Nie rusz bo cuchnie

2

Sprawa dotycząca zapełniania nieznanymi substancjami wyrobisk poeksploatacyjnych w Zawadach i Mokrem w gminie Radzymin, nadal trwa. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że koniec śmierdzącego problemu jest bliski, powraca niczym bumerang. Przez ponad rok samorządy ślą sobie listy, monitują brak współpracy, a ludzie wciąż żyją w ciągłym strachu i smrodzie. Odpowiedzialni za ten stan rzeczy, podobnie jak właściciel gruntów czują się dobrze, bo przez lata udaje się wszystkim bezkarnie grać władzy na nosie. A szkoda, bo w grę nie tylko wchodzi ochrona środowiska, zdrowie mieszkańców wsi, ale bezpieczeństwo całej gminy. Aż trudno w to uwierzyć, że jeszcze niedawno, tuż obok wspomnianego składowiska, Radzymin przewidywał budowę ujęcia wody pitnej. (…)

Wszystkie te działania miały przynieść natychmiastowy skutek i solennie pokarać łamiącego prawo. Jednak kara okazała się śmiesznie mała, a złożony przez właściciela gruntu projekt rekultywacji terenu, jako „pokuta za błędy” był i jest jedynie mrzonką.

Władzy zwierzchniej wciąż brakowało pomysłu, co zrobić z zanieczyszczonym gruntem i jak trzeba zachować się wobec mieszkańców. Szybkim i jedynym rozwiązaniem do zastosowania ze strony Marszałka, Wojewódzkiego Inspektoratu czy Starostwa powiatowego okazało się … milczenie.

To ono miało gwarantować spokój i zakończenie sprawy. Jednak nie zagwarantowało, bo problem ponownie wybuchał pod koniec ubiegłego roku, a jego skutki odczuwalne są dziś i będą jeszcze długo.
Smutną pozostaje informacja, że z odpadami nic się nie dzieje, nadal zalegają pod warstwą ziemi i nie bardzo wiadomo, co z nimi zrobić: wywozić czy zostawić, kto ewentualnie ma zapłacić za ich wywóz, utylizację?

Jeszcze smutniejszą jest informacja, która wypłynęła w pierwszych dniach stycznia tego roku. (…)

Więcej na łamach Wieści.

2 KOMENTARZE

  1. Działania w zakresie ochrony srodowiska ze strony odpowiedzialnych instytucji, to tak naprawde w znacznym zakreie to fikcja.A papier przyjmie wszystko.Począwszy od większosci gmin, a szczególnie powiat,i RDOŚ. Brak kompetencji, brak zaangazowania i patrzenie przez palce na wiele nieprawidłowosci w temacie szeroko pojetej ochrony srodowiska. Przepisy, które funkcjonują w przedmiocie ochrony srodowiska równiez nie pomagaja. szumne hasła,szumne słowa a zycie zyciem. I tyle w temacie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj