spot_img
Strona główna Blog Strona 284

Nie poznasz Wołomina!

0

16 listopada w sali Urzędu Miejskiego w Wołominie przedstawiciel firmy „Grafton-Maciej Chmielewski” zaprezentował radnym koncepcję zagospodarowania terenów sąsiadujących z przebudowywaną linią kolejową (okolice stacji Wołomin, Wołomin-Słoneczna, Zagościniec) oraz plan przyszłej organizacji ruchu pieszego i kołowego. Jak wynika z projektów firmy, której gmina zleciła przeanalizowanie możliwości zagospodarowania terenów w centrum miasta, przebudowa torów całkowicie zmieni krajobraz Wołomina.

Poniedziałkowe spotkanie uwzględniało większość uwag i wniosków zgłoszonych na roboczym spotkaniu pod koniec października. Radnym zaprezentowano m.in. parametry czterech przejść pieszo-rowerowych pod torami, w tym dwóch tuneli także dla ruchu kołowego – w ciągu ulic Sasina i Geodetów.

Oba przejazdy zmienią dotychczasowy układ ulic. Po oddaniu do użytku przejazdu w ul. Sasina, nie będzie można wjechać do niego ulicami Wilsona i przedłużeniem ul. Fieldorfa. Dwukierunkowa stanie się za to ul. Przejazd, która przejmie cały ruch prowadzący z i do tunelu.

Na tunelem w ul. Geodetów pojawi się łącznik ulic Wąskiej i Duczkowskiej. Nie jest jednak realna możliwość zjazdu z ul. Duczkowskiej bezpośrednio w Al. Niepodległości, o co prosili okoliczni mieszkańcy.

Idąc od strony peronów Wołomin-Słoneczna, kolejne przejście pod torami zostanie usytuowane w ciągu ul. Sikorskiego (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wspólnie po bilet

7

Jeśli radni gminy Wołomin przegłosują uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej Powiatowi Wołomińskiemu, 27 listopada zostanie podpisana umowa o powrocie Wspólnego Biletu na linię wołomińską, na trasie Warszawa Wileńska – Zagościniec oraz Warszawa Śródmieście – Zagościniec.

– Jeszcze w ubiegłym roku obiecałam, że zrobię wszystko, abyśmy ponownie mogli korzystać ze Wspólnego Biletu. Dotrzymałam słowa. Ale szczęśliwy finał nie byłby możliwy bez współpracy i porozumienia. W tym miejscu szczególnie chcę podziękować za wsparcie władzom powiatu wołomińskiego oraz burmistrzom Kobyłki Robertowi Roguskiemu i Zielonki Grzegorzowi Dudzikowi. Dzięki wspólnym negocjacjom i grze do jednej bramki udało się nam skutecznie zakończyć ten proces. W efekcie wspólny bilet będzie obowiązywał do końca 2019 roku – bardzo zależało mi na tym warunku umowy, który zagwarantuje mieszkańcom stabilizację. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Koniec bankowego eldorado

5

Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła z dniem 21 listopada 2015 r. działalność Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie i postanowiła wystąpić do Sądu Rejonowego dla Warszawy z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. To kolejny wołomiński bank, który kończy swój żywot w niesławie. Od kilku dni nie działają kasy, bankomaty i interbank przed drzwiami zamkniętych placówek gromadzą się zdenerwowani klienci.
Ogłoszenie upadłości niewypłacalnego banku stanowi formalną przesłankę do uruchomienia wypłat środków gwarantowanych z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W całości gwarantowane są przez BFG depozyty łącznie do równowartości w złotych 100 000 euro, niezależnie od liczby rachunków posiadanych przez deponenta w danym banku.
Poza tym najwięksi klienci wypłacili duże sumy dawno, ponieważ o kłopotach SKbanku wiedziano od dawna. Na łamach naszego tygodnika już 11 sierpnia br. ukazało się kilka tekstów, ale zarzucono nam działanie na szkodę bankowej placówki, mimo że tego właśnie dnia wkroczyli do wołomińskiego zarządu banku pracownicy KNF. Przez kolejne dni i tygodnie toczyły się dyskusje i wyjaśnienia, jednak na nic się one zdały. 21 listopada podjęto kolejne decyzje i KNF zawiesiła funkcjonowanie banku. (…)
Więcej na łamach Wieści.

Leśniakowizna: Żadnych ciężarówek!

