Drzewa wycięte – koniec tematu

27

Ok. 100 drzew, o które w ostatnich dniach walczyła grupa mieszkańców gminy Wołomin, w ostateczności zostało wyciętych, jednak jak mówią nasi Czytelnicy, ostateczna walka nie została przegrana. Pełnomocnik gminy Wołomin skorygował swój wniosek i zamiast braku jakichkolwiek nasadzeń zastępczych drzew, dosadzi je w stosunku 1:1. Uratowano też kilka najlepszych okazów. (…)

Mieszkańcy Lipinek, z którymi rozmawialiśmy już po wycince zauważają, że ta przykra sytuacja pokazała gospodarzom gminy i wsi, że mieszkańcom zależy na zieleni w swojej okolicy. Jak mówi jedna z mieszkanek, wycofanie się z zamiaru wycinki bez nasadzeń drzew oraz uratowanie kilku najlepszych okazów z Lipinek pozwala mieć nadzieję, że władze gminy Wołomin zrozumieją, jak ważna jest możliwość oddychania czystym powietrzem – a do tego właśnie niezbędne są drzewa.

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

27 KOMENTARZE

  1. Zmienić nazwę ulicy z Ogrodowej na Betonową, będzie wówczas pasowała do obrazu rządów obecnej burmistrz hehehe
    A wokół ustawmy tysiąc sztucznych choinek piknie będzie

  2. Artur, a czemu mam płacić za twoje miejsce parkingowe w moich podatkach? Czemu Twój samochód ma zajmować miejsce w moim mieście na które ja w podatkach płace kilkadziesiąt razy więcej niż tacy biedacy jak Ty? Jesteś tak biedny, że nie stać cię na posiadanie kierowcy, dojazd taksówką czy nawet Uberem? Drzewa mam gdzieś, wycinajcie je do woli. Ale nie finansujcie z moich podatków miejsc dla biedoty.

  3. Szkoda tylko, że żeby cokolwiek się w tej gminie ruszyło to trzeba narobić zamieszania. Chociaż z drugiej strony, to cenna wskazówka na przyszłość: chcesz, żeby coś się w Wołominie zmieniło, to walcz. Innej drogi nie ma, żeby towarzystwo się do roboty zabrało. Komentarze w Wieściach i fejsbuk działają cuda.

  4. To są same kłamstwa i bzdury.

    Nie pełnomocnik gminy, a wykonawca. Wykonawca w umowie z Wołominem był zobligowany od poniesienia kosztów niezależnie od liczby zasadzeń zastępczych. To Gmina Kobyłka była władna ustalić liczbę zasadzeń.

    Mieszkańcy Lipinek wielokrotnie na spotkaniach sołeckich zabiegali o ten parking. Mieszkańcy którzy najbardziej protestowali teraz, wcześniej nie znaleźli czasu na ten temat, ani na konsultacje projektu. Drzewa zostały zinwentaryzowane i to nie interwencja mieszkańców, a działania mieszkańców regulowały, które drzewa zostają.

  5. A jak tam w Wołominie przedstawiciel szlachty małorolnej Martel Cipielewski. Wieść gminna niesie ze na dworze popadł w niełaskę i królowa szuka argumentu żeby go zrzucić z pozytywnego wozu.
    Obecnie jego giermek znacznie lepszą pozycję ma w Kobyłce. Nic nie robi, za nic nie odpowiada a kasę bierze.

      • Rola Ciepela jest zerowa. Ela trzyma go dla rozrywki i znęca się nad nim ku uciesze innych urzędników. Majstersztykiem było zdegradowanie go i wrzucenie jako posługacza do wydziału pani O. Teraz pani K. Nowo przyjęta do oświaty pani też ma wobec naszego młotka własne plany. Chłopak dobrze się zapowiadał, a wyszło pierdnięcie.

    • Oj czepiasz się Mark. Urząd wziął się do roboty. Kupił gry planszowe do biblioteki. Może dróg nowych nie pobudował, ale możesz sobie w Monopol zagrać, a tam możesz być jak Gołębiewski, hotele, drogi, helikoptery. Coraz bardziej przenosimy się w świat abstrakcji, a ja głupi myślałem, że pójdą w kierunku skansenu w Kruszwicy.

  6. @jakuck
    Podobno w Urzędzie chodzą pomysły żeby Karol Młot został opiekunem w jednym z przedszkoli. To ma być takie zesłanie które upokorzy go jeszcze bardziej.
    Karol to przykład człowieka skończonego. Już był w ogródku (wice u Zbieciowej w Kobyłce ) już witał się z gąską a tu przyszlo być popychadłem Elzuni.

