spot_img
Strona główna Blog Strona 216

Wołomin: Czas rozliczeń

0

OŚWIADCZENIE

Zbliżające się jesienne wybory samorządowe 2018 r. w sposób szczególny pobudzają do refleksji i podsumowań powoli mijającej 7 kadencji wołomińskiego samorządu.

Nasi mieszkańcy wraz ze środowiskami samorządowymi Wołomina zaczynają oceniać wyniki zarządzania naszym miastem i gminą przez władze ostatniej kadencji na czele z Panią Burmistrz. Ocenie podlega wywiązywanie się z deklaracji wyborczych składanych 3,5 roku temu oraz poziom realizacji zadań na rzecz rozwoju ziemi wołomińskiej i poprawy standardu życia mieszkańców przez ówczesną kandydatkę na Burmistrza – Panią Elżbietę Radwan. Byliśmy wówczas obok innych środowisk zaproszeni do podzielenia się odpowiedzialnością za wpływ na mające nastąpić lepsze efekty działania na rzecz budowania prawdziwej samorządności w poszanowaniu głosu mieszkańców. Takie działania miały zapewnić harmonijny rozwój ziemi wołomińskiej.

Równolegle z upływem czasu i początkowej euforii zwycięstwa wyborczego coraz częściej miało miejsce sukcesywne rozchodzenie się realizowanych przez Panią Burmistrz działań w porównaniu z deklaracjami programowymi z kampanii wyborczej. Postępowanie takie uniemożliwiało realizację istotnych elementów programu wyborczego oraz stawiało naszych przedstawicieli – radnych, jak i środowisko samorządowe, w złym świetle w stosunku do oczekiwań naszych wyborców.

Na pełną analizę porównawczą obietnic w stosunku do ich rzeczywistej realizacji nadejdzie jeszcze czas.

Dziś dla przykładu wymienimy tylko działania najbardziej dotykające mieszkańców i trudne do naprawienia ze względu na zwykłe zaniedbania i niedocenienie ich wagi. A to przede wszystkim:

1. Olbrzymie mankamenty w zakresie przygotowania miasta do modernizacji kolei. Objawiają się one brakiem zagospodarowania terenów wokół kolei i przyjęciem niewłaściwych uzgodnień rozwiązań w wykonawstwie infrastruktury kolejowej. Niedopilnowanie prac zarówno dokumentacyjnych, jak też wykonawczych doprowadziło do licznych absurdalnych rozwiązań dotykających boleśnie użytkowników komunikacji kolejowej.

2. Brak skuteczności w działaniu w części dotyczącej gminy przy budowie łącznika drogowego łączącego miasto z trasą S-8. Obecnie zjazdy z węzła Wołomin kończą się w polu, a nam przyszło do trasy S-8 dojeżdżać zatłoczoną starą trasą przez węzeł Radzymin.

3. Ogromna nieporadność wykazywana w zakresie uporządkowania gospodarki śmieciowej na terenie gminy. Mimo deklaracji przedwyborczych, do dnia dzisiejszego brak konstruktywnych rozwiązań nabrzmiałego problemu. Popełnione błędy prowadzą do zapełnienia nowej kwatery odpadami zwożonymi z Warszawy, co znacznie skróci żywotność i tak uciążliwego miejsca. Taki stan czyni ponownie Wołomin śmietnikiem dla Warszawy.

4. Braku długofalowej, skonsultowanej ze społeczeństwem polityki inwestycyjnej bez jasnej wizji rozwojowej aglomeracji miasta i gminy. Realizowane inwestycje bez skutecznego nadzoru, zarówno na etapie dokumentacji jak i wykonawstwa, wskutek zaniedbań nie doprowadzają do uzyskiwania akceptowalnego celu a niekiedy powodują utratę dofinansowań zewnętrznych.

5. Szereg zaniedbań organizacyjnych i merytorycznych doprowadziły w efekcie do braku jednolitej spójnej polityki planistyczno- urbanistycznej dla całej gminy. Brak właściwego postępu prac doprowadza do opóżnień w uchwalaniu planów miejscowych i rosnącego niezadowolenia mieszkańców oraz środowisk gospodarczych.

