spot_img
Strona główna Blog Strona 287

Jak długo jeszcze?

30

Kolejny wypadek na najniebezpieczniejszym wołomińskim skrzyżowaniu. Tym razem u zbiegu ulic Mickiewicza i Lipińskiej zderzyły się aż trzy samochody osobowe.

W groźnie wyglądającej kolizji, która miała miejsce w miniony poniedziałek po godz. 18.00 uczestniczyły: KIA Sportage, BMW 5 oraz Toyota Starlet. (…)
Jak relacjonują nam okoliczni mieszkańcy, w tym miesiącu to już trzecie tego typu zdarzenie. – Średnio dochodzi tu do co najmniej jednego wypadku lub stłuczki w miesiącu. Nasze pisma, kierowane do zarządcy obu dróg: Starostwa i Urzędu Miasta są ignorowane, a odpowiedź jest tylko jedna: tamta druga droga nie jest nasza.(…)
Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Mieszkańcy mają pomysły

0

Najbardziej aktywne grupy mieszkańców Wołomina złożyły już wnioski do budżetu obywatelskiego, w którym podobnie jak w ubiegłym roku, do dyspozycji pozostaje milion złotych. Za te pieniądze w 2016 r. zrealizowane zostaną propozycje, które przejdą pozytywną weryfikację i zdobędą największe poparcie.
Milion to kwota wyjściowa. Zgodnie z zapisami uchwały o budżecie obywatelskim, jeśli łączna kwota przekroczy milion złotych, można ją bowiem zwiększyć o dodatkowe 10 proc. Maksymalna kwota jednego zadania nie mogła przekroczyć 100 tys. zł, co oznacza, że w budżecie na 2016 rok wpisanych zostanie minimum 10 zadań „obywatelskich”.
O co wnioskowali mieszkańcy w tym roku? (…)
Więcej na łamach Wieści.

Wspólne budowanie przyszłości

2

Poprawę infrastruktury drogowej i lepszą dostępność komunikacyjną powiatu, poszerzenie oferty spędzania wolnego czasu, tworzenie nowych miejsc pracy oraz szybszy rozwój przedsiębiorczości uznali za najważniejsze internauci biorący udział w ankiecie dotyczącej „Strategii Rozwoju Powiatu Wołomińskiego do 2025 r.” W ten sposób wypowiedziało się blisko 700 mieszkańców, przesyłając 895 ankiet. Ale grono dyskutantów jest znacznie szersze.
W minionym tygodniu doszło do kolejnej fazy skomplikowanego cyklu, podczas którego samorząd powiatowy ma opracować właściwy plan działania tak, by rozwój powiatu na najbliższe lata był dostosowany do potrzeb mieszkańców. Tym razem w największej sali Starostwa spotkali się przedstawiciele gmin, organizacji pozarządowych, przedsiębiorców i różnorakich instytucji, służb mundurowych, radni Rady Powiatu oraz przedstawiciele mediów lokalnych (…)
Więcej na łamach Wieści.

Pałacowej przepychanki ciąg dalszy

2

Nie minęło wiele czasu od chwili zwołania przez zarząd Starostwa Powiatowego konferencji prasowej, dotyczącej złożenia do Prokuratury Rejonowej w Wołominie doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego starostę Piotra Uścińskiego w sprawie „Adaptacji zabytkowego pałacu w Chrzęsnem na cele edukacyjne”, a już głos w sprawie zabiera kolejny uczestnik dyskusji były marszałek Sejmiku Województwa Mazowieckiego, Krzysztof Strzałkowski. To jemu były starosta poświęcił w swym oświadczeniu kilka ostrych zdań. Dziś oddajemy głos byłemu marszałkowi.

Jak mógłby Pan skomentować oświadczenie byłego starosty Piotra Uścińskiego, czy było ono dla Pana zaskoczeniem? 

– Ogromnym. Przyzwyczaiłem się już do tego, pomimo iż nie sprawuję już żadnej funkcji publicznej na terenie powiatu wołomińskiego. Pan Radny Uściński w felietonach prasowych i publicznych wypowiedziach wciąż używa mojego nazwiska w kontekście swoich wpadek i niepowodzeń. Jednak mieszanie mojej osoby z nieprawidłowościami, do których doszło w starostwie powiatowym w Wołominie, w czasie kiedy kierował nim Pan Piotr Uściński, to już lekka przesada. Przykro mi, że Pan Radny najpierw dopuścił do poważnych nadużyć prawa, dotyczących zamówień publicznych, za co został ukarany przez rzecznika dyscypliny finansów publicznych naganą, a teraz próbuje nadać całej sprawie kontekst polityczny.

W oświadczeniu Piotra Uścińskiego padła informacja, że wiedzę o ewentualnych kłopotach uzyskał od Pana znacznie wcześniej niż podano publicznie. Skąd zatem u Pana owa wiedza, na długo przed zwołaną konferencją? (…)

Więcej na łamach Wieści.

Place zabaw czeka rewolucja?

