Ostatnie tygodnie uzmysłowiły wszystkim, że sztuczny twór, jakim jest z pewnością samorząd powiatu, przechodzi ogromny kryzys. Dziś trudno prorokować jak zakończy się batalia o jego ewentualną likwidację, ale już wiadomo, że liczba zwolenników jak i przeciwników może być porównywalna. Czyżby twór dzielący „znaczone pieniądze” i te „zagrabione gminom”, chylił się ku upadkowi? Co stanie się z obrońcami samorządowego kolosa?
O ile społeczno-samorządowe dyskusje w innych rejonach województwa mazowieckiego dotyczą głównie zysków i strat dla lokalnych społeczności, o tyle na naszej wołomińskiej ziemi „clue” tematu jest walka wokół tego, kto i do kiedy utrzyma swój stołek. Dyskusja, co prawda dziwna, ale jakże nasza, bo powiatowa, o czym przekonaliśmy się podczas ostatniej sesji Rady. Nad głowami „wybrańców” górowały transparenty z napisem „Przyspawani do stołków”. (…)
Dziś wydaje się, że każda z kolejnych ekip samorządowych włodarzy jest gorsza – słabsza (mentalnie, merytorycznie i fizycznie) od poprzedniej. Ta, ostatnia wydaje się w tym rankingu o tyle szczególna, co wyjątkowa i to z wielu względów.
Po pierwsze z ogólnej liczby 29 radnych powiatu wołomińskiego w stosunku do dwóch, Wojewoda Mazowiecki wystąpił z wnioskiem o wygaszenie mandatu radnego, kolejnemu zaś ze wspomnianej liczby, prokurator przedstawił zarzuty. I już samo to, jest „swoistym rekordem świata”.
Po drugie w kolejnym rankingu, który podobnie jak poprzedni, stworzony jest za sprawą personalno – politycznych decyzji już wybranych władz. Ciekawie brzmi informacja, że wszyscy członkowie Zarządu powiatu wołomińskiego zatrudnieni są w niższych jednostkach samorządu terytorialnego w gminach: Wołomin i Ząbki. Co więcej, wszyscy prezesi nie tylko wołomińskich spółek, są jednocześnie radnymi powiatowymi. Dla dopełnienia informacji należy podać, że z ogólnej liczby członków Rady Powiatu, blisko ¾ pobiera wynagrodzenia z kas jednostek samorządu w poszczególnych gminach (kierownicy, pracownicy referatów, nauczyciele). Ewenementem i to nie tylko lokalnym, staje się informacja, iż jeden z radnych jest długotrwale bezrobotny, pozbawiony prawa do zasiłku. Także usytuowany wysoko w hierarchii władzy, przewodniczący pobiera pobory w warszawskim samorządzie, dorabiając równocześnie w spółkach Wołomina i Zielonki. (…)
Więcej na łamach Wieści.