spot_img
Strona główna Blog Strona 293

Wołomin: Zmiany dyrektorów

13

Sierpień przyniósł kilka zmian na stanowiskach dyrektorów placówek oświatowych. W Wołominie z tą funkcją pożegnała się dyrektor szkoły w Duczkach i dyrektor Przedszkola nr 10 im. Misia Uszatka.

Zespołem Szkół w Duczkach kieruje teraz jedna z jej wieloletnich nauczycielek – Beata Bieńczyk. Jak przyznaje burmistrz Wołomina: – Kontrola Mazowieckiego Kuratora Oświaty wykazała wiele nieprawidłowości w Zespole Szkół w Duczkach. W lipcu urząd wystosował do Mazowieckiego Kuratora Oświaty wniosek o wyrażenie zgody na odwołanie z funkcji dotychczasowego dyrektora, p. Izabeli Sieradzkiej. MKO wydał pozytywną opinię w sprawie odwołania pani dyrektor.

Zarządzeniem z dnia 21 sierpnia 2014 r., burmistrz zmienił też dyrektor Przedszkola nr 10 im. Misia Uszatka przy ul. Armii Krajowej w Wołominie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Kolej, która dzieli

16

Modernizacja linii kolejowej Warszawa – Białystok, która obejmie także gminę Kobyłka, już kilkakrotnie była tematem publicznej dyskusji. Wszelkie wątpliwości związane z tą inwestycją, miały zostać rozwiane podczas spotkania z przedstawicielami inwestora – PKP PLK S.A., które odbyło się 12 sierpnia w Miejskim Ośrodku Kultury w Kobyłce. Jak się jednak okazało, dyskusja wielokrotnie schodziła z głównego tematu, a na sali dało się wyczuć przedwyborczą gorączkę.

Na początek, licznie zgromadzeni mieszkańcy Kobyłki obejrzeli prezentację, którą omówił Jerzy Korzeniowski ze spółki PKP PLK. Można się było z niej dowiedzieć chociażby tego, że zakres prac w ramach projektu obejmuje: kompleksową wymianę 156 km torów; modernizację 184 km sieci trakcyjnej; przebudowę 4 stacji i 15 przystanków; budowę 4 wiaduktów drogowych, 7 wiaduktów kolejowych, 9 przejść pod torami; przebudowę 21 przejazdów i budowę 1 przejścia dla pieszych w poziomie szyn; budowę obiektów ochrony środowiska (ekrany akustyczne, przejścia dla zwierząt) oraz budowę dróg równoległych, umożliwiających dojazd od zlikwidowanych przejazdów kolejowych do najbliższego skrzyżowania drogi z ciągiem kolejowym. Wśród korzyści, jakie ta inwestycja niesie dla społeczeństwa i środowiska wymieniono m.in.: poprawę jakości usług transportowych w aglomeracji warszawskiej, częstsze i punktualne kursowanie pociągów oraz zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa podróży. Zakres prac na odcinku linii kolejowej Zielonka – Wołomin, przewiduje przede wszystkim budowę: dwóch nowych torów dla obsługi ruchu podmiejskiego, nowych peronów, przejść podziemnych dla pieszych przy peronach, dwóch bezkolizyjnych obiektów drogowych i ekranów akustycznych (prawdopodobnie na długości całej gminy Kobyłka).

– Zachowany zostanie poprzedni styl wiat na peronach od Zielonki do Wołomina, ze względu na wymogi konserwatora zabytków. Nowy wiadukt w Kobyłce Ossów, połączy ul. Poniatowskiego z ul. Jasińskiego i zastąpi kolizyjne skrzyżowanie w ciągu ul. Napoleona. Peron w Ossowie przesunie się w stronę stadionu i tam też będzie przejście tunelem dla pieszych. W ciągu ul. Orszagha będzie też robiony tunel, który zapewni połączenie dwóch części miasta i zlikwiduje przejazd w ul. Ręczajskiej, który teraz jak państwo doskonale wiecie, w momencie zamknięcia rogatek powoduje korki. Budując drugą parę torów, wprowadzamy ruch czterotorowy. Zwiększy się zatem intensywność przejazdów pociągów na tej trasie. W momencie największego natężenia ruchu, szlaban w tym miejscu może być zamknięty nawet i przez 15 minut, stąd pomysł na przeniesienie tego ruchu w stronę tunelu w ul. Orszagha – poinformował Jerzy Korzeniowski ze spółki PKP PLK. (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Druga strona medalu, czyli „nocnej jazdy” ciąg dalszy