  7. Niegdyś Młot, teraz Martell, a za chwilę cienka okowitka.
    Dlaczego?
    Dlatego, że pazerność i zdrada rodzi brak zaufania i taką samą zdradę!

  8. Zawsze mnie zadziwiało to urzędowe bagienko. Zamiast wziąć się do roboty, każdy myśli jak drugiemu bardziej przypierd…a szefowa nie dość, że to toleruje, to jeszcze UWAGA, podkręca i szczuje jednych na drugich. Wyburzyć ścianę w urzędzie i zrobić Koloseum dla mieszkańców. A z boku postawić radnych pozytywnych nawołujących do miłości bliźniego. Będzie więcej igrzysk, bo chleba to i tak z takiej roboty nie będzie.

  9. jakuck widzę, że jesteś słabo poinformowany. To była vice, Pani K. została zrobiona przez Młotka. Młotek, kierowany nienawiścią do pani K. zablokował jej karierę (karol to wytrawny gracz który steruję Elą niczym gokartem w wesołym miasteczku). K. biedaczka, myślała że będzie szefową ZAEiSP, a tu klops. Ela szefową uczyniła przyjaciela swojego kolegi którego żona jest 'dyrektorką’ Domu Kultury). To towarzystwo jest tak skonfliktowane wewnętrznie, że samo pisze na siebie komentarze w wieściach. Przewrotnie muszę się przyznać, że też jestem urzędnikiem tego miasta który ma serdecznie dosyć tych wszystkich małomiasteczkowych intryg snutych ku uciesze naszej ostatnio mało obecnej włodarki.

    • Radwan musi mieć kogoś kto donosi, zakulisowo pacyfikuje niepokornych i przejmuje na siebie część ataków na władze gminy. To młotek jest tym człowiekiem od roboty równie czarnej co i on.

  10. Nida, serio? Z tym zeasip? Była szansa, że w tym pierdolniku będzie przynajmniej jeden specjalista, a znowu będzie kolega kolegi. Jprd, ale żenada. Klan R., ich krewnych i znajomych się rozrasta, dużo ich tam jeszcze? Wszyscy tacy fachmani? Ale przynajmnie pani K. psychicznie nie wykończą, bo kobita chyba nieświadoma, w jakie G mogła wdepnąć

  11. K. nieświadoma? Tego nie wiem. Możliwe, że nie wiedziała jak bezwolną osobą jest nasza szefowa i kto na prawdę tutaj rządzi. Na zewnątrz urzędu chyba te informację nie wychodzą. Wewnątrz jest to powszechna wiedza, wystarczy kilka rozmów z szefową na korytarzu. Podczas jednego spotkania potrafi opowiedzieć o tym jak jej PiS nienawidzi, jak dawni współpracownicy chcą ją wykończyć i jak musi uważać co mówi na korytarzach urzędu bo jest tutaj pełno „sygnalistów” czyli osób które poinformują odpowiednie organy jeśli coś przeskrobie. I taką rozmowę miał każdy kogo znam 🙂 Już jej poważnie nie traktujemy i śmiejemy się za plecami bo wiemy, że ona tutaj nie rządzi. Rządzą nami inni ludzie. Ci którzy mamiąc naszą szefową wizją kariery w sejmie, strasząc PiS i CBA potrafią nią manipulować i powoli wprowadzać swoich ludzi do urzędu. Teraz powitaliśmy ostatnio byłego burmistrza Błaszek Karola Rojewskiego który na facebook pozuje z portretem Maryii i krzyżem w ręku i jest bliskim współpracownikiem Bartłomieja Rajcherta męża dyretorki Domu Kultury któremu Ela płaci kadry tylko wiedzą ile za nie wiadomo co 😉

  12. A tak, obsesję ma, to prawda. Najpierw komuś dowali, a potem dziwi się, że ten ktoś jej nie lubi. „Ale jak to nauczyciele mnie nie lubią? Przecież ja dla nich tyle dobrego zrobiłam. Ludzie to jednak niewdzięczni są. Ale kochani, róbmy swoje.” A człowiek stoi i sobie myśli: WTF?
    I wszyscy, którzy śmią mieć własne zdanie to hejterzy. Nie dociera, że są po prostu beznadziejni w tym, co robią. A klan R….tiaaaa. Ja myślę, że nasza burmistrzowa jest marionetkà wielu osób, ale chyba tak miało być od początku i godziła się na to.

  13. Tylko w kobyłce na ul. Jesionowa Osiedle Szambo deweloper wyciął wszystkie drzewa i zasypał staw, a urząd pozwolił na to w ramach -walki o klimat i ochronę powodziową i zagłady bobrów w tym rejonie.kazdy urząd ma swój w tym interes. w kobyłce nie jest tak dobrze bo niestety burmistrz pobierał nauki w Wołominie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj