spot_img
Strona główna Blog Strona 288

Tak głosował powiat

18

Mieszkańcy powiatu wołomińskiego jak zwykle wybrali się licznie do urn wyborczych i jak zwykle w większości głosowali na PiS. W efekcie oddanych w niedzielę głosów, powiat będzie miał w Sejmie i Senacie dwóch przedstawicieli – mieszkańców Ząbek – Jacka Sasina i Piotra Uścińskiego.

Frekwencja zanotowana na terenie Polski wyniosła w tych wyborach 51.29 %, natomiast w powiecie wołomińskim – 57. 63 %. Najwięcej głosów oddali mieszkańcy Zielonki (65.61 %), najmniej Strachówki (38.71 %).

W wyborach do Senatu najwięcej głosów otrzymał Jan Krzysztof Żaryn KW Prawo i Sprawiedliwość (52.78 %). Mandatu nie dostała natomiast Anna Aksamit z KW Platforma Obywatelska (47.22 %).

W okręgu podwarszawskim zwyciężył PiS, zdobywając dla swojej partii sześć mandatów. PO – 4 mandaty, Nowoczesna – 1, Kukiz’15 – 1. Mandaty z PiS z okręgu przypadły Mariuszowi Błaszczakowi (73.139 głosów), Jackowi Sasinowi (43.250 gł.), Janowi Szyszko (15.015 gł.), Anicie Czerwińskiej (7.068 gł.) i Piotrowi Uścińskiemu (6.679 gł.), Andrzejowi Smirnowowi (5.572 gł.),

Posłami PO z naszego okręgu zostaną: Małgorzata Kidawa-Błońska (80.866 gł.), Jan Grabiec (10.929 gł.), Michał Kamiński (5.877 gł.) oraz Kinga Gajewska (4.820 gł.).

Mandat dla Nowoczesnej wywalczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz (19.041 gł.), a dla Ruchu Kukiza – Stanisław Tyszka (14.670 gł).

Oto najlepsze wyniki kandydatów miast powiatu wołomińskiego: (…)

Więcej na łamach Wieści.

Kłopotliwa trasa S8

4

20 października w Urzędzie Miasta Kobyłka przeprowadzono rozprawę administracyjną, dotyczącą trasy S8. Podczas rozprawy omawiano budowę drogi ekspresowej S8 na odcinku od węzła „Kobyłka” do węzła „Radzymin Płd”. Jak się okazało, wokół trasy doszło do wielu nieporozumień.

Przypomnijmy, że wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę inwestor (Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad) złożył wniosek o przeprowadzenie ponownej oceny oddziaływania na środowisko przedmiotowego przedsięwzięcia. Podczas rozprawy najwięcej uwag wnieśli mieszkańcy Radzymina. – Był wariant, który zaproponowała gmina Radzymin. Nie wyburzałby on żadnego budynku i włączyłby się w istniejącą obwodnicę Radzymina, która jest dostosowana do parametrów drogi ekspresowej. A tak, w gminie Radzymin buduje się obwodnicę dla obwodnicy. Hałas już teraz jest dokuczliwy, ponieważ niezależnie od tego, że nie ma decyzji, wykonawca wchodzi na budowę i pracuje w godzinach późnowieczornych. Po naszej interwencji przestano przynajmniej pracować w nocy – powiedziała jedna z mieszkanek.

Wiele osób wyraziło swoje obawy związane z niewystarczającą ilością ekranów akustycznych i przejść dla zwierząt. – Zaplanowaliście przepusty dla dużych zwierząt na rzece Czarnej, ale to głównie w obrębie lasu zbierają się łosie. Teren coraz bardziej się urbanizuje i te zwierzęta niebawem nie będą miały gdzie przejść – stwierdziła kolejna kobieta.

– Oczywiście mamy możliwość zmiany tych rozwiązań, ale wszystko musi być w racjonalnych granicach po to, żeby móc utrzymać jak najbardziej ten pas, który był przyjęty jako oddziaływanie inwestycji i zajętość terenu określone w decyzji środowiskowej. Tych możliwości zatem dużo nie mamy. Teraz sprawdzamy czy rozwiązania, które zostały przyjęte na etapie decyzji środowiskowej są funkcjonalne. Mamy dwa przejścia dla zwierząt w kompleksie leśnym oraz przejście na rzece Czarnej. To wydaje się wystarczające. Zapewnimy zwierzętom migracje i ochronimy przed kolizjami. Co do ekranów akustycznych, to w niektórych miejscach jedynie je skróciliśmy i obniżyliśmy. Nie będzie negatywnego oddziaływania. Nie można się spodziewać, że po wybudowaniu drogi ekspresowej będzie tak samo cicho jak wtedy, gdy ma się dookoła pola. Poziom hałasu był analizowany i dopasowano wysokość ekranów do wyników tej analizy – wyjaśniła przedstawicielka projektanta. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Razem we wspólnej sprawie

2

Czy gminy powiatu wołomińskiego mają szanse na taki sam rozwój jak najbogatsze powiaty okołowarszawskie? Kiedy należy zjednoczyć się w imię walki o wspólne interesy, a kiedy staje się to zupełnie nieopłacalne? Jakie są szanse na rozwój transportu do stolicy już w 2017 r.? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć w Wołominie starostowie, burmistrzowie i wójtowie gmin podwarszawskich na konferencji pod przewodnictwem wiceministra administracji i cyfryzacji Jana Grabca.

21 października w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Wołominie stawili się m.in.: Leszek Ruta – dyrektor Miejskich Zakładów Autobusowych, Wiesław Witek – dyrektor ZTM, starostowie powiatów wołomińskiego i legionowskiego, burmistrz Józefowa Stanisław Kruszewski, wiceburmistrz Otwocka Piotr Stefański, burmistrz Marek Jacek Orych, burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, burmistrz Tłuszcza Paweł Bednarczyk, burmistrz Zielonki Grzegorz Dudzik, wiceburmistrz Kobyłki Karina Jaźwińska, wójt gminy Kołbiel Adam Budyta, wójt gminy Wiązowna Janusz Budny, wójt gminy Wieliszew Zenon Popławski. Gospodarzem konferencji pt. „Metropolia Warszawska. Nowe perspektywy na współpracę samorządów aglomeracji warszawskiej w kontekście ustawy z dnia 9 października 2015 r. o związkach metropolitalnych” była burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan. Środowe spotkanie w sprawie ustawy metropolitarnej było pierwszym w Polsce.

Jak deklarował na spotkaniu wiceminister Grabiec, dopiero czwarte podejście do ustawy metropolitarnej zakończyło się udanym głosowaniem w sejmie, i to tylko dlatego, że wprowadzono w życie pakiet wszystkich 21 poprawek, o które zabiegały samorządy. Jeszcze bowiem trzy miesiące temu proponowane przepisy ustawy były dla miast i gmin nie do przyjęcia. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta.

Ustawa, jak zaznaczył minister, nie wprowadza nowego typu jednostki administracyjnej, będącej nad powiatem, a pod województwem. – Nowy typ jednostki administracyjnej jest nam niepotrzebny. Gminy, powiaty i województwa to wystarczająca jednostka strukturalna, która jest w stanie załatwiać problemy mieszkańców swoich obszarów. Potrzebuje tylko instrumentów w postaci prawa, które pozwolą lepiej współpracować samorządom. Związki metropolitarne są tylko formą współpracy gmin i powiatów, nie nową jednostką. To też nie łączenie gmin i powiatów, ale wyjęcie pewnych zadań, którymi łatwiej zarządzać na poziomie metropolitarnym – tłumaczył minister, dodając: – Najważniejszym organem związku metropolitarnego jest zgromadzenie złożone z wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i wraz z nimi delegatów radnych z poszczególnego samorządu. Każdy samorząd miałby dwóch delegatów: wójta, burmistrza, prezydenta i przedstawiciela Rady.

Jak podkreślił Jan Grabiec, w zarządzie jednego związku metropolitarnego zatrudnienie znalazłoby trzech członków. – Założyliśmy jednak, że zarząd powinni stanowić wyłącznie fachowcy, nie zaś osoby z nadania partyjnego – referował. (…)

Więcej na łamach Wieści.

OSiR Huragan ma dyrektora

18

Nareszcie rozstrzygnięto ogłoszony w sierpniu konkurs na dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji Huragan w Wołominie. Nadzór nad jednostką powierzono Waldemarowi Stępczyńskiemu z Wołomina.

  1. Stępczyński pełnił do tej pory obowiązki dyrektora. Jak poinformowały w ogłoszeniu władze miasta: „Waldemar Stępczyński uzyskał drugie miejsce w punktacji podczas rozmowy kwalifikacyjnej i wykazał się doskonałą znajomością zagadnień zawartych w ogłoszeniu. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Ze względu na publikowane w komentarzach obraźliwe treści możliwość komentowania została wyłączona.

E. Radwan: To najtrudniejsza sprawa tej kadencji

20

Problem wybudowanej już, lecz wciąż nieuruchomionej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Starych Lipinach wzbudza emocje, czego dowodem była dyskusja podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Wołominie. Przypomnijmy: instalacja za ok. 15 mln złotych, na której budowę miejska spółka MZO zaciągnęła kredyt, pół roku po planowanym otwarciu wciąż nie została uruchomiona, co pociąga za sobą ogromne straty finansowe. Dodatkowo, ekspertyza zamówiona w Ośrodku Badań i Kontroli Środowiska Sp. z o.o. w Katowicach wykazała, że w opinii prawników, dokumenty związane z uruchomieniem inwestycji były wydane niezgodnie z prawem.(…)

Jak mówił szef MZO, cała sprawa odbija się negatywnie na spółce, odchodzą klienci, ale jej płynność jest zachowana. – Mamy odłożone kilka milionów na koncie, ale to nie oznacza, że przyszłość dla nas wygląda wspaniale. Nie ukrywam, że jeśli w dalszym czasie będziemy mieli problemy z uruchomieniem inwestycji, w tym momencie już w wyniku finansowym mamy pewne sygnały, że amortyzacja jest dosyć duża, to na pewno kłopoty finansowe wystąpią i na pewno będziemy zmuszeni przyjąć jakiś model finansowy. Ale są dwa argumenty ważne, które trzeba rozważyć zawsze przy okazji rozmów o MZO. Po pierwsze: MZO jest gwarantem niskiej ceny, niskiej opłaty śmieciowej jaką płacą mieszkańcy. Proszę też pamiętać ferując różne wyroki, że MZO to rynek pracy. My zatrudniamy 90 pracowników, z czego 50 proc. to mieszkańcy Wołomina i 50 proc. mieszkańcy powiatu wołomińskiego. Z tego ponad 80 proc. to pracownicy niewykwalifikowani, czyli osoby, które sądzę, że na rynku pracy będą miały problemy – argumentował.(…)

O głos poprosiła także Katarzyna Okuniewska z Zielonego Wołomina, która przypomniała prezesowi, że od ponad roku mieszkańcy zgłaszali spółce i urzędom istniejące nieprawidłowości w dokumentacji i nikt nie wziął ich pod uwagę. – Nikt nie pochylił się nad tym, żeby je rozważyć, czy aby na pewno po wybudowaniu nie będzie właśnie tego typu problemu, jaki w tej chwili mamy. Mógł pan to osobiście nadzorować, mógł się pan do tego przyłożyć tak jak my, mieszkańcy, i sprawdzić ile jest takich nieprawidłowości. Mówi pan też, że studium zalewowe jest najprawdopodobniej uchylone. Otóż nie.(…)

Więcej na łamach Wieści.

Wydawali decyzje niezgodne z prawem!

15

Włodarze Wołomina i powiatu ubiegłej kadencji wydawali decyzje i pozwolenia z naruszeniem prawa. Jak ocenili eksperci z Ośrodka Badań i Kontroli Środowiska Sp. z o. o. w Katowicach, według ich oceny dokumentacja sporządzana w związku z budową Zakładu Przetwarzania Odpadów MZO w Starych Lipinach jest niezgodna z obowiązującym prawem, czyli bezwartościowa.

Ekspertyzę pod kątem wpływu na środowisko starej kwatery składowiska w Lipinach Starych i Analizę prawną dokumentacji tworzonej przy okazji budowy nowej instalacji przy wysypisku zleciły nowe władze Wołomina, na wniosek przedstawicieli Zielonego Wołomina i radnego Tomasza Kowalczyka. Znamy już jej wyniki. (…)

Badając Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Wołomin, (którego ustalenia były wiążące przy tworzeniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego) zauważono, że w studium jako teren infrastruktury technicznej wskazano działki znajdujące się na obszarze bezpośredniego zagrożenia powodziowego. Tymczasem jak piszą eksperci, nie uzyskano wymaganej zgody zwalniającej od zakazu prowadzenia uciążliwej działalności mogącej mieć wpływ na środowisko, którą wydać może dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (pisaliśmy o tym obszernie w poprzednim numerze Wieści).

