spot_img
Strona główna Blog Strona 273

Będzie park przy muzeum

17

Gmina Wołomin pozyska dotację na budowę parku przy muzeum im. Zofii i Wacława Nałkowskich. Oznacza to, że projekt, który od wielu miesięcy leży w szafie, wreszcie ma szansę na realizację.

– Jest duża szansa pozyskania środków na ten cel. Gmina pomyślnie przeszła ocenę merytoryczną i formalną, i uzyskaliśmy odpowiednią ilość punktów (…) – informowała na kwietniowej sesji wiceburmistrz Wołomina Edyta Zbieć. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Afera pałacowa przed sądem

4

Powróciła sprawa dotycząca problemów z wyposażeniem Pałacu w Chrzęsnem. W ubiegłym tygodniu w Sądzie Rejonowym w Wołominie odbyła się rozprawa z powództwa Starosty Powiatu Wołomińskiego przeciwko firmie HenMar, która odpowiedzialna była za wyposażenie zespołu pałacowego w Chrzęsnem.

Przypomnijmy, że w 2013 r. ówczesny starosta Piotr Uściński złożył do Prokuratury doniesienie w sprawie fałszowania umów jakie firma HenMar miała dostarczyć do Starostwa. Chodziło o zawyżanie przedstawionych rachunków na znaczne kwoty. Pod lupę wzięto umowy z podwykonawcami. Okazało się, że pierwotna umowa w sprawie wykonania dekoracji okien została zawarta na kwotę 73 tys. zł. Tymczasem firma HenMar przedstawiła Starostwu umowę na kwotę około 150 tys. zł. Z kolei umowa na wykonanie kopii obrazów opiewała na sumę 22 tys. zł. Do Starostwa dostarczono jednak umowę w której zapisano, że za to zadanie należy się około 100 tys. zł.  Te spore różnice w umowach potwierdzili przed sądem podwykonawcy i były starosta Piotr Uściński. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Łącznik tylko z nazwy

16

O tym, że być może nie będzie projektowanego łącznika S8 z drogą wojewódzką 635, a ruch puszczony zostanie wsią, mieszkańcy Nowego Jankowa w gminie Radzymin dowiedzieli się z naszego tygodnika. Również starosta Kazimierz Rakowski podczas niedawnego spotkania swoją wiedzę w temacie uzupełniał z artykułu w Wieściach. Nieco wcześniej zaś jego zastępca na społecznościowym portalu napisał coś, co wszystkich zaskoczyło. Gospodarzy tym, że ogromny ruch aut skierowany zostanie przez ich wieś, a i władzę, bowiem okazać się może, że kolejny raz wybudują drogę donikąd… (…)

– Jesteśmy w tej chwili na takim etapie, że albo się nie zgodzimy i ruch ciężarówek odbywać się będzie obok naszych domów i stworzymy sobie Marszałkowską, albo zrobimy wszystko by nas to ominęło, pojechało nieco dalej, dając właścicielom gruntów niemałe przychody. Na przeszkodzie tego, by droga wiodła przez pola i łąki stoją dwa stowarzyszenia ekologiczne. W jednym z nich jest będąca dziś z nami pani, która twierdzi, że jest osobą prywatną. Za budową łącznika wypowiadają się wszyscy mieszkańcy Jankowa, oprócz pani – zwróciła się do tłumu jedna z kobiet. – Stowarzyszenie mówi o procedurach, przepisach i tym podobnym, ale niewiele mówi o ludziach, mieszkańcach. Nie można dbać tylko o własny interes i ambicje. Uważam, że działa pani na szkodę naszej społeczności, która tego nie zapomni. Koniec z animozjami i przepychankami, bo to nie jest miejsce do tego. Proszę przyjąć do wiadomości – mówiła kobieta, która jako jedyna po wystąpieniu otrzymała gromkie oklaski.

