Mieszkańcy okolicy ul. Łodygowej w Ząbkach nie zgadzają się na budowę wiaduktu nad torami kolejowymi. Ich zdaniem lepszy byłby tunel, który ograniczy hałas związany z nieustannym ruchem samochodów. Czy przekonali władze miasta?
Do naszej redakcji trafił list o następującej treści:
„Szanowna Pani Burmistrz
Mieszkańcy miasta Ząbki zainteresowani rozwiązaniem sprawy korków ulicznych przed przejazdem kolejowym na ul. Łodygowowej i Warszawskiej wyrażają stanowczy sprzeciw przeciwko projektowi wiaduktu nad torami kolejowymi w tym miejscu. Jednocześnie wnioskujemy o podjęcie rozmów z decydentami PKP i właścicielem lub zarządcą ul. Łodygowej w sprawie budowy tunelu.
Budowa wiaduktu nigdy nie była konsultowana z zainteresowanymi mieszkańcami i nie ma żadnego ich poparcia. Takie rozwiązanie będzie sprzyjało degradacji rozległej przestrzeni okolicznych terenów, które i tak są dostatecznie zaniedbane przez Władze Ząbek. Nie dość, że nikt nie zajmuje się zmniejszeniem hałasu w tym miejscu to jeszcze proponuje się jego znaczne zwiększenie. Żeby przekonać się jak to będzie wyglądało można udać się w okolice pod wiaduktami na trasie S8. Teren jest zapuszczony niemożliwy do rewitalizowania, a okolica pomimo ekranów akustycznych jest narażona na hałas spotęgowany jego wyniesieniem wysoko ponad teren. Przelatujące nad zabudowaniami TIRY i inne samochody są słyszalne z daleka i sprawiają, że okolica nie nadaje się do zamieszkania, a mieszkańcy powinni się wyprowadzić dla własnego bezpieczeństwa i zachowania zdrowia. (…)
„Po analizie cen z przetargów na wywóz odpadów z terenu Ząbek i przewidywanych ilościach tych
odpadów w 2024 roku wynika, że obecne stawki opłat za gospodarowanie odpadami pokrywają w
pełni przewidywane koszty w 2024 roku i jeszcze pozostaje kilkuprocentowa rezerwa” – argumentowali na sesji radni Ząbek, którzy podjęli uchwałę o 9 procentowej obniżce stawek za śmieci.
Zdaniem przewodniczącego Rady koszty związane z gospodarką odpadami w mieście w 2024 r. zamkną się w kwocie ok. 14 700 000, a przewidywane przychody z tego tytułu wyniosą ok. 15 400 000 zł. Pojawi się więc ok. 700 000 zł rezerwy.
Jak informują władze Stolicy, w sprawie projektowanej przebudowy ul. Pastuszków/Mokry Ług Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym przestało uwagi do projektu stałej organizacji ruchu, które przewidują budowę ulicy Pastuszków docelowo jako jednokierunkową o szerokości jezdni wynoszącej 3,5 m, z miejscami postojowymi w zatokach o szerokości 2,5 m (parkowanie równolegle) oraz chodnikiem szerokości 2,0 m oddzielonego od jezdni buforem 0,5 m. (…)
Tak twierdzi ząbkowska Policja, której przedstawiciel przed świętami odpowiadał radnym na pytania dotyczące przydatności uruchomionego w mieście monitoringu. Przypomnijmy, że w Ząbkach obecnie funkcjonuje ponad 200 aktywnych kamer, umieszczonych w 63 newralgicznych punktach.
Przedstawiając działalność Policji w 2023 roku komendant ząbkowskiego komisariatu podkomisarz Jacek Bereda poformował o zanotowanym niewielkim spadku przestępczości i wyższej wykrywalności w tym okresie. Znaczny spadek obserwuje się też w zakresie wykroczeń. (…)
„To będzie pumptruck stworzony przy udziale, wiedzy i doświadczeniu jego użytkowników – tłuszczańskiej młodzieży” – zapewnia burmistrz Tłuszcza Paweł Bednarczyk, który w minionym tygodniu spotkał się z przedstawicielem firmy przygotowującej dokumentację techniczno- wykonawczą toru pumptruck w parku na os. Długa w Tłuszczu. Towarzyszyła im młodzież korzystająca obecnie z prowizorycznie przygotowanego toru, która przedstawiła swoje oczekiwania. Teraz zadaniem projektanta będzie uwzględnienie ich i naniesienie zmian w projekcie, który następnie zostanie ponownie przedstawiony i skonsultowany z młodzieżą. (…)
Wybory samorządowe już 7 kwietnia. Tego dnia wybierzemy naszych przedstawicieli do rad gmin i powiatów. Damy także mandat zaufania radnym województwa oraz wójtom, burmistrzom i prezydentom. To od naszych głosów zależy, w jakim kierunku będą się rozwijać nasze małe ojczyzny. Każdy głos ma znaczenie.
