Zgodnie z założeniami przyjętymi przez gminny program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii na rok 2020, burmistrz Wołomina zamierza zredukować maksymalną ilość punktów sprzedaży napojów alkoholowych, które mogłyby powstać na terenie Gminy.
Jak deklarują władze miasta, nowe prawo nie wprowadza bezpośredniego ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych na terenie gminy Wołomin, ale ma na celu wytyczenie kierunku, jaki chce obrać gmina, aby systematycznie zmniejszać spożycie alkoholu wśród mieszkańców gminy Wołomin.
Na dzień 4 listopada 2019 r., ilość wydanych zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży (sklepy) z podziałem na kategorie wynosi:
do 4,5% alkoholu oraz piwa – 93 sklepy,
od 4,5% do 18% alkoholu z wyjątkiem piwa – 93,
powyżej 18% alkoholu – 90. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Widać, że Pani Burmistrz się o nas troszczy 🙂
Łubu dubu, łubu dubu…
Meliniarze zacierają ręce…
Problem w tym, że w Wołominie i tak jest coraz mniej sklepów detalicznych, bo miasto się nie rozwija, a sklepy pomału upadają. Doszło do tego, że teraz to już nawet banki, apteki i monopolowe się zamykają, a te branże na ogół radzą sobie w trudnych warunkach. Na to miejsce w Wołominie mamy puste lokale do wynajęcia lub na sprzedaż.
Wprowadzanie zatem takiego zakazu w Wołominie to tak jakby wprowadzać zakaz chodzenia do szkoły w godzinach nocnych albo zakaz lądowania samolotów w Wołominie.
Morawiecki już drugi raz w ciągu swej kadencni do Radzymina zajrzał. A do wołmińca- jakoś mu nie spieszno…..
Kiedy przenosiny powiatu do Radzymina – miasta z dostępem do trasy i SKMki???
Można by zmienić ciut słowa piosenki EG Izaśpiewać: – wołmin tonie….