– Nikt bezprawnie nie wybuduje nam drogi. Co dla nas będzie lepszym wyjściem. Zaspokojenie pani ambicji czy nasze bezpieczeństwo? Jedynym rozsądnym rozwiązaniem na tę chwilę jest wziąć sprawę na klatę i odpuścić. Usiąść do stołu rozmów i rozmawiać, negocjować, nie tak jak obecnie mówić „nie bo nie” – uzupełniała przy kolejnych oklaskach mieszkańców. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Dla kogo więcej, znaczy lepiej

2

– Na tę chwilę czekaliśmy z utęsknieniem 8 długich lat. Tyle czasu zabrało nam przywrócenie stałego połączenia autobusowego ze stolicą. Dla Nadmy to dzień szczególny – mówił 11 listopada 2008 r. ówczesny radny gminy Radzymin, mieszkaniec Nadmy, Marek Brodziak, podczas uroczystego otwarcia autobusowej linii MZA nr 740. Po latach sytuacja radykalnie się zmieniała. Żółto-czerwone autobusy zastąpić mają niskopodłogowe busiki. To, co było wygodnym, luksusem podróżowania wtedy, teraz jest jedynie podmiejskim standardem w klasie ekonomicznej. (…)

30 marca Zarząd Transportu Miejskiego wystosował do władz Radzymina pismo informujące o likwidacji linii 740 w związku z likwidacją pętli Targówek oraz zasugerował przekształcenie jej w linię L40 o zmienionej nieco trasie. W ślad za tą informacją Marki poinformowały Radzymin, że nie są zainteresowane dalszym finansowaniem komunikacji do Nadmy. I tu przypomnieć należy, że koszt utrzymania 11 kursów dziennie linii 740, to 520.000 zł rocznie, do podziału na ZTM, Marki i Radzymin (z czego ostatnia płaciła 156.000 zł). W sytuacji braku zainteresowania Marek, Radzymin stanął wobec konieczności ponoszenia samodzielnie kosztu ponad pół miliona złotych rocznie na utrzymanie linii 740. Takie zaangażowanie finansowe było niemożliwe i szkodliwe dla gminnej kasy. W związku z tym burmistrz Krzysztof Chaciński musiał rozmawiać z ZTM i Markami o proponowanej przez ZTM linii L40. Przyznać trzeba, że wynegocjowane porozumienie wydaje się dość dobre dla Radzymina, bowiem zakłada zwiększenie ilości kursów do 17 w dni powszednie (co oznaczałoby kursy nawet co 40 min. w godzinach szczytu), utrzymania Marek w partycypacji finansowej w tej linii. Z dotychczasowych negocjacji z ZTM wynika roczny szacunkowy koszt utrzymania linii L40 dla Radzymina na poziomie około 300 tys. zł, a więc drożej niż było w poprzedniej sytuacji przy linii 740, ale utrzymana zostaje za to dogodna komunikacja autobusowa dla mieszkańców Nadmy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Plaża w Wołominie już w czerwcu!

17

Według zapewnień urzędników, już w pierwszy dzień wakacji na wołomińskim Huraganie powstanie letnie, profesjonalne miejsce wypoczynku dla mieszkańców. Zrealizowany zostanie bowiem projekt, który wygrał głosowanie w ubiegłorocznym Budżecie Obywatelskim, pn. Wołomińska Plaża Miejska.

– Miasto planuje budową plaży na Huraganie i są na to zabezpieczone środki. Właśnie jesteśmy w trakcie opracowywania koncepcji – deklaruje naczelnik wydziału komunikacji społecznej Jakub Biesiada. Miasto planuje uruchomić plażę 25 czerwca br. (…)

Więcej na łamach Wieści.

4 nowe linie w Wołominie

4

Od 1 czerwca rozpoczną kursy cztery lokalne linie autobusowe, które łączyć będą sołectwa z centralnymi punktami Wołomina. To wynik wspólnej umowy gminy Wołomin z Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie, która na razie funkcjonować będzie do końca roku. Jeśli jednak nowe linie autobusowe będą cieszyły się powodzeniem, umowa podpisana zostanie także na kolejne lata.

Dodatkowe linie L w Wołominie to:

L35: Stare Grabie-PKP Wołomin, dzień powszedni 10 kursów, sobota 5 kursów,

L36: Szpital-PKP Zagościniec, dzień powszedni 10, sobota 5,

L37: Turów-PKP Wołomin, dzień powszedni 11, sobota 6,

L38: Szpital-Graniczna, dzień powszedni 14, sobota 7.