1

Rzadko zdarza się, że to zarządca drogi przekonuje okolicznych mieszkańców do potrzeby wyremontowania i odwodnienia ulicy. Tymczasem tak właśnie dzieje się w Leśniakowiźnie, do której starosta wołomiński zawitał już dwa razy, by rozmawiać z mieszkańcami na temat remontu 7-kilometrowego odcinka Turów-Ossów-Leśniakowizna. Powód braku zgody na modernizację powiatowej drogi jest jednak bardziej złożony. Mieszkańcy boją się, że poszerzenie i poprawa stanu drogi zwiększy i tak już bardzo duży ruch ciężarówek we wsi.

Jak już pisaliśmy, na remont odcinka Turów-Ossów-Leśniakowizna Starostwo zamierza przeznaczyć ok. 20 mln zł. Projekt jest już prawie gotowy. Droga miałaby mieć zmienioną podbudowę, zostać poszerzona, odwodniona, a na chodniku wydzielony zostałby odcinek dla rowerzystów. Mieszkańcy w remoncie dopatrują się jednak pogorszenia i tak nieciekawej sytuacji wsi. Ich zdaniem, wydaje się krocie na remont ulicy, by zamknąć im usta w proteście przeciwko nadmiarowi samochodów ciężarowych pobliskich firm, które trasę pod ich oknami pokonują po kilkanaście razy dziennie.

Na październikowym spotkaniu poprosili starostę by wstrzymał się z realizacją budowy tej drogi do momentu, kiedy nie porozmawiają z burmistrz Wołomina. Mają bowiem pomysł, by burmistrz przejęła drogę od starosty, a także wykupiła działki za wsią (od drogi wojewódzkiej 634 na odcinku Kobyłka aż po oczyszczalnię ścieków). Starostwo natomiast zaprojektowałoby i wybudowało tam drogę – obwodnicę dla ciężarówek oraz tych pojazdów, które chcą jedynie przejechać przez miejscowości. Swoją wizję mieszkańcy zamierzali przedstawić władzom gminy i powiatu na ostatnim, środowym spotkaniu w szkole w Leśniakowiźnie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Rekordowe inwestycje w 2016 r.

0

W połowie listopada na internetowej stronie wołomińskiego urzędu pojawiła się informacja przedstawiająca projekt budżetu gminy na 2016 r., w pełni autorski budżet nowej burmistrz. Niewykluczone, że po rozmowach z radnymi, zanim dojdzie do jego przyjęcia w formie uchwały, pojawią się niewielkie korekty, jednak już teraz z całą pewnością można stwierdzić, że zaplanowano w nim nieporównywalnie więcej środków na inwestycje niż w latach ubiegłych.

Przyszłoroczne wydatki na inwestycje mają wynosić 27,118 mln zł, dla porównania: rok wcześniej wynosiły one 18,934 mln zł, w 2014 r. – 21,423 mln zł, 2013 r. – 19,550 mln zł, a w 2012 r. – 18,704 mln zł.

W 2016 r. najwięcej miejsca w tabeli wydatków na inwestycje zajmuje tworzenie dokumentacji projektowo-kosztorysowych. Doczeka się ich: ul. Kasztanowa w Nowych Lipinach oraz fragment ul. Ciasnej w Wołominie (jako ciąg połączenia komunikacyjnego ul. Szosa Jadowska z ul. Duczkowską), ul. Kolorowa w Wołominie, ul. Kiejstuta w Wołominie, ul. Laskowa w Wołominie, ul. Złota na odc. od. ul. Głowackiego do ul. Wiosennej w Wołominie, ul. Szara w Wołominie, ul. Annopol i Torfowa w Wołominie, ul. Szpitalna w Wołominie, ul. Czarnieckiego w Czarnej, ul. Kmicica w Wołominie (odc. od ul. Lipiny B do ul. Al. Niepodległości) oraz ul. Poprzeczna w Nowych Lipinach,

Zaplanowano też budowę ulic, z których część będzie kontynuacją albo początkiem wieloletniej modernizacji. Doczekają się jej: (…)

Więcej na łamach Wieści.

Unijne projekty przyniosły oszczędności

0

Dzięki nowym inwestycjom Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Wołominie odzyskuje dziś energię z biogazu, która pokrywa ponad połowę zapotrzebowania na energię elektryczną oczyszczalni ścieków. Zmniejszenie zużycia energii elektrycznej nastąpiło także dzięki zakupionej za unijne środki wirówce dekantacyjnej.