105
Opublikowany w ubiegłym tygodniu wywiad z organizatorami „Nocnej jazdy samochodem bez celu w Wołominie” spotkał się ze znacznym odzewem ze strony mieszkańców Wołomina i uczestników NJSBCWWL. Opinia organizatorów o tym jak wyglądają organizowane na parkingu sklepu Kaufland spoty wywołała ogromne poruszenie na forum pod artykułem zamieszczonym na stronie gazety i masę telefonów do redakcji zdenerwowanych mieszkańców, którzy na temat nocnych samochodowych spotkań mają odmienne zdanie.W poprzednim numerze oddaliśmy głos organizatorom tego typu nocnej rozrywki, którzy na stronach Wieści zobrazowali jak w ich oczach wyglądają takie nocne spotkania pasjonatów motoryzacji, którzy jednocześnie zarzekali się, że dokładają wszelkich starań, aby hałas towarzyszący spotom był możliwie najmniejszy i nie przeszkadzał pobliskim mieszkańcom. Mimo tego do redakcji wciąż dzwonią niezadowoleni mieszkańcy, którzy twierdzą, że opisywane przez organizatorów spoty daleko mijają się z prawdą. Aby dojść do porozumienia należy wysłuchać obu stron sporu, dlatego więc na prośbę mieszkańców zdecydowaliśmy się ponownie poruszyć problem „Nocnej jazdy samochodem bez celu w Wołominie” tym razem spoglądając na całą sytuację z drugiej strony. Według mieszkańców podczas postoju na parkingu Kaufland’a osoby uczestniczące w wydarzeniu zachowują się niepohamowanie głośno, niekulturalnie a czasami nawet agresywnie. Z rozmowy z informatorami wynika, że organizatorzy nie starają się nawet uciszać demonstrujących moc swojego silnika osób. Jak wynika z komentarzy istotnym problemem jest zbyt głośna muzyka, która staje się uciążliwa po godzinie 22:00, zwłaszcza dla osób wychowujących dzieci – wystarczy jedynie żeby wszyscy uczestnicy zlotu zachowywali się na tyle cicho i kulturalnie, ażeby ludzie w obrębie Kauflanda mogli po prostu normalnie spać, czy odpoczywać po pracy…i tyle wystarczy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Akcja dla dzieci z powiatu

24

Rozpoczęło się zbieranie podpisów pod inicjatywą mającą na celu utworzenie w Szpitalu Powiatowym w Wołominie oddziału chirurgii dziecięcej. Rozmawiamy z inicjatorkami tej akcji, Elżbietą Radwan i Emilią Oleksiak.

 Bardzo konsekwentnie kontynuują Panie temat utworzenia chirurgii dziecięcej w wołomińskim szpitalu. Przypomnijmy, że to Pań autorski pomysł…

Emilia Oleksiak: Autorski pomysł to trochę za dużo powiedziane. Jest to po prostu odpowiedź na potrzeby rodziców, realne działanie na rzecz naszych małych pacjentów. W moim przypadku inicjatywa wypływa też z wewnętrznej potrzeby zmiany czegoś, z czym jako rodzic musiałam się wielokrotnie zmierzyć.

