńskiego to droga wojewódzka. Urząd nie otrzymał jeszcze takich informacji, choć działa już powołany na czas remontu zespół do spraw współpracy z wykonawcą – firmą Strabag.

Jak deklarował włodarz, zarówno inwestor jak i wykonawca mają zapewnić dojazd do posesji. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

22 lutego w Szkole Podstawowej w Zagościńcu odbyło się dodatkowe spotkanie, podczas którego omawiano projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Asfaltowej w Zagościńcu oraz projekt zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Wołomin. Czy tym razem udało się ustalić coś nowego?

Raczej nie. Nawet sami uczestnicy tej dyskusji stwierdzili, że są już tym wszystkim zmęczeni. – Kręcimy się w kółko. Nic nowego tu nie wyniknęło – powiedziała nam po spotkaniu jedna z pań. Nadal większość osób, które regularnie biorą udział w tych spotkaniach, nie chce zmiany przeznaczenia gruntów i wprowadzenia zapisów dopuszczających działalność przemysłową, z obawy przed ewentualnymi uciążliwościami.

– Jeszcze raz wszystkich państwa, którzy są zaniepokojeni chcę uspokoić. Nie zamierzamy tu tworzyć żadnych spalarni śmieci, składowisk odpadów i usług uciążliwych. Tego nie miało być i nie będzie – zapewniał wszystkich wiceburmistrz Dariusz Szymanowski, który tego dnia reprezentował Gminę Wołomin. Następnie naczelnik wydziału urbanistyki UM powiedziała co się zmieniło w stosunku do poprzedniego projektu studium. Chodzi o wycofanie się z propozycji utworzenia terenu oznaczonego jako U/P2 czyli dopuszczającego lokalizowanie przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko oraz przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko.

Tradycyjnie mieszkańcy Zagościńca mieli żal do włodarzy o to, jak ich zdaniem pomijana była w kwestiach inwestycji ta miejscowość. – Gmina nie zapewniła nam mieszkańcom żadnej infrastruktury. Mamy problemy ze wszystkimi drogami. Mamy problem z wodą, która stoi na ul. Szkolnej czy Armii Krajowej. To był problem mieszkańców zanim powstało studium, które ma zmienić te tereny na przemysłowe. Co jest źródłem chęci utworzenia na terenie wiejskim, tak ogromnego obszaru przemysłowego, bo to ponad 60 hektarów? Ilu jest tam właścicieli, bo też nie uzyskaliśmy na te pytania odpowiedzi? Ilu właścicieli chce tam przemysłu? Państwo uważają, że tam nic nie będzie uciążliwego. Ale co jeśli powstanie tam jakiś skład np. materiałów, do którego będzie co miesiąc przyjeżdżało i wyjeżdżało 100 tirów. To też jest uciążliwe. Gmina nie będzie traktowała tak samo mieszkańców, jak będzie traktowała przemysł, bo za przemysłem idą pieniądze i ja rozumiem, że gmina ich potrzebuje, tylko naprawdę jest to bardzo złożona i trudna sytuacja. Spotykamy się już w tym temacie nie wiem który raz i z żadnego spotkania, oprócz tego, że no jakieś tam ulgi zostały wprowadzone w tych zapisach, nie wynika nic, co byłoby zadowalające dla obu stron. Co ten przemysł nam daje jako mieszkańcom? Jakie będziemy mieć korzyści? – pytała jedna z okolicznych mieszkanek. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

W ubiegłym tygodniu odbyła się dyskusja publiczna nad rozwiązaniami przyjętymi w projekcie zmiany studium oraz wyłożonym projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Asfaltowej we wsi Zagościniec. W sali konferencyjnej urzędu miejskiego w Wołominie pojawiło się wiele osób, które w październiku i listopadzie 2023 r., podczas spotkań zorganizowanych w szkole w Zagościńcu, sprzeciwiały się zaproponowanym w studium zmianom, dotyczącym przekształcenia obecnych gruntów rolnych na grunty usługowo-produkcyjne.

(…) Odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi burmistrz Radwan, zahaczono o ewentualne plany budowy ul. Tramwajowej.

– O drodze przez ul. Tramwajową słyszałam już bardzo dawno, że są jakieś plany, że będzie budowana. Minęło wiele czasu i nic się nie stało. Na planie natomiast zaprojektowane są dwie drogi, ale one wpadają w nicość, czyli w tereny, które nie należą do Gminy Wołomin. Czy projektując te drogi prowadzicie państwo rozmowy z innymi gminami, czy wszczęto postępowanie administracyjne, czy podpisano jakieś listy intencyjne z włodarzami tamtych miejsc? Chciałabym też zapytać na jakiej podstawie w opinii środowiskowej jest ujęte, że na ul. Szkolnej znajdują się nieliczne zabudowania jednorodzinne? W moim odczuciu i patrząc na wszystkie możliwe definicje jakie mogłam sobie sprawdzić, przy ul. Szkolnej znajduje się zwarta zabudowa jednorodzinna. Przedstawiam państwu perspektywę mieszkańców, którzy chcą normalnie i swobodnie żyć i nie martwić się o to, że ktoś będzie im zatruwał życie, a takie perspektywy właśnie mamy – dopytywała mieszkanka ul. Szkolnej.