Poważne błędy znajdujemy także w decyzji środowiskowej. Nie zostały w niej uwzględnione bowiem zakazy dotyczące obszarów leżących w granicach terenu szczególnego zagrożenia powodzią (czyli części działek przy składowisku). Jak podają autorzy analizy, nastąpiło to najprawdopodobniej z powodu nierzetelnie przygotowanego Raportu oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko dla inwestycji polegającej na rozbudowie Zakładu Zagospodarowania Odpadów MZO Wołomin. „Stwierdzono w nim bowiem na stronie 116, że projektowane przedsięwzięcie zlokalizowane zostanie w odległości ok. 305 km od koryta rzeki Czarna. Teren przeznaczony pod budowę składowiska nie znajduje się w granicach obszaru bezpośredniego zagrożenia powodzią” – czytamy w raporcie zewnętrznej firmy. Mimo to, jak zauważają prawnicy, decyzja środowiskowa narusza prawo zezwalając na zlokalizowanie inwestycji na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią.

Prawo narusza także błędnie wydane pozwolenie na budowę.(…)

Więcej na łamach Wieści.

Śmierdzący problem

0

Mieszkańcom Tłuszcza ciągle we znaki daje się stara oczyszczalnia ścieków. O śmierdzącym problemie ulicy Wiejskiej pisaliśmy kilka miesięcy temu. Teraz ten temat powrócił podczas odbywającej się w ubiegłym tygodniu sesji Rady Miejskiej w Tłuszczu. – Rok temu mieszkańcy ul. Wiejskiej złożyli pismo w sprawie uciążliwości związanych z życiem w sąsiedztwie oczyszczalni ścieków i Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Było to dyskutowane na komisjach i doszliśmy wówczas do wniosku, że wprowadzimy ulgi dla tych mieszkańców w postaci niższych opłat za ścieki i za wodę. Minął rok i nic w tej kwestii nie zostało zrobione. Dlaczego? – zapytał radny Paweł Fydryszek. – Przeanalizowaliśmy tę sytuacje szczegółowo. Nie ma jednak żadnej możliwości prawnej na to, abyśmy mogli wprowadzić takie ulgi lub zwolnienia z opłat dla mieszkańców – wyjaśnił sekretarz gminy Tomasz Jusiński. – Analiza przepisów ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków jednoznacznie wskazuje w jaki sposób nalicza się stawki. Nie można ich zmniejszyć ze względu na uciążliwości związane z tym, że w środku miasta jest oczyszczalnia ścieków, która wydziela nieprzyjemne zapachy – dodał radca prawny. – Jakie jest więc wyjście z tej sytuacji? – pytał dalej radny Fydryszek. – Zlecono przygotowanie koncepcji przeniesienia oczyszczalni ścieków do zaplanowanej lokalizacji w miejscowości Jasienica. Wykonawca powinien do końca roku przekazać nam koncepcję. Wówczas będziemy podejmowali próby wykupu gruntów i projektowania nowej oczyszczalni. Wcześniej czy później musi nastąpić przeniesienie oczyszczalni – odpowiedział burmistrz Paweł Bednarczyk. Tak odległe plany nie uspokajają jednak mieszkańców. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Rozmowy przed decyzją

15

Być może zwołana naprędce debata wyborcza kandydatów do Sejmu RP wywodzących się z terenu z powiatu wołomińskiego była potrzeba. Jednak ze względu na jej termin, okoliczności jak i pozostałe czynniki okazała się mało interesująca dla mieszkańców. Najliczniejszą grupę, wśród przybyłych do sali Powiatowej Galerii Przy Fabryczce stanowili ci, którzy ją przygotowali: członkowie Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej i Stowarzyszenia KLiK Wołomin.

W sali galerii stawił się komplet: 8 przedstawicieli komitetów wyborczych ubiegających się o mandaty reprezentujących największych z powiatów województwa mazowieckiego.

Wydaje się, że to udana próba bliższego prezentowania programów poszczególnych partii, stowarzyszeń i ruchów społecznych, a jednocześnie możliwość darmowego pokazania się na kilka dni przed wyborami.