Jaka będzie frekwencja? To zależy od nas
Według danych PKW na Mazowszu w wyborach samorządowych może wziąć udział ponad 4 mln wyborców, a głosowanie odbędzie się w blisko 3,5 tys. obwodów. Niestety, jak pokazują badania – wybory samorządowe cieszą się zwykle mniejszym zainteresowaniem, niż parlamentarne, stąd niższa frekwencja. Mniejszy udział w wyborach samorządowych zauważalny jest zwłaszcza w grupie młodych wyborców. A to właśnie samorządowcy są najbliżej obywateli, ich codziennych spraw i mają wpływ na funkcjonowanie lokalnych społeczności.
Czy Mazowsze powtórzy frekwencyjny sukces?
Podczas ostatnich wyborów samorządowych w 2018 r. jedynym regionem w Polsce, w którym frekwencja wyniosła ponad 60 proc. było Mazowsze! Najliczniej głosowali mieszkańcy Warszawy – blisko 67 proc., a tuż za nimi uplasowali się mieszkańcy powiatu przysuskiego – 65 proc., sokołowskiego, szydłowieckiego i warszawskiego zachodniego. Wszędzie tam blisko 62 proc. wyborców wzięło udział w głosowaniu. Biorąc pod uwagę całe województwo mazowieckie, może się ono pochwalić najwyższym w kraju udziałem wyborców w głosowaniu wynoszącym 61,02 proc.
Jak podkreśla Anna Brzezińska, radna województwa, przewodnicząca sejmikowej Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu – w wyborach samorządowych decydujemy o przyszłości swojej i przyszłych pokoleń. – Wybieramy naszych przedstawicieli, którzy przez 5 następnych lat będą wprowadzać w życie wartości, którymi się kierujemy. Solidarność, pomocniczość i zaangażowanie to szczególne drogowskazy dla każdego samorządowca – zaznacza radna.
Sejmik Województwa Mazowieckiego to kluczowy organ w tworzeniu programów wsparcia, które odpowiadają na potrzeby mieszkanek i mieszkańców. W kompleksowy sposób wspomagają różne dziedziny życia, wspierają m.in. inwestycje w ochronę zdrowia, placówki kultury i programy edukacyjne skierowane zarówno do dzieci i młodzieży, ale także do seniorów i seniorek na całym Mazowszu – dodaje radna Anna Brzezińska.
Wtóruje jej Dorota Stalińska, radna województwa, wiceprzewodnicząca Komisji Edukacji, Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Komisji Kultury i Dziedzictwa NarodowegoSejmiku Województwa Mazowieckiego. – Zawsze powtarzałam, że nie będzie wielkiej kultury bez inwestowania w najmniejsze placówki kulturalne. To często właśnie w małych miejscowościach rodzą się największe talenty. Musimy dawać im szansę i wspierać w spełnianiu marzeń. Inwestycje w kulturę, to inwestycje we wrażliwość kolejnych pokoleń. Dzieci i młodzież na Mazowszu mają we mnie swoją sojuszniczkę – tak rozumiem pracę w samorządzie i z tego powodu zachęcam wszystkich do udziału w wyborach – z miłości do kultury.
Jak oddać ważny głos?
Sprawdź swoje dane w Centralnym Rejestrze Wyborców i znajdź swój lokal do głosowania.
Idąc do lokalu wyborczego pamiętaj, aby mieć ze sobą dokument potwierdzający tożsamość.
Na każdej karcie do głosowania postaw jeden znak „X” w kratce po lewej stronie obok nazwiska jednego wybranego kandydata.
Pamiętajmy, że nasz głos ma znaczenie, dlatego ważne jest, abyśmy dokonali świadomego i odpowiedzialnego wyboru. – Nasze małe ojczyzny potrzebują opieki, zaangażowania i skuteczności w działaniu. W nadchodzących wyborach samorządowych pokażmy, że Mazowsze ma najbardziej zaktywizowaną społeczność. Kierunek, w którym przez kolejne 5 lat będzie zmierzało Mazowsze musi uwzględniać wszystkie grupy społeczne. Na tym polega praca radnych, burmistrzów i wójtów, na wsłuchiwaniu się w głos swoich mieszkańców i realizowanie ich oczekiwań, włączając w nie wszystkich– apelują Anna Brzezińska i Dorota Stalińska, radne województwa.