4

W tym roku władze gminy Wołomin zabrały się za remont i doposażenie placów zabaw na poważnie. Gminne place będą też ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej. O inwestycjach dla najmłodszych mieszkańców z wiceburmistrz Wołomina Edytą Zbieć rozmawia Julita Mazur.

Ile dokładnie pieniędzy pochłonęły w tym roku remonty placów zabaw?

– W maju 2015 r. miasto ogłosiło przetarg na dostawę oraz montaż urządzeń zabawowych w ramach zadania inwestycyjnego pn. „Doposażenie placów zabaw”. Wykonawca rozpoczął prace jeszcze w czerwcu, a zakończyły się one na początku lipca. Koszt tego zadania to blisko 146 tysięcy złotych. Porównując, na remont placów zabaw w latach ubiegłych przeznaczono: w 2013 r. kwotę w wysokości 18 tys. zł, a w 2014 r. kwotę w wysokości ponad 38 tys. zł.

Drobne naprawy, niewymagające poważnej ingerencji w konstrukcje, jak np. wymiana siedzisk w huśtawkach, naprawa mocowań i łańcuchów czy dokręcanie poluzowanych śrub, były dokonywane na bieżąco przez pracowników grupy remontowej MZDiZ. Jednak na prace konserwacyjne i remontowe zawierane były umowy z podmiotami zewnętrznymi. W roku bieżącym remonty na gminnych placach zabaw wykonywane były przez firmę „Eko-Centrum Sylwia Cichacka” z Radzymina. Wartość zawartej w kwietniu umowy opiewa na kwotę 24 415,50 zł. Ale to nie wszystko. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Jedni przychodzą, inni odchodzą

69

Na gminnym, wołomińskim podwórku kolejne przetasowania. Ostatnio stanowiska wiceprezesów miejskich spółek otrzymali Jerzy Mikulski (w Zakładzie Energetyki Cieplnej w Wołominie) oraz Igor Sulich (w Miejskim Zakładzie Oczyszczania w Wołominie). Obaj panowie w drugiej turze wyborów na burmistrza oficjalnie poparli kandydaturę Elżbiety Radwan. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Czy radni śpią na sesji?

1

Do ciekawej wymiany zdań doszło w trakcie ostatniej sesji Rady Gminy Poświętne. W punkcie dotyczącym wolnych wniosków, jedna z mieszkanek postanowiła zadać radnym pytanie: – Tak sobie obserwuję, słucham państwa i jestem zdziwiona zachowaniem niektórych radnych. Oni po prostu siedzą i nawet nie mają żadnych pytań. Jest dwóch radnych, którzy tam coś gnębią bo mają problemy wśród swoich mieszkańców. Reszta radnych nic nie robi, śpi. Zastanawiam się w takim razie czy radni reprezentują swoich mieszkańców czy wójta? – pytała mieszkanka gminy Poświętne.

– My nie mamy zaplecza – odpowiedziała wiceprzewodnicząca Rady Gminy Jolanta Sałańska. – Macie państwo duże zaplecze, dowodem jest to, że siedzi pani na tamtym stołku i reprezentuje jakichś ludzi. Dlaczego nie rozmawia pani ze swoimi mieszkańcami? Nie mają żadnych problemów? – dopytywała dalej mieszkanka.

– Rozmawiam ze swoimi mieszkańcami przy okazji zebrań sołeckich. Dwa lub trzy razy w roku są zebrania, więc zapraszam panią wtedy. Dlaczego pani nie startowała na sołtysa, gdy były wybory? Nie było pani wówczas na tych wyborach. Zapraszam na zebranie, wtedy zobaczy pani, jakie są problemy mieszkańców wsi Ręczaje Polskie. Dodam, że obecnie nie ma żadnych problemów, ponieważ jesteśmy na takim etapie, gdzie wszystko jest robione. Jest zrobiony plac zabaw, oświetlenie i przepusty. Mieszkańcy są zadowoleni z radnej Sałańskiej – pochwaliła się radna. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Warszawska do rewitalizacji

4

Wołomin stara się o unijne fundusze na rewitalizację wołomińskiej starówki. Pojawiła się bowiem szansa na zdobycie środków w konkursie skierowanym do samorządów pt. „Modelowa rewitalizacja miast”, organizowanym przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. „Stacja Wołomin”- Starówka wołomińska – Nasz Wołomin od Nowa” – to tytuł projektu, którego szczegóły zgodził się nam ujawnić Andrzej Ptaszyński, naczelnik wydziału zamówień publicznych i pozyskiwania środków zewnętrznych Urzędu Miejskiego w Wołominie, przygotowujący program i plan rewitalizacji.