6. W ocenie wielu środowisk, niezrozumiała i niewłaściwa polityka kadrowa i organizacyjna prowadzona przez Panią Burmistrz w samym Urzędzie i w jednostkach organizacyjnych gminy. Taka sytuacja doprowadza do bardzo złej atmosfery pracy i braku oczekiwanych wyników współpracy tych jednostek dla dobra mieszkańców.

To tylko niektóre z działań, które na pewno nie wpływają pozytywnie na ogólną ocenę tej kadencji. Jeśli dodamy do tego generowane konflikty z określonymi środowiskami czy organami, to działania za środki publiczne, których celem jest zdobycie krótkotrwałego poklasku jednej czy drugiej grupy społecznej nie napawają pozytywnie do takiego modelu kierowania miastem.

A przecież wykazując pełniejsze zaangażowanie w pracę merytoryczną, nie lansowanie się dla poklasku osobistego i większą otwartość dla innych środowisk samorządowych, można było uniknąć popełnienia wielu z tych błędów.

Dlatego też uważamy, że nasze pierwotne poparcie nie zostało należycie wykorzystane i w konsekwencji doprowadziło do konieczności jego wycofania. W opinii naszego środowiska taki rozwój sytuacji nie jest możliwy do zaakceptowania i nie ma z naszej strony poparcia.

Zarząd i Członkowie

Wołomińskiego Towarzystwa Samorządowego Samorządowy Komitet Wyborczy – S K W

 

platforma obywatelska

 

 

 

Skończmy z pustosłowiem

Stanowisko Platformy Obywatelskiej, Koło Wołomin ws. zaangażowania się w najbliższe wybory samorządowe.

Obecna kadencja samorządowa dobiega końca. Na przełomie października i listopada tego roku ocenimy ją przy urnach.

U progu kolejnej kampanii wyborczej pragniemy ogłosić, że będziemy dążyć do tworzenia, na zasadach partnerskich, szerokiej koalicji obywatelskiej, łączącej lokalne ugrupowania i środowiska społeczne ponad podziałami. Deklarujemy nasze zaangażowanie w budowanie i rozwijanie Wołomina, we współpracy ze wszystkimi środowiskami, które:

 wyznają demokratyczne zasady wolności i równości wobec prawa;

 działają i chcą działać na rzecz rozwoju Wołomina;

 potrafią dotrzymać danego słowa;

 nie obiecują gruszek na wierzbie i nie rozsiewają pustych frazesów o umiłowaniu  mieszkańców i pochylaniu się nad ich problemami, przy równoczesnym ignorowaniu ich potrzeb i nie realizowaniu deklaracji, do których się zobowiązali;

 dokładnie liczą i ważą koszty i korzyści podejmowanych w przyszłości decyzji i nie marnotrawią publicznych pieniędzy celem zdobycia krótkotrwałego poklasku jednej czy drugiej grupy społecznej;

 mają jasno zdefiniowane plany strategiczne dla Wołomina, w perspektywie czasowej dłuższej niż bieżący rok budżetowy, sprecyzowaną wizję (roli i pozycji Wołomina w Aglomeracji Warszawskiej i na Mazowszu) i cele, do których będą dążyć w trakcie najbliższej kadencji samorządowej;

 nie będą dawały przyzwolenia na rozdawnictwo bardzo wysokich premii osobom z kierownictwa urzędu pomijając przy tym wkład pracy i trud szeregowych pracowników, na których powinien opierać swą działalność sprawny urząd XXI wieku;

 w pierwszej kolejności i przede wszystkim dbają o dobro miasta i to jemu poświęcać będą swoje całe zaangażowanie zawodowe;

 nie uprawiają promocji własnej organizacji (osoby) kosztem wizerunku Wołomina.

 nie mają „parcia na szkło” i nie atakują agresywnie wszystkich, którzy mają odmienne poglądy;

 nie stawiają własnej promocji ponad sprawy ważne dla całej społeczności.