Jak deklaruje burmistrz Wołomina, trasy konsultowane były z sołtysami. Ustalono, że busy będą wjeżdżać także do Mostówki i Cięciwy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Kto chce sprzedać MZO?

19

Wiele emocjonujących zwrotów akcji miała czwartkowa dyskusja radnych i burmistrz Wołomina na temat przyszłości Miejskiego Zakładu Oczyszczania i wybudowanej, choć nieuruchomionej instalacji przetwarzania odpadów w Lipinach Starych. Nieoczekiwanie pojawiła się informacja o planach prywatyzacji gminnej spółki, której sprzeciwiają się związkowcy i radni opozycji, jednak zaraz potem gruchnęła wiadomość jeszcze bardziej sensacyjna.

Dyskusję nad przyszłością zakładu MZO rozpoczęło odczytanie przez przewodniczącego Rady listu pracowników spółki i zakładowej NSZZ Solidarność, w którym deklaruje się ogromne zaniepokojenie załogi, związane ze zmianą najpierw wiceprezesa, potem rady nadzorczej, a na koniec prezesa, oraz  wypowiedziami przeciwników instalacji składowania śmieci w tak niewielkiej odległości od wołomińskich osiedli. „Odnosimy nieodparte wrażenie, iż dotychczasowe działania miasta jednoznacznie zmierzają ku likwidacji MZO, albo jej cichej prywatyzacji” – piszą pracownicy. Jak zauważa autor listu, nie mówi się o tym, że możliwe jest uzyskanie umorzenia ponad 8-milionowej pożyczki z NFOŚiGW pod warunkiem szybkiego uruchomienia instalacji. Jak napisano w liście, instalacja to dobro dla mieszkańców. Równocześnie autor domaga się włączenia w skład rady nadzorczej przedstawiciela pracowników spółki. W dalszej części grozi się burmistrz podjęciem radykalnych kroków dla dobra spółki. (…)

Kiedy wydawało się już, że dyskusja zmierza ku końcowi, burmistrz ponownie poruszyła temat rzekomych planów prywatyzacji: – Proszę mi powiedzieć kto niepokoi związki zawodowe i mówi o prywatyzacji? Gdzie się taka informacja pojawiła? Czekam, gdzie? – a po chwili ciszy dodała: – Jeszcze raz mówię, nikt nie prywatyzuje. Choć, przepraszam, przypominam sobie jedną z naszych rozmów i myślę, że już czas by to wybrzmiało. Kiedy dowiedzieliśmy się o odwołaniu GDOŚ do SKO poinformowałam o tym radnych z klubów Rady, mieliśmy spotkanie u mnie w gabinecie. I chyba któryś z radnych mówił o sprzedaży spółki za złotówkę, i wiem kto. Czy ktoś mógłby mnie wesprzeć, kto wówczas mówił o sprzedaży spółki? Panie radny czy mógłby mnie pan wesprzeć? – zapytała burmistrz, zwracając się do radnego Roberta Kobusa.

– Na spotkaniu wtedy nikt inny jak przewodniczący Czarzasty powiedział, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie sprzedaż spółki za przysłowiową złotówkę – wypalił radny Kobus, wprawiając w przewodniczącego w wyraźne zakłopotanie.

– Panie radny nie zgodzę się z tym, bo moja wypowiedź była w innym kontekście… – bronił się Leszek Czarzasty. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Ministerstwo Kultury mówi NIE

84

„Proszę o przyjęcie informacji, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w perspektywie do 2018 r. jest zaangażowane w szereg nowych inicjatyw muzealnych, dotyczących upamiętnienia ważnych postaci i wydarzeń w historii Polski. (…) Analiza dotychczasowego zaangażowania Ministerstwa wskazuje, że zarówno ze względów finansowych, jak i organizacyjnych – MKiDN nie ma obecnie możliwości wsparcia Państwa inicjatywy” – takimi słowami na zaproszenie do współpracy przy budowie muzeum w Ossowie odpowiedział Jarosław Sellin z Ministerstwa Kultury. Pismo dotarło do burmistrz Wołomina pod koniec marca i chyba nie pozostawia wątpliwości co do tego, czy uda się otworzyć Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. w setną rocznicę Cudu nad Wisłą… (…)

