Odpadowy ping-pong

15

Wojewoda gani marszałka, marszałek wini rząd, rząd wskazuje na winę byłego starosty z Platformy Obywatelskiej. Władze Wołomina, na których terenie, niedaleko osiedli bloków, magazynuje się ogromne ilości toksycznych odpadów, od chwili wybuchu afery śmieciowej tworzą niezliczone ilości pism, przemawiają na konferencjach i udzielają wywiadów, z których niewiele wynika. Na placu tej bitwy pozostają tylko mieszkańcy, z przerażaniem obserwujący hałdę mauzerów zalegających niedaleko torów kolejowych, rzeki i centrum handlowego.

Po ubiegłotygodniowej konferencji prasowej, na której politycy przeciwnych partii, stojąc przy bramie zakładu składującego odpady przy ul. Łukasiewicza, wzajemnie przerzucali na siebie winę za trudną sytuację w Wołominie, o konkretne ustalenia zapytaliśmy marszałka województwa. To właśnie on, jak poinformował nas Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, prowadzić ma postępowanie mające na celu m.in. dostosowanie zakładu w Wołominie do wymogów przepisów z zakresu ustawy o odpadach.

Oto, co odpowiedziało nam Biuro Prasowe Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie: (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

15 KOMENTARZE

  1. Chłop pana wini, pan księdza, a nam wszystkim ze wsząd nędza.
    Wszyscy do wszystkich mają pretensję, a jakby co się stało, nie będzie winnego, tylko my, Wołominiacy i mieszkańcy okolic pójdziemy do piachu. To wtedy postawią pomnik, będą mieli gdzie składać wieńce i zapalać znicze.

  2. Co tu komentować ? Wszyscy wiedzą. Kto nie widział i jaki urząd jest najbliżej niby mieszkańców… i ma swoje służby eko co maja drona i tam akurat chyba nie latał ..strefa zakazana , blisko lotniska ??? Temat politycznie wypalony, pani się pogrzała w świetle , i to tyle . Jak rząd , starosta nue rusza tematu to będzie jak jest . Ale to dopiero po wyborach . Hm ciekawe ciekaw kto tu bedzue na liście w senatory … z jednej strony dobrze żeby se poszła a z drugiej szkoda Polski przy tych umiejętnościach. A kto przebiera nóżkami żeby na wiosnę okazało się ze będzie jak jest czyli najlepiej

  3. Wszyscy wiedzieli, gmina nie wiedziała i nie wie, jak podejść do tematu, marszałkowi już chyba wszystko wisi, a starostwa i minister się za to nie zabiorą, bo jeszcze wyjdzie, że ktoś od nich w to zamieszany. Sytuacja bez wyjścia, choć jakby tym umiejętnie zagrać to by pijarowo przed wyborami niejeden wizerunek mogło uratować. Raczej w starostwie albo wyżej, bo w gminie to nie ma ludzi, którzy by potrafili merytorycznie tematem zagrać. W ogóle ten urząd w Wołominie to taki zaścianek. Idealnie, gdyby funkcje publiczne pełnili ludzie na poziomie, z szerokimi horyzontami, którzy jeździli po Polsce/świecie, znają różne rozwiązania, pracowali w różnych miejscach i mogą te dobre praktyki przenieść na grunt gminny. Ale gmina się takich pozbyła, bo niebezpieczni, bo jeszcze coś wymyślą i zostaną naczelnikami, a może i na burmistrza się będą szykować. Zostali ci, którzy świata poza Wołominem nie widzieli i co gorsza, nie czują potrzeby zobaczenia, bo niby po co, skoro mają już swoją posadę marzeń. Brak doświadczenia, wiedzy plus wybujałe ego, do tego mściwość i brak umiejętności uczenia się. I mamy takie trzy małpki, co to boją się własnego cienia, więc wolą nie widzieć, nie słyszeć i się nie odzywać, bo niby w zasadzie o czym by mieli mówić, jeszcze pracę, odpowiedzialność czy konieczność rozwiązania problemu na siebie ściągną. A mieszkańcy dopiero od niedawna zaczęli wymagać. Najpierw małpki próbowały walczyć i zniszczyć tych wymagających, bo jak się kupa małpek zbierze to zawsze jedna umie czytać, druga pisać, a trzecia może nawet jakiś komentarz wyprodukuje, czwarta z piątą zalajkują i jakoś do przodu.
    I zamiast Legionowa, Pruszkowa, Wyszkowa czy nawet Radzymina, mamy Wołomin. Cała nadzieja w aktywnych mieszkańcach, co to nie pozwolą małpką w spokoju trawić urzędowej. kawy i serniczka. Może wtedy małpki z braku możliwości ucieczki będą musiały zająć się tematem.