 

Jednocześnie odrzucamy i uważamy za szkodliwy dla Wołomina styl zarządzania, w którym burmistrz miasta w ogólnopolskich mediach toczy otwarty spór z Radą Miejską i Urzędem Miejskim, w którym jest zatrudniony.

Zarząd Koła

Platformy Obywatelskiej w Wołominie

po.wolomin@o2.pl

 

logo mws

 

 

 

Postawmy na najlepszych

Na kilka miesięcy przed jesiennym głosowaniem rozmawiamy z jednym z „czarnych koni” tegorocznych wyborów samorządowych, przewodniczącym Wołomińskiego Koła Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, radnym gminy Wołomin Tomaszem Kowalczykiem.

W jakiej kondycji jest Wołomińskie Koło Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, którego jest pan Przewodniczącym?

– Wołomińskie Koło zrzesza kilkadziesiąt osób, znanych ze swojej wieloletniej pracy samorządowej i społecznej. Nasi członkowie to ludzie w różnym wieku, których skupia jedna idea: „Służyć ludziom nie partiom”. Są to osoby nie tylko cieszące się szacunkiem lokalnej społeczności ze względu na swój dotychczasowy dorobek, ale także potrafiące rozmawiać i porozumieć się ze wszystkimi środowiskami. Przez lata wyrobiliśmy sobie markę i śmiało mogę powiedzieć, że nasze Koło jest znaczącą siłą w Wołominie. Warto podkreślić, że nasze Koło jest zintegrowane i w zasadzie jednomyślne – wyznajemy po prostu te same wartości, te same, które przyświecały założycielom przy powoływaniu Wspólnoty Samorządowej.

Jakie macie Państwo plany związane z tegorocznymi wyborami samorządowymi?

– Wołomińskie Koło MWS jest w stanie wystawić kandydatów na listach wyborczych na stanowisko Burmistrza Wołomina oraz do Rady Miejskiej. Nasi kandydaci reprezentują wszystkie wołomińskie środowiska, są to osoby powszechnie znane, godnie reprezentujące MWS. Należy podkreślić, że mamy ogromne zdolności koalicyjne, szczególnie z innymi ugrupowaniami samorządowymi. Chcemy to przekuć we wspólne działanie i sukces wyborczy. Razem możemy zbudować silną drużynę, która powalczy o głosy wyborców ceniących jedność i zjednoczenie wspólnym celem, a ten cel to rozwój naszej gminy i dobro lokalnej społeczności.

Zmieniła się ordynacja wyborcza, jak to wpłynie na kampanię wyborczą i wyniki wyborów?

– Zmiany w ordynacji wyborczej zmuszają każde ugrupowanie poważnie myślące o wygraniu wyborów do stawiania na silnych kandydatów – lokalnych liderów. Będziemy ponownie głosować, jak w 2010 roku, na listę kandydatów z tą różnicą, że może ona zawierać maksymalną ilość kandydatów wynikającą z okręgu wyborczego – ilość mandatów plus dwie osoby dodatkowe na liście. Miasto i gmina Wołomin zostały podzielone na cztery okręgi: trzy miejskie po 5 mandatów i jeden wiejski z 6 mandatami. Oznacza to, że listy kandydatów na radnych mogą zawierać maksymalnie 29 nazwisk, odpowiednio: w mieście trzy listy po 7 nazwisk, a na terenie wiejskim jedna lista z 8 nazwiskami. Jak łatwo zauważyć, na listach nie ma już miejsc dla osób przypadkowych, trzeba postawić na najlepszych.

Jaka Pańskim zdaniem będzie frekwencja wyborcza?

– Życzylibyśmy sobie, jako stowarzyszenie, jak największego zaangażowania obywateli w proces wyboru władz samorządowych. Wyniki tych wyborów rozstrzygną przecież o przyszłości naszych małych Ojczyzn. Oddanie ważnego głosu to realne narzędzie w ręku każdego mieszkańca, mające wpływ na zmianę poziomu jakości życia w gminie lub powiecie.  Uważam, że warto  pójść na wybory. Każdy głos jest ważny. Mogę zapewnić, że osoby które będziemy rekomendować na listy będą charakteryzować się  pracowitością, skutecznością i uczciwością. Będą to osoby, które do tej pory wykazały się w pracy na rzecz wspólnego dobra: przyzwoitością, zaangażowaniem i oddaniem służbie, jaką powinna być praca każdego samorządowca. Chciałbym zapewnić, że jesteśmy otwarci na wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób chcą włączyć się w prezentowany przez nas od lat model działalności samorządowej, oparty na praworządności, racjonalności, wolności i równości wszystkich obywateli.

Czego można życzyć Mazowieckiej Wspólnocie Samorządowej na najbliższe miesiące?

– Wytrwałości w działaniach, zmierzających do poprawy jakości życia naszych mieszkańców oraz sukcesu w wyborach samorządowych.

Bez zjazdów, wiaduktów i komunikacyjnych perspektyw

17

Dla wielu mieszkańców powiatu, którzy każdego dnia przemierzają trasę do i ze stolicy korzystając z dobrodziejstw trasy S8, czwartkowa informacja o tym, że jeden z wykonawców jej modernizacji zostaje wyrzucony z placu budowy, była wielkim zaskoczeniem. Dla tych, którzy choć trochę przyglądali się tegorocznemu postępowi prac, stało się jedynie potwierdzeniem, że wreszcie ktoś to zakończył. O dawna było wiadomo, że konsorcjum inwestycji po prostu nie wykona.

Od wspomnianego czwartku minęło kilka dni i ku naszemu zaskoczeniu nikt z włodarzy powiatu czy poszczególnych gmin nie zajął stanowiska w tej sprawie. Dziwi brak jakichkolwiek działań choćby dlatego, że perspektywa oddania S8 z pełną infrastrukturą przeciągnie się w czasie i to nie o kilka, a kilkanaście miesięcy. Zakładamy, że w tym roku prace nie ruszą, jeżeli już, to będą jedynie kosmetyczne. Obecnie możemy mówić jedynie o stratach dla mieszkańców: kolejnych miesiącach stania w korkach, utyskiwaniach na wszystko, klątwach rzucanych pod adresem wykonawców. Nieco inaczej wygląda wizja samorządów, które całkowicie przypadkowo dostały kolejną okazję do wywiązania się ze swoich zadań. Mam na myśli zaprojektowanie i wybudowanie wołomińskiego łącznika, czy ulicy Dworkowej. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Wandale się nudzą

3

Rozrywką wołomińskich wandali stało się ostatnio niszczenie znaków drogowych. W ostatnią sobotę w rejonie ul. Parkowa i Lwowska doszło do przewrócenia lub wyrwania kilku słupów oraz poodwracania znaków. (…)

Kamery miejskiego monitoringu wandali nie dosięgły, ale być może ktoś z mieszkańców słysząc hałasy nagrał chuliganów. Liczymy też na bardziej skuteczne działania straży miejskiej.

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Przyszłość Wołomina: Potrzebna współpraca

0

O kulisach wizyty premiera w Wołominie, postawie radnych wobec burmistrz, pozwu burmistrz przeciwko swojemu urzędowi oraz kadencji hejtu skierowanego wobec mieszkańców rozmawiamy z przewodniczącym Komitetu PiS w Wołominie i radnym powiatu wołomińskiego Ryszardem Madziarem.

 

W czasie niedzielnej wizyty Premiera Morawieckiego w Wołominie występował Pan w roli gospodarza naszego terenu. Chcielibyśmy zapytać o kulisy tego wydarzenia, o to, czego nie było widać w obiektywie fotoreporterów, a wydarzyło się w czasie tych kilku godzin.

– Od dłuższego czasu zabiegałem, aby Wołomin odwiedzali ważni polscy politycy.
Przed dwoma laty niemal doszło do wizyty w naszym mieście Prezydenta Andrzeja Dudy. Dziś, w roku 100-lecia odzyskania niepodległości, przybył Premier Mateusz Morawiecki. Przypomnę, że ostatnim politykiem wysokiej rangi, który gościł przed dwudziestoma laty w Wołominie, był Aleksander Kwaśniewski, ówczesny Prezydent RP.