Scenariusz spotkania, jak na debatę przystało, organizatorzy ustalili wcześniej. Zegar wszystkim równo odmierzał czas, pytania zadawano zgodnie z systemem, a każdą niesubordynację natychmiast karano. Słowem, w pełni panowano nad dyscypliną, choć dyskusja do gorących nie należała.

Dwugodzinną debatę podzielono na moduły: począwszy od przedstawienia kandydatów, poprzez pytania od organizatorów i dziennikarzy, po mowy końcowe. Przyznać należy, że każda z części była ciekawą, bowiem wszyscy z kandydatów na posłów oprócz deklamowania wyuczonego na blachę programu swej partii, dodawali nieco od siebie. Czasem był to wywód nieco głębszy, czasem pozbawiony sensu, jakby w kontrze do tego, co głosi rodzima partia. Wydaje się, że najważniejszym z omawianych punktów okazał się ten, dotyczący samoprezentacji. Jednak znaczną część debaty poświęcono na prezentację kluczowych dla potencjalnego wyborcy tematów: umowy śmieciowe, kwestie emerytalne, szanse dla młodych, czy ordynacja wyborcza. Dopytywano o stosunek do strajków grup zawodowych, co chciałby zrobić dla powiatu będąc posłem, a także dlaczego jest lepszy od partyjnej „jedynki”. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Koniec z TIR-ami w Markach

1

Od poniedziałku na mareckiej trasie S8 wprowadzone zostały ograniczenia w ruchu dla samochodów ciężarowych, które w godzinach szczytu obowiązuje zakaz przejazdu.

18 października, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o wprowadzeniu nowej organizacji ruchu na drodze krajowej S8 na odcinku od węzła „Marki” do węzła „Warszawa Zachód”. Na wymienionym odcinku zakaz ruchu samochodów ciężarowych o masie powyżej 16 ton będzie obowiązywał w godzinach 7:00-10:00 i 16:00-20:00.

Głównym impulsem do podjęcia takiej decyzji przez GDDKiA było zakończenie prac modernizacyjnych na Moście Grota-Roweckiego w Warszawie. W niedzielę wygasła ustalona na czas budowy organizacja ruchu, która zakazywała samochodom ciężarowym powyżej 16t wjazdu na trasę S8 na terenie Warszawy w godz. 6:00-22:00.

Od kilku tygodni burmistrz Marek Jacek Orych prowadził działania, mające zapobiec powrotowi TIRów na mareckie drogi także za dnia, do czasu wybudowania obwodnicy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wzmocniona siła w wołomińskiej radzie?

8

W miniony czwartek w sali biblioteki miejskiej zebrali się członkowie wołomińskiego koła Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej. Wybrano nowego przewodniczącego koła, którym jednogłośnie został wołomiński radny Tomasz Kowalczyk. Rozmawia z nim Julita Mazur.

 Dlaczego wołomińska Mazowiecka Wspólnota Samorządowa zdecydowała się na zmianę lidera?

– Zakończyła się czteroletnia kadencja zarządu Koła MWS w Wołominie, więc zgodnie ze statutem stowarzyszenia należało zwołać walne zebranie i wybrać nowego przewodniczącego. Zmianą w statucie jest wybór tylko przewodniczącego, a nie jak w 2011 roku kilkuosobowego zarządu, którego członkiem miałem przyjemność być.

 W ostatnich wyborach samorządowych powiatowa WS wystartowała podzielona i osłabiona o kilka rozpoznawalnych twarzy. Dla przykładu: Kazimierz Rakowski, jeden z jej liderów, postanowił do powiatu wystartować z PiS. Uda się zebrać na nowo jej dawnych członków i przekonać do wspólnoty nowe osoby?

– Istotnie nastąpiła pewna naturalna zmiana pokoleniowa. MWS jest otwarta dla każdego. W żaden sposób nie odżegnujemy się od dawnych liderów, ale chcemy przyciągnąć nowe twarze i nowe pomysły.

 Ostatnio coraz głośniej mówi się o tym, władze zarówno powiatu jak i gminy Wołomin rozważają (w razie zwycięskich dla PiS wyborów) powrót do koalicji z partią PiS. Czy Wspólnota także składnia się w kierunku współpracy z tą partią? (…)

Więcej na łamach Wieści.