Gazem po oczach dostali w sobotę kibice Ząbkovia Ząbki i Marcovia Marki. Nieważne było, czy jest to osoba dorosła, mężczyzna, kobieta czy 8-letnie dziecko. Policja w białych kaskach wszystkich potraktowała równo. Wszystko przez odpalenie przez kibiców z Ząbek rac na trybunach.
Sportowy pojedynek pomiędzy Ząbkami a Markami przyćmiła końcówka spotkania. Kibice postanowili zakończyć oprawę meczową odpaleniem rac. Do sektora wtargnęła Policja, pryskając wszystkich gazem pieprzowym. W sektorach znajdowały się kobiety i dzieci, a także nastolatkowie. Wszyscy wychodzili stamtąd z płaczem. Owszem ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, a taką bez wątpienia był ten mecz, a konkretnie art. 8 ust. 2 mówi, że zabrania się wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych, z zastrzeżeniem art. 8a.
Ale nasuwa się tu pytanie czy naprawdę było konieczne zastosowanie aż takich środków? (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Pisowska Milicja w akcji.
Osobo redaktorska? A nie zastanowiło Cię dlaczego organizatorzy dopuścili do wniesienia zakazanych wyrobów pirotechnicznych na stadion? Od tego się wszystko zaczęło. Czyżby organizatorzy na kolanach przed kibolami?
Milicyjne metody
Marki i Ząbki to dwa główne miasta mafii wołomińskiej .
Bardzo proszę redakcję o zapoznanie się z wykładnią prawną imprez masowych bo ten mecz napewno nią nie był za nim będziemy powoływać się na art 8 ustawy.
Proszę też zwrócić uwagę na przepisy wobec których osób nie wolno stosować środków przymusu bezpośredniego a były stosowane