Pierwsze niepotwierdzone jeszcze informacje o wizycie Premiera otrzymałem w sobotę 5 maja w późnych godzinach wieczornych, a stuprocentowe potwierdzenie przyszło rano 6 maja przed godziną 8.00. Zadzwoniłem wówczas do Prezesa OSP Wołomin z informacją, że za kilka godzin w jego jednostce odbędzie się spotkanie z Premierem Morawieckim. Najpierw była w słuchawce cisza, a później przekonanie, że stroję sobie z niego żarty.

Około godziny 10.00 wiadomość o spotkaniu obiegła już internetowe strony portali społecznościowych.

Czy w czasie wizyty w Ossowie Premier wspomniał o planach budowy Muzeum? Do 2020 roku uda się ukończyć tę inwestycję?

– Miałem zaszczyt  powitać Prezesa Rady Ministrów na Cmentarzu Poległych w Bitwie Warszawskiej 1920 roku w Ossowie. Premier złożył kwiaty pod tablicą niosąca jeszcze ślady kul sowieckich żołnierzy. Oprowadzając gościa po cmentarzu, miałem okazję opowiedzieć historię tego miejsca i  znajdującej się tam tablicy. W czasach PRL-u aby utrudnić dostęp do kaplicy i grobów teren znajdował się w obrębie poligonu. Jednak lokalna społeczność, nie bacząc na niebezpieczeństwo, odwiedzała to miejsce, paląc znicze i zostawiając świeże kwiaty. Temat budowy Muzeum niejako sam się wyłonił w czasie rozmowy. Wskazałem proponowaną lokalizację, jako teren w pobliżu rzeki, niedaleko miejsca, w którym akurat staliśmy. Premier znał szczegóły projektu i widać było, że jest zdeterminowany, aby Muzeum powstało do 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej.

O co pytano premiera w czasie spotkania w Wołominie? Omawialiście lokalne problemy?

– Warto na początek powiedzieć o atmosferze tego spotkania. Jestem, podobnie jak wszyscy uczestnicy spotkania z Premierem Morawieckim, zaskoczony łatwością debaty z Premierem. Na początku wszyscy zastanawialiśmy się, jaki będzie przebieg spotkania, gdyż był przygotowany tylko ogólny zarys debaty.
Gdy po jednym z pierwszych pytań na temat programu „Mieszkanie plus”, ustawy śmieciowej czy też pomysłów na zagospodarowanie 5 mld środków przewidzianych na realizacje dróg lokalnych, Premier zwrócił uwagę osobie towarzyszącej z kancelarii aby notowała uwagi i nasze propozycje, widać było, że spotkanie nie ma tylko charakteru miłej pogawędki, ale merytorycznej wymiany zdań, a nasze spostrzeżenia mogą znaleźć się następnie w przygotowywanych ustawach lub przepisach wykonawczych. Wówczas liczba zgłaszających do zadawania pytań była coraz większa, a sam Premier zaangażowany w dyskusję nie kończył spotkania, które pierwotnie przewidziane na godzinę, trwało dwukrotnie dłużnej. Z lokalnych tematów poruszany był problem braku wjazdu na S8 od strony Wołomina, jak również problem realizacji drogi wojewódzkiej 634. Jak wyjaśniał Premier, sprawy te nie zależą od rządu, ale od lokalnych decyzji Samorządu Województwa, Powiatu, Gminy – to tu leży klucz do ich rozwiązania.

Przy okazji podziękowania dla Ministra Jacka Sasina oraz posła Piotra Uścińskiego, za pośrednictwem których, udało zaprosić się Premiera do Wołomina.

Jesienne wybory zbliżają się wielkimi krokami, a na wołomińskiej scenie samorządowej widać już pierwsze ruchy. W poprzednim numerze Wieści trzy ważne lokalne ugrupowania: SKW, PO i wołomińska Wspólnota Samorządowa jednym głosem wypowiedziały się na temat obecnych rządów Pani Burmistrz
i swojej wizji Wołomina po wyborach. Jak Pan ocenia zaprezentowane oświadczenia?