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wołominie w latach 2013-2015 realizowało dwa projekty w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, priorytet I oś „Gospodarka wodno-ściekowa”, Działanie 1.1.: Gospodarka wodno-ściekowa w aglomeracjach powyżej 15 tys. RLM. Elementami obu projektów były działania inwestycyjne na oczyszczalni ścieków „KRYM” tj. zakup, dostawa i montaż agregatu kogeneracyjnego w ramach projektu pt. „Rozbudowa sieci wodociągowej, kanalizacji sanitarnej i deszczowej na obszarze Miasta i Gminy Wołomin” oraz zakup, dostawa i montaż wirówki dekantacyjnej w ramach projekt pt. „Budowa i remont sieci kanalizacyjnych w gminie Wołomin oraz modernizacja urządzeń technicznych”. Wartość inwestycji związana z wyposażeniem oczyszczalni w agregat kogeneracyjny wyniosła 1 249 680,00 zł przy czym dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności wyniosło 85 proc., dla wirówki dekantacyjnej wartości wyniosły odpowiednio 537 510,00 zł i 55 proc.

Jakie korzyści dają przedsiębiorstwu oba zakupy? Agregat kogeneracyjny to urządzenie, które zasilane biogazem wytwarza energię elektryczną i cieplną. W oczyszczalni biogaz jest produkowany w wyniku fermentacji osadu nadmiernego, produktu odpadowego z procesu oczyszczania ścieków. Dotychczas biogaz był wykorzystywany do ogrzewania obiektu, ale w ponad 50 proc. bezproduktywnie spalano go w pochodni. Dziś większość wyprodukowanego gazu dostarczana jest do agregatu kogeneracyjnego, co pozwala na uzyskanie ok. 2950 kWh/dobę i na pokrycie ponad 50 proc. zapotrzebowania oczyszczalni na energię elektryczną. – Wyprodukowana energia cieplna z chłodzenia silnika spalinowego przez znaczną część roku pokrywa całkowicie nasze zapotrzebowanie na ten czynnik energetyczny – przyznaje prezes PWiK w Wołominie Paweł Solis.

Także zakupiona nowa wirówka dekantacyjna, służąca do odwadniania osadu nadmiernego, zmniejszyła zużycie energii elektrycznej potrzebnej do tego procesu i zwiększyła bezpieczeństwo technologiczne pracy oczyszczalni.

jmaz

pwik (1) pwik (5)

Czołg powróci do Wołomina!

8

To już pewne – w miejscu usuniętego przez poprzednie władze miasta czołgu T-34, stanie wkrótce nowy czołg, replika pojazdu pancernego, który brał udział w walkach m.in. w Bitwie Warszawskiej pod Ossowem. Rekonstrukcji produkowanego na początku XX w. czołgu Renault FT-17 podjął się właściciel firmy DJCHEM CHEMICALS Poland S.A. w Wołominie Bogdan Domagała. – Podczas szeregu spotkań i rozmów z mieszkańcami Wołomina często dało się wyczuć nostalgię i tęsknotę za czołgiem, który od lat wpisany był w krajobraz i historię Wołomina. Puste miejsce po czołgu raziło mieszkańców. W lokalnej prasie, w mediach społecznościowych padały pytania o powody zaistniałej sytuacji. W tym momencie w mojej głowie narodził się pomysł, aby czołg sprowadzić z powrotem do Wołomina – mówi Wieściom.
Początkowo planowano zakupić czołg i podarować go miastu, jednak jak się okazało, w Polsce nie ma tego typu pojazdów. Jedyny egzemplarz Renault FT-17 znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i jest oryginalny w ok. 85 procentach. – Dwie repliki takiego pojazdu znajdują się w Toruniu, jak się dowiedzieliśmy wykonane były na potrzeby filmu „1920 Bitwa warszawska”, ale nie były one dostatecznie wiernie odtworzone – relacjonuje nam Lidia Dąbrowska z DJCHEM CHEMICALS Poland S.A. Jak mówi, udało się nawiązać kontakt z pasjonatami techniki militarnej, posiadającymi dużą wiedzę z zakresu sprzętu i techniki wojskowej tego okresu. Osoby te są związane z Pracownią Konserwacji Ciężkiego Sprzętu Wojskowego, działającej w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej. – Wskutek szeregu kontaktów i spotkań zaraziliśmy tą szczytną ideą kierownictwo Muzeum Techniki Wojskowej, które zadeklarowało pomoc podczas realizacji tego przedsięwzięcia, dlatego mamy nadzieję, że wołomiński czołg powstanie w wersji jak najbardziej wiernej oryginałowi – dopowiada.
– Wyzwanie jest potężne, ponieważ w Polsce nie ma żadnej dokumentacji wykonawczej elementów czołgu Renault FT-17. Ten jedyny, tak dobrze udokumentowany pojazd, został sprowadzony z inicjatywy prezydenta Komorowskiego z Afganistanu, a wyremontowany przez pracowników Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej i Zakładów Mechanicznych „BUMAR – ŁABĘDY” S.A. Odtworzenie czegoś, co nie posiada dokumentacji wymaga wiedzy i wyobraźni. Rozpoczęliśmy rozmowy z przedstawicielami Muzeum Wojska Polskiego. Po przedstawieniu szczegółów projektu, kierownictwo Muzeum zadeklarowało współpracę. Nadając ramy formalne całości przedsięwzięcia oficjalną prośbę o pomoc w realizacji projektu skierowano do dyrektora Muzeum Wojska Polskiego prof. Zbigniewa Wawra. Oczywiście wszystkie te warunki zostaną spełnione, bo naszym celem jest podarowanie go miastu. Chcemy po prostu przywrócić miastu to, co utraciło poprzez decyzje władz ubiegłej kadencji: MIEJSCE MAGICZNE, ZNAK ROZPOZNAWCZY WOŁOMINA, MIEJSCE SPOTKAŃ I CEL SPACERÓW Z DZIEĆMI. Oprócz uświetnienia jednej z najważniejszych bitew w dziejach świata, Bitwy Warszawskiej, naszym celem jest ocieplenie wizerunku miasta. Wreszcie będzie kojarzył się z czymś pozytywnym. Nigdzie indziej w Polsce, w otwartej przestrzeni publicznej, nie można na dzień dzisiejszy zobaczyć jednego z najważniejszych pojazdów pancernych w dziejach Polski, tak bardzo zbliżonego do oryginału. Będzie to możliwe tylko w Wołominie – przyznaje z uśmiechem Bogdan Domagała.
Prace nad budową czołgu prowadzone są pod przewodnictwem dyrektora technicznego firmy DJCHEM CHEMICALS POLAND S.A. Mariusza Szymańskiego. Jak mówi, odtwarzany model czołgu nie powinien wzbudzać żadnych kontrowersji. – Czołg Renault FT-17 brał udział w Bitwie Warszawskiej. To pierwszy czołg, który miała na wyposażeniu armia Wojska Polskiego. 1 Pułk Czołgów dysponował 120 wozami tego typu. Józef Piłsudski bardzo dbał o doposażenie polskiej armii. Jest to czołg produkcji francuskiej, pierwszy na świecie, który odegrał znaczącą rolę na polach bitewnych. Brał udział w walkach także podczas drugiej wojny światowej. Licencja na jego produkcję została sprzedana do wielu krajów. Produkowany był m.in. w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech. Niestety, nie ma jego dokumentacji w Polsce. Są tylko dwie na świecie, obie we Francji. Dzięki nawiązanym kontaktom, uzyskaliśmy możliwość zapoznania się z oryginałem czołgu znajdującym się w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej. Władze muzeum zgodziły się udostępnić eksponat do potrzeb projektowych. Przy okazji planowanej budowy wiele dowiedzieliśmy się o naszej lokalnej historii. Podczas rozmów z historykami tego okresu odniesiono się do kwestii nazywania bitwy w Ossowie „cudem” mówiąc, że jest to pewnym sensie umniejszanie zasług polskich żołnierzy. Oprócz niewątpliwej przychylności sił nadprzyrodzonych, o wyniku bitwy zaważyła przecież w głównej mierze determinacja i znakomite wyszkolenie naszych żołnierzy, a także praca strategów i służb wywiadowczych, które rozszyfrowały depesze radzieckie. Dzięki umiejętności złamania kodu wroga (nieocenione zasługi polskiego kryptologa Jana Kowalewskiego) wiedzieliśmy gdzie są przemieszczane wojska bolszewickie i sukces w dużej mierze leżał przede wszystkim po stronie wywiadu – zauważa Mariusz Szymański.
Przed pracownikami wołomińskiej firmy, którzy podjęli się rekonstrukcji czołgu stoi dziś trudne zadanie. – Decydując się na rekonstrukcję takiego sprzętu, musimy wziąć pod uwagę, że bardzo dokładnie będą przyglądali się jemu pasjonaci, którzy świetnie znają się na militariach. Dlatego musimy położyć duży nacisk na to, by wszystkie elementy odtworzyć jak najdokładniej. Na przykład w celu odtworzenia gąsienic czołgu, zleciliśmy wykonanie formy i odlanie żeliwnych elementów gąsienicy na podstawie zwymiarownia oryginalnego, historycznego ogniwa, znalezionego w okolicach Ossowa (znaleziony element najprawdopodobniej zostanie wykorzystany w układzie napędowym czołgu). Zamierzamy z oryginału „zdejmować” wymiary i przenosić je na szkice i projekty poszczególnych elementów budowanego czołgu. Replika czołgu będzie wykonana ze stali. Skupiamy się jednak wyłącznie na zewnętrznym wyglądzie, nie odtworzymy silnika. Ze względów bezpieczeństwa nie będzie też można wejść do środka repliki – relacjonuje pan Mariusz.
– Nasza intencja jest taka, aby nasz czołg był jak najbardziej podobny do oryginału. Apelujemy do wszystkich osób, mogących wesprzeć budowniczych tego wyjątkowego pojazdu. Jesteśmy zainteresowani wszelkimi materiałami historycznymi, zdjęciami, rysunkami, opisami bądź oryginalnymi częściami nawiązującymi do Renault FT-17. Chcemy by czołg miał nie tylko wartość emocjonalną, ale także edukacyjną. Prace będą prowadzone na terenie firmy DJCHEM, ale włączy się w nie wiele innych firm i instytucji, które będą pomagać na poszczególnych etapach konstruowania czołgu. Podczas wstępnych rozmów spotkaliśmy się z niezwykłą przychylnością przedsiębiorstw zarówno lokalnych, jak i spoza powiatu, z którymi rozmawialiśmy o kooperacji przy realizacji tego szczytnego projektu. Wszyscy chwalą pomysł i chcą włożyć swoją cegiełkę w jego budowę, wykonując prace po minimalnych kosztach. Cieszy fakt, że dzieło to łączy wszystkich już na etapie budowy – zauważa właściciel firmy DJCHEM CHEMICALS Poland S.A. w Wołominie Bogdan Domagała.
A co na temat nowej inicjatywy dla miasta sądzą władze Wołomina? – Kiedy pan Bogdan Domagała przedstawił mi swój plan przywrócenia Wołominowi czołgu pomyślałam, że to naprawdę świetna inicjatywa. Zwłaszcza, że będzie to czołg związany z Bitwą Warszawską 1920 roku, używany przez Wojsko Polskie Renault FT-17. Zwróciłam się do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie o pomoc w wiernym odtworzeniu tego pojazdu i otrzymaliśmy wstępne zapewnienie, że taka pomoc zostanie udzielona. Wszystko wskazuje więc na to, że w Wołominie już w kolejnym roku, na swoje stare miejsce powróci czołg, tym razem jednak związany z naszą lokalną historią, który nie będzie wzbudzał kontrowersji – przyznaje burmistrz Elżbieta Radwan.
Czołg niedaleko parku przy Muzeum Nałkowskich, przy wjeździe do Wołomina ma pojawić się przed 11 listopada 2016 r.
Julita Mazur