Jest na rynku od 7 lat i ma w ofercie 30 różnorodnych diet. Catering Diety od Brokuła, to dobry wybór, jeżeli zależy Ci na wsparciu specjalistów w odżywianiu lub też zwyczajnie nie masz czasu gotować. Korzystaj z wygodnej aplikacji i otrzymuj dietę prosto pod swoje drzwi.
Teraz o swoje zdrowie i sylwetkę możesz zadbać jeszcze taniej. Z kodem DIETKA15 otrzymasz 15% rabatu na wszystkie diety od Brokuła. Aby skorzystać z kodu, wystarczy utworzyć konto i zalogować się w Panelu Klienta. Kod jest ważny do końca kwietnia.
Niestety, mimo podejmowanych na przestrzeni lat działań edukacyjnych i kampanii społecznych, liczba palaczy na świecie, w tym również w Polsce, nie zmniejsza się. Zdaniem niektórych ekspertów, przede wszystkim z uwagi na nieodpowiednio prowadzoną pozbawioną realnego podejścia politykę antynikotynową.
Palenie tytoniu jako niechlubny nałóg i przyczyna zgonów milionów ludzi nadal stanowi wyzwanie dla wielu krajów, w tym także Polski. Podobnie było w Szwecji do czasu, kiedy nie wprowadzono surowych restrykcji związanych m.in. z postanowieniami Ramowej konwencji WHO o ograniczeniu użycia tytoniu (FCTC).
Skandynawia przez lata kojarzona była ze sprawnie funkcjonującym systemem opieki zdrowotnej. Eksperci wskazują, że warto zwrócić uwagę na to, w jaki sposób kraj ten ograniczył ryzyko związane z paleniem. Otóż władze i eksperci w Szwecji skupili się na zaoferowaniu palaczom mniej szkodliwych, bo nie generujących dymu, alternatyw. W Szwecji największą popularność zyskał snus, czyli doustne saszetki z tytoniem. W Szwecji – dzięki intensywnym kampaniom, działaniom fiskalnym oraz promocji stosowania produktów zastępczych, m.in. snusu, liczba palących osób spadła o połowę, a w konsekwencji o 50 proc. spadła liczba nowo diagnozowanych nowotworów płuca.
Pięćdziesiąt procent to dużo. Według danych z raportu „Eurobarometr 506: Postawy Europejczyków wobec tytoniu i e-papierosów” wynika jasno, że na terenie Szwecji liczba palaczy konwencjonalnych wyrobów tytoniowych wciąż spada. Dzienna konsumpcja papierosów jest w tym kraju najniższa w całej UE. Ponadto w państwie tym notuje się najniższy w UE wskaźnik chorób i zgonów związanych z tytoniem. Takich statystyk mogą Szwedom zazdrościć wszystkie państwa.
Sposób opiera się więc na dostarczaniu nikotyny w formie podobnej do snusu i wykorzystaniu jej w saszetkach nikotynowych, które nie zawierają jednak tytoniu, a uzyskaną w warunkach laboratoryjnych nikotynę. W saszetkach nie znajdziemy bowiem żadnych innych dodatków – poza samą nikotyną, (która jak widomo, jest substancją psychoaktywną i uzależniającą), które mogłyby stanowić potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
Aby ocenić wpływ konkretnego produktu zawierającego nikotynę, i to zarówno w odniesieniu do saszetek, jak i innych wyrobów, specjaliści posługują się tzw. skalą obniżania ryzyka. Za jej pomocą można przedstawić poziom ekspozycji na toksyny generowane w procesie ich używania. Zgodnie z tą klasyfikacją, najmniej szkodliwe są właśnie tzw. „modern oral products”, czyli produkty doustne, do których należą saszetki. Kolejny poziom skali to e-papierosy, potem podgrzewacze tytoniu, a na samym dole tej skali produkty do jego palenia.
Na polskim rynku od niedawna, bo od około dwóch lat, jest dostępnych coraz więcej artykułów z tej tzw. kategorii doustnej, np. saszetki VELO. W przeciwieństwie do e-papierosów czy urządzeń służących do podgrzewania tytoniu i produktów beztytoniowych, (np. mieszanki rooibosa z nikotyną), podczas używania saszetek nie wydziela się żaden aerozol z aromatem. Są więc najbardziej dyskretną formą przyjmowania nikotyny spośród dostępnych alternatyw, o czym warto pamiętać wybierając się do kina, w odwiedziny czy na zimowy wypad, na który przyjdzie nam podróżować pociągiem czy samolotem.