– Oświadczenia, które ukazały się w ostatnim numerze Wieści są dopełnieniem tego,
co od kilku miesięcy było widać na wołomińskiej scenie samorządowej, a co najbardziej jaskrawo wyłoniło się podczas debaty w sprawie obniżenia wynagrodzenia Burmistrz Radwan. Przedstawiciele wszystkich klubów Rady Miejskiej poparły ten wniosek – słynne 15:1. Najbardziej żenująca w tym wszystkim była próba maskowania faktów przez Elżbietę Radwan, która twierdząc, że to ,,polityczna gra PiS” i jeżdżąc po mediach ogólnokrajowych w celu oczerniania tam wołomińskiego samorządu, ostatecznie się pogrążyła.

Oświadczenia, które wydały wołomińskie ugrupowania pokazuje to, o czym mówiliśmy od dawna jako PiS, jak również mieszkańcy Wołomina. Czytamy w nich, że obecna Burmistrz stawia własną promocję nad sprawy mieszkańców, odpowiada za brak jakiejkolwiek wizji dla Wołomina – brak pomysłu na uporządkowanie gospodarki śmieciowej, zagospodarowania terenu wokół przebudowanej linii kolejowej, niezrozumiała jest prowadzona przez nią polityka kadrowa. Jak już mówiłem przed kilkoma tygodniami: eksperyment samorządowy pod nazwą Elżbieta Radwan poniósł fiasko, choć jest jeszcze sztucznie podtrzymywany przy życiu przez działania rozbudowanego do granic możliwości wydziału promocji. Oświadczenie, które zawiera również spojrzenie PiS na wołomińską rzeczywistość jest jednocześnie wyjściem do szerokiej koalicji na rzecz Wołomina, które mogłoby skupić wszystkie środowiska mające głębokie przeświadczenie, że wiele spraw w mieście i gminie należy zdecydowanie zdynamizować.

Najbardziej jaskrawym przykładem tego, jak Burmistrz Radwan mija się
z oczekiwaniami mieszkańców i samorządowców, jest pozew skierowany do sądu przeciw Urzędowi Miejskiemu w Wołominie, w którym Burmistrz domaga się blisko
30 000 zł odszkodowania, gdyż czuje się m.in. ,,dyskryminowana ze względu na przekonania polityczne oraz płeć”. To, co się ostatnio dzieje, niestety doprowadza do upadku autorytetu urzędu burmistrza w naszym mieście. Trzeba będzie włożyć dużo pracy, aby tę pozycję w oczach mieszkańców ponownie odbudować.

Na ostatnich sesjach i komisjach Rady Miasta pomiędzy radnymi a władzami gminy, bądź też pomiędzy mieszkańcami a władzami nawiązują się coraz bardziej nerwowe relacje i słowne przepychanki. Jak Pan myśli, co to oznacza i do czego zmierza?

– Tak jak my wszyscy, mam okazję obserwować sposób rozmowy władz gminy
z wołominiakami i takiego nagromadzenia agresji w stosunku do mieszkańców
ze strony władz miasta jeszcze nie było. Obecna brutalizacja dyskusji w stosunku
do sołtysów, radnych i „zwykłych” obywateli jest czymś niebywałym. To, że ster władzy w mieście wiodą Panie, które z reguły powinny łagodzić obyczaje i dyskusje,
nie przekłada się na autentyczny, otwarty dialog i merytoryczne argumenty. Zamiast tego widzimy i słyszymy krzyki oraz wymachiwanie rękoma na mieszkańców, radnych i sołtysów, co jest pokłosiem spraw zamiatanych przez lata pod przysłowiowy dywan. Karmienie mieszkańców i radnych pustymi frazesami, mówienie o miłości do mieszkańców i ciągłym pochylaniu się nad ich problemami, przy jednoczesnej bezczynności, doprowadziły do momentu, kiedy mieszkańcy mówią: sprawdzam. Dość słów, pokażcie fakty i realne działania. Na takie słowa w stosunku do wypowiadanych je osób pojawia się ze strony władz miasta agresja. Szczególnie jest to widoczne na sesjach i komisjach rady miejskiej, których część od pewnego momentu w ramach ,,transparentności i przejrzystości” (kolejne słowa klucze obecnej władzy) przestały być transmitowane, ponieważ nie są po myśli włodarzy. Najlepszym przykładem jest Pani sołtys Mostówki, która ,,śmiała” przeciwstawić się władzom Wołomina, za co została zaszczuta hejtem w internecie i agresją na spotkaniach. Obecne władze Wołomina dają wyraźny sygnał, że jeśli myślisz inaczej niż my, to musisz siedzieć cicho.