  4. Oni nic nie zrobią. Puki to nie zapali sie- będzie jak było. Nikomu to nie szkodzi. Kasy na usunięcie nie ma bo to tyle co długu narobili. Narobili- a nie – narobiła.
    To kapuściane głomby.
    Oni nic nie wypromują. Patrz – była setna rocznica Bitwy- co zrobili- pokłucili sie z wojskowymi jak ci do nich z propozycją wystąpili. Sarkali jadem na spotkaniu jak palone ogniem żmije- byle barak w Ossowie przy szkole uratować. Jak teraz wyglądają? Komicznie, tragicznie, groteskowo????? Ale im to nie przeszkadza. To samo teraz: ja nie chce mówić z jakiej partii był starosta co decyzje podpisał ( PO- czego nie dopowiedziała ) – ale rząd ( PIS – bo oni są złem) – to nic nie robi. Jasne , że nic nie robi- bo powinno być prawo że jak wjeżdza pojemnik- to do zakładu utylizacyjnego bezpośrednio a nie na plac do chłopa czy na hale.
    A jak czujesz że ci z butów jedzie to też nie wiesz co robić i perfume lejesz???? No chyba tak.
    Ale to jest to- że tu nikt nikogo- za czyny i bezczynność nie rozlicza- bo to jedna banda. Jedna sitwa od 6 kadencji.

  5. Prawda czasu, prawda ekranu… W czasach minionych, w sytuacjach wystąpienia okoliczności problematycznych zwoływana była egzekutywa. Dziś – organizuje się biedakonferencję prasową…

  6. Podobno Pani Elżbieta Radwan jest królowa Ping ponga 😉 , nawet kiedyś widziała rakietkę i piłeczkę to ją odbija. Takie zasady gry. Trza jeszcze trafić a to już hm .. ciężko To zrozumiała . I jest fajnie 😉 tylko ze życie mieszkańców to nie pingpong . Życzę wszystkiego dobrego mieszkańcom Wołomina

  7. Ja życze wszystkiego dobrego mieszkańcom Laosu Nigru Kapsztadu Wołgogradu Taszkientu Groznego , Konyi, Lassy Xsianu, Lublina , Pasłęka Noworylska Pruszkowa, Mosulu, Gratzu, Toledo, Luxoru, i jeszcze paru innym . A z Pcimia- to nie wszystkim.
    I co z tego wynika. Nic dla wołmina.
    Komentarz z pupci.

    • To mój komentarz jest „z pupci”? Jeśli tak, to współczuję utraty umiejętności czytania ze zrozumieniem. Konwencjonalnie, oczywiście, a w zasadzie – wyłącznie.

  8. A mnie się tamuj Węgrów strasznie podobuje panie. Który jest najładniejszym miastem wschodniego mazowsza. Który w najbliższej przyszłości będzie się jeszcze ładnej rozwijał.
    Ało.

  9. Oczywiście Mark pisze o swoim własnym komentarzu komentarzach. Ponoć „Z pupci” to dla niego synonim najlepsze i najmądrzejsze tudzież boskie 😉 pulizer komentarzy po prostu

  10. Odnosze sie do komentarza, w którym wszyscy życzymy sobie wszystkiego dobrego- jest słodko pierdząco- i nic z tego nie wynika. A gnioty z ogrodowej za 5 dni po raz kolejny napełnią sobie pensje z NASZYCH WSPÓLNYCH podatków – za swoje kadencyjne neróbstwo i zaniechania, przepalanie kawy i oczyszczanie piakarni z krułasantów. Ciekaw jestem, czy zawiązała sie jakaś grupa ludzi która nie chcąc lizać zadów obecnej i poprzednich ekip- potrafi sie przeciwstawić i nie boji sie wziąć udziału w najbliższych wyborach.
    Licze że znajdzie sie grupa ludzi która ich poprze – jesli nie są to jakieś pociotki- i wesprze. A podejrzewam że i ludzie i paru przedsiębiorców też by sie znalazło. I to wcale nie takich co ja wam teraz to wy mi…. Po prostu gadam z ludźmi – żygają już pierdzącymi dzwonkami aniołkami przy kole, kulami podobnymi do gwiazd śmierci i pomnikami psów.. o sralnikach nie wspomne….

  11. A co złego jest życzeniach wszystkiego dobrego hmm co tu musi być w tym mieście takiego ze takie życzenia wywołują protest ? A tak naprawdę To faktycznie pewnego rodzaju sarkazm … dobre to właśnie ta zmiana o której piszesz przecież . Grubaaaa zmiana a nie pieszczoty. Nie Siekierka za siekierę. Nie kto może chce działa

    • W takich okolicznościach, jakie one są, nie ma miejsca na taki rodzaj sarkazmu, jest on niestosowny. To tzw. Ogrodowa ma monopol na takie życzenia, bo mieszkańców kocha sercem całym i zaharowuje się dla nich, dla ich lepszego jutra. Jeśli istnieje składowisko odpadów łatwopalnych w sąsiedztwie galerii handlowej i zakładów pracy, niedaleko osiedli, to życzenia wszystkiego dobrego nie są przejawem życzliwości, ale lekceważenia tych, którzy w tych okolicach funkcjonują. To jest dość subtelna różnica w wydźwięku życzeń w mieście bez składowiska odpadów i w mieście ze składowiskiem odpadów niebezpiecznych. Moim zdaniem, warto dostrzec różnicę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj