spot_img
Strona główna Blog Strona 310

Gadu gadu…

4

Temat modernizacji drogi 634 powraca niczym bumerang i to zawsze przed wyborami. Nie inaczej jest obecnie.

Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu starosta poinformował radnych, iż możliwość współprojektowania przy finansowym udziale powiatu drogi 634 została ostatecznie odrzucona przez Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich.

Według jego relacji, jeszcze w czerwcu tego roku taką ewentualność brano pod uwagę. Niestety, pod koniec lipca do starostwa dotarła informacja, że zadanie to w takim systemie jest niemożliwe do wykonania.

Jak wiadomo, temat modernizacji czy przebudowy wspomnianej drogi ciągnie się co najmniej od 20 lat. Wszystkie dotychczasowe władze, niemal każdej opcji politycznej, stawiały sobie ten punkt za kluczowy w programie swojej kampanii. Niestety, żadnej nie udało się wiele zrobić. Przypomnijmy, że powstawały różnorakie koncepcje, ale żadna z nich nie została zrealizowana. No może poza jedną – modernizacją odcinka w Zielonce (budowa sygnalizacji świetlnej), która w ostateczności zamiast udrożnić ruch pojazdów, jeszcze bardziej go ograniczyła. (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Wołomin: Dyrektor odszedł z OSiR

14

14 lipca burmistrz Wołomina rozwiązał stosunek pracy z dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji, Piotrem Szulcem. Obecnie obowiązki dyrektora pełni Andżelika Miś.

Burmistrz rozwiązał stosunek pracy w trybie przewidzianym w Kodeksie Pracy. Jak wynikało z oświadczenia dyrektora Szulca, opublikowanym w prasie, złożył on rezygnację. (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Za darmo w Zielonce!

1

31 sierpnia zakończy swoje funkcjonowanie linia podmiejska L-17, współprowadzona przez ostatnie 3 lata przez warszawski ZTM i Gminę Zielonka. Od 1 września w Zielonce pojawią się dwie nowe linie autobusowe LZ-1 oraz LZ-2 powołane przez Urząd Miasta Zielonka.

 

Linia LZ-1 kursować będzie na trasie: CH Marki-Zielonka-Warszawa Rembertów (Mokry Ług).

Autobus LZ-1 przejedzie trasą od CH M1 w Markach, ulicą Mazurską w Zielonce, dalej Powstańców i Wolności do centrum miasta. W Zielonce Bankowej linia LZ-1 przebiegnie ulicą Wojska Polskiego, Paderewskiego i dalej Bankową do pętli autobusowej ZTM na Mokrym Ługu, gdzie zakończy swój bieg i zawróci do Zielonki. Często odjeżdżające co 10-15 minut autobusy ZTM na pętli na Mokrym Ługu pozwolą sprawnie przesiąść się dalej w kierunku Warszawy. Ze względu na warunki techniczne ulicy Pastuszków w Rembertowie, linię LZ-1 obsługiwał będzie pojazd tupu bus (20 miejsc siedzących). Nowe przystanki utworzone wraz z powołaniem linii LZ-1 to „Paderewskiego” oraz „Bankowa”.

 

Linia LZ-2 kursować będzie na trasie: Zielonka Bankowa-Zielonka-CH Marki. (…)

 

Więcej na łamach Wieści.

 

Czym zachęcić do Ossowa?

1

O tym, jak uatrakcyjnić obchody 15 sierpnia by mieszkańcy znów chcieli na nie przyjeżdżać z burmistrzem Wołomina Ryszardem Madziarem rozmawia Julita Mazur.

Panie burmistrzu, udały się tegoroczne obchody „Cudu nad Wisłą”?

– To są moje, jako burmistrza, już czwarte obchody i zarówno ja, jak i moi pracownicy, nabraliśmy już sporego doświadczenia w kwestii przygotowania uroczystości, w kwestii bezpieczeństwa, i myślę, że każdego roku wygląda to coraz lepiej. Coraz łatwiej dojechać na miejsce, zaparkować, poruszać się po ossowskich polach.

W tym roku było jakby trochę inaczej…

– Częścią obchodów sierpniowych był American Day. W tym dniu, 16 sierpnia, odsłoniliśmy tablicę, która jest hołdem dla kolejnego narodu, który wspierał nas w walce z bolszewikami w 1920 r. Mam na myśli lotników amerykańskich, którzy walczyli po stronie Polski w 7 Eskadrze Kościuszkowskiej. Przypomnę, że w ubiegłym roku odsłoniliśmy tablicę związaną z narodem węgierskim. Niedzielne świętowanie udało się także dzięki przychylności ambasadora USA w Polsce Stephena Mulla, który pomógł nam cały projekt doprowadzić do końca, a jego obecność w Ossowie pomogła nadać temu wydarzeniu odpowiednią rangę. Do Ossowa przybyło zresztą wielu znakomitych gości, m.in. Pani prezydentowa Karolina Kaczorowska, wdowa po dowódcy sił powietrznych Andrzeju Błasiku – Ewa Błasik, a także przedstawiciele 23.Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim z mjr. Mirosławem Guzielem na czele oraz por. Marcin Kawecki z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Wiele osób czytając, oglądając relacje z tego wydarzenia, po raz pierwszy usłyszała o Ossowie. Mamy już pomysł, aby w następnym roku przypomnieć pomoc francuską dla żołnierzy Bitwy Warszawskiej.

Mówiąc, że było inaczej, mam na myśli także fakt, że na uroczystości 15 sierpnia stawiło się zauważalnie mniej mieszkańców.

– W tym roku, 15 sierpnia, odbyła się również defilada w Warszawie, więc część osób zainteresowana historią miała do wyboru dwie imprezy. To wydarzenie warszawskie trochę osób na pewno nam odebrało, ale my swoją pracę w kierunku promocji wydarzenia wykonaliśmy. Już tydzień wcześniej po Warszawie jeździł tramwaj ossowski z rekonstruktorami, którzy zapraszali warszawiaków na naszą uroczystość. Były zaproszenia w mediach lokalnych i ogólnopolskich. Myślę, że gdyby nie ta defilada, w Ossowie pojawiłoby się dużo więcej osób.

A może jest to sygnał, by coś w ossowskich obchodach zmienić? Program imprezy od lat jest taki sam… (…)

Cały wywiad na stronach Wieści.

 

Wołomin: Zmiany dyrektorów

13

Sierpień przyniósł kilka zmian na stanowiskach dyrektorów placówek oświatowych. W Wołominie z tą funkcją pożegnała się dyrektor szkoły w Duczkach i dyrektor Przedszkola nr 10 im. Misia Uszatka.

Zespołem Szkół w Duczkach kieruje teraz jedna z jej wieloletnich nauczycielek – Beata Bieńczyk. Jak przyznaje burmistrz Wołomina: – Kontrola Mazowieckiego Kuratora Oświaty wykazała wiele nieprawidłowości w Zespole Szkół w Duczkach. W lipcu urząd wystosował do Mazowieckiego Kuratora Oświaty wniosek o wyrażenie zgody na odwołanie z funkcji dotychczasowego dyrektora, p. Izabeli Sieradzkiej. MKO wydał pozytywną opinię w sprawie odwołania pani dyrektor.

Zarządzeniem z dnia 21 sierpnia 2014 r., burmistrz zmienił też dyrektor Przedszkola nr 10 im. Misia Uszatka przy ul. Armii Krajowej w Wołominie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Kolej, która dzieli

16

Modernizacja linii kolejowej Warszawa – Białystok, która obejmie także gminę Kobyłka, już kilkakrotnie była tematem publicznej dyskusji. Wszelkie wątpliwości związane z tą inwestycją, miały zostać rozwiane podczas spotkania z przedstawicielami inwestora – PKP PLK S.A., które odbyło się 12 sierpnia w Miejskim Ośrodku Kultury w Kobyłce. Jak się jednak okazało, dyskusja wielokrotnie schodziła z głównego tematu, a na sali dało się wyczuć przedwyborczą gorączkę.

Na początek, licznie zgromadzeni mieszkańcy Kobyłki obejrzeli prezentację, którą omówił Jerzy Korzeniowski ze spółki PKP PLK. Można się było z niej dowiedzieć chociażby tego, że zakres prac w ramach projektu obejmuje: kompleksową wymianę 156 km torów; modernizację 184 km sieci trakcyjnej; przebudowę 4 stacji i 15 przystanków; budowę 4 wiaduktów drogowych, 7 wiaduktów kolejowych, 9 przejść pod torami; przebudowę 21 przejazdów i budowę 1 przejścia dla pieszych w poziomie szyn; budowę obiektów ochrony środowiska (ekrany akustyczne, przejścia dla zwierząt) oraz budowę dróg równoległych, umożliwiających dojazd od zlikwidowanych przejazdów kolejowych do najbliższego skrzyżowania drogi z ciągiem kolejowym. Wśród korzyści, jakie ta inwestycja niesie dla społeczeństwa i środowiska wymieniono m.in.: poprawę jakości usług transportowych w aglomeracji warszawskiej, częstsze i punktualne kursowanie pociągów oraz zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa podróży. Zakres prac na odcinku linii kolejowej Zielonka – Wołomin, przewiduje przede wszystkim budowę: dwóch nowych torów dla obsługi ruchu podmiejskiego, nowych peronów, przejść podziemnych dla pieszych przy peronach, dwóch bezkolizyjnych obiektów drogowych i ekranów akustycznych (prawdopodobnie na długości całej gminy Kobyłka).

– Zachowany zostanie poprzedni styl wiat na peronach od Zielonki do Wołomina, ze względu na wymogi konserwatora zabytków. Nowy wiadukt w Kobyłce Ossów, połączy ul. Poniatowskiego z ul. Jasińskiego i zastąpi kolizyjne skrzyżowanie w ciągu ul. Napoleona. Peron w Ossowie przesunie się w stronę stadionu i tam też będzie przejście tunelem dla pieszych. W ciągu ul. Orszagha będzie też robiony tunel, który zapewni połączenie dwóch części miasta i zlikwiduje przejazd w ul. Ręczajskiej, który teraz jak państwo doskonale wiecie, w momencie zamknięcia rogatek powoduje korki. Budując drugą parę torów, wprowadzamy ruch czterotorowy. Zwiększy się zatem intensywność przejazdów pociągów na tej trasie. W momencie największego natężenia ruchu, szlaban w tym miejscu może być zamknięty nawet i przez 15 minut, stąd pomysł na przeniesienie tego ruchu w stronę tunelu w ul. Orszagha – poinformował Jerzy Korzeniowski ze spółki PKP PLK. (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Druga strona medalu, czyli „nocnej jazdy” ciąg dalszy

105
Opublikowany w ubiegłym tygodniu wywiad z organizatorami „Nocnej jazdy samochodem bez celu w Wołominie” spotkał się ze znacznym odzewem ze strony mieszkańców Wołomina i uczestników NJSBCWWL. Opinia organizatorów o tym jak wyglądają organizowane na parkingu sklepu Kaufland spoty wywołała ogromne poruszenie na forum pod artykułem zamieszczonym na stronie gazety i masę telefonów do redakcji zdenerwowanych mieszkańców, którzy na temat nocnych samochodowych spotkań mają odmienne zdanie.W poprzednim numerze oddaliśmy głos organizatorom tego typu nocnej rozrywki, którzy na stronach Wieści zobrazowali jak w ich oczach wyglądają takie nocne spotkania pasjonatów motoryzacji, którzy jednocześnie zarzekali się, że dokładają wszelkich starań, aby hałas towarzyszący spotom był możliwie najmniejszy i nie przeszkadzał pobliskim mieszkańcom. Mimo tego do redakcji wciąż dzwonią niezadowoleni mieszkańcy, którzy twierdzą, że opisywane przez organizatorów spoty daleko mijają się z prawdą. Aby dojść do porozumienia należy wysłuchać obu stron sporu, dlatego więc na prośbę mieszkańców zdecydowaliśmy się ponownie poruszyć problem „Nocnej jazdy samochodem bez celu w Wołominie” tym razem spoglądając na całą sytuację z drugiej strony. Według mieszkańców podczas postoju na parkingu Kaufland’a osoby uczestniczące w wydarzeniu zachowują się niepohamowanie głośno, niekulturalnie a czasami nawet agresywnie. Z rozmowy z informatorami wynika, że organizatorzy nie starają się nawet uciszać demonstrujących moc swojego silnika osób. Jak wynika z komentarzy istotnym problemem jest zbyt głośna muzyka, która staje się uciążliwa po godzinie 22:00, zwłaszcza dla osób wychowujących dzieci – wystarczy jedynie żeby wszyscy uczestnicy zlotu zachowywali się na tyle cicho i kulturalnie, ażeby ludzie w obrębie Kauflanda mogli po prostu normalnie spać, czy odpoczywać po pracy…i tyle wystarczy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Akcja dla dzieci z powiatu

24

Rozpoczęło się zbieranie podpisów pod inicjatywą mającą na celu utworzenie w Szpitalu Powiatowym w Wołominie oddziału chirurgii dziecięcej. Rozmawiamy z inicjatorkami tej akcji, Elżbietą Radwan i Emilią Oleksiak.

 Bardzo konsekwentnie kontynuują Panie temat utworzenia chirurgii dziecięcej w wołomińskim szpitalu. Przypomnijmy, że to Pań autorski pomysł…

Emilia Oleksiak: Autorski pomysł to trochę za dużo powiedziane. Jest to po prostu odpowiedź na potrzeby rodziców, realne działanie na rzecz naszych małych pacjentów. W moim przypadku inicjatywa wypływa też z wewnętrznej potrzeby zmiany czegoś, z czym jako rodzic musiałam się wielokrotnie zmierzyć.

Elżbieta Radwan: Chirurgia dziecięca dla Wołomina to Inicjatywa Społeczna, oddolna zainicjowana przez rodziców małych pacjentów, którzy właśnie osobiście dotknęli problemu, zmierzyli się z brakiem chociażby punktu pierwszej pomocy i wstępnej diagnostyki w naszym wołomińskim szpitalu dziecka, które doznało urazu. My podjęłyśmy na nowo zadanie, o którym przypomnijmy już wielokrotnie się mówiło i postanowiłyśmy przejść do działania, aby głos rodziców był słyszalny i aby skutecznie zwrócono w końcu uwagę w tę stronę.