O podpaleniach w Wołominie

8

Na posesji przy ul. Piłsudskiego w Wołominie paliło się w tym roku już 5 razy. Kilka ulic dalej kamery monitoringu wychwytują osobę podchodzącą do hal przy ul. Łukasiewicza, tuż przed tym, jak pojawił się w nich ogień. Choć w obu przypadkach właściciele nieruchomości nie wnieśli sprawy o ustalenie osób, które mogły się przyczynić do pożarów, zaniepokojeni radni Wołomina próbują interweniować.

Na zwołanej w minioną środę komisji bezpieczeństwa próbowano ustalić niektóre fakty, związane z niedawnymi pożarami, by jak argumentowano, nie dopuścić w przyszłości do sytuacji, jaka pojawiła się przy obu zdarzeniach. Chodzi przede wszystkim o rozpoznanie terenu po byłej Nafcie, na który nietrudno się przedostać przez ogrodzenie oraz rozwiązanie sprawy długiego oczekiwania na elektryków z uprawnieniami do wyłączenia prądu w przypadku pożarów.(…)

Drugim wnioskiem, jaki nasunął się przewodniczącemu komisji bezpieczeństwa była sprawa jedynego wyjazdu z pobliskiego centrum handlowego, który jego zdaniem, w razie zagrożenia mógłby zostać zablokowany przez uciekających klientów i skutecznie uniemożliwiłby dojazd do obiektu służbom. W planie urbanistycznym widnieje droga ewakuacyjna, prostopadła do ul. Łukasiewicza, jednak nie została ona zrealizowana. Zbigniew Paziewski pytał komendanta straży, czy dzisiaj istniejąca, jedyna droga, wychodząca do ronda jest wystarczająca w przypadku nieszczęśliwego zdarzenia.

Komendant odpowiedział, że druga droga powinna zostać wybudowana, ale straż nie ma wpływu na takowe decyzje. Jako strażak oczywiście życzyłby sobie, by obiekt można było objechać dookoła. – Na pierwszym etapie opiniowania planu zagospodarowania dla tego terenu wpisaliśmy we wnioskach, by zapewnić w tym rejonie takie warunki komunikacyjne, które przekierowały ruch także w inny rejon. Liczyliśmy na to, że połączenie do Łukasiewicza też się pojawi, i byliśmy zdziwieni że go nie ma. Nie mamy jednak na to żadnego wpływu – przyznał komendant PSP w Wołominie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Pensje w rękach radnych

15

Zgodnie z rozporządzeniem ws. wynagradzania pracowników samorządowych, przyjętym kilka dni temu przez Radę Ministrów, z dniem 1 lipca 2018 r. o 20 procent mają zostać obniżone pensje m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz ich zastępców. Jak się jednak okazuje, stan konta lokalnych włodarzy zależy teraz od woli radnych -jeśli pensja rządzących jest wyższa niż przewidują nowe „widełki płacowe”, radni mogą ją obniżyć. Żaden jednak przepis nie nakłada na nich takiego obowiązku.(…)

Czy widmo niższych pensji zagląda w oczy naszym lokalnym włodarzom? Burmistrz Zielonki nie chce się w tej sprawie wypowiadać. Wizji pojawienia się na sesjach Rady Miasta ewentualnej uchwały obniżającej pensje nie obawia się za to wiceburmistrz Wołomina. – Przyjęliśmy ten pomysł do wiadomości, jak każdą decyzję władz centralnych. Nic ona jednak nie zmienia w naszym działaniu dla mieszkańców Wołomina. W dalszym ciągu skutecznie pracujemy na rzecz dynamicznego rozwoju naszej gminy – zapewnia Edyta Zbieć.

