O problemie rekultywacji wyrobisk po glinie w Zawadach i Mokrem w gminie Radzymin pisaliśmy kilka tygodni temu. Po nagłośnieniu sprawy przez media przyszedł czas na konkretne działania samorządowców. Te, jak się wydaje, nareszcie są prawidłowe i przebiegają sprawnie. Już odbyło się spotkanie władz gminy z mieszkańcami obu wsi, już do prokuratury złożono zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, już trwają pierwsze z zapowiadanych wcześniej odwiertów.
(…) – Pobrane próbki charakteryzują się złożoną mieszaniną wszelkiego rodzaju odpadów: w tym poliolefiny, polistyreny, odpady gruzu budowlanego, są gnilne odpady fermentacyjne pochodzenia naturalnego – prawdopodobnie osady czynne z biologicznych oczyszczalni ścieków oraz odpady przemysłowe. Skala zagrożenia jest trudna do określenia – mówił do przerażonych mieszkańców, J. Grenda.
– Dziś należy określić ilość i skład zwiezionych odpadów, poprzez wykonanie odwiertów i pobranie próbek z całego terenu. Czas na profesjonalne badanie mogące być dowodem w sądowym procesie. Dlatego wykonana je Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – informował wiceburmistrz.
W trakcie powstałej dyskusji, władze gminy jasno określiły swoje stanowisko, nie unikając przy tym odpowiedzi na trudne pytania padające z ust mieszkańców Zawad i Mokrego. – Jesteśmy zdeterminowani, aby nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń a jednocześnie szybkiego zakończenia procesu. Już w sprawę włączone są dwa samorządy: powiatu i gminy Radzymin, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Urząd Marszałkowski, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a zatem poruszyliśmy wszystkich, których można było – mówił wiceburmistrz kończąc spotkanie z mieszkańcami. (…)
Więcej na łamach Wieści.