spot_img
Strona główna Blog Strona 71

Mróz uratuje sytuację?

6

Dziki to bardzo inteligentne zwierzęta – tak twierdzą wszyscy łowczy, z którymi rozmawialiśmy w ostatnich dniach. Doskonale zapamiętują miejsca, w których znajdują pożywienie, unikają terenu, na którym ktoś do nich strzelał, wrócą w to samo miejsce nawet po oddaleniu się od niego na ok. 100 km. Na razie nam – ludziom – nie udało się ich przechytrzyć, pomimo stosowania różnorakich metod, mających trzymać z dala dziki od domostw. Wina leży niestety głównie po stronie wadliwie skonstruowanego prawa – tak jednoznacznie ocenili obecni na czwartkowym spotkaniu w Starostwie gospodarze gmin, łowczy oraz urzędnicy. (…)

Od dawna sen z powiek leśników oraz samorządowców spędza odnalezienie odpowiedzi na pytanie: jak skutecznie zniechęcić dziki do zapuszczania się w głąb terenów zamieszkałych przez ludzi? W terenie zabudowanym nie można bowiem do nich strzelać, a różnorakie „odstraszacze”, które zakupują gminy, po prostu nie działają. Zarówno starosta Adam Lubiak, jak i przedstawiciel koła łowieckiego Andrzej Michalik, przyczyn takiego stanu rzeczy podają wiele: najważniejszą kwestią jest postępowanie samych mieszkańców, którzy albo niechlujnie zabezpieczają worki z odpadami, wystawiając je przed swoją posesję, albo nawet celowo rozsypują niezjedzoną żywność zwierzynie, „by się nie zmarnowała”. Dzik, który dotrze do miejsca, w którym może się najeść do woli, będzie tam wracał systematycznie, przyprowadzając coraz to większą liczbę „kompanów”. Jak zauważają łowczy, czasem wataha dzików spacerujących po miastach liczy sobie ponad 20 osobników.

Inną przyczyną migracji zwierzyny dzikiej do miast jest też rozrastająca się populacja wilków, które polują na warchlaki. Lochy ratując młode, szukają więc miejsc, w których drapieżnik nie występuje. Do Wołomina przyciąga dziki też zapach rozkładających się odpadów na gminnym wysypisku.

Podsumowując, dziki w terenie zabudowanym właściwie nie mają naturalnych wrogów, a do tego znajdują tu ogromną liczbę jedzenia, dlatego czują się komfortowo. W tym okresie roku dodatkowo raczą się pędrakami, które wykopują z trawników, dostarczając sobie niezbędnego na zimę białka.

Czy więc jesteśmy skazani na rozrastającą się populację tych stworzeń, która wieczorami będzie opanowywać ulice naszych miejscowości? (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Odwierty lada moment

3

Poszukiwania wód termalnych na terenie Wołomina powoli wchodzą w etap realizacji odwiertu geotermalnego. Jak pisaliśmy na początku września, wykonanie otworu poszukiwawczo – rozpoznawczego na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji „Huragan” zostało powierzone firmie UOS Drilling S.A. 15 września wykonawca oficjalnie został wprowadzony na miejsce odwiertu geotermalnego.

Jak informują władze gminy, na przełomie września i października mieszkańcom zostanie przedstawiona mapa z informacjami, które fragmenty terenu Ośrodka zostaną czasowo wyłączone z użytkowania. W planach są spotkania informacyjne z okolicznymi mieszkańcami. Udało nam się również dowiedzieć, że odwierty mogą rozpocząć się już niebawem, bo w połowie listopada. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Jasne stanowisko w sprawie zamykania szkół

2

Kryzys energetyczny i szybujące ceny opłat za ogrzewanie sprawiły, że gospodarze gmin, także z naszego powiatu, na serio biorą pod uwagę możliwość zamknięcia placówek oświatowych w najzimniejsze dni roku – choć rozważają to jako ostateczność. Słysząc te głosy ministerstwo edukacji wydało takie oto zarządzenie.