– Jeżeli pyta pani o drogi, czy były jakieś rozmowy i konsultacje, to tak. Od kilku lat spotykamy się tu, prowadzimy rozmowy. W tych rozmowach biorę udział ja, pan przewodniczący Rady Miejskiej w Wołominie i pani naczelnik z burmistrzem Radzymina, wójtem Klembowa, radnymi powiatu. Najpierw prowadzimy rozmowy, bo każdy ma w tym jakiś interes. Próbujemy te interesy pogodzić, dlatego te rozmowy trwają tak długo – odpowiedział wiceburmistrz Dariusz Szymanowski.

– Częściowo wpływ na pomysł tego planu miał wójt Klembowa. To on zaproponował żeby zrobić przebicie od Kraszewa śladem tej ulicy, która dochodzi do ul. Szkolnej. Propozycja pana wójta była taka, żeby puścić ruch z Dobczyna przez ul. Asfaltową do Rżysk. Włączyliśmy w te spotkania burmistrza Radzymina – dodał do tego wątku przewodniczący RM Marek Górski, który przy okazji odpowiadając na pytanie jednego z mieszkańców, potwierdził, że posiada działkę, która znajduje się w obrębie procedowanych aktualnie planów. – Jako przewodniczący nie zamierzam w tej kadencji poddawać pod głosowanie tego planu ani studium. Myślę, że to będzie zadanie dla nowej Rady – zapowiedział Marek Górski. (…)

Cały artykuł znajdziesz w najnowszym numerze Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Miasto zdecydowało się na ten krok w związku z opisywaną przez nas w ubiegłym tygodniu sprawą związaną z wyburzeniem Willi Ronikiera. Kilka dni temu burmistrz Ząbek wydała oświadczenie w tym temacie, cyt. „w związku z rozprzestrzenianiem nieprawdziwych informacji przez przedstawicieli Wojewódzkiego Mazowieckiego Konserwatora Zabytków”.

„Szanowni Państwo! W związku z bulwersującą sytuacją związaną z wyburzeniem Willi Ronikiera Urząd Miasta Ząbki w dniu 14 lutego 2024 roku złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury Rejonowej w Wołominie w celu zbadania niniejszej sprawy przez właściwe organy.

Jednocześnie informujemy, że bez konsultacji z Urzędem Miasta Ząbki została wydana decyzja o wykreśleniu Willi Ronikiera z Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków i Gminnej Ewidencji Zabytków, o czym informuje pismo Wojewódzkiego Mazowieckiego Konserwatora Zabytków z dnia 06.09.2023 r., które zostało adresowane do Starostwa Powiatowego w Wołominie- pismo zostało na nasz wniosek udostępnione w dniu 06.02.2024 r. przez Starostwo Powiatowe w Wołominie. (…)

Cały artykuł znajdziesz w najnowszym numerze Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Przy drogach wjazdowych na teren gminy Klembów pojawiły się tablice informujące o monitoringu. -Chcieliśmy poinformować, iż mając na celu troskę o bezpieczeństwo naszej lokalnej społeczności, zainstalowaliśmy monitoring wizyjny, który obejmował będzie 8 głównych skrzyżowań oraz miejsca użyteczności publicznej (parking, place zabaw) – wymienia wójt gminy Rafał Mathiak. (…)

Cały artykuł znajdziesz w najnowszym numerze Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

W poniedziałek odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie burmistrz Edyty Zbieć z mieszkańcami Kobyłki. Prawie dwugodzinna dyskusja toczyła się w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury. Rozmawiano o problemach z budżetem i inwestycjach, które aktualnie są realizowane. Mieszkańców interesowały przede wszystkim drogowe plany inwestycyjne.

Już na samym początku burmistrz Edyta Zbieć zaznaczyła, że w tym roku może być ciężko zrealizować planowane wcześniej zadania. Wszystko za sprawą nieuchwalonego przez Radę Miejską budżetu miasta na 2024 r.