Elżbieta Radwan: Chirurgia dziecięca dla Wołomina to Inicjatywa Społeczna, oddolna zainicjowana przez rodziców małych pacjentów, którzy właśnie osobiście dotknęli problemu, zmierzyli się z brakiem chociażby punktu pierwszej pomocy i wstępnej diagnostyki w naszym wołomińskim szpitalu dziecka, które doznało urazu. My podjęłyśmy na nowo zadanie, o którym przypomnijmy już wielokrotnie się mówiło i postanowiłyśmy przejść do działania, aby głos rodziców był słyszalny i aby skutecznie zwrócono w końcu uwagę w tę stronę.

Tak jak Panie powiedziały, problem był już poruszany przez rożne środowiska, ale bez większych efektów. Czy uważają Panie, że tym razem się uda?

ER. Jestem o tym przekonana. Nie ma rzeczy niemożliwych, a potrzeby są ogromne. Nasz powiat jest jednym z największych powiatów na Mazowszu, dosyć rozległym, dlatego też taki punkt w naszym szpitalu jest jak najbardziej potrzebny, aby szybko i jak najbliżej nasze pociechy uzyskały pierwszą pomoc, a w razie dalszej specjalistycznej diagnostyki, zostały pokierowane i przewiezione w odpowiednie miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że uruchomienie takiego punktu może potrwać, ale od czegoś trzeba zacząć. Należy pokazać problem i nie bać się o nim głośno mówić.

E.O. Wiemy, że może nie będzie to od razu oddział chirurgii ze względu na koszty, czy procedury, ale wyobraźcie sobie Państwo, chociażby taki punkt, w którym dziecko otrzyma pierwszą diagnostykę i pomoc, czyli konsultację chirurga, zdjęcie RTG, czy opatrunek, nie w każdym przypadku jest niezbędna hospitalizacja. Natomiast jeżeli będzie potrzebna dalsza diagnostyka, dziecko zostanie przewiezione do innego szpitala, jednak rodzice nie będą pozostawieni sami sobie, bez odpowiedniej informacji co się dzieje z ich dzieckiem. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Radzymin świętuje

5

Tłumy wiernych. Setki żołnierzy w mundurach z epoki i współczesnych. Dziesiątki zaproszonych gości krzątających się po alejkach dopiero co odrestaurowanego cmentarza w Radzyminie. Atmosfera powagi, a jednocześnie radosnego święta. Bo jakże inaczej można byłoby obchodzić 94. rocznicę Bitwy Warszawskiej.

Msza święta celebrowana na radzymińskim cmentarzu Bohaterów 1920 roku jest kulminacyjnym punktem corocznych obchodów Cudu nad Wisłą. Tu spotykają się wszyscy ci, którzy wcześniej gościli na ossowskich polach, brali udział w centralnych uroczystościach w Warszawie, a także ci, którym żadne inne miejsce do owego świętowania nie pasuje.

Być może dlatego 15 sierpnia każdego roku o dobre miejsce jest naprawdę trudno, a to siedzące staje się marzeniem. A mimo to na cmentarz przychodzą tłumy, tak jak w tym roku. Jest jeszcze coś, co odróżnia radzymińskie msze od innych, celebrowanych w okolicy. Tu od lat unika się polityki. W niczym i nikomu nie przeszkadza, że poseł PiS siedzi obok tego z PO czy PSL, samorządowiec nie pogardzi sąsiadem z opozycji. Tu tak jest i być musi, bo to jest specyfika tego miejsca. Nie dochodzi do politycznych wyścigów, nie dzieli się Polaków na lepszych czy gorszych, wszystko jest stonowane, poważne i jakby natchnione patriotyzmem. A skoro tak, to i celebra jest całkowicie odmienna, co daje się zawsze słyszeć od tych, którzy w to miejsce trafili po raz pierwszy. Tak też było i w tym roku. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Droga redakcjo,