„Wprowadzenie od 1 września 2022 r. przepisów umożliwiających przejście na naukę zdalną w sytuacji zagrożenia zdrowia i bezpieczeństwa uczniów z powodów nadzwyczajnych np. wichury, zalania szkoły, nie stanowi podstaw do rezygnacji z realizacji zadań własnych gminy, w szczególności z organizacji zaopatrzenia w ciepło jakiejkolwiek placówki edukacyjnej na obszarze gminy”- brzmi komunikat MEiN. „Przepisy o możliwości zawieszenia zajęć na czas oznaczony odnoszące się do niskich temperatur lub zdarzeń, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów funkcjonują od 2003 r. Regulują sytuacje nieprzewidziane, o charakterze losowym, natomiast nie zwalniają i nie mogą być pretekstem dla organu prowadzącego do rezygnacji z obowiązków określonych w przepisach prawa.”

Jak informuje ministerstwo, w sytuacji problemów związanych z realizacją zadań własnych gminy  dyrektorzy szkół i innych placówek edukacyjnych powinni skontaktować się z kuratorami oświaty i poinformować ich o zaistniałych problemach. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Tak zaoszczędzisz prąd

1

Nie będzie łatwo zmieścić się w rządowym limicie zużycia prądu na poziomie 2000 kWh rocznie, szczególnie rodzinom większym niż 2+1. W tej chwili większość z nich rocznie zużywa około 2 razy więcej prądu niż przewiduje limit, szczególnie te zamieszkujące domki jednorodzinne czy nowoczesne bloki bez dostępu do gazu. Aby pomóc naszym Czytelnikom w świadomym oszczędzaniu publikujemy więc skalę zużycia prądu przez domowe przedmioty codziennego użytku oraz sposoby na oszczędzanie.

Kilka dni temu rząd zapewnił, że na niezmienne ceny prądu w 2023 roku może liczyć gospodarstwo domowe, które zużyje nie więcej niż 2000 kWh rocznie. Rodzice z kartą dużej rodziny, opiekunowie osób niepełnosprawnych i rolnicy będą mieli większy limit, wynoszący 2600 kWh. Powyżej tej liczby będziemy płacili już „po nowemu”, a podwyżki mogą wynieść nawet około 1,75 zł za kilowatogodzinę. Każde dodatkowe 100 kWh to aż 175 zł więcej na rachunku.

Ustalone limity wynikają z danych GUS, które podają, że przeciętne zużycie energii w gospodarstwach domowych wyniosło średnio 1979,9, a na obszarach wiejskich 2452,9 kWh.

Jak informuje PGE, aby sprawdzić pobór prądu i koszt działania konkretnego sprzętu domowego należy przygotować do tego kilka danych, które będą potrzebne do obliczeń. Przede wszystkim należy zapisać, ile czasu pracują poszczególne urządzenia w godzinach. Potem trzeba sprawdzić moc każdego sprzętu podaną w watach (W). To konieczne, ponieważ konkretne urządzenia zużywają różną ilość energii elektrycznej. (…)

W bieżącym numerze Wieści przedstawiamy prosty przykład, jak łatwo obliczyć ilość zużywanej przez nas energii elektrycznej.

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Walka z czasem

23

11 września przeprowadzono wybory uzupełniające do Rady Gminy Poświętne. Było to konieczne po tym jak w listopadzie ubiegłego roku Tomasz Brogowski złożył rezygnację z funkcji radnego. Przypomnijmy, że zaplanowane początkowo na luty br. wybory nie odbyły się, ponieważ nie było kandydatów na stanowisko radnego. Tym razem chętnych nie zabrakło, a głosowanie obejmujące miejscowości Turze i Stróżki wygrał Dariusz Orłowski, zdobywając 86 głosów. Jego kontrkandydat uzyskał zaś 19 głosów. Nowy radny ma 46 lat, jest mieszkańcem Turza i absolwentem Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie. Zawodowo od 24 lat związany z branżą turystyczną.

 Co Pana skłoniło do tego żeby wziąć udział w wyborach uzupełniających do Rady Gminy Poświętne?