Projekt zaadaptowania na cele niedużego muzeum części ogromnego gmachu tamtejszej szkoły oraz budowa Parku Historyczno-Militarnego ze strzelnicami, parkami linowymi, ściankami wspinaczkowymi czy torami przeszkód na pewno przyciągnie wycieczki szkolne, młodzież i rodziny z dziećmi. Wcale nie potrzeba kilkudziesięciu milionów złotych, by pamięć o Cudzie nad Wisłą znów ożyła, a Ossów stał się ulubionym miejscem weekendowych wypadów za miasto. (…)

Więcej na łamach Wieści.

muzeum

Walka o stołki

12

W piątkowe popołudnie wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera poinformował powiatowe władze, że rozpoczął procedurę wygaszania mandatów dwóm radnym powiatowym. Od tego czasu minęło kilka dni, a w sprawie cisza. Czy oznacza to, że nikt nie boi się wojewody czy odwrotnie, zapanowała panika przed ewentualną zmianą sił politycznych w Radzie? Czy PiS odbije jeden mandat i co stanie się później? (…)

Większego problemu nie widzi przewodniczący Rady Powiatu Janusz Werczyński. Samorządowiec z długoletnim doświadczeniem i prawnik z wykształcenia, widział w swojej karierze już wiele podobnych akcji, co więcej, był świadkiem wygaszenia mandatu radnego z Marek. W jego ocenie ten przypadek jest całkowicie inny. Raczej nie ma szans na realizację, co najwyżej chodzi o wprowadzenie zamętu. – Za pośrednictwem wojewody dotarła do nas informacja, że dwaj radni mogą stracić bierne prawo wyborcze, a zatem ich mandat powinien być wygaszony. W pierwszym przypadku zarzut mówi, iż radny, członek Zarządu Mariusz Dembiński, kieruje działalnością gospodarczą, która prowadzona jest z wykorzystaniem mienia powiatu, jako prezes spółki komunalnej z Tłuszcza, m.in. prowadzi usługi na rzecz Pałacu w Chrzęsnem, będącego własnością powiatu. W tym przypadku pojęcie wykorzystania mienia komunalnego nie polega na tym, że wykonuje się usługę na rzecz powiatu. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Pomnik dla księdza Sikory

7

W najbliższy czwartek Rada Miejska w Wołominie zajmie się uchwałą dotyczącą nadania skwerowi  położonemu u zbiegu ulic Kościelna, Reja oraz Lipińska nazwę Skwer im. ks. Prałata Jana Sikory oraz postawienia na nim popiersia tego kapłana. (…)

Do wcześniejszego apelu Komitetu, z dnia 24 stycznia 2012 roku, nie przychylił się ówczesny burmistrz Wołomina z PiS. Jak będzie tym razem? „ (…) ponawiamy jako Społeczny Komitet Obchodów V Rocznicy Śmierci Śp. Ks. Prałata, ppłk Jana Sikory naszą prośbę o wyrażenie zgody i poparcie inicjatywy nadania imieniem Ks. Prałata Jana Sikory skweru wzdłuż ulicy Mikołaja Reja w Wołominie na odcinku pomiędzy ulicami Lipińską a Kościelną. Jak wspomnieliśmy w poprzednim piśmie w centralnym miejscu skweru znajduje się olbrzymi głaz granitowy, na którym po odpowiednim przerobieniu można zamontować stosowną tablicę upamiętniającą Tego wybitnego Kapłana, Człowieka i Żołnierza Wyklętego, oficera Armii Krajowej, który Wołominowi poświęcił ponad połowę swojego pięknego, kapłańskiego życia. Pragniemy również poinformować Panią Burmistrz, że Społeczny Komitet zamówił do wykonania rzeźbę, popiersie Księdza Jana, które można byłoby usadowić tuż przy wspomnianym głazie granitowym, podwyższonym na cokole – piszą wnioskodawcy (…)

Więcej na łamach Wieści.