Tak jak Panie powiedziały, problem był już poruszany przez rożne środowiska, ale bez większych efektów. Czy uważają Panie, że tym razem się uda?

ER. Jestem o tym przekonana. Nie ma rzeczy niemożliwych, a potrzeby są ogromne. Nasz powiat jest jednym z największych powiatów na Mazowszu, dosyć rozległym, dlatego też taki punkt w naszym szpitalu jest jak najbardziej potrzebny, aby szybko i jak najbliżej nasze pociechy uzyskały pierwszą pomoc, a w razie dalszej specjalistycznej diagnostyki, zostały pokierowane i przewiezione w odpowiednie miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że uruchomienie takiego punktu może potrwać, ale od czegoś trzeba zacząć. Należy pokazać problem i nie bać się o nim głośno mówić.

E.O. Wiemy, że może nie będzie to od razu oddział chirurgii ze względu na koszty, czy procedury, ale wyobraźcie sobie Państwo, chociażby taki punkt, w którym dziecko otrzyma pierwszą diagnostykę i pomoc, czyli konsultację chirurga, zdjęcie RTG, czy opatrunek, nie w każdym przypadku jest niezbędna hospitalizacja. Natomiast jeżeli będzie potrzebna dalsza diagnostyka, dziecko zostanie przewiezione do innego szpitala, jednak rodzice nie będą pozostawieni sami sobie, bez odpowiedniej informacji co się dzieje z ich dzieckiem. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Radzymin świętuje

5

Tłumy wiernych. Setki żołnierzy w mundurach z epoki i współczesnych. Dziesiątki zaproszonych gości krzątających się po alejkach dopiero co odrestaurowanego cmentarza w Radzyminie. Atmosfera powagi, a jednocześnie radosnego święta. Bo jakże inaczej można byłoby obchodzić 94. rocznicę Bitwy Warszawskiej.

Msza święta celebrowana na radzymińskim cmentarzu Bohaterów 1920 roku jest kulminacyjnym punktem corocznych obchodów Cudu nad Wisłą. Tu spotykają się wszyscy ci, którzy wcześniej gościli na ossowskich polach, brali udział w centralnych uroczystościach w Warszawie, a także ci, którym żadne inne miejsce do owego świętowania nie pasuje.

Być może dlatego 15 sierpnia każdego roku o dobre miejsce jest naprawdę trudno, a to siedzące staje się marzeniem. A mimo to na cmentarz przychodzą tłumy, tak jak w tym roku. Jest jeszcze coś, co odróżnia radzymińskie msze od innych, celebrowanych w okolicy. Tu od lat unika się polityki. W niczym i nikomu nie przeszkadza, że poseł PiS siedzi obok tego z PO czy PSL, samorządowiec nie pogardzi sąsiadem z opozycji. Tu tak jest i być musi, bo to jest specyfika tego miejsca. Nie dochodzi do politycznych wyścigów, nie dzieli się Polaków na lepszych czy gorszych, wszystko jest stonowane, poważne i jakby natchnione patriotyzmem. A skoro tak, to i celebra jest całkowicie odmienna, co daje się zawsze słyszeć od tych, którzy w to miejsce trafili po raz pierwszy. Tak też było i w tym roku. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Droga redakcjo,

16

W nawiązaniu do listu od uważnego czytelnika dotyczącego proboszcza parafii Helenów, prosimy o sprostowanie pewnych faktów. Jesteśmy młodym małżeństwem, które w ostatnich miesiącach załatwiało formalności dotyczące ślubu poza parafią Helenów z księdzem proboszczem Ireneuszem Węgrzynowiczem. Wbrew informacji przekazanej redakcji od „uważnego czytelnika” nikt nie czynił nam wyrzutów, że ślub odbywa się poza parafią i tym bardziej nikt nie sugerował nam tzw. „cennika” za przygotowanie potrzebnych dokumentów. Wszystkie rozmowy przebiegały w serdecznej atmosferze i stąd nasze zdziwienie po przeczytaniu „listu do redakcji”. Ksiądz Ireneusz jest bardzo bezpośredni w przekazywanych treściach aczkolwiek nie można zarzucić mu nieetycznych zachowań i braku merytorycznego przygotowania. Niejednokrotnie uczestniczyliśmy we mszy w dzień powszedni i za każdym razem spotkaliśmy się z dobrze przygotowaną homilią, nawiązującą w swojej treści do czytań z danego dnia i misyjnym przekazem. Ta parafia jeszcze takiego proboszcza nie miała.(…)

Całość na łamach Wieści.