– 11 września głosami mieszkańców Turza i Stróżek zostałem wybrany na stanowisko radnego w wyborach uzupełniających do Rady Gminy Poświętne. Dzięki decyzji mieszkańców dołączyłem do składu pociągu toczącego się po szynach gminnej rzeczywistości już od kilku lat. Mimo że informacja o terminie wyborów została przez władze gminne udostępniona tylko w BIP, udało się mi w terminie ustawowych założyć i zgłosić Komitet Wyborczy. W związku z tym, że wiadomość o przewidzianych wyborach dotarła do mnie 48 godzin przed ostatecznym terminem zgłaszania Komitetów Wyborczych do KBW, musiałem podjąć szybką decyzję. Impulsem do tego stało się dla mnie zachowanie władzy gminnej w kwestii rzetelnego poinformowania mieszkańców Turza i Stróżek o przewidzianych wyborach uzupełniających. Nie mogłem zaakceptować działań i sposobu ich realizacji przez obecną władzę gminną. Impulsem do podjęcia przeze mnie takich działań, było też uniemożliwienie władzy gminnej realizacji ich planu. Czyli wprowadzenia swojego kandydata do Rady Gminy, bez wiedzy i bez oddania nawet jednego głosu przez mieszkańców. Tak, jest to możliwe. Wystarczyło, żeby nie zgłosił się żaden inny Komitet Wyborczy, poza komitetem stworzonym dla potrzeb wójta gminy Poświętne. Dlatego swoją decyzją o zgłoszeniu mojej kandydatury na radnego chciałem dać mieszkańcom Turza i Stróżek możliwość wyboru. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Zielonka pięknieje

2

To kolejna inwestycja tej kadencji, która z pewnością odmieniła krajobraz miasta – dodajmy – na korzyść. Mowa o otwartym w sobotę kompleksie sportowym przy szkole podstawowej nr 2, składającym się z nowoczesnych boisk, bieżni, stanowiska do pchnięcia kulą, z trybun oraz placu zabaw. (…)

Jak podkreślił, zabierając głos burmistrz Zielonki Kamil Iwandowski, szkoła będzie teraz rozwijać się także pod kątem lekkiej atletyki. Wicedyrektor placówki Adam Romańczuk obiecał mu bowiem, że posiadając nowoczesną bieżnię będzie popularyzował wśród mieszkańców także tę dyscyplinę sportu.

 – Warto mieć marzenia i warto dążyć do ich realizacji. A moje marzenia zaczęły się 23 lata temu, kiedy rozpocząłem naukę w tej szkole. Też grałem na tym klepisku, stałem wówczas na bramce, no i tak wrosłem w tę Zielonkę, mogąc dziś zmieniać rzeczywistość i poprawiać infrastrukturę – mówił do zgromadzonych burmistrz Kamil Iwandowski, przekazując szkole okolicznościowy prezent, m.in. piłki i pachołki do ćwiczeń.

Jak przypomniał, prace związane z przyszłą budową nowoczesnego kompleksu przy „dwójce” trwały od 2019 roku, a jego budowa rozpoczęła się w marcu tego roku. Za tak szybki i skuteczny przebieg prac podziękował zarówno naczelnik inwestycji Annie Sekule, jak i wykonawcy oraz radnym. – To co się dzieje w mieście to gra zespołowa. Wszyscy gramy do jednej bramki, jeśli wspólnymi siłami będziemy dążyć do tego by strzelić jak najwięcej bramek, to mamy efekty w postaci materializacji marzeń – dodał na zakończenie wystąpienia burmistrz Zielonki. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