16

W nawiązaniu do listu od uważnego czytelnika dotyczącego proboszcza parafii Helenów, prosimy o sprostowanie pewnych faktów. Jesteśmy młodym małżeństwem, które w ostatnich miesiącach załatwiało formalności dotyczące ślubu poza parafią Helenów z księdzem proboszczem Ireneuszem Węgrzynowiczem. Wbrew informacji przekazanej redakcji od „uważnego czytelnika” nikt nie czynił nam wyrzutów, że ślub odbywa się poza parafią i tym bardziej nikt nie sugerował nam tzw. „cennika” za przygotowanie potrzebnych dokumentów. Wszystkie rozmowy przebiegały w serdecznej atmosferze i stąd nasze zdziwienie po przeczytaniu „listu do redakcji”. Ksiądz Ireneusz jest bardzo bezpośredni w przekazywanych treściach aczkolwiek nie można zarzucić mu nieetycznych zachowań i braku merytorycznego przygotowania. Niejednokrotnie uczestniczyliśmy we mszy w dzień powszedni i za każdym razem spotkaliśmy się z dobrze przygotowaną homilią, nawiązującą w swojej treści do czytań z danego dnia i misyjnym przekazem. Ta parafia jeszcze takiego proboszcza nie miała.(…)

Całość na łamach Wieści.

Chirurgia Dziecięca dla Wołomina

3

Mieszkańcy powiatu wołomińskiego postanowili przypomnieć o potrzebie stworzenia w Powiatowym Szpitalu w Wołominie oddziału chirurgii dziecięcej. W serwisie społecznościowym facebook założono stronę „Chirurgia Dziecięca dla Wołomina”.

Jak przekonują pomysłodawcy tego projektu, jest on inicjatywą społeczną zapoczątkowaną przez rodziców małych pacjentów, którzy osobiście zderzyli się z problemem braku chirurgii dziecięcej lub chociażby punktu pierwszej pomocy i wstępnej diagnostyki w wołomińskim szpitalu dziecka, które doznało urazu.

Na stronie czytamy chociażby, że: „W chwili obecnej, gdy dziecko spadnie z łóżka, przewróci się, uderzy itp. i mamy podejrzenie doznanego urazu (złamana ręka, poparzenie itp.) lub po prostu potrzebna jest konsultacja chirurga, RTG kontrolne, to pomoc uzyskamy w najbliższym szpitalu przy ul. Niekłańskiej w Warszawie. Powiat wołomiński jest jednym z największych powiatów na Mazowszu, dosyć rozległym, dlatego też taki punkt w naszym szpitalu jest jak najbardziej potrzebny po to, aby szybko i jak najbliżej nasze pociechy uzyskały pierwszą pomoc.

ED. Więcej na łamach gazety.

 

Złapali zboczeńca

0

W ubiegłym tygodniu redakcja otrzymała od jednej z czytelniczek informacje o nieprzyjemnych incydentach, do których dochodziło w pociągach kursujących na trasie Tłuszcz – Warszawa Wileńska. Według jej relacji, młode kobiety były zaczepiane przez agresywnego, obnażającego się mężczyznę. Kilka z nich postanowiło przestrzec innych pasażerów, zamieszczając na facebookowej stronie zat. „Tłuszcz -Warszawa Wileńska. Relacje z trasy: „W piątek około godz. 14:00 jechałam pociągiem z Wołomina. W Kobyłce umówiłam się z koleżanką, wsiadła tymi samymi drzwiami co ja, a za nią wysoki, szczupły, łysy facet z piwkiem. Nic dziwnego na naszej trasie – pomyślałam. Ale koleżanka prosiła, żebyśmy się przesiadły. Przeszłyśmy bliżej początku jednostki. Okazało się, że chodził za nią po całej stacji w Kobyłce. No nic, piątek, dzień – na pewno nic nam nie zrobi. Za chwilę przyszedł i usiadł koło nas. Niby nic, cichutki, pił sobie piwko, ale cały czas się patrzył. W Zielonce wsiedli kontrolerzy. Sprawdzili nam bilety i podeszli do tajemniczego gościa. Jeden powiedział do drugiego „Poznajesz? Zabierz dziewczyny do drugiego przedziału i pilnuj żeby tu nie przychodziły”. Jeden z kontrolerów nas zabrał i wytłumaczył, że to ekshibicjonista – no nic, zdarzają się, ale dodał, że jest szurnięty. Ewelina Dzięcioł. Więcej na łamach gazety.