– Sytuacja jest niekomfortowa dla nas, dlatego że Regionalnej Izbie Obrachunkowej nie trafiają się takie przypadki. To są jakieś sporadyczne sytuacje kiedy dwie strony nie potrafią się dogadać. Oni teraz robią szczegółowy wywiad, dzwonią do pani skarbnik i każą się tłumaczyć z każdego zadania, bo nie wiemy co wytną, a co zostawią – skarżyła się burmistrz, dodając: – Ja w tym budżecie tak naprawdę nie miałam wielkich „fajerwerków”. Tam nie było inwestycji, które są mocno przerysowane. Tam jest szkoła, która powinna powstać w Kobyłce już od dekad. Wszyscy widzieli w jakim kierunku zmierza Kobyłka, bo są takie plany zagospodarowania przestrzennego, że będzie przybywać mieszkańców. Pierwsze wzmianki o tym, że nowa szkoła powinna powstać znalazłam w 2015 r., kiedy na jednej z komisji radni napisali, że trzeba się zastanawiać nad budową czwartej szkoły w Kobyłce. Od tamtej pory nic się jednak nie działo, więc jak zaczęłyśmy działać z panią skarbnik, to od razu na wokandę trafił temat związany ze szkołą – opowiadała.

Burmistrz chwaliła się systemem modułowym, w jakim powstaje właśnie nowy dom komunalny w Kobyłce. Tą samą techniką wybudowana ma być szkoła. (…)

Cały artykuł znajdziesz w najnowszym numerze Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Jeszcze nie umilkły echa awantury o budowę kompostowni w gminie Radzymin i nie wywieziono ogromnej hałdy odpadów z Wołomina, a już na mapie powiatu pojawia się kolejny punkt rozpalający emocje – tym razem w gminie Klembów. To tutaj właśnie, na pograniczu Sitek i Krusza, inwestor zamierza uruchomić działalność polegającą na zbieraniu i przetwarzaniu odpadów.

Informacja o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego przedsięwzięcia wisiała sobie spokojnie na urzędowej stronie BIP aż do ubiegłego tygodnia, kiedy to jedna z mieszkanek postanowiła poinformować o tym fakcie społeczność lokalnego forum na Fb. Dosłownie w kilka dni mieszkańcy skrzyknęli się, odwiedzili urząd, złożyli petycję sprzeciwiającą się inwestycji, wzięli udział w komisji rady gminy oraz założyli specjalną grupę Fb, by na bieżąco informować się o zagrożeniach.

Pomimo uspokajających zapewnień wójta gminy, który deklarował: „Rozumiem że słowo „odpady” wywołuje emocje. Ta inwestycja jednak nie ma nic wspólnego z przywołanymi przykładami z Wołomina i Radzymina. Proponuję najpierw zapoznać się z obszerną dokumentacją, która jest dostępna w urzędzie. Inwestycja dotyczy surowców wtórnych (papier, plastik), które będą podlegały przetwarzaniu mechanicznemu. Nie ma tu mowy o żadnym spalaniu, kompostowaniu. Nie ma mowy o żadnym oddziaływaniu zapachowym. Nie są to odpady zmieszane. Inwestycja obejmuje budowę hali produkcyjnej z zapleczem biurowym” – mieszkańcy nie dali wiary zapowiedziom, tłumnie odwiedzając urząd w miniony czwartek. Jak zauważyli, w opisie przedsięwzięcia inwestor wskazuje między innymi, że proces technologiczny w planowanym zakładzie oparty będzie na termiczno-mechanicznej obróbce odpadów. (…)

Cały artykuł znajdziesz w najnowszym numerze Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Tak zdecydowały władze Zielonki w sprawie betonowych gazonów, które ustawiły niedawno na ul. Wiejskiej, by ograniczyć parkowanie na chodnikach. O usunięcie donic poprosiło Starostwo, które pod koniec stycznia wysłało w tej sprawie do urzędu pismo. (…)

Jak się jednak okazało, nie wszystkim jednak spodobał się pomysł władz miasta. Jeden z mieszkańców powiadomił o sprawie Starostwo. Interweniował więc Wydział Dróg Powiatowych. W piśmie z końca stycznia, adresowanym do władz Zielonki czytamy m.in.: „W związku ze zgłoszeniem mieszkańca, dotyczącym ustawienia betonowych elementów małej architektury w pasie drogi gminnej – ul. Wiejskiej w Zielonce, proszę o ich usunięcie lub przestawienie w lokalizacje, w których nie będą one naruszać skrajni jezdni i chodników dla pieszych, a także nie będą zawężać światła chodników.

W trakcie kontroli przeprowadzonej w dniu 24.01.2024 r. na ul. Wiejskiej w Zielonce, stwierdzono, że na chodnikach biegnących wzdłuż ulicy ustawione zostały elementy betonowe, które nie były uwidocznione na zatwierdzonym projekcie organizacji ruchu, opracowanym i wdrożonym po rozbudowie ulicy. Elementów tych nie było w terenie również podczas kontroli przeprowadzonej w dniu 24.07.2023 r. Sposób ustawienia oraz wymiary tych elementów powodują naruszenie skrajni jezdni oraz chodników oraz zawężenie szerokości chodników, wobec czego ich lokalizacja jest niezgodna z §29 i 79 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 24 czerwca 2022 r. w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1518).

Mając na uwadze powyższe, proszę o wyeliminowanie problemu naruszeń skrajni elementów drogi (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html