XVIII Wołomiński Zlot Pojazdów Zabytkowych

0

Zarejestrowaliśmy 80 załóg i tyle 3 września wyjechało na trasę rajdu. Nietypowo start był w Radzyminie, kolejne punkty to Pałac w Woli Rasztowskiej, UG Klembów i Poświętne, a meta w Wołominie na placu 3 Maja. Po drodze zawodnicy mieli kilka zadań do wykonania. Na terenie ROKIS w Radzyminie musieli poprowadzić specjalistyczny wózek widłowy, w Woli Rasztowskiej wykazać się znajomością historii. Natomiast w Klembowie przyporządkować siodełka do różnych modeli polskich motorowerów i wykazać się umiejętnością sportowego prowadzenia roweru (składak). Poświętne to spacer po linii w alkogoglach (gogle symulują zaburzenia jakich doznaje osoba po spożyciu alkoholu). W Woli Cygowskiej czekało zadanie humanistyczne. Na koniec w Wołominie odnaleźć pomnik czwórki z Liwerpoolu. Na zakończenie Komandor rajdu Karol Boński podzielił się z nami swoimi wrażeniami: „Co roku poprawiamy formułę rajdu aby pozostał atrakcyjny i przyciągał zarówno uczestników, jak i widzów. Nowe zadania i ciekawa trasa spodobały się startującym załogom. Co do wyników, to zwycięstwo w generalce rajdu liczyliśmy na podstawie zdobytych punktów w poszczególnych zadaniach. Najtrudniejsze było wybranie subiektywnie najciekawszych pojazdów. W kategorii pojazd kapitalistyczny wygrał DAF44 z Tłuszcza, pojazd socjalistyczny WSK M21WZ Sport z Kołakowa, najstarszy pojazd to Citroen BL z 1952 r., a najdłuższy dojazd to Białystok Fiat TIPO. Specjalną nagrodę otrzymał p. Jakub z Łochowa, który całą trasę rajdu przejechał rowerem Wigry 2 z 1977 r.

Lila ma niespełna 3 lata i własną „motorynkę” – na razie jeździ z tatą.
Brawurowy slalom składakiem na czas.
Jedno z ciekawych zadań spacer po linii w alko goglach.
Tylko znawcy dopasują różnych siodełka do konkretne modeli polskich motorowerów
DAF 44 ma automatyczną, bezstopniową skrzynię biegów.
Najstarszy pojazd na zlocie to Citroen BL z 1952 r.

Michał Półtorak

Legia Warszawa podejmie Miedź przy Łazienkowskiej!

0

Piłkarze Legii Warszawa z pewnością chcieliby jak najszybciej zapomnieć o tym, co wydarzyło się w ostatni weekend. Wojskowi udali się w delegację do Rakowa Częstochowa na hit kolejki i wrócili do stolicy z bagażem 4 straconych bramek. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że przez większość tej rywalizacji nie było tak dużej dysproporcji, a wynik na tablicy świetlnej wskazywał 1:0 po rzucie karnym. Czy w opinii bukmachera podopieczni trenera Runjaića szybko wrócą na właściwą ścieżkę?

Legia Warszawa vs Miedź Legnica

Wojskowi aktualnie plasują się na 3 miejscu w ligowej tabeli. Sytuacja tego zespołu mogła być jednak zdecydowanie lepsza, gdyby nie ostatnia porażka w Częstochowie. Legia potrzebowała przynajmniej jednego punktu, aby stać się nowym liderem tabeli, tuż po wpadce Wisły Płock. Podopieczni trenera Runjaića okazję do rekompensaty mają bardzo szybko, ponieważ już w najbliższy piątek zagrają u siebie z Miedzią Legnica. Na podstawie kursów proponowanych przez bukmachera – prawdopodobnie nie mogli wymarzyć sobie łatwiejszego starcia przed przerwą na kadry. Pozytywną informacją dla fanów Legii bez wątpienia jest fakt, że Miedź od startu tego sezonu przegrała wszystkie delegacje, z wyjątkiem remisu w 1. kolejce z Radomiakiem.

Miedź Legnica aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Beniaminek do tej pory w 8 rozegranych meczach wywalczył zaledwie 5 punktów. Trzeba jednak przyznać, że od początku obecnej kampanii było już kilka meczów, w których ta drużyna prezentowała się lepiej, niż pokazywał to końcowy rezultat. Idealnym przykładem jest tutaj pojedynek z Piastem Gliwice, gdzie Miedź już do przerwy powinna prowadzić 3:0, a tymczasem zaledwie remisowała, aby ostatecznie przegrać. 3 ostatnie mecze ligowe tego zespołu na wyjeździe zakończyły się porażką, jednak byli w nich w stanie zaliczyć wynik btts. Czy tak samo będzie zdaniem legalnego bukmachera w piątek?