 

Deregulacja sumienia

0

26 czerwca na wniosek Zarządu powiatu wołomińskiego radni podjęli kontrowersyjną uchwałę, dotyczącą zmian w statucie wołomińskiego szpitala. Główny orędownik podjęcia uchwały, starosta Piotr Uściński, przez kilka kolejnych dni był bohaterem mass mediów. Tylko nieliczne traktowały jego pomysł poważnie. Większość podkreślała, że zbliżają się wybory.

Przypomnijmy. Pięcioosobowy Zarząd powiatu: Piotr Uściński – PiS, Konrad Rytel -Wspólnota Samorządowa, Izabella Dziewiątkowska – PiS, Marek Szafrański – PiS, Andrzej Olszewski – PiS, niespodziewanie dla większości radnych wprowadził pod obrady uchwałę dotyczącą zmian w Statucie wołomińskiego szpitala. Nad proponowanym zapisem: „Szpital Powiatowy w swojej działalności kieruje się bezwzględnie zasadą ochrony życia ludzkiego”, który ma oznaczać m.in., że w szpitalu nie będą przeprowadzane aborcje, pochyliło się kilkanaście osób i ową propozycję przyjęto.

27 lipca wojewoda Jacek Kozłowski uchylił uchwąłę w części, dotyczącej cytowanego zapisu. W długim uzasadnieniu pisał, że wprowadzenie zapisu dotyczącego bezwzględnej ochrony życia w placówce, jest niezgodne z prawem i łamie szereg przepisów. Między innymi ustawę o działalności leczniczej, o prawach pacjenta i ustawę o zawodzie lekarza. Zdaniem wojewody uchwała narusza artykuł 53 Konstytucji RP.

…Na najbliższej sesji 19 sierpnia powróci temat kontrowersyjnej uchwały. Okazuje się, że Piotr Uściński skorzystał z przysługującego mu prawa i odwołał się od decyzji wojewody do sądu. Uzasadnienie jest prawniczym bełkotem, z którego nic nie wynika…

Marek Chrzanowski. Więcej na łamach gazety.

 

DROGA REDAKCJO!

11

W odniesieniu do artykułu z dn. 3 VIII br. pt. „Matka trójki dzieci jest pasożytem?” oraz listu zamieszczonego w dziale POCZTA z dn. 10 VIII br. podpisanego przez Uważnego Czytelnika, my niżej podpisani parafianie wyrażamy ogromne zdziwienie i stanowczy sprzeciw wobec użytych słów i argumentów anonimowego nadawcy.

Nasz nowy kościół został oddany do użytku pół roku temu i jego surowy wystrój nie powinien dziwić, jak każdy nowy budynek stopniowo jest wyposażany i upiększany. Co do pracy proboszcza my, osoby świadome i regularnie uczestniczący w liturgii i życiu parafii nie podzielamy przedstawionych przez tzw. Uważnego Czytelnika opinii. Nasz proboszcz jest merytorycznym i wymagającym kapłanem z mozołem objaśniającym naukę Chrystusa, która od wieków budzi emocje. Nigdy nie spotkaliśmy się z takimi sytuacjami jakie zostały opisane

W liście tzn. obrażanie, krzyki podczas spowiedzi, czy tzw. twardy cennik. Jak każdy odpowiedzialny ojciec, tak i nasz proboszcz ma odwagę napomnieć i wyrazić sprzeciw wobec osób, które demonstrują jedynie postawę roszczeniową. W naszym Kościele odbywają się zbiórki odzieży i paczki dla ubogich przy okazji świąt oraz inne np. na potrzeby Caritas.

Więcej na łamach gazety.