Wołomin bez zjazdu z S8?

22

Nadal trwają przepychanki związane z budową 2,5-kilometrowego łącznika na odcinku Czarna – węzeł Wołomin (zaprojektowanego na budowanej właśnie trasie S8). Jak już informowaliśmy, część właścicieli terenów przyległych do projektowanego pasa drogowego, prowadzącego do węzła, skutecznie blokuje wydanie niezbędnej dla tej inwestycji decyzji środowiskowej.

Choć tereny leżące przy obwodnicach to dla inwestorów prawdziwa gratka, właściciele gruntów przy projektowanym łączniku (od DW635 do S8) nie są tymi zmianami szczególnie zachwyceni. Założyli stowarzyszenie, które domaga się dołączenia do raportu oddziaływania na środowisko badań, przeprowadzonych w cyklu całorocznym. Problem w tym, że według ekspertów w zakresie ochrony środowiska i GDOŚ, badania w cyklu rocznym są dla tej inwestycji niepotrzebne (wymagają je jedynie tereny chronione). (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Rozbierają szubienicę!

7

Jak poinformował miasto wykonawca robót firma P.U.T Intercor Sp. z o. o, w najbliższą środę 18 listopada ruszają częściowe prace rozbiórkowe wołomińskiej „szubienicy”, czyli kładki dla pieszych nad torami. Demontaż potrwa kilka dni. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Prawidłowo, ale czy dobrze

13

Praktycznie nie ma dnia, by przy nowo otwartym przejeździe kolejowym w Wołominie lub jego najbliższych okolicach nie doszło do kolizji i wypadków. Z punktu widzenia organizatorów ruchu drogowego wszystko oznaczone jest prawidłowo…

Kierujący pojazdami skarżą się na oznakowanie twierdząc, że skrzyżowanie jest mało widoczne. W praktyce jest nieco inaczej. (…)

Więcej na łamach Wieści.