Propozycje bukmachera

Zdecydowanym faworytem tego spotkania w ofercie kursów głównych, które przygotował bukmacher PZBuk, są piłkarze Legii Warszawa. Takie przewidywania raczej nie powinny nikogo dziwić, ponieważ mówimy tutaj o pojedynku 3 drużyny ligowej tabeli z beniaminkiem. Do tego warto również odnotować fakt, że Legia Warszawa od początku tego sezonu nie przegrała żadnego spotkania przy Łazienkowskiej. Wojskowi w tym czasie zanotowali 3 zwycięstwa, a także remis w rywalizacji z Górnikiem Zabrze.

Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami przy ulicy Łazienkowskiej zakończyło się zwycięstwem Legii Warszawa bez straty choćby jednego gola. Biorąc pod uwagę fakt, że Wojskowi od początku obecnej kampanii stracili tylko 2 bramki przed własną publicznością, wydaje mi się, że typ związany z czystym kontem tego zespołu może być tutaj najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem z oferty bukmachera internetowego.

Wieści podwarszawskie ze świata sportu czekają na Ciebie!

Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.

Cherry Online Polska Sp. z o.o. działający pod nazwą PZBuk: zezwolenie MF z dnia 28 czerwca 2018 r. nr PS4.6831.26.2017.

Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager Zagranie.com, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej! Na Twitterze – @Mati_N95

Studiuję w Wołominie

0


Rozmowa za studentem II roku administracji w Centrum Akademickim FUAW w Wołominie, Mariuszem Rutkowskim.

Studiuje Pan administrację w Centrum Akademickim FUAW w Wołominie. Skąd taki wybór?

  • O tym kierunku myślałem od dawna. I szukałem najbardziej odpowiedniej oferty dla siebie. Wiedziałem, że w związku z pracą, w moim przypadku wchodzą w grę tylko studia zaoczne. Ale jednocześnie chciałem, żeby uczelnia mogła mi zaproponować zajęcia dostosowane do mojego napiętego grafiku, ale też takie, na których będę w stanie naprawdę się czegoś nauczyć. I ta forma hybrydowa zajęć, trochę stacjonarnych, trochę zdalnych, przekonała nie tylko mnie.
    W międzyczasie trwała pandemia COVID-19 i wiele szkół wyższych przeszło do nauczania online. Jak jest z tym w Wołominie, w FUAW?
  • Szkoła zapewnia najlepsze, moim zdaniem, oprogramowanie do prowadzenia zajęć zdalnych. To mi się bardzo podoba, bo dostaliśmy linki do programu bardzo prostego w obsłudze, nie musieliśmy przechodzić żadnego szkolenia. Z tymi zajęciami online jest tak, że dają one ogromne możliwości w tych ciężkich czasach.
    Tak, zajęcia online to na pewno duże ułatwienie. Ale przecież nie wszystkie są w ten sposób prowadzone…
  • Oczywiście. W FUAW stosują tryb mieszany. Tylko w czasie szczytu pandemii zajęcia były wyłącznie zdalne. Ale później uczelnia też zachowała elastyczne podejście. To oznacza, że możemy część zajęć mieć na miejscu, w salach, a część dalej przez Internet.
    Od czego to zależy?
  • Od tego, jak studenci ustalą to z wykładowcami i dziekanatem. Jest bardzo duża elastyczność w podejściu do takich spraw. Możemy zgłaszać, jako studenci, nasze propozycje. Dziekanat jest bardzo otwarty. I to też jest zaleta FUAW. To kilka różnych szkół wyższych, czyli mają szeroką ofertę. Dwie z tych uczelni są w Wołominie, co dla mnie też było bardzo ważne.
    Lokalny patriotyzm?
  • Chodzi po prostu o to, że mamy w naszym mieście i powiecie jedyną swoją, lokalną szkołę wyższą. Nie mamy powodu do kompleksów. Nie musimy stać gdzieś w korkach, żeby dojechać na zajęcia. Nie musimy tracić czasu na dojazdy do dziekanatu. Wszystko mamy na miejscu, i to siedem dni w tygodniu.
    Czyli jest znacznie taniej, bo nie ma kosztów dojazdów?
  • Tak, szkołę mamy blisko. Ale to dotyczy zresztą nie tylko mieszkańców Wołomina i okolic. Pamiętajmy, że ulica Laskowa, przy której mieści się FUAW, leży zaledwie kilkaset metrów od dworca kolejowego. Czyli każdy może dojechać bez żadnego problemu pociągiem. Jest też parking samochodowy przed budynkiem. A co do kosztów, to niemożliwe jest chyba znalezienie uczelni oferującej równie atrakcyjne opłaty za naukę. I do tego nie można powiedzieć, by w jakiś sposób cierpiała na tym jakość studiów.
    Wychodzi na to, że uczelnie z grupy FUAW to dobry wybór dla studentów z Wołomina i okolic, ale nie tylko dla nich. A czy ciężko jest tam się dostać, a później przechodzić na kolejne semestry?
  • Wystarczy złożyć podanie i dokumenty. Choć wiem od koleżanek i kolegów, że liczba miejsc na niektórych kierunkach jest ograniczona. Ale jeśli złoży się podanie nawet jeszcze w październiku, to można mieć pewność, że będzie się studentem. Egzaminy i zaliczenia nie są ani jakoś szczególnie łatwe, ani trudne. Tutaj też podoba mi się indywidualne podejście do studenta. Każdemu zdarzają się przypadki losowe, tym bardziej że wielu studentów ma różne obowiązki rodzinne i zawodowe. Dziekanat jest jednak otwarty dla każdego, także w sprawach zmian organizacyjnych. Może się okazać, że na przykład chcemy przełożyć egzamin z jakiegoś przedmiotu. Z reguły nie ma z tym problemu. Na uczelni lokalnej takie podejście do studenta jest możliwe, w przeciwieństwie do dużych uniwersytetów z ich biurokracją.
    Cóż, pozostaje nam chyba tylko zaprosić chętnych na studiowanie do Centrum Akademickiego FUAW przy ulicy Laskowej 4 w Wołominie.

