
Europarlament nie dla naszych
Dla żadnego z reprezentantów powiatu wołomińskiego nie znalazło się miejsce w Europarlamencie. „Nasi” odpadli w niedzielnych wyborach, a przepaść pomiędzy głosami oddanymi na nich i na liderów list z okręgu była bardzo duża. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej na stronie internetowej Wieści, przed wyborami Czytelnicy nie mieli złudzeń co do szans kandydatów z powiatu. Na pytanie „Czy którykolwiek mieszkaniec powiatu wołomińskiego zostanie eurodeputowanym w 2014 roku?” 89 proc. internautów odpowiedziało: „Nie”.
Mimo tego na wybory poszliśmy, a frekwencja w naszym powiecie (26,30proc.) była wyższa od ogólnopolskiej o ok. 3 proc. Najtłumniej w lokalach wyborczych stawili się mieszkańcy Zielonki, a najmniej pracy miały komisje w Strachówce.
W powiecie wołomińskim wygrał PiS, choć różnica pomiędzy partiami u nas tradycyjnie była dużo większa. W powiecie wołomińskim PiS zdobył 42,66 proc., a PO – 26,16 proc. PSL mógł liczyć na 3,88 proc. poparcia.
Bardzo ciekawie kształtują się głosy oddane na PiS w poszczególnych gminach powiatu. Największe poparcie dla tej partii wyrazili mieszkańcy Dąbrówki (60 proc.) i Poświętnego (56,54 proc.). Najmniej głosów PiS otrzymało w Zielonce (36,69 proc.), Markach (37,33 proc.) oraz uwaga: w Wołominie (38,48 proc.), w którym aktualnie rządzi właśnie PiS. (…)
Więcej na łamach Wieści.