Jako strefę do rewitalizacji we wniosku wskazano zdegradowaną i zaniedbaną, centralną część miasta – zabudowę z początków XX wieku, położoną pomiędzy stacją i linią kolejową a ul. Wileńską, skupioną wokół ulic Warszawskiej i 6-go Września. Obszar przewidziany do rewitalizacji w Wołominie nazwano roboczo: „Warszawska”. Obejmuje ok. 0,7 proc. powierzchni miasta, w tym zabudowę z początków XX wieku. Według danych meldunkowych tę strefę zamieszkuje 4 proc. mieszkańców miasta. (…)

Do pracy nad zmianą wyglądu wołomińskiej starówki zaangażowane zostaną NGO, które przez pracę nad dziećmi i młodzieżą będą kształtowały sposób postrzegania własnego otoczenia i chęć jego przebudowy i przekształcania. – Na terenie miasta działa 13 stowarzyszeń, 8 fundacji, 14 klubów sportowych, 3 parafie i organizacje kościelne, które zamierzamy zaangażować w realizację programu. Naszym celem jest wyłonienie zespołu interesariuszy do pracy przy tym projekcie i wypracowanie metod dających wzorzec postępowania w przypadku innych stref rewitalizacji. W przypadku tego terenu, za pomocą działań społecznych przy udziale terapeutów, prowadzonych badań diagnozujących problemy i potrzeby, z pomocą działających stowarzyszeń zaangażowanych w prace w tym środowisku, chcemy zmienić ludzką mentalność, odnowić stosunki sąsiedzkie i budować lokalny patriotyzm. Będziemy pomagać mieszkańcom zidentyfikować się z miejscem i o nie zadbać. Za pomocą wypracowanych na potrzeby rewitalizacji akcji, konkursów i eventów zamierzamy zaktywizować mieszkańców do wspólnego działania. To jedyny sposób na zmianę standardów mieszkania i wyglądu centrum miasta – przyznaje A. Ptaszyński.(…)

Więcej na łamach Wieści.

Pływalnia w Wołominie: Prokuratura umorzyła sprawę kontrowersyjnych korekt

7

W czerwcu Prokuratura Rejonowa w Wołominie wydała postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie korekt wystawianych na pływalni OSiR Wołomin. Przypomnijmy, że byłe władze jednostki zgłosiły organom ścigania fakt możliwości popełnienia przestępstwa po marcowej kontroli audytorskiej w OSiR Huragan.

Jednym z zastrzeżeń biegłego rewidenta, ujawnionych po kontroli Ośrodka Sportu i Rekreacji Huragan w Wołominie za lata 2013 i 2014, była kwestia niezrozumiałych ewidencji korekt, dotyczących płatności w kasach pływalni. Wcześniej biegłemu rewidentowi przedstawiono opinię głównego księgowego jednostki, który zwracał uwagę na tendencję wzrostową korekt sprzedaży fiskalnej na obiekcie pływalni w latach 2012-2014. „Do ewidencji korekt dołączane są paragony fiskalne, które dokumentować mają błędną sprzedaż. Paragony te bardzo często nie posiadają informacji o formie płatności (odcięta część paragonu). Taki paragon nie jest dokumentem kompletnym. W ewidencji korekt wpisywany jest numer załączanego paragonu dokumentującego korygowany (zmniejszany) obrót, brak natomiast numeru paragonu, w którym ujęto obrót we właściwych kwotach” – czytamy w audycie. W roku 2014 r. w kasie miało zabraknąć ponad 30 tys. zł, a rok wcześniej – prawie 20 tys. zł. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Burmistrz: „W Wołominie fiołkami nie pachnie”

6

To stwierdzenie gospodarz Wołomina, które padło podczas środowego spotkania grupy naukowców z władzami i Zielonym Wołominem, nie dziwi już chyba nikogo. Duszący odór gazu zmieszanego z szambem, wyczuwalny w odległych rejonach miasta, zwłaszcza przy zmianie wilgotności powietrza, to temat wciąż wywołujący wśród mieszkańców bardzo ożywione emocje. Zlokalizowanie przyczyny fetoru, wykazanie zagrożeń związanych z wysypiskiem oraz przegląd dokumentacji dotyczącej przyszłego RIPOKu to główne cele nie tylko najbliższych sąsiadów składowiska, ale jak się okazuje – także radnych i władz miasta.

Kolejne spotkanie w sprawie gruntownego przebadania terenu wysypiska oraz związanej z nim dokumentacji odbyło się w minioną środę w Urzędzie Miejskim w Wołominie. Uczestniczyli w nim: burmistrz i skarbnik Wołomina, przedstawiciele stowarzyszenia Zielony Wołomin (w tym sołtys Lipin Starych), radny Tomasz Kowalczyk oraz zaproszeni goście – członkowie fundacji, skupiającej ekspertów z różnych uczelni w Polsce. To swoiste konsorcjum, złożone z naukowców, różnych środowisk naukowych, instytutów badawczych i uczelni. – Jesteśmy fundacją, której celem jest wspieranie projektów organizacji pozarządowych, związanych głównie z bezpieczeństwem energetycznymi i surowcami naturalnymi, wspieranie bezpieczeństwa energetycznego w skali lokalnej, ochrony środowiska, racjonalnej gospodarki odpadami – przedstawił cele fundacji Dominik Smyrgała, członek zarządu. Jak mówił, chciałby pomóc miastu zbadać sprawę wysypiska zarówno pod kątem naukowym, jak i prawnym. (…)spotkanie ws ripok (2)

Więcej na łamach Wieści.