Ceny zabójcze dla gmin?

0

– Nie dziwię się, że niektóre samorządy zaczynają decydować się na coraz bardziej desperackie kroki, takie jak ograniczenie czasu włączania latarni czy zapowiedzi, że zimą będą zamykane szkoły, nie z powodu koronawirusa, ale zbyt wysokich cen energii lub obniżane temperatury w klasach. Dla Gminy Tłuszcz jest to czarny scenariusz, do którego staramy się nie dopuścić. Nie chcemy narażać bezpieczeństwa mieszkańców i kierowców oraz ograniczać możliwości nauki dzieci, które dopiero niedawno rozpoczęły zajęcia stacjonarne po pandemicznej przerwie. Byłaby to ostateczność, do której mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie – przyznaje w rozmowie z tygodnikiem Wieści burmistrz Tłuszcza Paweł Bednarczyk. Jak mówi, wypowiedzi włodarzy dużych, polskich miast dotyczące perspektyw na nadchodzącą zimę brzmią niepokojąco, ale on sam ze spokojem obserwuje rozwój sytuacji energetycznej i będzie podejmował decyzje na bieżąco. (…)

–  W placówkach, w których to możliwe, narzucimy konieczność oszczędności. Na początku zaproponujemy obniżenie temperatury np. o dwa stopnie w Urzędzie Miasta, jednostkach organizacyjnych i w innych budynkach, którymi administruje Miasto. Jesteśmy dorośli, rozumiemy powagę sytuacji, możemy dostosować nasz strój do temperatury otoczenia, dbać o swoją odporność, odpowiednio się odżywiać i przetrwać ten zimniejszy czas w dobrym zdrowiu. Szkoły i przedszkola w łańcuchu radykalnych oszczędności będą ostatnie, jednak finalnie też może się zdarzyć konieczność obniżenia temperatury. Chciałabym oszczędzić dzieci i młodzież jak długo się da,

a obniżenie ogrzewania wprowadzić bardzo rozsądnie. (…) – mówi Wieściom burmistrz Kobyłki Edyta Zbieć.

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563