Na pytanie czy zdaniem władz gminy Wołomin tutejsi radni skorzystają z prawa jakie daje im rozporządzenie, wiceburmistrz odpowiada: (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Marecki Bon żłobkowy

1

Propozycja władz gminy jest prosta i czytelna, a co więcej, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, głównie młodych. Na każde dziecko w wieku od roku do trzech, gmina dołoży 300 zł miesięcznie. Stanie się tak, pod pewnymi warunkami, które trzeba spełnić starając się o „premię”. Beneficjenci pomysłu muszą mieszkać w Markach i odprowadzać podatki do Urzędu Skarbowego w Wołominie, wskazując Marki jako miejsce zamieszkania. Co więcej, rodzice dzieci muszą być też aktywni zawodowo (istnieje odstępstwo od tego warunku m.in. dla uczących się w systemie dziennym lub bezrobotnym, którzy rzeczywiście chcą wrócić do życia zawodowego).(…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Pensje w dół o 20 procent!

0

Od 1 lipca 2018 r. mają zostać obniżone o 20 procent pensje m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz ich zastępców. Rozporządzanie przyjęte przez rząd przewiduje obniżenie – średnio o 20 proc. – minimalnego i maksymalnego wynagrodzenia zasadniczego osób pełniących funkcje zarządzające w jednostkach samorządu terytorialnego lub związkach jednostek samorządu terytorialnego, zatrudnianych na podstawie wyboru albo powołania.

Objechali nas

11

Od czasu warunkowego dopuszczenia przejezdności na nowo wybudowanej obwodnicy Marek, minęło kilka miesięcy. Wieczorem 22 grudnia 2017 r., nową drogą pojechały auta, a dziś słychać hałas pędzących po prostej drodze tysięcy ciężarówek. Niby wszystko ruszyło, ale tylko na wprost, bowiem pomimo upływającego czasu, zamilkł temat koniecznych do wybudowania węzłów – zjazdów. Te, „rozbabrane” od roku, straszą swoim widokiem, zapewniając jedynie zajęcie dla dzieci, nie zaś front robót dla firm mających zakończyć zadanie.

Czas mija i nikt nie wie, kiedy z S8 zjedziemy do Kobyłki i Wołomina.

Dziś wydaje się, że to na czym najbardziej zależało stołecznym drogowcom (wyprowadzenie ruchu ciężarówek z Warszawy, a tym samym odblokowanie trasy Toruńskiej) nastąpiło i obecnie mniej zależy właścicielowi drogi na tym, by całkowicie zakończyć niedawną, priorytetową inwestycję.

Z punktu widzenia naszego mieszkańca, który każdego dnia przemierza trasę do i z Warszawy, wydawać się może iż kolejny raz zostaliśmy „objechani” przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Można „złośliwie” przyjąć tezę, że „naszym kosztem zadbano o mieszkańców Warszawy i tranzytowców”. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

14 tys. ton odpadów wraca do Wołomina

68

Miejski Zakład Oczyszczania w Wołominie wybrał firmę, która do końca roku ma dostarczyć do Wołomina (wysypisko w Lipinach Starych) ok. 14 tysięcy ton odpadów(ok. 560 samochodów ciężarowych).Mieszkańcy pobliskich sołectw zapowiadają protesty. (…)

(…) niegraniczony przetarg na transport odpadów do miejskiej spółki wygrała w tym roku firma P.P.H.U. Budamrek Tomasz Rek z Leśniakowizny. Jak zauważają mieszkańcy Leśniakowizny, firma ta ma pozwolenie od starosty na przejazd przez Ossów i Leśniakowiznę.

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html